W szkole Lilki i Pestki odbędzie się wieczór nauk przyrodniczych. Uczniowie z klasy pani Wesołej mają za zadanie znaleźć sposób na walkę z globalnym ociepleniem. Eryk planuje skonstruować śmieciowego robota pożerającego odpadki, Weronika postara się jak najdłużej wstrzymywać oddech. A co wymyślą Lilka i Pestka? Skonstruują coś ze sznurków? Zrobią coś, co wybuchnie? Przeprowadzą doświadczenie z kostkami lodu? A może... wpadną na zupełnie wyjątkowy pomysł!
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2021-02-24
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 136
Tytuł oryginału: Ivy and Bean. Whats the Big Idea
Powieść dla dzieci, pełna wdzięku, humoru i ? czarów, opowiadająca o perypetiach jedenastoletniej Miri Gill. Od chwili, gdy jej rodzina przeprowadziła...
Poznajcie Lilkę i Pestkę - przyjaciółki, które wcale nie chciały się polubić! Od chwili, w której zobaczyły się po raz pierwszy,...
Przeczytane:2021-04-04,
O tym, że literatura dziecięca jest bliska memu sercu, nie muszę chyba pisać po raz kolejny. Wiem, że nie wszyscy odnajdują się w takich książkach - absolutnie to rozumiem. Ja jednak nic nie poradzę na to, że uwielbiam te powieści i choć raczej nie mogą nauczyć mnie nowych rzeczy, to z przyjemnością je poznaję, by móc później polecić je dalej. Ostatnio miałam okazję sięgnąć po dwa tomy z serii Nierozłączki. Uwierzycie, że nigdy wcześniej nie słyszałam o tych książkach? Wstyd. No ale powiedzmy, że rozeznałam się już na ten temat (choć serię zaczęłam czytać całkowicie od tyłu...) i mogę opowiedzieć Wam kilka słów o tomie 7.
Ta część ściśle dotyczy tego, czym jest ochrona środowiska oraz dbanie o klimat. Główne bohaterki serii, Lilka i Pestka postanawiają poszukać sposobu, który zwolniłby postępujące globalne ocieplenie. Ich pomysły nie zawsze są trafne, ale z pewnością nie można odmówić im kreatywności. Choć są to bohaterki bardzo młode, to mnie jako osobę już właściwie dorosłą, zachwyciły i skradły moje serce. Są to przesympatyczne postaci, o których po prostu chce się czytać. Oczywiście, zdarzały się chwile, gdy te dwie zwariowane dziewczynki sprawiały, że biłam dłonią w czoło, ale nie mogłam być na nie długo zła.
Annie Barrows stworzyła naprawdę ciekawą i przyjemną historię o tym, że wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za dobro naszej planety i powinniśmy podejmować działania mające na celu jej pomóc, a nie zaszkodzić. Zawiera się tutaj również świetna lekcja dla najmłodszych. Jeśli chodzi o tę książkę, to jestem całkowicie na tak i jeżeli macie w gronie swoich bliskich małego czytelnika, to koniecznie podsuńcie mu tę pozycję. Z pewnością przypadnie mu do gustu.