Tereska ma sporo powodów do zmartwień. Czuje się samotna i bardzo chciałaby mieć rodzeństwo. Po kłótni z ulubioną koleżanką wydaje jej się, że już nigdy z nikim się nie zaprzyjaźni. Na dodatek w okolicy pojawia się Potwór. Okazuje się jednak, że nikt oprócz dziewczynki go nie widział i wszyscy wątpią w jej opowieści o tajemniczym stworze. Czy Tereska znajdzie bratnią duszę i czy uda jej się wyjaśnić zagadkę Potwora?
Miedziany Listek to magiczna i pełna uroku opowieść o sprawach ważnych dla każdego dziecka.
Wydawnictwo: HarperKids
Data wydania: 2022-05-18
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 136
Pewnej księżycowej nocy dwaj bracia wyruszają na łowy, ale nieświadomie popełniona wina sprowadza na nich gniew tajemniczych i groźnych potęg. Wbrew zaklętemu...
Czy chciałbyś zobaczyć siebie w przyszłości? Albo zajrzeć w drugą stronę czasu – w przeszłość? Znalezione przez Huberta szkiełko ujawni zapomnianą...
Przeczytane:2019-12-12, Ocena: 6, Przeczytałam,
Miedziany Listek nie zawodzi. Po raz kolejny otrzymujemy piękną historię o przyjaźni i więzach rodzinnych. Dobrze zbudowani bohaterowie, których nie w sposób nie lubić, posiadają mądrość życiową bez krzty infantylności. Tereska i jej rozterki pokazują jak bardzo dzieci, pragną kontaktu z rówieśnikami, bo nawet najbardziej kochający się rodzice, nie zapewnią wszystkich potrzeb społecznych.
Bardzo ważnym i wartościowym elementem są rozmowy dziewczynki z mamą, które opierają się na szacunku i wzajemnym zrozumieniu. Z drugiej jednak strony pokazują jak łatwo, w codziennych obowiązkach przeoczyć rozterki młodych ludzi, zwłaszcza, że dzieci potrafią być dla siebie okrutne. Myślę że jednym z ukrytych przesłań jest informacja by naprawdę uważać na słowa jakie kieruje się do dzieci, bo przez nie powtarzane mogą wyrządzić sporo zamieszania.
Kolejną wartą uwagi rzeczą są relacje z rówieśnikami. Autorka porusza tematykę wykluczenia, nieśmiałości i adopcji. Opisuje je w sposób prosty i z gracją, wplata je w całość, uzyskując naturalny efekt, dodatkowo je wyjaśniając. Z opowieści płynie morał, że po każdej burzy wychodzi słońce i nie wszystko na pierwszy rzut oka jest takie jak się wydaje.
Chociaż staje się to regułą, że o tym wspominam, to uwielbiam ilustracje Małgorzaty Musierowicz. Akwarele są niezwykle wdzięczne i plastycznie oddają tekst.