Londyn po mojemu. Spacerem po mieście i historii

Ocena: 5.5 (8 głosów)

Londyn po mojemu. Spacerem po mieście i historii

 

Maciej Woroch, korespondent jednej z najpopularniejszych stacji telewizyjnych, zabiera czytelników w pasjonującą podróż po Londynie.

To opowieść zza kulis największych i najważniejszych wydarzeń w historii ostatnich dekad Zjednoczonego Królestwa, obserwowanych z wyjątkowej, bliskiej perspektywy reportera. Autor opisuje ciekawostki ze świata współczesnej polityki, kultury i życia rodziny królewskiej.

Niczym wytrawny przewodnik prowadzi przez bardziej i mniej znane zakamarki brytyjskiej stolicy. Opowiada o pałacu Buckingham, Downing Street, Tower Bridge, Canary Wharf czy Greenwich. Odkrywając po drodze historię zaginionego pomnika Chopina, rusza na spacer po królewskim Londynie i historii miasta nad Tamizą. Podążając szlakiem filmowym, pokazuje miejsca, które dzięki kinematografii na zawsze zapadły w pamięć widzów: niebieskie drzwi z Notting Hill, mieszkanie Bridget Jones czy przejście na peron 9 i 3/4 , skąd Harry Potter odjeżdżał do Hogwartu.

Książka jest pełna zabawnych anegdot, nieznanych powszechnie historii i barwnych opisów zdarzeń. Można w niej znaleźć także praktyczne porady, jak się poruszać po mieście i zaoszczędzić na komunikacji, jak szukać tańszych noclegów, gdzie zjeść i jak zorganizować weekendowy wypad. Łowcy efektownych zdjęć docenią podpowiedzi dotyczące sprawdzonych miejscówek na dobrą fotkę z symbolami miasta takimi jak Big Ben czy London Eye.

Ta porywająca opowieść zawiera w sobie wszystko, co trzeba wiedzieć o Londynie.

Informacje dodatkowe o Londyn po mojemu. Spacerem po mieście i historii:

Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2024-09-25
Kategoria: Podróżnicze
ISBN: 9788368121964
Liczba stron: 376

Tagi: Turystyka i wypoczynek Literatura podróżnicza

więcej

Kup książkę Londyn po mojemu. Spacerem po mieście i historii

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Zimą częściej namawiam gości na muzea i galerie. Choć Londyn ma łagodniejszą zimową aurę niż Polska, to z powodu wilgoci nawet przy trzech stopniach na plusie ma się czasem wrażenie trzech na minusie.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Opinie o książce - Londyn po mojemu. Spacerem po mieście i historii

Avatar użytkownika - zaczytanaiska
zaczytanaiska
Przeczytane:,
Maciej Woroch, reporter telewizji TVN, mieszkający od lat w Londynie oprowadza nas po tym mieście  snując różnego rodzaju opowieści natury politycznej, historycznej, reporterskiej, turystycznej.   Krocząc za Panem Maciejem zobaczymy największe atrakcje turystyczne Londynu oraz urokliwe, mniej znane zakątki, podążymy śladem rodziny królewskiej, udamy się w miejsca gdzie dobrze zjemy i „obłowimy się” na zakupach, poznamy triki pozwalające nam na szybkie przemieszanie się po mieście, a nawet uda nam się kupić bilety do różnych miejsc w atrakcyjnych cenach.   Autor „sprzeda” nam też parę zaskakujących smaczków z pracy reporterskiej. Poczujemy adrenalinę wynikająca z największych wydarzeń politycznych Londynu, odczujemy dramat zamachów, które dotknęły to miasto, zrozumiemy istotę Brexitu.      Jeśli uważacie, że dobrze znacie Londyn, to czy potraficie odpowiedzieć na np. takie pytania jak: gdzie w Londynie obowiązuje ruch prawostronny; gdzie nie wolno rozstawiać statywu; który londyński most kupił pewien Amerykanin; czyje są łabędzie albo do kogo należy głos ze stacji metra Embankment? Takich ciekawostek odnajdziecie w tej książce o wiele więcej.   Genialnie się czyta tą książkę. Pan Maciej ma nie tylko wielką wiedzę,  ogromną ciekawość świata, ale też niesamowity dar opowiadania.   Współpraca @wydawnictwoluna @maciej.woroch
Avatar użytkownika - katechetka
katechetka
Przeczytane:,
Zajmując drugie miejsce wśród najczęściej odwiedzanych miast świata, Londyn ma w sobie magię. Autor książki Londyn po mojemu zakochany w Londynie od pierwszego spotkania (miał okazję poznawać go przez dwadzieścia lat), zaprasza w podróż po zakamarkach brytyjskiej stolicy, udowadniając tym samym, że miasto to rzeczywiście ma w sobie magię. Cofając się do chwili śmierci królowej Elżbiety II (8 wrzesień 2022 roku), Maciej Woroch najpierw wprowadza czytelnika w szczegóły tamtego dnia (pierwsze informacje i oczekiwanie na ich potwierdzenie, reporterskie stanowiska, transmisje live, rozmowy telefoniczne, wywiady, nagrania, pogrzeb), a dopiero potem – po zanurzeniu się w klimacie królewskości – zaprasza na spacer po królewskim Londynie. Ma więc czytelnik okazję zwiedzić okazały pałac Buckingham (wraz z tajnymi przejściami w ścianach 775 pokoi), nie rzucającą się w oczy siedzibę brytyjskich premierów (czarne drzwi opatrzone numerem 10), okazałe opactwo westminsterskie (podczas ceremonii koronacyjnej monarcha ma na głowie, zaledwie raz w życiu, wykonaną ze szczerego złota, a wysadzaną 444 cennymi kamieniami, dwukilogramową koronę) oraz parlament (niesamowitych historii w jego archiwach leżą tysiące) z Izbą Lordów i stanowiącą prawo Izbą Gmin. Każde z wyakcentowanych przez autora miejsc to bogata w szczegóły historia królewskiego Londynu. Ponieważ jako korespondent Faktów TVN w Zjednoczonym Królestwie Maciej Woroch zawsze zajmował

Zwiedzanie jest bardzo przyjemne w momencie, kiedy uzyskujemy teoretyczną i praktyczną wiedzę na temat miast, państw, stolic, mniejszych miejscowości, które planujemy w najbliższym czasie zobaczyć z bliska, aby utrwaliły się w naszej pamięci i móc ponownie do nich powrócić.

Zachęcona zawartym opisem treści książki Pana Macieja Worocha korespondenta Faktów TVN w Londynie pt. ''Londyn po mojemu. Spacerem po mieście i historii'' postanowiłam zapoznać się z miejscami brytyjskiej stolicy- Londynu najważniejszymi wydarzeniami, które relacjonował na żywo telewidzom z całego świata. Były one dla niego ogromnym zawodowym przeżyciem emocjonalnym, które bywa czasem ryzykiem, bo nie wiadomo, z której strony nastąpi atak od osób nielubiących pracy dziennikarzy.

Książka ta składa się z 22 napisanych barwnym językiem rozdziałów.

Jest to niezwykłe uczucie, kiedy można, zatrzymać się na dłużej czytając każdy rozdział, gdyż jest w nich zawarta wiedza uzyskana bezpośrednio przez autora doświadczającego wielokrotnie powrotu do miejsc, które spodobały, mu się od pierwszego spojrzenia powodując osobisty zachwyt, gdyż ma do nich szacunek.

Pan Maciej Woroch ma umiejętność doskonałego relacjonowania i zapamiętywania tego, co dostrzega z najciekawsze w podróży mającej na celu ponowny powrót do brytyjskiej stolicy Londynu, który otwiera nowe horyzonty, aby krok po kroku poznać historię miasta, posmakować królewskiego śniadania, napić się tradycyjnej popularnej o godzinie 17.00 w herbaciarni herbaty lub w gronie rodzinnym, zwiedzać najsłynniejsze teatry, kina, kawiarnie, dom handlowy, stadiony piłkarskie Wembley, Wimbledon, ogród botaniczny, katedry.

Warto zwrócić szczególną uwagę na wykonane piękne zdjęcia prezentujące tajemnice ukryte w zakamarkach spaceru po Londynie.

Podoba mi się to, że dotychczasowa zdobyta wiedza o stolicy brytyjskiej- Londynie uzupełniona została przez Pana Macieja nieznane anegdoty. Lubi on zdradzać sekrety pracy korespondenckiej i chętnie się nią dzieli z czytelnikiem. Miło się czyta informacje na temat nieznanych faktów z zawodowej pracy reporterskiej. To dodaje właśnie smakowitą wisienkę na podróżniczym torcie autora wędrującego po ulicach znanych osobowości ze świata muzyki, kultury, polityki i wie, jak można dojechać tanio do miasta Londynu, co można zjeść dobrego, jacy są na co dzień mieszkańcy Londynu i wiele ciekawych atrakcji przygotowanych z myślą o nowych turystach chcących się z nim zaprzyjaźnić.

Polubiłam twórczość Pana Macieja Worocha za reporterską szczerość, bo uważa, że nie ma do końca pewności, czy przedstawił całościową wiedzę o Londynie, czy nie zapomniał wymienić, czegoś, co dla londyńczyków ma szczególne znaczenie wydarzeniowe lub zabytkowe.

Warto przeczytać tę książkę.

Link do opinii

Maciej Woroch dla wielu z nas to osoba znana ze szklanego ekranu. Jest korespondentem Faktów TVN w Londynie. Od lat mieszka w mieście, do którego zaprosił nas w swoim reportażu Londyn po mojemu. Spacerem po mieście i historii. Czy autor czymś nas zaskoczył lub zaciekawił? Powiem krótko, pokazał Londyn od kuchni …

Maciej Woroch zabrał nas w podróż do magicznego i pięknego Londynu. Uchylił rąbka tajemniczości o tym spowitym mgłą mieście, pokazał to co każdy, kto był w Londynie zobaczył, ale też wskazał miejsca, do których ludzie rzadko docierają czy które omijają. A on wie, gdzie można zabrać towarzysza podróży, zna zakątki i zaułki, o których oficjalne przewodniki nie wspominają. Można zauważyć i wyczuć w tym reportażu, że autor jest zachwycony tym miejscem, czuje się jak u siebie, to miasto nie ma przed nim żadnych tajemnic. Łączy pracę z pasją, przyjemne z pożytecznym. A najważniejsze, co się przebija z każdej strony, to zachwyt Londynem, miłość i przekonanie, z jakim autor opowiada o swoim mieście. Wyraźnie się wyczuwa, że Maciej Woroch żyje tymi opowieściami, jest wzruszony i ma w sobie moc, którą stara się nas obdarzać. Nie znam tego miasta, ale po tej przygodzie wiem, że muszę je odwiedzić i poczuć jego klimat i zapach, dotknąć to co uchwytne. A na razie pozostaje mi moja wyobraźnia, aby to wszystko, co zobrazował autor, sobie wyobrazić …

Nie tylko zabytki i ciekawe miejsca odwiedzamy, ale poznajemy specjały kuchni angielskiej, dziwne i śmieszne przepisy, które chyba pozostaje traktować z przymrużeniem oka. Oczywiście wspomina też autor o rodzinie królewskiej, której nie można pominąć, zwłaszcza, że reportaż zaczyna się zaraz po śmierci królowej Elżbiety II. Poznamy tajemnicę czarnych drzwi przy Downing Street 10 i to, co się dzieje za ich progiem. Dowiemy się, gdzie można tanio przenocować, zjeść i jak się poruszać po Londynie. To taka część praktyczna, która stanowi uzupełnienie gawędy o stolicy Anglii. Autor wyciąga z rękawa ciekawostki i anegdoty, dozuje je nam powoli i oszczędnie, buduje napięcie i zdecydowanie zachęca do odwiedzin. Podróż po mieście to jedno, a kulisy pracy reportera to drugie. Nie jest to łatwa praca, ale bardzo ciekawa i chwilami nieprzewidywalna. Liczy się zdobyta informacja i już od reportera zależy, jak zostanie ona wykorzystana. I tutaj korespondent zabiera nas za kulisy swojej codzienności, nie mogę powiedzieć szarej, zdecydowanie ciekawej i klimatycznej.

Książka jest pięknie wydana, z mnóstwem niecodziennych i kolorowych zdjęć, z ujęciami, na które trzeba polować miesiącami. To co autor nie dopowiedział, to pokazał na obrazie, uzupełnił swoją opowieść świetnie wykonanymi zdjęciami.

Londyn po mojemu to przewodnik, który koniecznie trzeba mieć przy sobie wybierając się do Londynu. Nie tylko oprowadzi nas po mieście, ale jeszcze przekaże panujący tam klimat, a wszystko podane przez osobę, dla której Londyn nie ma tajemnic.

Zapraszam w niecodzienną i emocjonalną podróż do Londynu. Nie ociągajcie się, miasto na Was czeka i delikatnie uchyla drzwi do swojego królestwa. Jestem przekonana, że tę podróż będziecie wspominać po wszech czasy, i żyć nią jeszcze długo po powrocie do kraju.

Link do opinii

"Londyn po mojemu. Spacerem po mieście i historii" to rewelacyjny reportaż znanego korespondenta telewizyjnego, Macieja Worocha. Myślę, że wielu osobom tego pana nie trzeba przedstawiać, gdyż kojarzy się on z relacjami na żywo nadawanymi właśnie z wyspiarskiej stolicy.
Chociaż nigdy nie byłam w Londynie, to w czasie lektury tej książki czułam się tak, jakbym zwiedzała to miasto razem z autorem. Nie tylko widzimy Londyn oczami Macieja Worocha, ale poznajemy również historię i mniej lub bardziej znane ciekawostki. Dodatkowo przekazywane informacje nie są suchymi faktami, czyta się je lekko jak przygodową opowieść, w której znajduje się też wiele anegdot uprzyjemniających lekturę.
Autor z takim zapamiętaniem opowiada nam o Londynie, że każdy, nawet oczami wyobraźni, chce przenieść się do Londynu. 
Maciej Woroch dużo miejsca poświęca też kulisom swojej pracy zawodowej, która jest jednocześnie jego pasją. Aż nawet daje się odczuć, że uwielbia to, co robi na co dzień. Poznając kulisy jego pracy, poznajemy także inne oblicze miasta, w którym teraz mieszka autor, lecz również brytyjską kuchnię i zwyczaje, dziwne a nawet niezrozumiałe przepisy obowiązujące na Wyspach, jak dotrzeć do Londynu, gdzie się zatrzymać i czym jeździć, co zwiedzić w pierwszej kolejności... 


"Pochwały na temat Londynu - wygłaszane tonem pełnym uznania, z promiennym wzrokiem i uśmiechem na twarzy - to zawsze najlepszy dowód na to, że ma on w sobie magię."
"Nie potrafię wytłumaczyć, co w Londynie sprawiło, że zakochałem się w tym mieście "od pierwszego wejrzenia"."
Maciej Woroch jak licencjonowany przewodnik turystyczny zabiera nas na wirtualną wycieczkę po jednym z najbardziej znanych miast Europy. Mnóstwo kolorowych fotografii nie tylko zachęca do wybrania się w podróż, lecz także znakomicie uprzyjemnia lekturę i pozwala wyobraźni na wirtualną wycieczkę po mieście śladami autora. 
I chociaż to moja subiektywna opinia, to myślę, że ta opowieść o niesamowitym i magicznym mieście, jakim jest Londyn, zawiera w sobie wszystko to, co powinno tu być. I chociaż, jak sam autor wspomina, że pewnie o czymś zapomniał lub pominął, to przecież nie ma takich idealnych książek zawierających wszystko.

Rozśmieszyły mnie dziwaczne przepisy tam obowiązujące, podam dla przykładu jeden z nich:


"Krótko po tym, jak przeprowadziłem się do Londynu, usłyszałem, że jedno z obowiązujących na Wyspach praw nakazuje policjantom użyczać ich charakterystycznych czarnych hełmów jako nocnika, jeśli poprosi o to ciężarna w potrzebie."
Chociaż jest to reportaż, to z całą pewnością można go zabrać na wycieczkę do Londynu, może służyć jako idealny przewodnik po mieście. Spacer z Maciejem Worochem po Londynie okazał się dla mnie wspaniałym relaksem i wielką przyjemnością. Podróż z tą książką do Londynu byłaby jeszcze większą, ale to może w przyszłości...
A o wszystkich znanych i nieznanych miejscach wartych zobaczenia w tym mieście możemy dowiedzieć się od naszego rodaka z pierwszej ręki.


Bardzo dziękuję pani Bognie Piechockiej z PRart Media i Wydawnictwu Luna za egzemplarz recenzencki.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ulakraw
ulakraw
Przeczytane:2024-10-02, Ocena: 6, Przeczytałem,

 "Londyn po mojemu. Spacerem po mieście i historii" to książka, w której zawarte jest wszystko, dosłownie wszystko, jej wnętrze zawiera dużo więcej niż zakładałam przed przeczytaniem, bardzo byłam pozytywnie zaskoczona już po pierwszym rozdziale.


Dowiemy się jak wygląda praca korespondenta, jej plusy i minusy, ale autor opisał tez różne sytuacje, które go spotkały podczas kręcenia materiałów, niektóre zabawne, inne frustrujące, ale wszystkie bardzo ciekawe. Dla mnie to było świetne doświadczenie móc poczytać o tym jak ta praca wygląda od kuchni oraz ile ciekawych sytuacji może się zdarzyć, ile nieprzewidzianych zdarzeń może popsuć ujęcie i ile trzeba mieć cierpliwości :)


W książce znajdziemy również trochę historii ale napisanej w taki sposób, że będzie przyjemna dla przyjęcia nawet przez osoby, które zasypiają przy każdej wzmiance o datach :)
Trzeba mieć talent, aby historyczne wydarzenia w tak łatwy dla odbiorcy sposób wpleść do książki.


Autor dodał też rozdziały, które przydadzą się w trakcie zwiedzania, typowo turystyczne miejsca i te poza utartym szlakiem, ogrom informacji tam zawartych jest porażający. Spokojnie można z tą pozycją jechać, korzystać i zwiedzać ile sił w nogach :)


Nie jest to tylko przewodnik, nie jest to tylko książka o tym pięknym mieście, w niej jest dosłownie wszystko, byłam bardzo zaskoczona ilością zawartych tam informacji od praktycznych po osobiste wspomnienia i przede wszystkim da się odczuć miłość i zachwyt opisywanym miastem. To pięknie opowieść o mieście, historii i zauroczeniu nim.


Bardzo lubię tę serię wydawnictwa Luna, i to jak zawsze uda się pięknie połączyć tekst i zdjęcia w taki sposób, że czyta się to trochę jak klasyczną książkę a trochę jakby się oglądało album, a zdjęcia które autor wybrał ze swojej prywatnej kolekcji są naprawdę bardzo ciekawe.


Szczerze mówiąc książka jest tak interesująca, że nawet ja, która nie planowałam podróży do Londynu zaczęłam brać ten kierunek pod uwagę ale na pewno wezmę wówczas tę książkę do plecaka :)

Link do opinii
Avatar użytkownika - Gazela123
Gazela123
Przeczytane:2024-10-14, Ocena: 5, Chcę przeczytać,

,,Londyn po mojemu. Spacerem po mieście i historii" to barwna relacja z Londynu / o Londynie z pierwszej ręki. Maciej Woroch przyjmuje rolę przewodnika po uliczkach Londynu, zapoznając czytelnika z historią rodziny królewskiej, kulturą przy okazji odwiedzenia niezbędnych punktów podróży w mieście. Dla każdego kto kocha Londyn lub planuje wycieczkę będzie to dobry punkt startowy do poznania miasta.

Mieszanina osobistych przeżyć, przybliżenie Londynu z dziennikarskiego świata oraz stuletniej historii miasta stanowi wartość książki. Autor nieustannie podsyca apetyt na wycieczkę do Londynu dzięki relacjom, wiedzy i doświadczeniu jakimi dzieli się z czytelnikiem. Zabawne historie londyńczyków oraz absurdalne aspekty prawne są ciekawym przykładem rozdziału książki.

Żałuję, że książka nie trafiła w moje ręce kilka lat temu, dzięki niej zwiedzanie Londyny byłoby znacznie ciekawsze. Maciej Woroch uświadomił mi, jak wiele ominęłam i mapa nieodkrytych przeze mnie miejsc jest znacznie szersza niż mi się zdawało. Autor w genialny sposób sprawia, że czytając książkę czuje się tętniące życiem miasto, podniosłość wydarzeń, których miasto było świadkiem oraz codzienność londyńczyków.

Link do opinii

Już sama okładka przyciąga uwagę a to dopiero początek przygody z Londynem. Już od pierwszej strony gdy otwarłam książkę miałam wrażenie jakbym osobiście tam była i go zwiedzała .Do tego autor zdradza sekrety i tajemnice miasta, o których nie wszyscy wiedzą i pokazuje miejsca do których nie wszyscy mają dostęp. Książka napisana prostym językiem z mnóstwem pięknych zdjęć .Nie jest to typowy nudny przewodnik ale ciekawa obowiązkowa pozycja dla tych którzy są ,byli lub zamierzają dopiero odwiedzić Anglie i jej stolicę.

Link do opinii
Avatar użytkownika - aggusia
aggusia
Przeczytane:2024-10-04, Ocena: 5, Przeczytałam,

From London with love... chciałoby się rzec...

"Maciej Woroch. Fakty. Londyn" - pewnie każdy z nas słyszał ten tekst wiele razy. Tak zazwyczaj pan Maciej kończy swoją relację dla telewizyjnych Faktów. Teraz jednak, zamiast kilkudziesięciosekundowej relacji w tv, reporter napisał książkę, która zabiera nas w pasjonującą podróż po stolicy United Kingdom.

Publikacja łączy w sobie elementy przewodnika, reportażu i czegoś w rodzaju osobistego pamiętnika. Czuć, że Maciej Woroch kocha to miasto. W gawędziarskim stylu prowadzi przez Londyn, jakiego nie znamy. To nie tylko garść historii, praktycznych informacji i oczywistych atrakcji turystycznych miasta. To również mnóstwo ciekawostek, anegdot i mało znanych zakamarków. Opowieści z różnych momentów pracy reporterskiej pana Macieja są pełne emocji, często zabawne, ale też są i takie, w których wyraźnie czuć, że odcisnęły trwały ślad w pamięci reportera.

Dzięki panu Maciejowi poznałam historię kultowej piosenki Miki "Relax. Take it easy", którą mój małżonek często fałszuje pod nosem. Nie sądziłam, że ten lekki, rozrywkowo brzmiący utwór powstał jako hołd dla dramatycznych okoliczności.

Do moich ulubionych rozdziałów zaliczam ten o nietypowych przepisach, ten związany z historią Big Bena i London Bridge oraz filmowy Londyn. No bo nie wierzę, żeby ktoś, tak jak ja wciąż czujący niesłabnącą magię Harry Pottera, będąc w Londynie, nie chciał stanąć na peronie 9 i 3/4.

Wspaniała, pięknie wydana książka. Jestem nią zafascynowana i na pewno jeszcze nie raz do niej wrócę, bo Londyn widziany oczami Macieja Worocha ma zupełnie inny wymiar.

Link do opinii
Avatar użytkownika - AlexJudith
AlexJudith
Przeczytane:2024-10-01, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,

Po wzięciu tej pozycji w rękę imponuje jej waga - wybranie jej na towarzysza podróży nie jest najlepszą decyzją, ponieważ jej obecność w torbie czy plecaku jest natychmiast wyczuwalna. Jej wagę rekompensuje natomiast jakość wydania. Dostajemy bardzo ładnie i starannie wydaną książkę. Na szczególną pochwałę zasługuje papier oraz fakt, że wszystkie zdjęcia są kolorowe, a co więcej, każdy rozdział jest ilustrowany bogato zdjęciami. I tutaj chwała dla wydawcy, że nie zdecydował się na umieszczenie wszystkich zdjęć w środku książki - kiedy to często później już niewiadomo, co takie zdjęcia ilustrują lub nie sięgnął po QR kody, które odsyłają na stronę z fotografiami. 

 

Zdjęcia i estetyczność wydawania to nie najważniejsze zasługi tej książki. Autor zaprasza czytelnika w podróż przez Londyn i jego różne aspekty. Daje ogromną dawkę wiedzy i mnóstwo praktycznych porad. Gdybym wybierała się po raz pierwszy do stolicy Wielkiej Brytanii z pewnością byłabym wdzięczna za tę pozycję, ponieważ zastępuje ona zdecydowanie kilkanaście godzin, które przeważnie spędzam przed każdą podróżą w przeszukiwaniu Internetu z zapytaniem, co warto wiedzieć i co warto zobaczyć. 

 

Oprócz praktycznego przewodnika po Londynie otrzymujemy również ciekawą pozycję, w której autor opisuje smaczki z życia reportera. Jest to wiedza, nad którą często się nie zastanawiamy, a opisana tutaj wydaje się być bardzo ciekawa.

 

Tyle lat pracy jako korespondent z pewnością sprawiło to, że książka jest napisana staranną i zgrabną polszczyzną. Opisy są również bardzo plastyczne i pobudzającą wyobraźnię. Do tego stopnia moja wyobraźnia została poruszona, że poczułam pewną tęsknotę i melancholię za tym miastem, chociaż nie darzę go przesadną sympatią, a w mojej głowie narodził się pomysł, że może by tam jeszcze raz pojechać.

Link do opinii
Reklamy