Dwudziestosześcioletnia Veronica Hale po śmierci ojca ma przejąć jego obowiązki prezesa w wydawnictwie Callan & Hale. Vera jest młoda i ambitna, a do tego zadania, będącego jej największym marzeniem, przygotowywała się przez całe życie.
Wszystko poszłoby zgodnie z planem, gdyby nie podzielony na części testament, w którym jej tata określił konkretne warunki. Tylko ich spełnienie sprawi, że Veronica zdobędzie tak odpowiedzialną pozycję w firmie.
Przede wszystkim musi przejść szkolenie pod okiem drugiego prezesa wydawnictwa – Kane’a Callana. Mężczyzna jest od niej starszy o dziesięć lat i był najlepszym przyjacielem jej ojca, więc wypełnia jego wolę z zaskakującą skrupulatnością. To nie wszystko – wkrótce w firmie pojawia się także nowy dyrektor finansowy, Sydney Hawkins, który na każdym kroku stara się oczarować Veronicę.
Kiedy prawnik odkrywa przed kobietą kolejne fragmenty testamentu, jej życie coraz bardziej się komplikuje.
Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej szesnastego roku życia.
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2023-12-06
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 428
Język oryginału: polski
🪨Recenzja🪨
Współpraca reklamowa z @wydawnictwoniezwykle
"Milestones" - Magdalena Szponar
Premiera: 06.12.2023 r.
Niebanalna historia testamentu, który kieruje ludzkim zżyciem. Każdy jego kawałek powoduje coraz więcej pytań, a tak mało odpowiedzi. Rodzące się uczucia, buzują niczym wygasły wulkan, który nagle się obudził i szuka ujścia.
Veronica Hale, straciła ukochanego ojca. Po długiej walce odchodzi i zabiera kawałek jej serca, ale pozostawił po sobie wydawnictwo, które staje się nowym celem kobiety. Niestety nie będzie dane jej zrealizować tego co planuje. Na jej drodze staje wiele przeszkód, a największym są testament ojca w fragmentach oraz przyjaciel rodziny Kane’a Callana. Dziewczyna przy nim wariuje. Z jednej strony mocno ją irytuje jego gburowatość i bycie po postu dupkiem. Z drugiej strony owładania jej serce gdy jest miły , czuły, zazdrosny oraz wspierający. Veronica ma dużo pokładów cierpliwości, ale jest także roztargniona i lubi stawiać na swoim. Ma głowę pełną pomysłów, potrafi przewidzieć pewne sytuacje.
Kane’a Callana to bardzo ciekawy typ trudnego człowieka. Jego dzieciństwo było trudne dlatego nie jest w stanie zrozumieć pewnych kwestii. I jeśli chodzi o nie, to brakowało mi większej ilości informacji co u niego się działo, że taki się stał. Przechodząc dalej to facet z głową na karku, który robi wszystko aby było jak najlepiej, nawet gdy musi być niemiły. Czasem zachowywał się jak pies ogrodnika, ale w gruncie rzeczy to dobry facet. Na pierwszy rzut oka surowy ale gdy się go pozna bliżej to potrafi oczarować i sprawić, że kobiecie zmięknie serce.
Znają się od lata. Zawsze byli blisko. Jednak dzieli ich 10 lat oraz przyjaźń z jej ojcem. To co się miedzy nimi zadziało nie powinno mieć miejsca, ale serce nie wybiera. Krążą między sobą niczym dwa sępy, ale nie robią nic więcej. Z każdym rozdziałem ciśnienie miedzy nimi rośnie, aż sama je wyczuwałam. Autorka stworzyła tak namiętną i romantyczką atmosferę, że wszystko uderzało we mnie dwa razy mocniej. Wkręciłam się w ich niewinną grę słów i delikatnych dotyków. A kiedy wszystko wybucha to natłok pożądania atakuje nie tylko bohaterów. Scen intymnych jest mało, ale to tylko powoduje, że kiedy wreszcie się zdarzają to czuć nie tylko namiętność, ale i uczucie. To jak on o nią dbał jest nie do wyobrażenia. Przypuszczam, że wiele kobiet pragnęło by takie faceta.
Autorka pokazała, że istnieją ludzie dla których obietnica ma wielka moc i nic nie może jej złamać.
Jak zwykle nie zwiodłam się na autorce. Skradła moje serce nie tylko bohaterami ale samym pomysłem na fabułę i ten testament, który wprowadza jeszcze więcej zamieszania. Nie wiadomo o co może chodzić, niczego nie byłam w stanie przewidzieć. Z każdym rozdziałem moje oczy były coraz większe i nie dowierzałam co się właśnie wydarzyło. Emocji było tak wiele, że czasem kilka na raz się mieszało. To była kolejna świetna przygoda z bohaterami posiadającymi duszę, serce, przeszłość i dosyć mocny umysł. Jestem nią oczarowana i już wyczekuje kolejnych książek autorki.
9/10
❤️
Kolejne spotkanie z twórczością autorki i ponownie jestem zachwycona jej historią.Potrafi sprawić,że mój umysł,serce i wyobraźnia przez cały czas pracowały na najwyższych obrotach.Jest to niesamowite i zachwycające,ponieważ takie historie jak ta kocham od początku do końca
Otrzymujemy nie tylko dobrze przemyślaną fabułę z mnóstwem tajemnic,różnicą wieku pomiędzy bohaterami oraz niedomówienia powodujące zamieszanie w życiu postaci.Występująca relacja slow burn trzyma w ogromnym napięciu.Rozwija się w swoim tempie,nikt nie przyspiesza.Powoli i spokojnie możemy odkrywać każdy puzel historii.Pomimo narastającej chemii pomiędzy bohaterami zostaje ona ugaszana i naprowadzana na inny tor,by nie przyspieszać nadchodzących wydarzeń.Czasem było to frustrujace,jednak w efekcie daje dreszczyku emocji i wielu emocjonujących chwil.
W historii w świetny sposób pokazana jest silna wola,zaufanie oraz determinacja w spełnieniu obietnicy danej przyjacielowi.Dzieje się to kosztem swoich pragnień i niedomówień.
W efekcie jest to zamierzony efekt,który powoduje,że powieść jest dopracowana w najmniejszy szczegół.Przez to czyta się rewelacyjnie,nie nudząc się ani przez chwile
Oprócz odkrywania kolejnych treści testamentu mamy także przyjaźń ze zwariowaną przyjaciółką,imprezy oraz przeciwników biznesowych,którzy nie grają czysto.To urozmaica fabułę sprawiając,że ciężko odłożyć powieść.
Powinniście jak najszybciej przeczytać MILESTONES i przekonać się,że cierpliwość popłaca.
Gorąco wam ja polecam
"Milestones" to moje drugie podejście do twórczości Magdaleny Szponar. Za pierwszym razem sięgnęłam po jej książkę z gatunku fantasy i niestety bardzo mocno się zawiodłam, ale postanowiłam nie skreślać autorki i przeczytać jeden z jej romansów. Czy był to dobry wybór? Już spieszę z wyjaśnieniem.
Zacznę od tego, że motywy romansu biurowego i różnicy wieku, to wątki, które należą do grupy moich ulubionych, dlatego zdecydowałam się sięgnąć właśnie po "Milestones". Główną bohaterką historii jest dwudziestosześcioletnia Veronica Hale. Młoda i niezwykle ambitna kobieta, która próbuje dojść do siebie po śmierci ukochanego ojca. Dziewczyna jest przekonana, że przejmie jego obowiązki prezesa w wydawnictwie Callan & Hale. Jednak czy będzie jej to dane?
Jedno jest pewne. Droga do objęcia wymarzonego stanowiska nie będzie wcale taka prosta, szczególnie że ojciec Veroniki zostawił bardzo szczegółowy testament, który dodatkowo został podzielony na kilka części. Czy panna Hale uszanuje wolę ojca? Czy kumpel z dzieciństwa -- Kane Callan, pod którego okiem ma przejść szkolenie, będzie dla niej bardziej przyjacielem, czy wrogiem? Co wydarzy się, kiedy Hale i Callan przyznają się do swoich skrzętnie skrywanych uczuć? Po odpowiedzi na te pytania odsyłam Was do lektury.
Muszę przyznać, że podczas czytania tej książki bawiłam się świetnie, ponieważ pierwsze skrzypce grają tutaj emocje. I to takie, które poruszają człowieka dogłębnie. Już od samego początku towarzyszymy głównej bohaterce w najtrudniejszych chwilach jej życia, czyli momencie pożegnania z ukochanym ojcem. Jako że jestem osobą, która jest bardzo wrażliwa na takie kwestie, oczywiście nie obyło się bez uronienia kilku łez, więc już na początku mojej przygody z tą książką byłam przekonana, że będzie to książka, która przypadnie mi go gustu.
Czy tak ostatecznie było? Zdecydowanie tak, chociaż nie mogę ukryć, że w niektórych momentach historia była bardzo przewidywalna. Jednak przy takiej ilości książek, jakie pochłaniam w ciągu roku, raczej trudno mnie czymś zaskoczyć. Ale przyznaje, że motyw podzielonego na części testamentu było dla mnie czymś nowym, szczególnie w takiej formie, ponieważ w pewnym momencie sama nie wiedziałam, czy zamiary Kane'a są naprawdę tak krystaliczne, jak mi się od początku wydawało, czy jednak autorce udało się wyprowadzić mnie w pole, więc chyba jednak można mnie jeszcze czymś zaskoczyć!
Jeżeli chodzi o głównych bohaterów historii, to bardzo ich polubiłam! Połączenie żywiołowej i pełnej energii dziewczyny, ze stanowczym i nieco gburowatym przedstawicielem płci męskiej, zawsze raduje moje serduszko. Nie będę się jednak więcej rozpisywać na ich temat, ponieważ nie chciałabym niepotrzebnie zepsuć komuś frajdy z samodzielnego odkrywania tego, co w nich najlepsze.
Pomimo iż pierwsza przeczytana przeze mnie książka autorki zupełnie nie przypadła mi do gustu, lektura "Milestones" pozwoliła mi uwierzyć, że mógł być to jedynie wypadek przy pracy, dlatego z pewnością skuszę się jeszcze sięgnąć po inne książki autorki.
Zanim prawda wyjdzie na jaw Traumatyczne doświadczenia z przeszłości potrafią zepsuć nawet najlepiej zapowiadający się związek. Gdy pojawiają się zazdrość...
Taka właśnie była miłość. Potrafiła rozpalać w nas ogień, który kruszył najtwardsze mury. Ten sam ogień mógł również dać bezpieczeństwo, nadzieję i światło...
Przeczytane:2024-01-14, Ocena: 5, Przeczytałem,
Macie swoje ulubione miejsce na ziemi ? Takie, które nazwiecie domem i tylko tam czujecie się u siebie ?
Takim miejscem dla Very jest Nowy Jork. Tu się wychowała, tu jest wydawnictwo, w którym pracuje i które darzy miłością. Tu też do niedawna był jej ukochany ojciec, lecz poznajemy tę bohaterkę w dniu jego pogrzebu. I jest to też dzień, który na wiele sposobów zacznie obracać jej życie do góry nogami.
“Ten człowiek niczego nie pozostawiał przypadkowi, a kontrola była jego ulubioną formą okazywania zaufania.”
I zdecydowanie, ujawniane kolejno fragmenty testamentu, ostatniej woli zmarłego, pokazują jak kochał kontrolę. Ale zaufanie ? Vera coraz częściej wątpi czy ją nim darzył, bo jego decyzje nasuwają zupełnie inne wnioski.
Była przekonana, że przejmie po ojcu udziały i stanowisko w wydawnictwie. Tymczasem okazuje się, że przygotować ją do tej roli ma mężczyzna, z którym się wychowała. Choć dzieli ich 10 letnia różnica wieku, Kane Callan był obiektem jej westchnień gdy była nastolatką. Teraz traktuje go wręcz jak wroga, który podstępnie próbuje odebrać jej wszystko co pozostało jej po ojcu. Gra na nerwach jak nikt inny i jest przy tym jak …kamień. Nie okazuje uczuć, wiecznie opanowany, wręcz oziębły. Ciężko obdarować go zaufaniem, którego ewidentnie od niej oczekuje. Tym bardziej, że jest pewna, iż w przeciwieństwie do niej, ona wie jakie są kolejne, zapisy testamentu ojca. Co to dla niej oznacza ?
“Kanye chyba nie do końca wie, z kim zadziera.
W końcu nazywam się Hale i dobrze odebrałam wszystkie lekcje od mojego ojca. Też potrafię być nieugięta. I jestem całkiem pewna, że dam radę być także bezlitosna.”
Romans biurowy, romans z różnicą wieku i wątkiem hate - love…chyba. Bo czy tych dwoje rzeczywiście się nienawidzi ? Z pewnością kwestia zaufania jest tu problemem. Ale czemu Vera nie potrafi ufać mężczyźnie, którego zna wręcz od zawsze ? Jej ojciec mu ufał, a ona się boi. Czego tak konkretnie ? Czy będzie się potrafiła przyznać sama przed sobą, że podłożem tego lęku, nie są w rzeczywistości fragmenty podsłuchanych rozmów, a coś zupełnie innego ?
Z początku odniosłam wrażenie, że bohaterka lawiruje pomiędzy kolejnymi adoratorami, że czeka nas tu wręcz jakiś trójkąt miłosny. Nie miałam pewności w końcu jaką rolę odegra tu sam Kane, czego się po nim spodziewać. I to jest plusem tej historii - nie jest przewidywalna, oczywista. Nie jest to też zdecydowanie erotyk. Napięcie między bohaterami czuć wyraźnie, wręcz bije od nich żar. Lecz równie wyraźnie starają się nad nim zapanować, nie pozwalają mu wybuchnąć z pełną mocą. Lecz każde z nich kieruje się przy tym czymś innym. Dla Kane’a są to obietnice, z których musi się wywiązać. Dla Very…niepewność, wspomniany już brak zaufania, podejrzenia i brak szczerości i z samą sobą jak i z “ku**sem zdradzieckim” jak to ładnie określa swojego …przyjaciela ?
Czuć też to rozdarcie bohaterki, ten strach o to jak decyzje jej ojca wpłyną na jej życie, nawet wątpliwości, bo choć kocha ojca, tęskni za nim, to sam testament i te stopniowo odkrywane jego zapisy, sprawiają jej przykrość. Kane wręcz wychowywał się w ich domu, jej ojciec był w pewnym sensie ojcem i dla niego. Czy ufał jemu bardziej niż jej?
Ciekawie opracowana książka. Magda w bardzo fajny sposób wykreowała ten świat wydawniczy, przypisując wymienionym tu wydawnictwom nazwy tych, które dobrze znamy. Nowe Strony ? Desired Books ? Brzmi znajomo, nieprawdaż ?
Świetnie została też opisana relacja bohaterów. Magda dał im czas na to żeby na nowo się poznali, bo choć z pozoru znają się od zawsze, to Vera ma raczej błędne przekonanie o tym jaki jest Kane. Ma możliwość poznać go tak naprawdę, odkryć jego rzeczywiste cechy, o których nie miała pojęcia. Ale czy tajemnice jakie ma przed nią ten mężczyzna, nie zrujnują wszystkiego co zrodziło się między nimi przez te miesiące ? Jak uwierzyć, że to jego prawdziwe oblicze, a nie zwyczajny podstęp ?
Niełatwa droga przed bohaterami, nie brakuje komplikacji w ich życiu. A my możemy czytając, doświadczać ich wszystkich, przeżywać to strona za stroną. I z pewnością nie będzie to nudne doświadczenie.
Świetna książka. I z humorem i z namiętnością i z intrygą. Krok po kroku odkrywamy i te zapisy testamentu i odpowiedzi na nurtujące bohaterkę pytania. Bo Kane to zna tych odpowiedzi aż za wiele. Jemu już potrzebna jest tylko jedna. Sprawdźcie czy będzie dla niego satysfakcjonująca. Dla mnie z pewnością cała ta historia była taką dająco dużo satysfakcji z samego czytania. I serdecznie Wam ją polecam oraz dziękuję za możliwość jej poznania.