O, jakże trudne jest życie małego wikinga!
Nic, tylko ciągle musimy plądrować, kraść i tropić trolle, żeby rodzice byli z nas zadowoleni. Ani chwili spokoju. Bo tak robią porządni, znaczy ŹLI wikingowie.
A gdy nam się nudzi i mamy do wyboru zbieranie grzybów lub najechanie na wyspę, to... ROBIMY NAJAZD!
To my, Fanga i Trach, zrobimy wam ciach-mach!
Powrót Królowej Dziecięcej Komedii, Francesci Simon z nową, bardzo niegrzeczną serią dla dzieci, w brawurowym i niegodziwym tłumaczeniu Marii Makuch: czarny, przekorny humor, błyskotliwe dialogi i charakterne powiedzonka, ostra akcja i zabawa. Do tego paczka przyjaciół w nieustających tarapatach (tu wszyscy broją po równo!): Flejka, która nie lubi się kąpać i czesać (jedna kąpiel w roku przecież w zupełności wystarczy), Goldi, która z pozoru jest lizusowatą pannicą (najgorzej!), ale najlepiej potrafi tropić trolle i ogry, Zakręcone Gacie, twierdzi, że najazdy to jego specjalność i że pokonał kiedyś morskiego smoka, ale gdy przychodzi co do czego, to pierwszy ucieka w krzaki.
,,Tak radośnie anarchiczni jak sam Koszmarny Karolek, tych dwoje małych wikingów, chłopiec i dziewczynka, sprawią, że twoje dzieci będą się śmiały z całych sił." -- Cressida Cowell
,,Mali wredni wikingowie są świetni! Słownictwo Simon syczące niegrzecznością i anarchiczne, zabawne ilustracje Steve'a May idealnie idą ze sobą w parze. Młodzi czytelnicy je pokochają." -- Claire Barker
,,Wikingowie-bliźniaki Fanga i Trach sprawiają, że jestem wdzięczny Thorowi, Odynowi i całemu nordyckiemu panteonowi, że nie muszę się z nimi bawić w rzeczywistości! To prawdziwa przyjemność dla dzieci, które zastanawiają się, co by się stało, gdyby złamały każdą istniejącą zasadę, a równocześnie jest tak zabawne, że zapomną spróbować, bo będą się tak mocno śmiały. Ilustracje Steve'a May tryskają dziką energią; szczerze się roześmiałam na jego rysunek gry w przypinanie ogona do kozła. Cudownie absurdalne, anarchiczne wybryki." -- Sarah McIntyre
,,Dobra historia z czarnym humorem i mitologicznymi detalami, która przyciągnie najmłodszych i trochę starszych, szukających silnej bohaterki, której mogliby dopingować." -- BookTrust
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2022-04-13
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 176
Nowa seria spod pióra autorki bestselerowej serii Koszmarny Karolek. Tym razem wszystko dzieje się w wiosce wikingów. Ci z Was, co znają twórczość autorki mogą się domyślać, że nic w tej książce oczywiste nie będzie. Główni bohaterowie, czyli Fanga i Trach są rodzeństwem i uwielbiają rozrabiać. Jak na wikingów przystało rabowanie to ich ulubiona zabawa. Są uznawani za najgorsze dzieci w całej wiosce, lecz ich rodzice są z tego dumni, bo właśnie tacy są wikingowie.
W pierwszym tomie mamy trzy opowiadania. Pierwsze z nich to „Goldi ma urodziny”, czyli historyjka o tym jak jedna z dziewczynek z wioski ma urodziny, na które, nasi główni bohaterowie nie zostali zaproszeni. Goldi jest zupełnym przeciwieństwem Fanki i Tracha, lubi się dzielić, pomagać i jest bardzo miła i grzeczna. Jednak rodzeństwo za namową znajomych i tak wybierają się na to przyjęcie urodzinowe.
Drugie opowiadanie dotyczy tego jak Fanga i Trach wraz z przyjaciółmi śledzili Trola. O tym jak znaleźli kamień, na którym były wyryte runy, ale żadne z nich nie potrafiło ich odczytać, więc domyślili się, że jest tam napisane UWAGA TROLE!
Trzecia historyjka jest o tym jak Fanga i Trach postanowili zrobić najazd na Złą Wyspę, oczywiście pomóc im w tym mieli przyjaciele. Przyznam, że to ostatnie opowiadanie chyba najbardziej mi się podobało.
Przyznam, że historyjki są zabawne jednak nie są to książeczki, które rodzic chciałby by ich dzieci czytały. Taki jest styl pisania autorki, że opowiadania są o tych niegrzecznych dzieciach, które nie zawsze ponoszą odpowiedzialność za swoje zachowanie. Jednak jest to seria skierowana dla dzieci powyżej siódmego roku życia, którym z pewnością takie zachowanie bohaterów może się spodobać. Idealnie nadają się do samodzielnego czytania przez młodszych czytelników, literki są duże, tekst na stornie nie zajmuje dużo miejsca, bo dołączone są również obrazki, a opowiadania są krótkie. Jeśli tylko wasze dzieci potrafią już same czytać, to uważam, że to może być świetna seria by zachęcić ich do czytania jeszcze bardziej.
Fanga i Trach są wikingami i rodzeństwem. Chcą, aby rodzice byli z nich dumni, a żeby tak było, muszą być złymi wikingami. Kradną, plądrują, polują na Trole i doskonale się przy tym bawią. Jakie przygody przeżyją?
Książka, której nie da się przeczytać, zachowując powagę. Pełna przygód, humoru, zabawnych momentów. To pozycja, z którą dziecko po prostu dobrze się bawi.
Znajdziemy w niej czarno białe ilustracje adekwatne do treści. Przyciągają wzrok i zachęcają do sięgania po książkę.
Tekst jest napisany dużą książką, co sprawia, że śmiało, można podarować, początkowym czytelnikom.
„Mali wredni wikingowie” to książka, która spodoba się każdemu, kto lubi czytać książki pełne przygód i humoru. My z przyjemnością polecamy.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Rodzice najczęściej cieszą się, kiedy ich dzieci są ciche, grzeczne i potrafią się dobrze zachować w towarzystwie, ale jak się okazuje, istnieje wioska, w której bardziej pożądane jest, aby dzieci były przebiegłe, niemiłe i potrafiły rabować.
Mali Wredni Wikingowie to świetna książka o dwójce niesfornych bliźniaków, które ciągle wpadają w tarapaty, Fanga i Trach nie mogą pogodzić się z tym, że mama daje im mnóstwo obowiązków, których oni nie chcą wykonywać, więc uciekają z domu i psocą w wiosce.
Całość zawiera trzy historie, w pierwszej dzieci idą nieproszeni na imprezę urodzinową Goldi i kradną jej prezenty, w drugiej tropią trolla, a w trzeciej robią najazd na Złą Wyspę. Tak naprawdę razem z przyjaciółmi Flejką, Goldi i Zakręconymi Gaciami zachowują się jak typowe dzieciaki, szukają przygód, psocą i udają bardzo odważnych, ale gdy tylko zbliża się niebezpieczeństwo, uciekają w popłochu. Każdy bohater jest inny, Flejka nie lubi się myć ani czesać, Goldi to typowa dobrze wychowana dziewczynka, która zawsze próbuje przeciągnąć przyjaciół na dobrą stronę, a Zakręcone Gacie przechwala się, gdzie to nie był i co on nie robił, a tak naprawdę to ciągle zmyśla. Patrząc na te postacie, można spokojnie wśród swoich przyjaciół znaleźć takie same osoby, no może oprócz Flejki, bo raczej dzieci myją się częściej niż raz na rok, ale w każdej grupie są niesforne nicponie, jedna rozsądna osoba, która zawsze sprowadza na ziemię i jeden pewny siebie chłopak, który niby niczego się nie boi.
Całość jest bardzo zabawna, chociaż trzeba traktować wszystko z przymrużeniem oka, czyta się szybciutko, bo czcionka jest duża i historie tak naprawdę są krótkie, mali miłośnicy książek na pewno pokochają bohaterów, a my osobiście czekamy już na kolejne opowieści.
Książeczka dość niezwykła - opowiada o bardzo niegrzecznych dzieciach! Dla mojego synka był to chyba szok, że bohaterowie robią tyle niedobrych rzeczy, nie słuchają rodziców, biją się ze sobą itp. Ale po pierwszym opowiadaniu jakoś się wciągnął i chciał przeczytać do końca.
Ja mam dość mieszane uczucia i może jakbym wcześniej wiedziała, czego się spodziewać, nie sięgnęłabym po tę lekturę, bo jest taka trochę niewychowawcza. Ale dość zabawna, więc raz nie zawsze. Dodatkowo dla dzieci stawiających pierwsze kroki w czytaniu, pozycja ta ma duży, wygodny druk.
Jeśli ktoś lubi Wikingów, przechwalanie się i różnego rodzaju psikusy, a także sporo wrzasków, to pozycja w sam raz dla niego.
Hej. Kto powiedział, że bajki muszą być grzeczne? Lub... Kto powiedział, że w bajkach muszą być zawsze grzeczne dzieci? Albo, że bajki są tylko dla grzecznych dzieci?
A może dla odmiany coś niegrzecznego? Np.bajkę dla niegrzecznych dzieci? ?
Czy Wasze dzieciaczki chciałyby poznać najniegrzeczniejsze, najgorsze, najbardziej psotne rodzeństwo? Byłyby one gotowe na dużą dawkę dobrego humoru? Na tak cudowne, śmieszne ilustracje? Na niegrzeczne zachowanie i udawaną odwagę? Byłyby gotowe na spotkanie z "groźnymi" wikingami?
Jak tak to zapraszam ich oraz Was do świata bliźniąt. Do świata Fangi i Tracha. Do świata gdzie grzeczność nie istnieje, ale za to istnieje świetna zabawa i rewelacyjny humor ?.
Gorąco, ale to gorąco polecam. Jestem pewna, że Wasze dzieciaki pokochają tę dwójkę, tak jak i ja pokochałam.
Dziś święto mam (i przy okazji wszystkiego najlepszego!),ale święto naszych pociech też już się zbliża wielkimi krokami. Jak nie macie prezentu to "Mali groźni wikingowie" nie zawiodą.
Jak wiadomo zarówno ja, jak i moi synowie, jesteśmy fanami Koszmarnego Karolka. Dlatego też nie mogliśmy przejść obojętnie obok zapowiedzi nowej serii dla dzieci pióra Francesci Simon.
Tym razem autorka zabiera czytelników do wioski wikingów, gdzie poznajemy rodzeństwo, Fangę i Tracha. Rodzeństwo ma tytuł najgorszych wikingów, z czego ich rodzice są bardzo dumni. Wikingowie muszą być odważni, muszą umieć tropić trolle i robić najazdy na inne wyspy. Rodzeństwu w przygodach towarzyszą przyjaciele oraz wilczek o nazwie Chap-Chap.
Książka składa się z trzech rozdziałów, z których każdy opowiada inną historię z życia małych wikingów. W jednym z nich odbywa się pierwsza urodzinowa impreza. Swoje urodziny obchodzi Goldie. Jednak rodzice niech chcą, aby Fanga i Trach na nią szli. Goldie nie jest odpowiednim towarzystwem. Jest grzeczna, lubi się dzielić, nie lubi niszczyć i plądrować. Koszmar ? Ale jak dzieciom czegoś się zabrania, to one tym bardziej tego chcą. Jak skończy się pierwsza urodzinowa impreza na wyspie?
W kolejnych rozdziałach poznajemy odwagę małych wikingów, kiedy ruszają tropem olbrzymiego trolla oraz zabierają łódkę i ruszają na Złą Wyspę, aby zrobić najazd, aby zdobyć uznanie rodziców.
,,Mali wredni wikingowie" to podobnie do wspomnianego Karolka, książka pełna przewrotnego, czarnego humoru i mnóstwa przygód. Dzieci łobuzują, mają ogrom energii i głowy pełne pomysłów. Z całą pewnością seria przypadnie do gustu małym czytelnikom. Treść wzbogacają świetne, zabawne ilustracje autorstwa Steva Maya.
To, co rzuca się w oczy po otwarciu książki, to duża czcionka. Dla mnie jest to ogromny plus. Jest to coś, na co zwraca uwagę mój syn, przy wyborze lektur. Kiedy widzi dużo tekstu i do tego małą czcionkę, od razu rezygnuje. Takie wydania jak to, zachęcają młodego czytelnika do samodzielnego czytania. Nie przeraża dzieci na wstępie ilością tekstu.
Jestem ciekawa kolejnych przygód Fangi i Tracha.
Nowy tomik przygód Koszmarnego Karolka specjalnie na Gwiazdkę! Święta Bożego Narodzenia z Karolkiem gwarantują mocne wrażenia. Jak inne dzieci Karolek...
Cześć! Jestem Karolek i wszyscy mówią, że jestem KO-SZMAR-NY. Nie cierpię brukselki, dobrych manier i odrabiania lekcji. W kółko słyszę: ,,Bądź grzeczny...
Przeczytane:2023-10-05, Ocena: 5, Przeczytałam,
Jeśli szukacie zabawnej bajki dla swoich dzieci powyżej szóstego roku życia, to trafiliście idealnie. Opowieść ma bardzo duży druk i ogrom czarno-białych rysunków. Najciekawsze jest to, że zawsze można je zrozumieć podwójnie. Wszystko przez dwie rodziny, które są zupełnie inne i przeciwstawne niczym dobro i zło, tyle że już samo zło jako cała rodzina jest sama w sobie dobra:-) Seria przedstawia dwóch małych wikingów, którzy z dwóch rodzin są złymi i dobrymi jednocześnie. Rodzice wychowali ich tak jak żyją wikingowie, czyli rabują wszystko co się da, uwielbiają straszne walki, bawią się w sposób nie przeznaczony dla dzieci, ale dla wikinga już tak. Od małego uczą się przetrwania i tego, że wszystko muszą zdobywać siłą i sprytem. Dlatego, kiedy zabrali dziewczynce jej prezenty i uciekli, rodzice byli z nich dumni. Jednak zaznaczyli im, by rabowali tylko rzeczy ze Złej Wyspy. Czy jednak dla nich jest jakaś różnica między miejscem rabunku? Druga rodzina należy do dziewczynki imieniem Goldi. Wikingowie nie rozumieją tego, że ona lubi się dzielić i jest do wszystkich miła. W dzień jej urodzin wyprawiają jej wspaniałą imprezę i pokazują same dobre i miłe zabawy. Wikingowie sprytem dostali się tam i widzimy jak bardzo nie potrafią się porozumieć. Każde z nich jest wychowane na inny sposób i dlatego jedni nie rozumieją postępowania drugich. Jak sądzicie, czy znajdzie się jakaś kwestia w której będą potrafili się dogadać? Książka jest klimatycznie bardzo podobna do koszmarnego Karolka. Tam tylko on sam broił, a tutaj wikingów jest dwóch i rozmawiają ze sobą, kiedy nie wiedzą jak się zachować. Oprócz nich są też inni bohaterzy, jednak występują sporadycznie. Są bardzo różni pod kątem wyglądu i charakteru. Autorka chciała pokazać jak różni potrafimy być i jak bardzo jest to w porządku. Dziecko z pewnością zauważy, kiedy zachowają się niegrzecznie i na tej podstawie samo może wyciągnąć wnioski. Przed wami trzy opowieści, które niby się kończą, ale pozostawiają w lekkim zawieszeniu. Ciekawskie dzieci mogą zapytać was co dalej się stało, więc bądźcie czujni:-)