Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2012-11-22
Kategoria: Duchowość, religia
ISBN:
Liczba stron: 304
" Tam dobrze, gdzie nas nie ma. Jak nie akceptujesz życia, jakie masz, to nie znajdziesz spokoju."
Dziś takie modne jest mówienie o sile kobiety. W wielu kręgach niestety wykrzywiane jest to pojęcie. Jak i sama kobiecość. Ale na szczęście mamy w historii wiele przykładów wspaniałych kobiet z których warto czerpać, którymi warto się inspirować. I taką kobietą bezapelacyjnie jest, czy też była, Marianna Popiełuszko. Z okazji 10 rocznicy od jej śmierci @wydawnictwo_esprit ma dla nas wznowione wydanie książki "Matka świętego. Poruszające świadectwo Marianny Popiełuszko" autorstwa pani Mileny Kindziuk. Ostrzegam, przed czytaniem zaopatrzcie się w paczkę chusteczek.
Autorka stworzyła niezwyczajną biografię pani Marianny, w której nie mogło zabraknąć historii ks. Jerzego. Bo czy można opowiadać o tej niesamowitej kobiecie w oderwaniu od jej syna? No raczej nie. To właśnie jego męczeńska śmierć uwydatniła wielką siłę, niezłomną wiarę i miłość pani Marianny. Skromna, zwyczajna, odznaczała się od zawsze pracowitością, odpowiedzialnością za dom, za rodzinę. Nie narzekała, nie użalała sie nad swoim losem. Autorka przeprowadziła z nią wiele rozmów, dzięki czemu dziś możemy zajrzeć do domu państwa Popiełuszko, poznać ich historię. Jestem pod wielkim wrażeniem i wciąż treść tej książki we mnie żyje. Przeczytałam ją w jeden dzień, choć nie jednym ciągiem. Kilka razy musiałam odłożyć na bok, żeby opanować emocje i pozwolić wylać się łzom.
Od mamy ks. Jerzego możemy się dziś uczyć miłości do Ojczyzny, wiary, takiej prostej, bez szukania fajerwerków, otwartości na drugiego człowieka. Co potwierdzają również jej bliscy, jak choćby wnuk. To właśnie o rozmowę z nim zostało wzbogacone to wydanie oraz o wiele zdjęć.. Polecam wam ją z całego serca !!!
Prymas, który stał się ojcem duchowym całego narodu, zniewolonego przez komunizm. Kapłan, który sens swojej posługi odnalazł w służbie i całkowitym oddaniu...
Nie były to matki idealne, wolne od wad i słabości. Dla swych dzieci potrafiły być surowe i apodyktyczne, jak Marianna Kolbe, która sama o sobie mówiła:...