Niczym Piątek, trzynastego w reżyserii Takashiego Miike.
Małpi szał to miłosny liścik Carltona Mellicka III do najlepszych (i zarazem najgorszych) horrorów klasy B.
Szóstka popularnych nastolatków – trzy cheerleaderki oraz trzech członków szkolnej drużyny futbolowej – wyjeżdża do samotnej chatki w górach na weekend, nastawiając się na alkohol, imprezy i szalony seks. Zamiast tego czeka ich walka na śmierć i życie z przeraźliwie zmutowanym, psychotycznym dziwolągiem, który za nic nie chce umrzeć.
Mellick parodiuje horrorowe motywy i przekształca je w twór znacznie głębszy i dziwniejszy. To literacki ekwiwalent niskobudżetowego kina. To mokry sen fana splatterpunku. To prawdopodobnie jedna z najbardziej posranych książek, jakie kiedykolwiek napisano.
Gratka dla wszystkich lubujących się w serii Martwe zło, wczesnej twórczości Petera Jacksona oraz horrorach o mutantach. Przeczytajcie, warto!
Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2020-04-30
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 142
Tytuł oryginału: The Apeshit
Tłumaczenie: Tomasz Kotkowski
"Małpi szał" to dziwna i w wielu momentach dość obrzydliwa książka. Mamy tutaj grupkę przyjaciół wyjeżdżających na weekend do chatki w lesie. Mogłoby się zdawać, że mamy do czynienia z klasycznym horrorem, schematem na schemacie, lecz nie do końca. Owszem, pojawia się tutaj wiele znanych z horrorów wątków i jest to książka zdecydowanie nimi inspirowana. Różnica polega na tym, że w "Małpim szale" można natknąć się też na wiele kontrowersyjnych sytuacji, przez które ciężko będzie przebrnąć wrażliwym osobom. Jest to horror na pewno dla fanów gore i starych horrorów klasy b.
Trudno kochać kobietę, której wagina jest bramą do świata umarłych... Steve szaleńczo kocha swą ekscentryczną dziewczynę Stacy. Niestety ostatnio...
Przeczytane:2021-02-14, Ocena: 2, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2021, 52 książki 2021, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku,
Po "Małpim szale" spodziewałam się, że dostanę taki książkowy odpowiednik slashera (slashery uwielbiam, a im dziwniejsze tym lepsze ?). Po części okazało się to prawdą, bohaterowie giną jeden po drugim, ale otoczka ich śmierci, to co w ogóle mają w głowach... mnie to przerosło, serio. Wynaturzenia, zboczenia, flaki. No niestrawne dla mnie to było.
Bardzo ostrożnie opuszczam strefę mojego komfortu czytelniczego, w tym wypadku było to kompletnie nieopłacalne. Jedyny plus, że książka krótka.