Marionetka. Twoja ja
S.E. Karczewska

Claudia to młoda kobieta, która nie do końca wie czego chce. Zostawiona przez matkę, wychowana przez sprawującego ciągłą kontrolę ojca, będąca pod dużym wpływem przyjaciółki, której pomysły niejednokrotnie wpędzały ją w kłopoty, nie do końca umie poradzić sobie w życiu.
Liam to bardzo pociągający, władczy i tajemniczy mężczyzna. Los był dla niego okrutny, co spowodowało, że zbudował wokół siebie mur i wyłączył swoje uczucia. Jednak pod maską dominatora, który dostaje to czego chce, skrywa swoje prawdzie oblicze.
Przypadkowe spotkanie tej dwójki, podczas którego mężczyzna ratuje dziewczynę z opresji, pociąga za sobą szereg zdarzeń. Układ, który zawierają wprowadzi wiele zmian w ich życiu.
Czy Claudia zdoła rozbudzić serce Liama? Czy mężczyzna otworzy się na uczucia? Jak zachowa się kobieta, gdy pozna prawdę o przeszłości ukochanego? Czy ta dwójka odnajdzie w końcu szczęście?
Niebezpieczeństwo, fascynacja, uczucie, namiętność, gorący romans, zdrada, strata, żal. Nowy początek, który następuje w momencie, gdy teoretycznie wszystko zaczynało się układać. Książka wywołuje naprawdę sporo emocji. Już od pierwszych stron wzbudza szok, spowodowany zajściem w "klubie", a im dalej poznajemy tą historię, tym tych emocji jest jeszcze więcej, a samo zakończenie to istny rollercoaster.
Co do sposobu wykreowania postaci mam naprawdę mieszane uczucia. Liam, z jednej strony bardzo interesujący i pociągający, z drugiej sposób w jaki traktował dziewczynę, nie do końca mi się podobał. Claudia z kolei co chwila zmieniała zdanie i nie umiała podjąć decyzji. Była niepewna i zagubiona w swoich działaniach. Jednak im bliżej byliśmy końca tym bardziej bohaterowie się zmieniali i muszę przyznać, że coraz mocniej przypadali mi do gustu.
Osobiście liczę na kontynuację tej historii, bo zakończenie całkowicie mnie zszokowało i aż się prosi o napisanie dalszych losów bohaterów. Jestem niezwykle ciekawa jak potoczy się dalsze życie Claudii i Liama.
Całość napisana jest przyjemnym stylem, dzięki czemu czytało się ją lekko i szybko. Dodatkowo ogromne brawa dla Autorki za sceny erotyczne, których sposób opisania baaardzo mi się podobał.
Polecam sięgnąć po książkę "Marionetka. Twoja Ja". Myślę, że podobnie jak ja, spędzicie z nią miło czas.
Dziękuję S.E. Karczewskiej oraz Wydawnictwu Feniks za egzemplarz do recenzji.

RECENZJA PATRONATU
„Nikt nie rodzi się od razu zimny i wyniosły. Życie kształtuje nasze charaktery, A ja czuję, że jego nie zawsze było usłane różami”.

„Niektórzy się poddają i zamykają w sobie tak jak ja, A inni wręcz odwrotnie, stają się jeszcze twardzi i odporniejsi na dalsze krzywdy”.

„Marionetka. Twoja ja” to debiut, który okazał się być niezwykle gorącą i wciągającą książką.

Zatracając się w lekturze poznacie Claudię, która za namową frywolnej przyjaciółki, udaje się do ekskluzywnej restauracji. Poznaje tam tajemniczego Liama, o którym nie może już zapomnieć. Liam proponuje jej układ. Seks bez miłości i zobowiązań. Dziewczyna wie, że nie może się w nim zakochać. Waha się, jednak przystaje na propozycje. Liam dominuje nad Claudią, sprawiając, że ta staje się marionetką w jego rękach. Okazuję się, że Liam skrywa pewne tajemnice, w Claudia nie potrafi zapanować nam swoim uczuciem. Czy mężczyzna zerwie układ? Co ukrywa Liam? Czy między nimi zrodzi się uczucie?

Lubię debiuty i zawsze daje im szansę, ale muszę zaznaczyć, że czasami mam lekkie obawy, czy książka spełni moje oczekiwania. W moim odczuciu ta pozycja wypadła naprawdę dobrze. Spodoba się osobom, które gustują w erotykach. Ale uwaga…! To nie jest książka dla cichych myszek, które boją się odważnych scen erotycznych. Uwierzcie mi, ale autorka zadbała o stałe podtrzymywanie gorącej atmosfery. W tej pozycji znajdziesz wiele pikantnych scen, które bardzo pobudzą wyobraźnię. Było naprawdę gorąco i namiętnie. Znajdziecie tu elementy BDSM, ale w dość lekkim wydaniu.
Muszę przyznać, że zakochałam się w tej okładce! Jest piękna. Jako sroka okładkowa, nie mogłam przejść obojętnie wobec tej pozycji. Uważam, że styl autorki jest lekki i przyjemny w odbiorze. Cieszę się, że autorka postawiła na dużą liczbę dialogów. Nie przepadam za zbędnymi, przytłaczającymi opisami. Tu takich nie było.
Sądziłam, że nie znajdę wielu emocji w erotyku. Myliłam się! Akcja była dynamiczna, a fabuła wciągająca. Podobała mi się kreacja Liama, który wydał się być zimnym, tajemniczym i skrytym facetem. Miejscami miałam ochotę walnąć go za jego zachowanie wobec Claudii, która w tej części była uległa i niezdecydowana. Dlaczego napisałam w tej części? Bo po takim zakończeniu nie widzę innej opcji, aby autorka nie wydała kontynuacji. Jejku… Ta końcówka złamała mi serduszko. Ale zapowiada też przemianę głównej bohaterki. Czuję, że okaże się być silną babką, i to ona zacznie pociągać za sznurki, a marionetką okaże się być „ktoś” inny. 🤭 Mam nadzieję, że jeszcze pokaże swoje „pazurki”.
Jeśli szukacie pikantnej książki, która sprawi, że wyobraźnia będzie pracowała na najwyższych obrotach oraz pokaże, że nie warto od razu oddawać komuś swojego serca to ta pozycja może być dla Was. Myślę, że warto ją przeczytać, żeby dostrzec to, jak niektórzy mężczyźni postrzegają piękne kobiety, uważając, że im się należą… Czekam na kolejny tom! A Wam polecam.

Znajdziecie ją na Legimi oraz na stronach internetowych księgarni

To wyjątkowa książka. Ślicznie wydana, bo każdy rozdział zapoczątkowuje romantyczne zdjęcie. Choć wydana na białych kartkach papieru, to i pięknie pachnie:-) Druk jest troszkę większy niż w innych pozycjach, a rozdziały bywają krótsze i dłuższe. Wspaniale mi się ją czytało, gdyż pisana jest coś pod kształt pamiętnika. Bohaterka opowiada historię ze swojej perspektywy używając do tego wszelakich emocji, dobrze zobrazowanych zresztą, począwszy od tych najsmutniejszych. Chyba nikt nie chciałby znaleźć się na jej miejscu i zaznać tylko krzywd życiowych. Czuje się totalnie zbrukana z powodu zdrady, a później szantażu. Cała masa nieszczęść odbiera jej pewność siebie, a my zaczynamy ją odbierać nie jako postać z książki, ale jako prawdziwego człowieka. Na tym etapie wiele kobiet może się z nią utożsamić. Zazwyczaj pojawiająca się w książkach przyjaciółka powinna być oparciem i rękawem do którego można się wypłakać. Jednak nie w tej powieści. Niby chce dla niej dobrze, jednak na końcu wychodzi z tego coś znacznie gorszego, niż było na początku. Podejrzewam, że wcale nie zgodziłaby się pójść tam, gdzie ją zabrała, jednak właśnie od tego momentu historia na dobre się rozkręca:-) Bohaterki trafiają do miejsca, gdzie kobiety są naznaczone jako wolne i zajęte. Jednak o tym naznaczeniu ona dowiaduje się dopiero później. Jej wcześniejsze wizje bardzo mnie rozśmieszały:-) Kiedy już myśli, że nie mogła trafić gorzej spotyka mężczyznę, który wywołuje całą falę emocji w jej wnętrzu. Nie muszę chyba pisać dalej, że zawierają układ, gdyż bardzo dużo książek tak właśnie się rozkręca. Tylko nie każde kończą się w podobny sposób:-) Czy zatem będzie to miłość od pierwszego wejrzenia, czy zadowalanie swoich ciał tylko do momentu, kiedy wyda im się to monotonnością?
Autorka ma bardzo fajny styl, taki prosty i luzacki. Nie opiewa niczego w piórka, tylko nazywa rzeczy po imieniu. Opowieść przedstawia konkretną historię i relacje dla osiemnaście plus. Miła lektura dla wielbicieli romansów i erotyków:-)

Przedstawiam Wam mój pierwszy patronat. Do samego końca miałam obawy, serię pytań czy podołam, czy starczy mi czasu. Dziś wiem, że to była najlepsza decyzja. Razem z innymi patronami i autorka cieszę się w dniu premiery.

Kiedy otrzymałam materiał do przeczytania, byłam w szoku. Nie mogłam się oderwać, chciałam dotrzeć jak najszybciej do końca, ale nie z nudów ?. Musiałam dowiedzieć się co się stanie z tą dwójka. Jak ich relacja będzie wyglądać dalej. Jednak to co dostałam jest nie do przyjęcia. Jak mam czekać na kontynuację w tych emocjach?

Wiecie co, autorka ma naprawdę lekkie pióro, które z każdą kolejną kartką, czyta się szybko i przyjemnie. Dodatkowo odpowiednią ilość odpisów do dialogów. Nie wy wynudzimy się czytając suchą teorię. Zaczynamy brnąć w tą historię, nie mogąc odłożyć książki na chwilę.

Autorka skrupulatnie stworzyła bohaterów. Ich demony przeszłości, odbijają się na teraźniejszości. Burza relacje, odseparowują i powodują masę tajemnic, których na początku sami nie możemy zrozumieć.

Na początku bohater mnie troszkę denerwował, nie mogłam zrozumieć jego podejścia, ale wszystko zrozumiałam, gdy miałam okazję bliżej poznać jego przeżycia. Wtedy zaczynamy postrzegać inaczej jego decyzję.

Serdecznie zachęcam Was do sięgnięcia po tą książkę. Nie będziecie się nudzić.

Dziękuję za zaufanie @s.e.karczewska_autorka i @wydawnictwofeniks ?