Wydawnictwo: Dolnośląskie
Data wydania: 2009-10-01
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Czas trwania:16 godz.44 min min.
Czyta: Anna Dereszowska
To kontynuacja powieści „Zmierzch”. Romans przeplatany z horrorem opowiada dalsze losy Belli i Edwarda. Świat głównej bohaterki kręci się wokół Callena. Są kochającą się parą i spędzają ze sobą jak najwięcej czasu. Jednak obecność wampira u boku Belli jest wielkim zagrożeniem. Edward wyjeżdża i porzuca nastolatkę. Załamana dziewczyna znajduje oparcie i pociechę u boku przyjaciela z dzieciństwa Jacoba. Nadal zagraża jej niebezpieczeństwo, gdyż Isabella naraża swoje życie.
Zachwycam się sagą pani Meyer. Naprawdę warto przeczytać książkę. Film mnie już nie zadowala. Pochłaniam kolejne części zaniedbując obowiązki domowe. Ten tom również czyta się lekko i przyjemnie. Polecam!
Książka skupia bardzo na emocjach. Jest w niej z jednej strony duzo akcji - tęskniącą Bella miała ekstremalne przeżycia, jednak bardzo w niej jest mi brak Edwarda i ich miłości, ich pięknej relacji. Ponad to przyjaciel bohaterki bardzo mnie irytował przez co lektura była ciężka. Jednak pomimo tego po przeczytaniu całej książki sądzę że była ona nawet ciekawa i chyba mi się podobała xd
Drugi tom pozostawił podobne odczucia, jak pierwszy. Ani to było porywające, ani emocjonujące, ani wciągające, ale czytało się dość dobrze.
Nadal nie do końca mogłem zrozumieć bohaterów, Edward - chłop prawie stuletni, a zachowuje się niewiele lepiej, niż nastolatkowie Jacob i Bella. Ale w sumie postanowiłem nie wgryzać się (ha ha!) w ich charaktery, tylko spokojnie dać się ponieść opowieści. To akurat jest dość przyjemne, ale... niestety jednorazowe. Nigdy więcej do tego nie sięgnę, bo jest wiele książek, które przeczytałem, a w których czuję, że kolejne lektury będą odkrywać nowe ciekawe aspekty historii, których wcześniej nie dostrzegałem. Tu nawet mi się nie chce więcej szukać.
Ale - wcale nie żałuję, że będę znał historię miłości Edwarda i Belli. Filmu nie zniosłem, książka jest znacznie lepsza...
planowałam tylko przeczytać ponownie 1 część, a rozpędona kończę Zaćmienie
bywa i tak :)
Część druga sagi o miłości Belli do Edwarda. Nudny Edward znika ponieważ członek jego rodziny chciał spróbować krwi dziewczyny. Pojawia się nieco ciekawszy wilczek Jacob, jednak i on nie nadał książce niczego, dzięki czemu zmienilabym zdanie o tej sadze, jak dotąd, sprawdzmy jak będzie po części trzeciej.
„Księżyc w nowiu” Stephenie Meyer
Podobnie jak pierwsza powieść o nastoletniej Isabelli Swan Księżyc w nowiu jest połączeniem romansu z trzymającym w napięciu horrorem, w którym rozterki zakochanej dziewczyny przeplatają się z opisami mrożących krew w żyłach niesamowitych wydarzeń. Sądząc po popularności wszystkich tomów sagi, nie tylko jej bohaterka, ale i sama autorka ma duże szanse na nieśmiertelność. Edward Cullen to wciąż dla Belli najważniejsza osoba pod słońcem. Są parą i jest im razem cudownie. Gdyby tylko chłopak nie był wampirem! Niestety, ten fakt wszystko komplikuje, także z pozoru niewinną zażyłość dziewczyny z przyjacielem z dzieciństwa Jacobem. Wiosną Edward musiał bronić ukochanej przed swoim krwiożerczym pobratymcem, jesienią zakochani uświadamiają sobie, że był to dopiero początek ich kłopotów...
„Księżyc w nowiu” to druga część niezwykle popularnej sagi o wampirach, której autorką jest Stephenie Meyer. Kolejny tom odkrywa przed czytelnikiem coraz więcej tajemnic o życiu wampirów, a do akcji wkraczają także miejscowe wilkołaki. Życie Belli jest w dalszym ciągu zagrożone, gdyż nieustannie czyha na nie krwiożercza Victoria. Jednak nie ten fakt burzy całkowicie życie dziewczyny….
Tragiczna impreza
Sielankowe życie Belli u boku Edwarda psuje nagłe wydarzenie, do którego dochodzi w dniu jej urodzin. Cullenowie organizują dla niej party, które zostaje przerwane nagłym atakiem Jaspera sprowokowanego przez przypadkowe skaleczenie się dziewczyny. Jedyną osobą, która zachowuje spokój i nie daje się ponieść woni krwi jest głowa rodziny, czyli Carlisle. Bella wychodzi praktycznie bez szwanku z całego zdarzenia jednak w jej chłopaku zachodzi głęboka zmiana. Następnego dnia on i jego cała rodzina opuszczają Forks. Są to najczarniejsze chwile w życiu Belli. Z miesiąca na miesiąc jej stan nie ulega poprawie.
Tak jak w „Zmierzchu” akcja rozgrywa się w miasteczku Forks, w którym mieszka Bella wraz z ojcem. Głównym tematem poruszanym w tej części jest załamanie nerwowe Belli po tym jak zostawił ją Edward. Pozbierać się jej pomaga Jacob Black, czyli przyjaciel z dzieciństwa. Spędzają razem dużo czasu, ale Bella nie potrafi zapomnieć o ukochanym.
„Prawdziwa tęsknota powoduje, że człowiek nie jest w stanie normalnie funkcjonować ,a to takie dziwne uczucie , bo z jednej strony obumierasz , a z drugiej strony jest tak silna, i dzięki niej uświadamiasz sobie jak bardzo kogoś Ci brakuje .- Okazuje się, że tydzień mogę bez Ciebie wytrzymać, od biedy dwa, ale potem już zaczynają mnie boleć te wszystkie miejsca, którymi Cię nie czuję.”
Już od początku książki Bella zaczęła mnie irytować. Non stop lamentowała nad tym, że jest starsza od Edwarda i chciała jak najszybciej zostać wampirem. Później jej żal nad tym ile ma lat przerodził się w pewnego rodzaju histerię. Jej bunt przekształcił się w serię dziwnych, wręcz lekkomyślnych i niebezpiecznych zachowań, na które wcześniej nie miała ani ochoty ani odwagi. Tylko tak potrafi, poradzić sobie z utratą ukochanego, (którego na dodatek słyszy w swojej głowie)Ale w książce jest jeden wielki plus: Jacob uczestniczy w akcji prawie przez cały czas.
Na ratunek ukochanemu
„Księżyc w nowiu” to kolejna książka amerykańskiej aktorki, która nie pozwala spokojnie zasnąć. Wraz z kolejnymi rozdziałami nie możemy doczekać się co wydarzy się dalej. Akcja powieści nabiera rozmachu, kiedy Bella spieszy na ratunek ukochanemu. W tym celu udaje się do Włoch, gdzie czytelnik poznaje najstarszy i najpotężniejszy ród wampirów – Volturi. Tym wątkiem Stephenie Meyer niewątpliwie nawiązuje do szekspirowskiego Romea i Julii. Edward pragnie śmierci z rąk Volutri przekonany o tym, że jego ukochana Bella targnęła się na życie.
Styl pisania autorki nie uległ zmianie. Ma ona swój i charakterystyczny sposób, przez co bez problemu poznałabym, że to jej książka. „Księżyc w nowiu” jest napisany prostym językiem, ale wbrew pozorom nie czytało mi się go zbyt szybko. Pojawiają się w nim liczne opisy rozciągnięte na całe strony, jednak książka dzięki temu zyskuje swój urok. Bardzo podobały mi się dialogi i sposób wypowiadania się każdej postaci.
Tytuł tej książki odnosi się do powieści. Edward jest ukazany jako księżyc. Jako, że jest w nowiu, oznacza to, że praktycznie tylko przez pewien moment będzie uczestniczył w fabule. Okładka ta nie ma jednak głębszego znaczenia.
Czy „Księżyc w nowiu” był lepszy od „Zmierzchu”? Raczej nie. Ale czy mi się podobał? Zdecydowanie tak. Tak jak w poprzedniej części były w niej momentu tajemniczości, radości, smutku, ale też te komiczne, przy których niejednokrotnie roześmiałam się na głos. Polecam ją wszystkim, którym spodobała się poprzednia część sagi, jednak nie oczekujcie od niej dużo więcej niż od jej poprzedniczki.
Polecam :)
Romans dla młodzieży ubrany w kostium grozy. Siedemnastoletnia Izabela przeprowadza się do ojca, który jest policjantem w małym miasteczku w stanie Washington...
Stephenie Meyer ponownie bierze na warsztat wielką love story – opowieść o śmiertelniczce Belli, która zakochała się w wampirze Edwardzie...