Kurtyzana z Wenecji

Na kartach książki ukazane sa losy tytułowej bohaterki - kurtyzany Fiammetty Bianchini i jej wspólnika ,a jednocześnie narratora zdarzeń - karła Bucino Teodoldiego. W momencie napaści na Rzym, ograbieniu tegoż kraju i oszpeceniu Fiametty przez heteryczki, bohaterowie postanawiają uciec do Wenecji, rodzinnego miasta Fiametty. Na miejscu okazuje się, że matka Fiametty nie żyje a jej służąca nie jest przychylna młodej kurtyzanie. Mimo to Fiametta i Bucino zatrzymują się w domu Fiametty gdzie ta z pomocą miejscowej zielarki La Dragi powraca do dawnej świetności oraz do zawodu. Książka pozwala czytelnikowi przenieść się do średniowiecznej Wenecji oraz Rzymu, poznać ówczesną mentalność oraz dzięki licznym opisom, możemy niemalże zobaczyć wspomniane miasta. Mimo wszystko powieść jak dla mnie nieco nużąca. Postać tytułowej bohaterki została zepchnięta na drugi plan, a "pierwsze skrzypce" grał karzeł. Najbardziej przejmujące i nieoczekiwane były ostatnie rozdziały książki, które mnie wzruszyły.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)