Mademoiselle Oiseau i listy z przeszłości

Ocena: 5.2 (5 głosów)

Boże Narodzenie w Alei Minionych Czasów

Nadszedł listopad. Jesień była tak wspaniała, jak może być tylko przy Alei Minionych Czasów, w samym sercu Paryża. Minęło dokładnie pięćdziesiąt dziewięć dni od tamtego upalnego sierpniowego dnia, kiedy to Mademoiselle usiadła na zielonym jedwabnym dywanie, uniosła się nad podłogą, po czym wyfrunęła przez balkon. Isabella została sama w mieszkaniu Juliette Oiseau. Dopiero teraz zorientowała się, że pod fantazyjnymi falbankami i żabotami kryją się mroki przeszłości. Dawne życie skrywa liczne tajemnice i spieszne pożegnania, ale zostały po nim marzenia i siła siostrzanej miłości. Isabella musi szybko wyruszyć na poszukiwanie prawdy, zanim będzie za późno, i uratować wigilijną tradycję, o której jej ekscentryczna przyjaciółka najwyraźniej chce zapomnieć.

Cudownie kapryśna! Mademoiselle Oiseau to prawdziwa paryżanka!

Jennifer L. Scott, autorka Lekcji madame Chic

Pierwsza bajka, która opowiada o świecie mody.

,,Pani"

Siłą książki są rysunki stworzone lekką paryską kreską.

,,Twój Styl"

Pełna olśnień i magii książka o nieśmiałej, niepewnej siebie dziewczynce, która jest w każdej kobiecie.

,,Cosmopolitan"

Napisana w baśniowej konwencji opowieść o odnajdywaniu piękna w codzienności. Zilustrowana w sposób rozbudzający wyobraźnię przenosi czytelników w świat, w którym każda chwila może stać się świętem.

Dobre Książki Magazyn

Informacje dodatkowe o Mademoiselle Oiseau i listy z przeszłości:

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2017-11-23
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN: 9788308063644
Liczba stron: 144
Tytuł oryginału: Mademoiselle Oiseau and the Letters from the Past

więcej

Kup książkę Mademoiselle Oiseau i listy z przeszłości

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Mademoiselle Oiseau i listy z przeszłości - opinie o książce

Nie ma nic tak naprawdę w tym dziwnego, kiedy to pojawia się w świecie dziewczęcym niepewność siebie, gdyż występuje przeszkoda kolidująca z odkrywaniem tego, czego się nie zna, nie wie o sobie nic. Tajemnica skrywa, co prawda wiele dróg, które niekoniecznie chcą, aby je poznawać. Czy istnieje taka możliwość dokonania wszelkiego rodzaju zmian, które nie zawsze mają na to wpływ, o ile kiedyś nie myślano o tym, że będą one miały wielkie znaczenie w zależności od tego, czy się da tak żyć, jak dotychczas nie zapominając o tym, co było kiedyś?

Gdy rozpoczyna się czytać książkę pt.''Mademoiselle Oiseau i listy z przeszłości'' należącą do Cyklu: Mademoiselle Oiseau (tom 2) autorstwa Pań Andrea de La Barre de Nanteuil, Lovisa Burfitt można się w opisywanym świecie występujących głównych bohaterek nieco pogubić. Wynika to z samej treści, gdyż za wiele nie wiemy nic o samej Mademoiselle Oiseau z powodu tego, że zostawiła za sobą przeszłość i nagle zniknęła i czy tam, gdzie się znajduje, obecnie jest, szczęśliwa to pytanie się nasuwa jako pierwsze, gdy zapoznaje się z jej losami.

Jedynie ślad pozostał w postaci jednej z bohaterek imieniem Isabella, sąsiadka Mademoiselle Oiseau, która musi rozwiązać zagadkę związaną z tym, co ukrywa się pod tym, co jest dla niej obce, a chwilami znikome. Na szczęście nie jest z tym wszystkim sama. Polubiłam ją pomimo tego, że tak jak każdy z nas ma wady i zalety. Za to potrafi być odważna, otwarta czekające na nią nowe wyzwania.

Tej książki nie czytało mi się szybko. Opisywane najważniejsze wątki były nie zawsze pełne jasności, w momencie, kiedy chce się rozwiązać najważniejszy klucz, który mógłby wiele pomóc w poznaniu przeszłości, która była skrywana od samego początku i silnie strzeżona.

Wykonane zostały piękne ilustracje obrazujące wyrazistość przedmiotów oraz występujących bohaterów, odsłon Paryża, które znamy na podstawie opowieści i z fotografii.

Czy warto podążać za tajemniczą przeszłością, klimatycznymi miejscami, wspomnieniami o tym należy się, przekonać, czytając tę książkę?

 

Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2019-03-10,

Przyjaźń dostarcza mnóstwa emocji. Czasem wydaje się, że perfekcyjnie znamy drugą osobę, jednak wszyscy ukrywamy tajemnice. Potrafią wyjść na światło dzienne, co nie zawsze jest tragedią. Za to może w pozytywny sposób zmienić bieg wydarzeń...

Nadszedł listopad. Minęło kilkadziesiąt dni od pamiętnego sierpnia, gdy Juliette Oiseau wyfrunęła przez balkon. Isabella zaczyna się niepokoić, ponieważ przyjaciółka ciągle nie wraca. Okazuje się, że „zaginiona” Oiseau nadal spędza czas w towarzystwie siostry, Luisy, chłonąc piękno Wenecji. A w Paryżu dzieją się rzeczy wymagające wyjaśnienia. Isabella odbiera telefon od tajemniczej rozmówczyni, proszącej o przekazanie dość niezrozumiałej wiadomości. Kategorycznie żąda, aby zajęto się drugim mieszkaniem. W rozwikłaniu zagadki potrzebna jest pomoc Isis, krewnej Juliette i Luisy. Finalnie do sióstr docierają pewne liściki, które powinny do nich dotrzeć już wiele lat temu. Ich nadawczyni wywarła potężny wpływ na obie kobiety, a teraz pomaga im powrócić do obchodzenia Bożego Narodzenia. A unikały tego z ważnego powodu…

Chyba zaczynam się robić znana z mojej miłości do bogato ilustrowanych książek. Nieważne, że są głównie przeznaczone dla dzieci. Pół roku temu trafiłam na pozycję opowiadającą o przygodach niejakiej Juliette Oiseau. Pamiętam, iż sama zapowiedź wprawiła mnie w ekscytację, a te przeczucia okazały się słuszne. Kompletnie oszalałam na punkcie tej publikacji, polecając ją wszystkim (te monologi stały się nudne po miesiącu). Czekałam na drugi tom. W końcu dotarł! Już w październiku odliczałam dni do premiery, a jej data została wybrana znakomicie. Powolnie mościmy się w sezonie zimowym, wypatrując śniegu i choinki. Myślę, iż lektura świetnie umili tę „przedświąteczną gorączkę”. Paryż, Wenecja, tyle cudownych miejsc do odwiedzenia, a nawet nie trzeba wychodzić z domu. No, ewentualnie do księgarni, aby zaopatrzyć się w egzemplarz. Niezbędny jest też kubek gorącej czekolady.

Zdarza się, że takie publikacje są przerostem formy nad treścią. Łatwo wpaść w tę pułapkę, dać zauroczyć się szatą graficzną, a po chwili stwierdzić, iż fabuła nikogo nie zaciekawi. Na szczęście, tym razem nie musimy się tego obawiać. Andrea i Lovisa tworzą naprawdę zgrany duet, doskonale się uzupełniają. Obie mają równomierny wkład w stworzenie serii, pięknie łącząc tekst z ilustracjami. Wspominałam o wykonaniu już w poprzedniej recenzji, ale sporo osób zapewne jej nie czytało, więc jeszcze raz zwrócę uwagę na tę kwestię. Książeczki są szyte, solidne, przypominające stare wydania bajek dla dzieci. Po prostu urocze!

W środku znajdziemy dużo nawiązań do kultury. Miło mnie zaskoczyło pojawienie się, chociażby, nazwiska Franza Kafki. To świetna okazja, aby opowiedzieć starszemu dziecku o danym pisarzu lub powieści. Ciesząc oko obrazkami, nieustannie zachwycającymi. Lovisa Burfitt ma ogromny talent i widać, że świetnie się bawiła, gdy powstawały jej dzieła. To nie jest przesadne określenie. Ciężko mi znaleźć inną publikację tego typu, która aż tak podbiłaby moje serce. Autentyczne estetyczne doznania. Tym samym nasuwa się pytanie — kiedy jakaś wytwórnia zdecyduje się na film?!

Nie dajcie się zwieść, jeśli myślicie, iż historia krąży wokół ubrań oraz eleganckich mieszkań. Nic bardziej mylnego. Każda z bohaterek ma inny charakter, swoje wady i zalety. Z łatwością można utożsamić się z którąś z nich — albo wszystkimi. Tylko pozornie fabuła może wydawać się chaotyczna. Musimy zajrzeć głębiej, wówczas dojrzymy puentę. Isabella, Isis, Juliette i Luisa nie boją się podejmować ryzyka, ale też udowadniają, że należy być najlepszą wersją siebie. Zwłaszcza wtedy, gdy mamy wokół siebie bliskich. Moc przyjaźni aż bije z kart. Różnice między nami nie są przeszkodą, a mogą uczyć czegoś nowego. A co najważniejsze, nie warto ciągle uciekać od przeszłości…

Ten tom nie zawiódł mnie w żadnym stopniu. Doskonale rozumiem fenomen serii, jest absolutnie magiczna i wykonana z prawdziwą dbałością. Zbliża się Boże Narodzenie, więc chyba naturalnym sposobem rzeczy muszę polecić pakiet obu książek. Niekoniecznie dla dziecka, bo z pewnością ucieszy się kobieta w każdym wieku. Czarów nigdy za wiele!

Link do opinii

No i mamy kolejną propozycję świątecznego prezentu dla młodszych czytelników! Pierwszą część, czyli "Historię Mademoiselle Oiseau" oceniłam bardzo wysoko. Jest to pozycja, która zdecydowanie skradła moje serce nie tylko przepiękną oprawą graficzną, lecz także sensowną treścią i mądrym przekazem. Druga część, "Mademoiselle Oiseau i listy z przeszłości", jest napisana podobnie, choć gołym okiem widać, że coś się zmieniło. O co dokładnie chodzi?

Odniosłam wrażenie, że druga część przygód pani Oiseau jest bardziej skomplikowana i nieoczywista. Wszystko kręci się wokół tajemnic, momentami klimat staje się straszny, a wszystko wygląda o wiele bardziej intrygująco niż w poprzedniej części. Znajdziecie tutaj mnóstwo ciekawych miejsc wartych uwagi, a ponadto będziecie mieli okazję zabawić się w prawdziwych detektywów przy próbie odkrycia tajemnic głównej bohaterki. 

Ta historia po prostu pachnie Francją! Na każdej stronie znajdziecie coś, co jednoznacznie skojarzy Wam się z tym pięknym krajem. Nie bez powodu czytelnicy uznali, że jest to książka dla wszystkich kobiet - tych małych i tych dużych. Każda kobieta znajdzie w tej historii coś dla siebie i chyba właśnie w tym tkwi cała istota ogromnej popularności Mademoiselle Oiseau. 

Na uwagę zasługuje oprawa graficzna, która moim zdaniem jest lepsza niż ta z pierwszej części. Okładka jest bardziej kobieca, a w środku znajduje się mnóstwo pięknych ilustracji, od których trudno się oderwać. Duży format, wygodna do czytania czcionka i wspaniała historia - to najlepsze podsumowanie recenzji. Serdecznie polecam "Mademoiselle Oiseau i listy z przeszłości"! Jest to kolejna pozycja idealna na świąteczny prezent. :)

Link do opinii
Avatar użytkownika - PaniWynalazkowa
PaniWynalazkowa
Przeczytane:2018-04-02, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2018,

Ciekawa kontynuacja historii o paryskiej modystce. Piękne ilustracje i wspaniałe wydanie, jednak moim daniem nie dorównuje historii zawartej w pierwszej części. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - kochamciemojezycie
kochamciemojezycie
Przeczytane:2017-12-05, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,

Jeśli szukacie pomysłu na prezent mikołajkowy, lub już planujecie zakupy pod choinkę, zdecydowanie polecam Wam wspaniałą, piękną i bardzo kobiecą książkę dla młodszych dam. Publikacja kierowana jest nie tylko dla tych, co kochają paryski szyk, ale również tych, które go w sobie poszukują. :). Tak czy inaczej, lektura tej eleganckiej powieści, to wspaniała przygoda.

"Mademoiselle Oiseau i listy z przeszłości", to druga, ale mam nadzieję, że nie ostatnia część przygód nietuzinkowych i barwnych paryskich dam. Książka przykuwa uwagę swoją uroczą okładką i przepięknym, magicznym i niezwykle kobiecym wydaniem. W środku znajdziemy bowiem stylowe rysunki kobiet i magicznego Paryża. Dla kogo jest to historia? Zdecydowanie dla dziewczyn, zarówno tych młodszych, jak i starszych. Na pewno zaś dla tych co potrzebują dostarczyć sobie magicznych chwil.

Na Alei Minionych Czasów, w samym sercu Paryża nastał listopad, później grudzień. Isabella wraz w Isis, siostrzenicą Mademoiselle Oiseau skreślają w kalendarzu dni, które spędziły samotnie bez Mademoiselle. Nie narzekały jednak na jesień. W sercu czuły nadchodzącą przygodę.
Isis w dzieciństwie przeczytała pamiętnik Mademoiselle. Na kartach dziennika, kobieta opisywała traumę, która spowodowała, że od tamtej pory, już nigdy nie chciała nawet słyszeć o świętach Bożego Narodzenia i co roku, gdy zbliżał się grudzień, Oiseau znikała. Tak też stało się teraz. Tymczasem Isabella odbiera tajemniczy telefon w sprawie mieszkania przy ulicy Trinite. Dziewczynki odbywają podróż do wskazanego mieszkania, oraz do Villi Amalia. Kogo tam zastaną? Jak dalej potoczy się ta historia i czy przed Bożym Narodzeniem wszystkie Paryskie damy odnajdą swoje szczęście i ukojenie? I jaki wpływ na to będą miały tajemnicze listy z przeszłości? Tego oczywiście dowiecie się sięgając po tę niezwykłą opowieść.

W historii, którą stworzyły Andrea de La Barre de Nanteuil i Lovisa Burfitt, jest niezwykła dojrzałość i nieograniczona magia słowa, kolorów, faktur i czegoś wyjątkowego, czego sama do końca nie potrafię nazwać. Książka urzeka od pierwszej strony i trudno się od niej oderwać. Najbardziej jednak w całej tej opowieści oczarowuje mnie przemiana, którą przeszła Isabella i pozostałe kobiety. Zdecydowanie jest to książka z przekazem. Gorąco polecam.
www.kochamciemojezycie.blogspot.com

Link do opinii
Avatar użytkownika - allison
allison
Przeczytane:2017-12-01, Ocena: 6, Przeczytałam,

Drugi tom opowieści o niesamowitej Mademoiselle Oiseau jest równie urzekający jak pierwsza część. Znów jest bajecznie i magicznie, teraz również - mikołajkowo i przedświątecznie, ale i życiowo – dlatego to książka dla czytelników, a przede wszystkim czytelniczek w każdym wieku.

Jedyną w swoim rodzaju Mademoiselle Oiseau poznałam w maju tego roku, gdy ukazała się na polskim rynku pierwsza część jej przygód dwóch francuskich autorek: Andrei da la Baree de Nanteuil i Lovisy Burfitt.

Obie panie stworzyły ponadczasową opowieść o wyzwolonej, ale i zauroczonej przeszłością kobiecie, która mieszka w centrum Paryża.
Kiedyś Mademoiselle Oiseau pomogła zakompleksionej Isabelli, która była nieśmiała i samotna. Dzięki przyjaźni z ekscentryczną sąsiadką, dziewczynka nabrała pewności siebie i stała się strażniczką jej dziwacznego mieszkania, gdy tajemnicza dama udała się w odwiedziny do swojej siostry Luisy.

Teraz Isabella jest pełna niepokoju, gdyż jej wyrafinowana przyjaciółka nie wraca, a ją zaczynają nękać tajemnicze telefony od kobiety, która domaga się wyjaśnienia spraw związanych z drugim, nieznanym dotąd mieszkaniem Panny Oiseau.
W wyjaśnieniu tajemnic dziewczynce pomaga przebojowa Isis, krewna Mademoiselle. Gdy obie dziewczyny łączą swoje siły, nic nie może stanąć im na przeszkodzie.

Tymczasem rzekomo zaginiona bohaterka spędza czas ze swoją siostrą w …malowniczej Wenecji. W mieście stworzonym do miłości i spełniania marzeń do obu pań zaczynają docierać tajemnicze listy.
A szukające ich młodziutkie paryżanki wyruszają w podróż, która sporo zmieni w ich życiu i odsłoni nowe sekrety.

Więcej szczegółów zdradzać nie zamierzam, by nie popełnić zbrodni spojlerowania. Książkę po prostu trzeba przeczytać. Trzeba i warto, gdyż to nie tylko baśniowa opowieść dla najmłodszych czytelniczek, świetnie wprowadzająca w nastrój mikołajkowych niespodzianek i nadchodzących wielkimi krokami Świąt Bożego Narodzenia.

I tytułowa postać, i pozostające pod jej wpływem bohaterki, to nie tylko literackie postacie. To również inspirujące sylwetki, które udowadniają, że można żyć tak, jak się chce, że można, a nawet należy realizować swoje marzenia, także jeśli wydają się nierealne.
Mieszkanie Mademoiselle Oiseau na pewno przyprawiłoby o apopleksję każdą perfekcyjną panią domu – w wielu pokojach poniewierają się części garderoby, biżuteria, perfumy…Są tu jednak również książki, kwiaty, rozbrajające bibeloty i wszędobylskie koty, które nie bez kozery chadzają własnymi drogami.

Całość warto przeczytać z małą czytelniczką, gdyż znajdują się tu odniesienia do tekstów kultury niezrozumiałych dla dzieci – to np. Franz Kafka, Maulin Rouge, Maria Antonina czy Villla Amalia.
Wspólna lektura na pewno może okazać się wspaniałą przygodą i pretekstem do rozmowy – nie tylko o książce.

O „Mademoiselle Oiseau i listach z przeszłości” nie można mówić w oderwaniu od przepięknych, ujmujących ilustracji, które – wraz z tekstem – stanowią integralną całość.
Rysunki nieco przypominają kreskę Jana Marcina Szancera, łącząc niesamowitość i baśniowość z realizmem.

Tę książkę chce się czytać i oglądać, chce się do niej wracać, rozmyślać o niej i zastanawiać się, jakie będą dalsze perypetie bohaterów.
Czegóż chcieć więcej!? Chyba tylko kolejnej części przygód Mademoiselle Oiseau i jej przyjaciół(ek).

BEATA IGIELSKA

Link do opinii

Opinia znajduje się również na www.zksiazkadolozka.blogspot.com


Czasami dorośli dochodzą do takiego momentu w swoim życiu, że zaczyna im brakować tej bajkowej otoczki, baśniowych klimatów i kolorowych chwil. Wtedy najlepiej sięgnąć po bajkę, która na nowo pozwoli zatracić się w dziecięcym świecie pełnym barw.

Taką publikacją jest niewątpliwie historia Mademoiselle Oiseau. Kobiety ekscentrycznej, szykownej i co najmniej dziwnej. Tym razem wraz z Isabelle, uroczą sąsiadków starszej pani, próbujemy odkryć przeszłość paryskiej damy, która zachwyca swoim stylem i obezwładnia tajemniczością.

Według moich odczuć jesień przy Alei Minionych Czasów jest jedną ze smutniejszych pór roku. Mimo barw, które nadaje paryski szyk i kolorowa kreska ilustratorki, jest smutno i ponuro. Czują to nie tylko czytelnicy, ale również młode bohaterki, które z niecierpliwością czekają na powrót osobliwej pani.

Isis i Isabelle w tej części ruszają ku przygodzie, a w nas mnożą się pytania dotyczące nie tylko samej osoby Juliette, ale również historii związanej z jej rodzinną tajemnicą. Odkryjemy głęboko skrywany ból, wspomnienia o których lepiej zapomnieć i przyjaźń, o którą warto zawsze walczyć.

Całość jest przedstawiona z gracją i elegancją. Nie jest to tylko zasługa stylu, niezwykle klarownego i wyniosłego, ale również wydania. Twarda oprawa, duża czcionka i bajeczne, działające na wyobraźnię rysunki – to jest to, co nazwiemy tutaj klasą!

„Znów umilkła i utkwiła wzrok w swoim rysunku. Gorączkowo szkicowała teraz psa, charta perskiego. Isabella wyczuła, że pojawiła się między nimi jakaś bariera, mur, którego wcześniej nie było. Zupełnie jakby Isis ukryła się za szklaną ścianą, za którą nikt nie ma wstępu.”

Książka idealna dla dzieci, dla dorosłych i dla tych, którzy zgubili gdzieś ducha świąt. Niesie ona za sobą nadzieję i pewne przesłanie, które idealnie byłoby odkryć przed Bożym Narodzeniem. To opowieść dla spragnionych dobrych bajek, bo rzeczy dzieją się niesłychane! Również do polecenia dla tych, którzy uwielbiają modę i koty, bo tego w tej opowieści pełno! Wysmakowane stroje, odpowiednie obyczaje i estetyczna treść. Pamiętajcie tylko, że jest to druga część niezwykłych przygód paryżanek!

Link do opinii
Inne książki autora
Historia Mademoiselle Oiseau
Andrea de la Barre de Nanteuil0
Okładka ksiązki - Historia Mademoiselle Oiseau

Pięknie ilustrowana opowieść o przyjaźni, marzeniach, dorastaniu i bajkowej paryskiej modzie. Aleja Minionych Czasów. Serce Paryża. To tutaj, na ostatnim...

Mademoiselle Oiseau w Argentynii
Andrea de la Barre de Nanteuil0
Okładka ksiązki - Mademoiselle Oiseau w Argentynii

Opowieść o przyjaźni między bezczasową damą i nieśmiałą dziewczynką. O życiu, miłości i marzeniach. A także o tym, że to, co zbyt piękne, żeby było prawdziwe...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy