Mąż
Dean Koontz

Zwykle książki Koontza albo bardzo mnie zachwycają, albo nie podobają się wcale. Ta na szczęście należy do tej pierwszej kategorii. Historia porwania żony ogrodnika Mitcha wciągnęła mnie na dobre. Wartka,nieprzewidywalna akcja to coś, za co uwielbiam powieści tego autora.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Szczęśliwe spokojne małżeństwo, które stara się o dziecko. Nic nie powinno zakłócić ich spokoju. Az tu pewnego dnia mąż, zwykły ogrodnik zarabiający niewiele ale bardzo kochający swoją żonę dostaje telefon, że została ona uprowadzona. Porywacze żądają od niego dwa miliony. Choć wydaje się to jakimś żartem nie est do śmiechu kiedy tuż przed nim zostaje postrzelony przechodzeń. Czasu jest niewiele. Lecz ten spokojny często zawstydzony człowiek pokazuje jak bardzo z miłości potrafi się zmienić. Naprawdę wciągająca, że trudno się od niej oderwać dużo zwrotów akcji zaskakujących momentów. Ciekawe charaktery rodziny bohatera jak i porywaczy jego żony. Właśnie za osobowości bohaterów uwielbiam książki Koontza.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Historia Mitcha, ogrodnika, który pewnego dnia będąc w pracy, dostaje wiadomość o porwaniu jego żony. Chcąc ją uwolnić musi dostarczyć porywaczom dwa miliony dolarów. Opiszę to paroma słowami, którymi określam coś, co nie do końca mi się podoba: nie ma tragedii, ale....

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Mitch jest ogrodnikiem. Pewnego dnia odbiera telefon i dowiaduje się, że jego żona została uprowadzona. Początkowo mężczyzna myślał, że to jakaś pomyłka, bo jak on, zwykły ogrodnik ma zapłacić okup? Przecież nie jest bogaty. Niestety, wszystko to okazało się prawdą. Mitch ma 60 godzin na zdobycie 2 milionów. Oczywiście policja nie może się o niczym dowiedzieć. Mężczyzna początkowo jest posłuszny, ale potem zmienia swoją taktykę. Co jest w stanie zrobić z miłości? Jest to dopiero moje pierwsze spotkanie z twórczością tego pana i żałuję, że tak późno sięgnęłam po jego książkę, bo jest naprawdę świetna. "Mąż" to świetny thriller psychologiczny. Dokładnie przyjrzymy się postaci Mitcha i jego postępowaniu przed i po całym tym wydarzeniu. Na jego przykładzie odpowiemy sobie na pytanie: Co jestem w stanie zrobić z miłości? Jest to postać dobrze wykreowana i ciekawa. Jednak aspekt psychologiczny to nie wszystko. Książka jest dobrym, wciągającym thrillerem. Akcja ciągle gna do przodu i nie zwalnia nawet na moment. Napięcie nie opuszcza czytelnika. Przeczytałam ją w kilka godzin robiąc sobie tylko malutkie przerwy. Pierwsze spotkanie z tym autorem, a już takie udane. Mam apetyt na więcej Koontz'a.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Typowy Koontz. Nawet aż za bardzo typowy. Fajny pomysł, szybka i dynamiczna akcja,  zakończenie przyzwoite, choć nie powalające. Na minus dialogi typu "późny Odd Thomas" nic nie wnoszące, mocno przeintelektualizowane. Na plus rodzina głównego bohatera - nic nie zdradzam, poznacie ich sami, jeśli sięgniecie po książkę. Czyta się dość szybko i jest to kolejna pozycja na plus z pewnie około 20-30, które znam, przy dwóch kiepskich (przy czym o jednej z nich tak się wypowiedział sam autor...). Aha - tym razem nie ma zjawisk nadprzyrodzonych!

(Kliknij aby rozwinąć opinię)