reklama

KUROKOS BASKET: TOM 23

Ocena: 4 (1 głosów)

Mecz półfinałowy Seirin z Kaijou trwa dalej. Niestety na boisko wraca Kise ze swoją techniką Perfect Copy. Seirin ponownie traci prowadzenie i znajduje się w trudnej sytuacji. Czy znajdą sposób na wyjście z opresji? Jak zakończy się to spotkanie i która z drużyn awansuje do finału?!

Informacje dodatkowe o KUROKOS BASKET: TOM 23:

Wydawnictwo: Waneko
Data wydania: 2017-09-15
Kategoria: Komiksy
ISBN: 978-83-8096-184-5
Liczba stron: 0
Tłumaczenie: Karolina Dwornik

więcej

Kup książkę KUROKOS BASKET: TOM 23

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

KUROKOS BASKET: TOM 23 - opinie o książce

Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2018-07-19, Ocena: 4, Przeczytałem,

WSZYSTKO MOŻE SIĘ ZDARZYĆ

 

Po kolejnym, trwającym dłuższy czas meczu, nadeszła pora by nie tylko rozstrzygnąć jego losy, ale przy okazji także zaserwować czytelnikom nieco spokojniejszych scen, za którym – przyznam się szczerze – trochę się stęskniłem. W pierwszej połowie rządzi jednak szaleńcze tempo, więc miłośnicy dynamicznych starć także będą zadowoleni. I to jak.

 

Mecz Seirin kontra Kaiju wszedł już w ostatnią fazę. Obie drużyny dzieli niewielka liczba punktów, więc wszystko może się zdarzyć. Dosłownie. Kise, który potrafi kopiować każdą technikę i zagranie i łączyć je ze sobą, jest niczym wszyscy członkowie Pokolenia Cudów razem wzięci. Jak pokonać kogoś takiego? Kuroko ma pewien pomysł, Kagami w końcu poradził sobie niemalże z wszystkimi członkami Pokolenia – z tym, że robił to pojedynczo. Musiałby więc pokierować przeciwnikiem tak, by użył konkretnej z technik, które będzie wiedział jak zatrzymać. Pytanie tylko czy będzie w stanie tego dokonać?

Tymczasem Kaiju zaczyna powoli wychodzić na prowadzenie. Straty, których mieli nie odrobić okazały się niewystarczające. Żadna strona nie chce się jednak poddać, każdy stara się za wszelką cenę pokonać przeciwnika. Gdy ostatnie minuty dzielą ich od rozstrzygnięcia, zaczyna się gra, jakiej nikt by się nie spodziewał…

 

Choć "gwiazdą" tego tomu powinien być finał meczu, najciekawszą rzeczą wbrew pozorom znów okazują się być spokojniejsze chwile. Wynik starcia, mimo iż Fujimaki starał się jak najdłużej wodzić nas za nos, jest oczywisty. Dość oczywiste są też wątki obyczajowe, które w większości znamy już z poprzednich części. A jednak to one, pokazując nam przeszłość Kuroko i wyciągając na jaw jego sekrety, stają się najciekawszym elementem tego tomu. I stanowią przy okazji najlepszy moment od dłuższego czasu.

 

 

Ale sportowe emocje i związane z tym wzruszenia też nie zawodzą. Akcja jest bardzo szybka (choć jednocześnie trwa dłużej, niż by to wynikało z czasu, jaki pozostał do końca kwarty), humor też się pojawia, a i na kilka nastrojowych scen także znalazło się miejsce. Do tego świetna jak zawsze szata graficzna i dobre wydanie robią swoje. Miłośnikom serii polecać nie muszę, jak zawsze jednak zachęcam fanów shounenów. Będą bawić się naprawdę dobrze.

Link do opinii
Inne książki autora
KUROKOS BASKET: TOM 30
Tadatoshi Fujimaki0
Okładka ksiązki - KUROKOS BASKET: TOM 30

Kuroko jest w stanie zatrzymać Akashiego poprzez stworzenie pseudo Emperor eye. Dzięki temu Seirin nabiera wiatru w żagle i kontratakuje, zmniejszając...

KUROKOS BASKET: TOM 21
Tadatoshi Fujimaki0
Okładka ksiązki - KUROKOS BASKET: TOM 21

Trwa mecz Rakuzan kontra Shuutoku. Poznajcie rozstrzygnięcie pojedynku pomiedzy Akashim a Midorimą! W drugim półfinale Seirin mierzy się z drużyną...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Pies
Anna Wasiak
Pies
Cienie. Po prostu magia
Katarzyna Rygiel
Cienie. Po prostu magia
Suplementy siostry Flory
Stanisław Syc
Suplementy siostry Flory
Lato drugich szans
Dagmara Zielant-Woś
Lato drugich szans
Odpowiedź Hiobowi
Carl Gustav Jung
Odpowiedź Hiobowi
Upiór w szkole
Krzysztof Kochański
Upiór w szkole
Piwniczne chłopaki
Jakub Ćwiek
Piwniczne chłopaki
Dolina Marzeń. Przeszłość
Katarzyna Grochowska
Dolina Marzeń. Przeszłość
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy