Autorka zajmująca pierwsze miejsce na liście bestsellerów ,,New York Timesa", Charlaine Harris, powraca z kolejną powieścią kryminalną z serii o Aurorze Teagarden, bibliotekarce z małego miasteczka.
Pewnego popołudnia z boiska do piłki nożnej znika czwórka dzieciaków. Jednym z nich jest piętnastoletni brat Aurory, Phillip. Znika również dwójka jego przyjaciół i jedenastoletnia dziewczynka. Następnie dochodzi do koszmarnego odkrycia - w ostatnim znanym miejscu pobytu dzieci leżą zwłoki...
Podczas gdy miejscowa policja i biuro szeryfa przeczesują hrabstwo w poszukiwaniu dzieciaków i przesłuchują wszystkich, którzy mogą coś wiedzieć, Aurora i jej nowy mąż, Robin Crusoe, rozpoczynają własne śledztwo. Czy ta śmierć i porwanie mają coś wspólnego z młodocianą grupką dręczycielek? Czy zniknięcie Phillipa wiąże się z hazardowymi długami ojca Aurory? Czy to może sam Phillip, który dopiero niedawno zjawił się w miasteczku, jest odpowiedzialny za porwanie pozostałych dzieci? Mijają kolejne dni, a pytania pozostają bez odpowiedzi.
Czy dzieci nadal żyją? Kto je przetrzymuje? Gdzie mogą być?
Prawda zaskoczy wszystkich...
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2017-04-25
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 344
Tytuł oryginału: All the Little Liars
"Czasem trzeba odpuścić" - czy będzie kontynuacja szwedzkiego dramatu o rodzinie na granicy rozpadu?
Oj potrafią. Dla odmienności, dla żartu, dla lansu. Dla każdego „coś miłego”. Ciężko powiedzieć, czy kiedyś też tak było, czy to teraz dzieci rozwydrzyły się do takiego stopnia okrucieństwa. Może teraz znacznie więcej o tym słychać, ale sytuacja zawsze miała miejsce? Wydaje mi się, że za moich czasów było znacznie spokojniej. Owszem, zdarzały się nieprzyjemne sytuacje, ale nie miało to takiego natężenia nienawiści, jakie potrafi być widoczne teraz.
W „Małych kłamczuchach” Charlaine Harris porusza tę tematykę, a wręcz bazuje na niej. Pokazuje czytelnikowi różne oblicza naszych pociech. Widzimy z premedytacją kłamiące dziewczynki. Spotykamy socjopatycznych chłopców, których absolutnie nie rusza krzywda ich kolegów. I widzimy coś jeszcze – rodziców tych dzieci, którzy są tak zaślepieni miłością do nich, że będą ich bronić do ostatniej kropli krwi. Wydaje się to w pełni zrozumiałe, a jednak zawsze nasuwa się pytanie – czy oni nie widzieli co dzieje się z ich dzieckiem? Istnieje wielokrotnie większa szansa, że widzieli, ale ignorowali, niż że sytuacja miała miejsce pod ich nosem bez ich wiedzy. Harris w przepiękny sposób włącza ten ważny temat do fabuły i steruje nim tak, aby wyciągnąć z niego jak najwięcej wniosków i refleksji.
Całość na zukoteka.blox.pl
Po kilku średnich książkach z serii (w sumie z tomu na tom było coraz gorzej), w tej znów Harris wróciła na właściwe tory, a książkę czytało się znakomicie. Im bliżej końca, tym trudniej się od niej oderwać, mimo, że jest w dużej mierze przewidywalna.
Wreszcie też polubiłem Robina. Dotąd był dość miałką postacią, ale tu też udało się wreszcie Harris sprawić, że stał się znacznie ciekawszy.
Cieszę się, że autorka wróciła do pisania o Aurorze Teagarden, przede mną na półce już tylko jedna część, ale mam nadzieję, że jeszcze pojawią się nowe powieści z serii. Pod warunkiem, że będą równie dobre, jak ta!
Dill obiecał siostrze Lily wieczną miłość. Ale czy wcześniej nie zapewnił innym wiecznego spoczynku? Przed Lily długo odkładana wizyta w rodzinnym...
Sookie Stackhouse uważa, że w jej życiu jest miejsce tylko dla jednego wampira - Billa Comptona. Niestety, nie wszystko zależy od niej. Ona i Bill ostatnio...
Przeczytane:2017-06-12, Ocena: 4, Przeczytałam, 2017, Mam, Recenzenckie,