Wszyscy skrywają jakieś tajemnice, pytanie tylko, do czego są gotowi się posunąć, aby nie wyszły na jaw
W poniedziałkowe popołudnie pięcioro uczniów liceum Bayview zostaje w klasie za karę po lekcjach.
Bronwyn, prymuska, szykuje się do studiów w na Uniwersytecie Yale i nigdy nie łamie zasad. Addy, szkolna piękność, idealna królowa licealnego balu. Nate, ,,zły" chłopak, znajduje się pod nadzorem kuratorskim za handel prochami. Cooper, gwiazda szkolnej drużyny baseballowej.I wreszcie Simon, dziwak, twórca słynnej aplikacji plotkarskiej About That.
Tyle że Simon nie wychodzi z klasy żywy. Wezwana na miejsce policja uznaje, że jego śmierć nie była przypadkowa, ponieważ następnego dnia planował opublikować w aplikacji jakieś kompromitujące informacje na temat całej czwórki, która razem z nim odbywała karę. Podejrzenie pada na Bronwyn, Addy, Coopera i Nate'a. Czy faktycznie zamordowali Simona, czy może zostali wrobieni przez prawdziwego sprawcę, który wciąż znajduje się na wolności?
Wszyscy mają motyw. Wszyscy mają coś do ukrycia. Wszyscy mieli na pieńku z Simonem. I ktoś z nich kłamie.
,,Perfekcyjnie skonstruowana fabuła, karkołomne tempo i intrygujące postaci - thriller idealny!".
,,Guardian"
,,Fantastycznie pomyślana intryga, pełna tajemniczych wskazówek i niezliczonych zwrotów akcji. Nie mogłem odłożyć tej książki przed skończeniem!".
,, Sun"
,,Z całą pewnością to thriller roku w kategorii Young Adult".
,,Entertainment Weekly"
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2022-02-22
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 392
Tytuł oryginału: One of Us Is Lying
„Ktoś z nas kłamie” to książka po którą sięgnęłam przede wszystkim ze względu na fakt, że chcę obejrzeć serial na jej podstawie. Dodatkowo tematyka dość mocno mnie zainteresowała, ponieważ tam gdzie są tajemnice zazwyczaj szykuje się ciekawa akcja. Jednak czy tym razem było tak samo?
Muszę przyznać, że już sam początek książki dość mocno mnie zmęczył. Oczywiście nauczona doświadczeniem brnęłam w nią dalej i jakie było moje rozczarowanie, że tak naprawdę do samego końca nic się nie zmieniło. Tak naprawdę od samego początku domyślałam się kto zabił. Miałam nadzieję, że akcja się rozwinie. Sądziłam, że autorka doda kilka zwrotów akcji, które wniosą tutaj coś nowego. Jednak nic takiego się nie stało. Mało tego w pewnym momencie zaczęłam odczuwać, że całe zabójstwo schodzi na dalszy plan, a ważniejszy staje się wątek miłosny.
Bohaterowie to typowi licealiści, których polubiłam i to właśnie oni spowodowali, że wytrwałam do końca książki. Chociaż emocje panujące pomiędzy nimi wydawały mi się dość sztuczne.
„Ktoś z nas kłamie” to książka, która okazała się być dla mnie kompletnym rozczarowaniem. O ile styl w jakim została napisana był przyjemny tak niestety sama treść mocno kuleje. Zakończenie strasznie przeciętne, całość mocno przewidywalna. Liczyłam na super tajemnicę, wiele zwrotów akcji, wodzenie czytelnika za nos, a otrzymałam coś całkiem przeciwnego. Cykl ma jeszcze jeden tom i będę musiała się dobrze zastanowić, czy aby dać mu szansę. Być może tam autorka zafundowała mi to czego oczekiwałam?
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją , książki “Ktoś z nas kłamie”. Bardzo dziękuję wydawnictwu za egzemplarz wydawnictwu “zysk i s-ka”
Pięciu uczniów, zostaje po lekcjach w liceum Bayview za karę w kozie. Każdy z nich jest inny. 𝓑𝓻𝓸𝓷𝔀𝔂𝓷 - najlepsza uczennica, prymuska, chce studiować na Uniwersytecie Yale i jak niby ona miała złamać zasady? 𝓝𝓪𝓽𝓮 - typowy bad boy. Przystojny, ale “zniszczony”. Jest pod nadzorem kuratora, ponieważ handlował narkotykami. 𝓐𝓭𝓭𝔂 - lalunia, królowa wszystkich szkolnych bali. Wiele chłopaków do niej wzdycha, lecz ona sama ma jednego mężczyznę, ale czy na pewno? 𝓒𝓸𝓸𝓹𝓮𝓻 - gwiazda szkolnej drużyna baseballowej, skrywa jedną tajemnicę i nie chce się nią podzielić. 𝓢𝓲𝓶𝓸𝓷 - dziwak. Jest twórcą słynnej aplikacji About That. Na czym ona polega? Bowiem co jakiś dzień wyciekają najgłębsze “brudy” na temat uczniów, którzy nie są uważani za szkodliwych. Po tych informacjach ich życie może się obrócić do góry nogami. Koniec z miłymi uśmiechami na przerwach, pozostają jedynie pogardliwe spojrzenia.
Kara nie kończy się dobrze. Simon niestety nie wychodzi z niej żywy. Policja twierdzi, że jego śmierć nie jest przypadkowa. Bowiem kolejnego dnia miał zamiar opublikować kompromitujące informacje na temat pozostałej czwórki uczniów.
Od razu pierwszymi podejrzanymi stają się Bronwyn, Nate, Addy oraz Cooper. Czy tak naprawdę oni mogli to zrobić? A może zostali wrobieni, a wina leży po stronie osoby, która wciąż jest na wolności?
Jedno jest wiadome. Ktoś z nich kłamie…
Po książkę postanowiłam sięgnąć, ponieważ niedawno skończyłam oglądać serial “Ktoś z nas kłamie”. Byłam bardzo ciekawa tych typowych różnic, bo stwierdziłam, że na pewno takie będą. I były.
Nie miały one jakiegoś takiego straszne znaczenia, jednak chyba uważam książkę za lepszą.
Zacznę od początku.
Każdy nowy rozdział jest inną perspektywą. Dzięki temu możemy poznać emocje każdego bohatera. Dodaje to takiego uczucia “a ja wiem, a wy nie” - bo w końcu możemy się dowiedzieć czegoś, ale nie wiadomo czy ten bohater wyjawi to innym. Mamy tutaj też wątek romantyczny. Tak myślałam, że go tutaj nie zabraknie. Był on świetny, a nawet lepszy niż w filmie. Tutaj było czuć chemię między bohaterami. Widać było początki, wzniesienia, a później upadki. W filmie natomiast no wzięło się to trochę znikąd. Dodatkowego plusika dodaje właśnie ta perspektywa. Dzięki temu wiemy, jakie emocje odczuwa on, a jakie ona, kiedy byli ze sobą blisko, kiedy nie mogli przestać o sobie myśleć. Wiadomo, ciężko jest przedstawić w filmie emocje, i uważam, że aktorzy poradzili sobie bardzo dobrze! Nie uważam się, też za wielkiego znawcę kinematografii, ani nic - poprostu piszę własną szczerą opinię.
Książki nie da się od tak zostawić. Mnie wciągnęła niesamowicie i ciągle mówiłam “jeszcze tylko jeden rozdział…”. Skończyło się na tym, że przeczytałam ją w dwa wieczory, a później nie wiedziałam co ze sobą zrobić.
Niestety nie mogę powiedzieć, że czytając zakończenia zagadki się nie spodziewałam , bo jednak na początku oglądałam serial i już wiedziałam jak się zakończy. Jednak mogę powiedzieć, że scena “epilogowa” w książce, a serialu była inna.
W serialu kończy się bowiem, tak, że zwiastuje to dalszą część - i mam nadzieję, że tak będzie!
Książka ma inną końcową scenę, ale kurcze - była ona taka piękna, ale jednocześnie taka niewystarczająca. No zostawili mnie w takim momencie, że “ciskałam gromami z oczu”. JAK MOŻNA TAK KOŃCZYĆ! To ciągłe uczucie, że chce się wiedzieć jak ta relacja się rozwinie dobija niesamowicie.
Także wydawnictwo “zysk i s-ka” wiecie co robić! Specjalnie przeglądałam strony z książkami po ang, żeby znaleźć czy jest druga część i uwaga… JEST (jeśli oczywiście się nie mylę 😂)
Podsumowując książka “Ktoś z nas kłamie” jest świetnym thrillerem i jeśli jesteście ciekawi różnic to nie czekajcie, tylko czytajcie! Możliwe, że nie spodoba się, aż tak starszym czytelnikom, ponieważ niektóre sceny są bardzo absurdalne i właśnie to może ją przekreślić. Jednak w moim przypadku tak nie było!
Przez to, że książka jest napisana przyjemnym językiem to właśnie czyta się ją baardzo szybko i nie obejrzycie się, kiedy ją skończycie!
9,5/10 ✨
Popularny serial na netflix, który postanowiłam nie oglądać, żeby nie psuć sobie klimatu książki i to był strzał w 10! Przeczytałam książkę i zaczęłam oglądać i uważam, że to najlepsza droga. Książka jest niezwykle zaskakująca, mam nadzieję, że serial również taki jest!
IG: Czytomanka
👉Grupa uczniów w poniedziałek w liceum zostaje klasie za karę po lekcjach. W grupie znajduje się 5 osób- Bronwyn- prymuska, Addy- idealna królowa balu, Nate- tzw. "bad boy", Cooper- gwiazda drużyny baseballowej, Simon- uznany za dziwaka, ale niezwykle inteligentny twórca słynnej aplikacji plotkarskiej. Jeden z uczniów wypija wode, a po niej umiera.... Kto za tym stoi?
👉Książka jest uznana za literaturę młodzieżową, ale ja śmiało bym sklasyfikowała jako thriller psychologiczny! Każdy z uczniów ma tajemnice, którą chroni za wszelką cenę. Świetna książka, wciągająca i tworząca niesamowity klimat!! Szczerze polecam, a teraz czas nadrobić zaległości i sprawdzić, czy serial jest również tak dobry jak książka.
❗Ocena: 9/10
Czytałam już wcześniejszą książkę autorki ,,Dwoje dochowa tajemnicy" i naprawdę bardzo mi się podobała. To właśnie było powodem sięgnięcia po tę powieść. Z pewnością jest dużo grubsza, na szczęście druczek pozostał średniej wielkości. Wiele osób zapewne woli oglądać serial na jej podstawie, jednak ja zawsze uważam, że lepsza jest książka. Tutaj przynajmniej mogę poddać się wodzy fantazji i zastanawiać komu tak bardzo zależało, by pozbyć się jednego z ich kumpli.
Nie wiem jak w filmie, ale tutaj pozycja rozpoczyna się jakby nagle. Wszystko czytamy z perspektywy bohaterów, którzy udzielają się tutaj naprzemiennie. Akcja dzieje się równomiernie i jest podzielona jakby na dwa etapy. W jednym z nich bohaterzy opowiadają o życiu, które w żaden sposób nie dotyczy sprawy i drugim, kiedy faktycznie zastanawiają się kto mógł to zrobić. Podkreślę również, że każda postać ma tutaj swoje sekrety. Bywa, że w pewnym momencie bardzo histeryzują, a innym myślą o sprawie ze spokojem. Bardzo ciężko jest określić komu mogło zależeć na śmierci bohatera, gdyż w późniejszym czasie po kolei czytamy o sprawach, które mogły się z tym wiązać. Tak naprawdę każdemu z nich mogło zależeć na unicestwieniu go. W momencie, kiedy powiedzmy, że jedna osoba rozpacza, lub przypomina sobie chwile, które spędziła z Simonem, druga zauważa, że prawdopodobnie jest w tym momencie nieszczera. Nie wiemy tylko czy chodzi o to, że coś ukrywa, czy że specjalnie tak się zachowuje, by oczyścić się z zarzutów. Taka naprawdę bardzo pokrętna historia. Chwilami mnie nieco śmieszyła, a momentami wprawiała w zakłopotanie. Nie da się na podstawie tego, co nam zdradzają wskazać sprawcę. Im dalej się w nią wgłębiałam, tym bardziej miałam ochotę ich pospieszyć, tak bardzo mnie to dręczyło. Pod koniec napięcie wzrastało i opadało. Jeśli ktoś lubi książki z wątkiem kryminalnym, to naprawdę mu się ona spodoba. Ja świetnie się przy niej bawiłam i jeśli już tu jestem, to zdradzę wam, że mój typ zabójcy okazał się być nietrafiony...
Kontynuacja bestsellera Ktoś z nas kłamie - w liceum Bayview dochodzi do kolejnej zagadkowej śmierci, a rozwiązanie tajemnicy będzie dla wszystkich prawdziwym...
Przeczytane:2022-06-19, Ocena: 6, Przeczytałam, 12 książek 2022, 26 książek 2022, 52 książki 2022, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2022, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2022 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2022,
„Ktoś z nas kłamie” to drugie wydanie thrillera młodzieżowego, który w pierwszym wydaniu nosi tytuł „Jedno z nas kłamie”. Powieść szybko stała się bestsellerem, a na jej podstawie powstał serial na platformie Netflix. Pomysł na fabułę wydaje się ciekawy, chociaż nie jest jakoś specjalnie odkrywczy. Widać wyraźnie nawiązania do „Pretty Little Liars”, „Plotkary” czy „Klubu winowajców”. Chociaż to może tylko moje subiektywne odczucia. Od razu w tym miejscu dodam, że owe popkulturowe odniesienia nie przeszkodziły mi w czerpaniu przyjemności z lektury. Dałam się jej totalnie porwać i jestem z lektury chyba nawet więcej niż zadowolona.
Piątka zupełnie od siebie różnych uczniów zostaje za karę po lekcjach w jednej klasie. Jeden z nich dostaje ataku i nie wychodzi ze szkoły żywy. Podejrzenia o zabójstwo z automatu padają na pozostałą czwórkę uczniów, bo po pierwsze byli w zamkniętym pomieszczeniu i stało się to, kiedy nauczycielka musiała wyjść, po drugie każde z nich mogło mieć motyw. Chodzi o to, że Simon, twórca plotkarskiej aplikacji wiedział o nich coś, czego nie chcieli ujawnić światu i miał zamiar napisać o tym post. Nie zdążył. O tym, że nie była to przypadkowa śmierć, dowiadujemy się właściwie na samym początku. Od razu też przypuszczamy, że młodzi ludzie zostali w to zabójstwo wrobieni. Nie wiadomo jednak przez kogo i dlaczego ten ktoś wybrał akurat ich. Trzeba dodać, że czwórka głównych bohaterów to przedziwna mieszanka. Bronwyn jest prymuską, jej priorytetem jest dostanie się na Yale, Addy jest popularna i piękna, spotyka się z równie popularnym Jakiem, Nate ma na karku kuratora, a mimo to nadal dealuje prochami i wreszcie Cooper – gwiazda szkolnej drużyny baseballowej. Ten zbitek różnych charakterów musi zacząć współpracować, aby odkryć prawdę i odsunąć od siebie podejrzenia. Każde z nich ma sekret i każdemu zależy, żeby nikt się o nim nie dowiedział. Ale czy mogliby posunąć się do morderstwa? I to tak dobrze zaplanowanego i przeprowadzonego z zimną krwią?
Zanim będziemy mogli odkryć, kto tak naprawdę posunął się do zabicia szkolnego outsidera, poznamy sekret każdego z bohaterów i dowiemy się o życiu każdego z nich trochę więcej. Trzeba przyznać, że zostali oni dobrze wykreowani, a o ich nastoletnich problemach czyta się z ogromną przyjemnością. Jednocześnie czytelnikowi stale towarzyszy napięcie i ciągle próbuje na własną rękę odkryć prawdę. Co proste nie jest, bo mimo że poszlaki odnośnie właściwego zabójcy pojawiają się od początku powieści, autorka podsuwa też mnóstwo innych, równie wiarygodnych poszlak, co skutecznie myli tropy. Podoba mi się dochodzenie do odkrycia prawdy, ale jeszcze bardziej podoba mi się przedstawienie problemów młodzieży, które też odkrywamy stopniowo. Płynie z powieści w związku z nimi pewne przesłanie (nawet więcej niż jedno), które mam nadzieję, zechcecie odkryć sami. Fajnie obserwuje się przemianę młodych ludzi, którzy zamieszani zostali w sprawę morderstwa. Gdyby nie ono, być może wiedzieliby o swoim istnieniu, ale nie mieliby powodu, żeby rozmawiać ani chociaż przebywać w swoim towarzystwie. Paradoksalnie ta sprawa ich zbliżyła i pozwoliła spojrzeć na siebie samych z zupełnie innej strony. Dobrze się czyta tę powieść, chociaż samo rozwiązanie sprawy morderstwa wydaje się trochę ciągnąć. Historia trzyma w napięciu, nie brakuje w niej emocji i plot twistów, nawet jeśli momentami wydaje się, że bohaterowie tkwią w tym samym miejscu, albo że kręcą się w kółko. A zdarza się tak, bo czasem są tak blisko rozwiązania zagadki, mają odpowiedzi prawie pod swoim nosem, ale i tak ich nie widzą i błądzą dalej. Czemuś to wszystko jednak służy.
„Ktoś z nas kłamie” to wciągająca i trzymająca w napięciu młodzieżówka z trochę może stereotypowymi bohaterami (a raczej ze stereotypowo przydzielonymi im rolami), ale intrygującymi i dobrze scharakteryzowanymi oraz z ciekawą zagadką kryminalną, nad rozwiązaniem której trzeba się chwilę pogłowić. Książka zwraca uwagę na problemy młodych ludzi, o których nie chcą, albo nie mogą mówić. Zostawia czytelnika z mnóstwem przemyśleń i satysfakcją z dobrze spędzonego czasu. Serdecznie polecam!