Malice

Ocena: 4.5 (6 głosów)

Po śmierci dwóch królewskich córek w Briarze pozostała już tylko jedna pretendentka do tronu. Księżniczka Aurora za rok skończy dwadzieścia jeden lat. Jeśli i ona umrze, królestwo pogrąży się w zupełnym chaosie. Bo tylko kobieta ­- potomkini pierwszej królowej, dzielnej Leythany- może rządzić monarchią. Z sąsiedniego królestwa Etherian mieszkańcy Briaru otrzymali w darze cząstkę magiipod postacią Łask. To rodzące się w ludzkich rodzinach dziewczynki z kolorowymi włosami, złotymi oczami i magiczną krwią.

Ale magia nie pomaga Briarowi, w królestwie źle się dzieje od dłuższego czasu.Łaski nie mogą opuszczać granic państwa, by nikt nie wykradł sekretu ich magii. Są surowo karane za nieposłuszeństwo. Szlachta odurza się magicznym proszkiem i wydaje fortunę na eliksiry. A wśród tego wszystkiego jest ona - Alyce.

Znaleziona na ulicyjako niemowlę, oddana na wychowanie Łaskom, mieszka w Domu Lawendowym. Sama też jest Łaską, nie złotą jednak, lecz mroczną. Bo jej magia ściągazło. W dzieciństwie wyśmiewana i poniżana, wciąż budzi pogardę i strach, chyba że... ludzie potrzebują jej eliksiru.Alyce życzy królestwu wszystkiego najgorszego. Jest w tym samym wieku co księżniczka - ale nie tylko to je łączy.

Informacje dodatkowe o Malice:

Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2022-06-15
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN: 9788328722705
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: Malice

Tagi: Fantasy dla dzieci i młodzieży

więcej

Kup książkę Malice

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Malice - opinie o książce

"Malice" to retelling baśni o śpiącej królewnie, jednak w zupełnie innej odsłonie. Jakiej? O tym poniżej.
Wojna, magia, zdrada. To są trzy słowa, które jako pierwsze przychodzą mi na myśl po przeczytaniu "Malice".
Główną bohaterką jest Alyce, znana jako Mroczna Łaska. Eliksir na wypadanie włosów, na piskliwy śmiech, na poplątanie nóg? To tylko część specyfików, które oferuje. Wszyscy nią gardzą, panicznie się boją, ale specyfików potrzebują.
Dziewczyna sama pracuje nad utrzymaniem pozorów, które stworzyły plotki. Ma problem z higieną i jest tchórzem. Mimo wszystko stara się zmienić po nieoczekiwanym spotkaniu.
Księżniczka Aurora, obłożona klątwą musi znaleźć prawdziwą miłość zanim skończy 21 lat. Inaczej umrze.
Niestety nikt nie pyta się jej o zdanie w kwestii zalotników. Codziennie całuje po kilkudziesięciu obcych mężczyzn, a zegar tyka...
Świat oraz pomysł przedstawienia historii śpiącej królewny w takiej odsłonie jest świetny. Zakazane uczucie, które budzi nieokiełznany gniew. Do tego ukazanie prawdziwej natury świata, który nie jest czarno-biały, ale w odcieniach szarości.
Nikt nie jest tylko dobry lub tylko zły. Jak mówił Syriusz Black: "wszyscy mamy w sobie tyle samo dobra co zła". "Malice" świetnie to pokazuje. W książce mamy narrację pierwszoosobową z perspektywy "tej złej", ale czy na pewno? To już zostawiam waszemu osądowi.
Zakończenie czytałam z zapartym tchem!
Chciałabym, żeby powstawało więcej takich książek. Gdzie złoczyńcy pokazują swoje oblicze, księżniczki same szukają ratunku, a nie tylko czekają na księcia z bajki.
Jedyne co bym zmieniła to pogląd na kąpiel. Niestety nie dowiedziałam się czy główna bohaterka się w końcu wykąpała.

Link do opinii
Avatar użytkownika - mysilicielka
mysilicielka
Przeczytane:2022-06-12, Przeczytałam, 52 książki 2022,

Jest baśniowo, fantastycznie, są emocje i są silne młode kobiety rozdarte pomiędzy swoimi pragnienia a obowiązkami. Po prostu jest MAGICZNIE.

Świetnie bawiłam się przy "Malice", chociaż na początku ciężko mi było przyzwyczaić się do nowych nazw, historii krain, zasad rządzących magią. Jest trochę tych wiadomości do przyswojenia, ale autorka je dawkuje, a nie wrzuca nas od razu na głęboką wodę, więc w końcu wpadłam w odpowiedni rytm i miałam ochotę na więcej. 

Bardzo polubiłam główną bohaterkę, mocno jej kibicowałam pomimo "zła", które w sobie nosiła. Jej upokorzenie i wynikający z tego gniew były aż namacalne. Z radością obserwowałam jej powolną przemianę i czekałam, kiedy wreszcie wyswobodzi się z tej okropnej sytuacji, w której się znalazła.

Znajdziemy tutaj nawiązania nie tylko do "Śpiącej Królewny". Podobało mi się, w jaki sposób autorka wykorzystała różne znane motywy, dopasowała je do stworzonego świata. Świetnie połączyła współczesne dylematy nastolatków (np. księżniczka, która nie chce być tylko na pokaz, chce mieć realną władzę i szacunek wśród męskich władców) z tradycyjnymi baśniowymi motywami (np. klątwa, którą unieważni tylko pocałunek prawdziwej miłości).

Pod fantastyczną otoczką powieść opowiada o akceptacji samego siebie, o tym, że mamy wpływ na nasz los i że najważniejsze jest to, w jaki sposób wykorzystamy nasze umiejętności. Jesteśmy naprawdę silni/piękni/odważni wtedy, gdy w to uwierzymy, gdy już wyrwiemy się spod manipulacji nieprzychylnych nam osób, którymi kierują różnorakie uprzedzenia. 

Obawiałam się bardzo wątku romantycznego, tego w jaki sposób zostanie przedstawiony, ale na szczęście rozwinął się bardzo naturalnie. Nie ma przesady, jak to czasami się zdarza w powieściach młodzieżowych, bohaterki dalej zachowują "trzeźwy umysł", a uczucie pomału rozkwita w tle. Dla mnie to duży plus.

Polecam gorąco fanom fantastyki, mnie się bardzo podobało, chociaż czasami dało się wyczuć, że to debiut autorki. Mimo wszystko to był ciekawy pomysł w dobrym wykonaniu, jestem ciekawa ciągu dalszego.

Egzemplarz do recenzji otrzymałam od wydawnictwa.

Link do opinii
Avatar użytkownika - NataliaDrazek88
NataliaDrazek88
Przeczytane:2022-06-14, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,

Lubicie retellingi klasycznych baśni? Osobiście kilka, które są już na rynku wydawniczym przeczytałam i do tej pory nie zawiodłam się na takich historiach, z przyjemnością wyszukiwałam podobieństw do baśni, które znam od dziecka i tak samo było w książce, którą chce Wam przedstawić dzisiaj, a która będzie miała premierę 15 czerwca. Wydawnictwo @YouAndYa ma w swoim dorobku kilka bardzo dobrych książek z gatunku fantastyki, a tym razem dostaliśmy nie tylko dobrą fantastykę, ale również ciekawy retelling oraz wątek LGBTQ+. “Malice” Heather Walter ma skromną, lecz zarazem piękną ciemno granatową okładkę z dłońmi oplecionymi różanymi kolcami, co może już nas naprowadzić na podpowiedź z jakim retellingiem możemy się spotkać na łamach tej książki. Osobiście z klasycznych baśni lubię tę o Śpiącej Królewnie, więc po przeczytaniu opisu tej książki wiedziałam, że musi znaleźć się na mojej półce. Muszę jeszcze dodać, że doszukałam się kilku na wiązań do baśni o Kopciuszku, więc jeśli lubicie klasyczne baśnie to ta książka jest idealna dla Was.
 
Cała fabuła opiera się na historii dwóch bohaterek, tak odmiennych a zarazem tak podobnych do siebie. Jedna z nich jest Mroczną Łaską, pół Vilą, której zielona krew potrafi tylko niszczyć, nie tak jak złota krew jej sióstr, które potrafią dzięki tej krwi poprawić urodę swoich patronów czy zwiększyć ich inteligencję. Alyce, pogardliwie nazywana przez inne Łaski-Malice, jest jedyną Mroczną Łaską w królestwie Briaru, jako niemowlę została porzucona, jako dziecko była poddawana wielu bolesnym eksperymentom a jako młoda kobieta jest wyśmiewana. Jej życie nie jest łatwe, lecz księżniczka, ostatnia nadzieja dla królestwa ma również ciężkie przeżycia za sobą a przed sobą wizję śmierci. W dwudzieste pierwsze urodziny księżniczka Aurora umrze, chyba że wcześniej znajdzie prawdziwą miłość. Aurora jest ostatnią pretendentką do tronu, gdy nie uda się jej znaleźć ukochanej osoby to jej królestwo pogrąży się w chaosie.
 
Praktycznie od pierwszych stron wciągnęłam się w ten nowy świat. Autorka w bardzo ciekawy i raczej powolny sposób opowiada nam historię Briaru, walki Fae z mrocznymi Vilami oraz samą historię księżniczki Aurory i Mrocznej Łaski Alyce. Z każdą przerzucaną stroną coraz bardziej byłam zainteresowana tym światem oraz tym co może jeszcze się wydarzyć. Tajemnicza postać Kala tylko podsycała te odczucia, jego opowieści o pochodzeniu Alyce oraz lekcje wydobycia jej prawdziwej mocy są bardzo interesujące dzięki czemu od książki ciężko było mi się oderwać.
Pióro autorki jest dość interesujące i dość przyjemne w odbiorze, niekiedy tylko czułam lekkie znużenie historią, lecz były to krótkie momenty. Co do bohaterów to nie mam większych zastrzeżeń do nich, są wykreowani w dość ciekawy sposób, lecz na główny plan cały czas wybija się Alyce, chciałabym odrobinę więcej Aurory i dworskiego klimatu, który jest odczuwalny, lecz osobiście chciałabym go trochę więcej.
Fabuła zaś była na tyle ciekawa i wciągająca a samo zakończenie na tyle interesujące, że jestem pewna, że sięgnę po kolejny tom. Wątek romantyczny, który rozwinął się między głównymi bohaterkami był słodki i nie dominował nad całą historią, co bardzo mi się spodobało. Kontrast między bohaterkami tylko dopełnia ten związek, a Alyce jest moim faworytem w kreacji silnej i niezależnej kobiety. Właśnie takich bohaterek brakuje mi w książkach, które tak licznie są ostatnio wydawane. “Malice” sklasyfikowana jest jako książka dla młodzieży i przyznaję, że jest to trafne określenie, choć kilka końcowych scen jest dość brutalnych, dlatego powinno się wziąć to pod uwagę w chwili, gdy będzie się polecało ją młodszym czytelnikom. Ja osobiście polecam i wyczekuje kolejnego tomu. Za egzemplarz do recenzji dziękuję bardzo wydawnictwu @youandya.

Link do opinii
Avatar użytkownika - niedoczytane
niedoczytane
Przeczytane:2022-06-19,

4.25 „Malice” to retelling Śpiącej Królewny. W dzieciństwie bardzo uwielbiałam tę baśń, więc cieszę się, że powstało „odnowienie jej” i zachowane zostały przy tym jej podstawowe elementy typu kołowrotek, motyw zaklęcia itp.
Główna bohaterka - Alyce nie jest postacią dobrą. Jest pełna okrucieństwa, lecz nie była taka od zawsze. Uczyniło ją taką społeczeństwo, które wmawiało jej, że jest bezwartościowa. Podoba mi się, że książka poruszyła temat wpływu społeczeństwa na psychikę ludzką.
Inni bohaterowie byli bardzo przekonujący. Wielu z nim obdarzyłam sympatią, ale wraz z Alyce się na nich zawiodłyśmy.
Co do wątku wlw - omg i love this!!! Był to zdecydowanie slow burn, ale zrobiony
ze smakiem. Kocham momenty zbliżeń kobiet i wyczekuję ich więcej😋
Ostatnie strony złamały mi serducho…i co mogę powiedzieć więcej? Czekam na drugi tom, a wam polecam sięgnąć po tę fantastykę (zawierającą wątek miłosny, także czego chcieć więcej). Dodatkowo jest idealna na trwający pride month!❤️

Link do opinii

„Zaakceptuj swój dar. Przyjmij to dziedzictwo. Dziką, niewykorzystana moc. Jesteś doskonała”.

„Malice” autorstwa Heather Walter dziś ma swoją premierę🍾🍷.

Jest to retelling śpiącej królewny 😪👸jednak nie taki dokładnie przekalkowany. Nie myślcie więc, że fabuła tej książki potoczy się dokładnie tak jak w oryginalnej baśni. Autorka jedynie zapożycza odrobinę jej magii, by wpleść ją w swoją powieść.

A jak jej to wyszło?

Początek historii jest dość lekki. Fabuła, choć od początku intryguje, to rozkręca się powoli. Miało to swoje plusy i minusy. Z jednej strony lubię, jak od początku coś się dzieje, a z drugiej strony takie tempo akcji znacznie ułatwiło mi wczuć się w klimat książki.

Punktem zwrotnym rozkręcającym całą fabułę jest przyjęcie urodzinowe książeczki Aurory🌹. Także to właśnie wtedy poznajemy jej postać i widzi się nam ona jako dziewczyna zbuntowana, urokliwa, inteligenta, nieco ironiczna jednak także przepełniona goryczą. A przy tym wszystkim z opisu wynika, że jest niesamowitą pięknością. Wręcz idealny materiał do zakochania się.

Nasza tytułowa bohaterka Alice lub raczej Malice jak nazywają ją inne Łaski wydaje się być zupełnym przeciwieństwem Aurory. Mieszaniec niepasujący do świata, w którym się znalazł. Dziewczyna o potężnej jeszcze w pełni nieznanej mocy, ale i o dobrym sercu. Tylko zaraz nie pomyślcie, że to jakaś męczennica🙅‍♀️. O nie, nie. Alice potrafi pokazać pazurki i nie jednym zaskoczyć.

Obie dziewczyny chodź, wychowane w dwóch zupełnie odmiennych środowiskach już przy pierwszym spotkaniu odkrywają, że nie różnią się aż tak bardzo, jak mogłoby się wydawać.

Rozwój ich relacji jest jednym z lepszych wątków w książce. Wszystko jest, przedstawione tak jak powinno być. Pierwsze spotkanie, a z nim pojawiający się błysk zainteresowania. Wspólne tajemnice, cel, a ostatecznie przyjaźń, która w końcu przemienia się w uczucie głębsze i cieplejsze. Takie potrafiące złamać każdą klątwę, a przynajmniej według bajkowych wierzeń 👩‍❤️.

W książce pojawiają się, także inne postacie warte uwagi jednak nie będę wam tu wszystkich wymieniać.

Ogólnie rzecz ujmując, charakterystyka postaci w tej lekturze jest bardzo dobra. Fabuła zresztą również. Wszystko ma ręce i nogi, wątki intrygują, a motyw magii rewelka. Cała historia jest nią przepełniona. Ja to uwielbiam

A o zakończeniu już nie wspomnę… nie no dobra muszę coś powiedzieć. No co tam się działo?! Istny rollercoaster wrażeń i emocji. Myślisz, że to już koniec, a to jeszcze coś i jeszcze. To się nazywa końcówka z przytupem.

Mnie się ta książka bardzo podobała. Wciągnęłam się w nią i świetnie się bawiłam podczas czytania. Baśnie to wciąż mój świat dlatego z przyjemnością pozwoliłam się oczarować.

Zachęcam was do tego samego.

Link do opinii
Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2022-07-02, Ocena: 5, Przeczytałam,

Książkę czytało się bardzo przyjemnie, choć ma nieco mniejszy druczek, ale nie jest ciasno osadzony. Styl jest tutaj wielką sprzecznością, bo choć postacie wypowiadają się prosto, to jednak, kiedy nie udzielają konkretnych odpowiedzi wędrują gdzieś na wyżyny, jakby byli bogato urodzeni i dobrze wychowani. Mówią z gracją i wyższością o dużej wyobraźni. Zupełnie jakby dialogi pisała inna osoba i wszystko co jest pomiędzy również inna. To jej debiut, więc zauważa się, że pisarka robiła co mogła, by nadać jej smaku i pewności siebie. Często wprowadza ozdobniki i daje się ponieść fantazji, co bywało naprawdę hipnotyzujące. Czytelnik chce wierzyć w świat, który wykreowała przez co nabierała takiej prawdziwości. Niewątpliwie ma dar do przekonywania:-)
Rozdziały są średnio długie i zapoczątkowują jakby przejście do innych miejsc, bez kontynuacji sprzed ostatniego rozdziału. Bohaterów można polubić, gdyż niekiedy jak rozmawiali wydawali się tacy prawdziwi, jakbym rozmawiała z przyjacielem, czy koleżanką, którzy mi dobrze życzą. To niby fantastyka, ale pomieszana z obyczajówką, którą naprawdę dobrze się odbiera.
Spodobał mi się motyw prawdziwej miłości, gdzie pocałunek tego jedynego mógł wywabić księżniczkę do śmierci. Niestety na czas jaki ma do tej miłości dojść jest wpisany wiek dwudziestu jeden lat. Nie wszystkim dane będzie przez niego przejść, a ta, która została jest pod wielkim znakiem zapytania. Wspaniała postać Aurory będzie się starała przełamać klątwę, tylko czy jej się powiedzie? Czy znajdzie się ktoś taki, kto okaże jej swą miłość, a tym samym dostąpi zaszczytu odrzucenia losu jej poprzedniczek?
Historia naprawdę fajna, trochę jak złączenie kilku bajek, które dziewczynki w dzieciństwie najbardziej kochały. Z tą różnicą, że tutaj trzeba mieć nieco więcej latek;-) Fani nie tylko fantastyki, ale i wielbiciele baśni, czy dziecięcych bajek również powinni być nią zachwyceni:-)

Link do opinii
Avatar użytkownika - ktomzynska
ktomzynska
Przeczytane:2022-06-14, Ocena: 4, Przeczytałam,

Po śmierci dwóch królewskich córek w Briarze pozostała już tylko jedna pretendentka do tronu...Księżniczka Aurora.

 

Jednak w dniu swoich dwudziestych pierwszych urodzin, jak inne królewskie córki ma stracić życie, a to wszystko przez klątwę, którą pokonać może jedynie pocałunek prawdziwej miłości. Czy Auora zostanie ocalona przez Alyce? Mroczną Łaskę, której zdolności magiczne płyną z tej samej mocy co klątwa rzucona na księżniczkę? Czy Alyce zechce wreszcie komuś pomóc? Czy pogardzana w królestwie czarownica wygra ze starożytną klątwą?

 

Muszę przyznać, że długo się nie zastanawiałam czy sięgnąć po ,,Malice". Jej opis bardzo mnie zaintrygował i ku mojemu prawdziwemu zdziwieniu okazało się, że fabuła wciągnęła mnie do tego stopnia, że przeczytałam ją w jeden dzień.Od całości bije niesamowity klimat mroku, który utrzymuje się aż do ostatniej strony. 

Początkowo książka wydawała mi się troszeczkę nuda, a nawet przytłaczająca przez tych wszystkich bohaterów, których poznajemy. Jednak od jakiejś 1/3 lektury zaczyna dziać się magia. Akcja zdecydowanie bardziej się rozwija, otrzymujemy więcej wątków, magii i czarownic. Można powiedzieć, że autorka postanowiła trochę nadrobić nudne początki, co z całą pewnością jej się udało. W swojej książce idealnie nawiązuje do ideologi LGBT+, a główne bohaterki wykazują ogromną siłę oraz przebłyski feminizmu. Niejednokrotnie Walter zwraca nam uwagę na aspekty samooceny i przypinania innym etykiet. Na to, że uwielbiamy szufladkować ludzi pomimo, że wcale ich nie znamy. Znana nam tak dobrze baśń o ,,Śpiącej królewnie" nabiera tutaj zupełnie nowego znaczenia. W ,,Malice" historia ta poprowadzona jest zupełnie inaczej, ale świetnie nawiązuje do oryginału i z jego elementami tworzy powieść nie tylko oryginalną, ale i z całą pewnością wyjątkową. 

Wszystkie wydarzenia dzieją się tutaj jeszcze przed zapadnięciem Aurory w sen, dzięki czemu możemy ją lepiej poznać. Przede wszystkim jako buntowniczkę, rebeliantkę i feministkę, która nie potrzebuje żadnego księcia, aby zasiąść na tronie. Ona dobrze wie jak rządzić królestwem i czego ono potrzebuje. Natomiast Malice - Mroczna Łaska posiada bardzo niebezpieczne moce. W całym swoim życiu przeżyła wiele upokorzeń, była poniżana i źle traktowana. Przychodzą do niej osoby pragnące zemsty i czynienia zła. Wywarło to na naszej bohaterce ogromny wpływ i przede wszystkim tak naprawdę przypieczętowało to jej los. Nikt nie pomyślałby, że pod złą otoczką magii, która się w niej kryje może być ukryte dobro i miłość. Nawet nasza Aurora początkowo postrzegała Malice jako zło. Jednak z czasem się to zmieniło. 

 

,,Malice" to książka, która z całą pewnością zmieni Wasze postrzeganie tak dobrze znanej nam baśni jak ,,Śpiąca królewna". Jest ona pełna magii, baśniowego klimatu i ważnych aspektów LGBT+ czy psychologicznych. Osobiście zakochałam się w tej powieści i nie mogę się doczekać jej kontynuacji. 

 

Link do opinii
Inne książki autora
Misrule
Heather Walter0
Okładka ksiązki - Misrule

Siła miłości czy siła klątwy?   Królestwo Briaru leży w gruzach. Nieliczni ocaleli ludzie kryją się przed ,,bestią," a ostatnia księżniczka, potomkini...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy