List… kawałek papieru, eleganckiej papeterii, a może zwykła, wyrwana z zeszytu kartka. Kilka kropli atramentu czy tuszu. Parę muśnięć długopisem lub stalówką wiecznego pióra. Ołówek? Czemu nie. Koperta, znaczek i adres. Droga na pocztę, spojrzenie w czarną otchłań skrzynki na listy i… To wszystko. Tylko tyle potrzeba by oddać się we władanie prawdziwej magii. Tej realnej, rzeczywistej. Magii, która pozwala wywołać uśmiech na czyjejś twarzy lub zeszklić oczy łzami wzruszenia.
Lub przerażenia.
Boimy się listów, bo drzemie w nich moc, której nieraz nie potrafimy stawić czoła. Zapach papieru skrapianego najlepszymi perfumami, kolor atramentu i charakter pisma, którym nadawca skreślił słowa. Choćby nawet opowiadały o drobnostkach… i tak będą w stanie poruszyć tę subtelną materię, dzięki której wciąż jeszcze możemy nazywać się ludźmi.
Listy z Miasta Wiatraków to osiem opowieści o ludziach, którym przyszło żyć na ziemi wilgotnej od łez i krwi. To osiem historii, które nigdy nie powinny mieć miejsca. Osiem wspomnień o miłości, stracie, gniewie, samotności, strachu i zawierzeniu mocom nie pochodzącym z tego świata. Osiem dowodów na to, że są na ziemi miejsca, w których człowiek znaczy tyle, co nic. Miejsca, gdzie zło przybiera najpotworniejszą formę. Gdzie permanentna niepewność, cierpienie i ból to najwierniejsi towarzysze codzienności. Gdzie stare mury walących się budynków, samotne wieże kościołów i rozległe łany pól stały się niemymi świadkami prawdziwych tragedii i działania sił wypełzających z najmroczniejszych czeluści piekieł.
Zapraszam Cię w podróż do Miasta Wiatraków.
Miasta zapomnianego przez Boga i wyklętego przez ludzi.
Wydawnictwo: Vesper
Data wydania: 2023-10-25
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 704
Zło istnieje! Nie jako przeciwwaga doba, czy owoc filozoficznych rozważań. Zło jest czystą i niczym nieskrępowaną mocą – siłą, która sprowadza...
Przeczytane:2023-11-06, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2023, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2023, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu - edycja 2023,
Ależ to było doskonałe! Mocne, gęste, mroczne i przejmująco smutne. Po doskonałym debiucie wiedziałam, że będzie dobrze, ale nie spodziewałam się historii, które aż tak wbiją mnie w fotel. Wszystkie opowiadania łączy miejsce akcji – Śmigiel, Miasto Wiatraków – pełne ciekawych postaci i wydarzeń, zarówno tych współczesnych, jak i starszych.
Nie sposób opowiedzieć bez spojlerowania o czym są to opowieści. Mogę tylko zapewnić, że nie są to historie dla wrażliwych, sporo tam drastycznych opisów, dużo smutku, traum i przygnębiających wątków. Wszystko to napisane jest doskonale, aż nie do wiary, że to dopiero druga książka, choć formalnie to jednak opowiadania były najpierw.
Mocno mnie te opowiadania poruszyły, długo je czytałam i na długo zostaną ze mną. Myślę, że to jedna z lepszych książek, jakie przeczytałam w ostatnim roku, a może w ostatnich latach. Daje do myślenia, wzrusza, smuci i przypomina o tym, że człowiek był i nadal jest paskudną istotą…
Czekam z niecierpliwością na kolejne książki Autora, biorę wszystko w ciemno!
Szkoda, że wydawnictwo nadal nie wydaje ebooków, ponad 700 stron w papierze to nie jest najwygodniejszy sposób czytania ☹