Księgarnia pod Ratuszem
Ewa Bassa-Rudnicka

„Księgarnia pod ratuszem” to moje pierwsze spotkanie z książką Ewy Bassy – Rudnickiej, która jest również debiutem literackim autorki. Dodam od razu na wstępie, że dla mnie bardzo udanym debiutem!

Nina to młoda kobieta, która nie miała lekkiego dzieciństwa, była wychowywana przez dziadków. Niemniej jednak stała się silną, niezależną kobietą, która kocha książki. Postanowiła połączyć swoją pasję z pracą, dlatego też zdecydowała się na zakup księgarni w centrum Zamościa. Zawsze może liczyć na wsparcie wspaniałych przyjaciół – Ani i Wiktora, z którymi łączy ją wyjątkowa, silna relacja. Do pełni szczęścia brakuje jej jeszcze miłości, o której tak bardzo marzy. Informacja o konieczności opuszczenia księgarni spada na kobietę jak grom z jasnego nieba! I również wtedy w jej życiu pojawia się nie jeden, ale aż trzech mężczyzn.

Książka to niezwykle przyjemna historia, którą dosłownie pochłonęłam w jeden dzień. Jest lekka i przyjemna, ale wzbudza również wiele emocji. Wywołała na mojej twarzy uśmiech, ale pojawiły się również łzy. Wielkim plusem jest zamiłowanie i zawzięcie głównej bohaterki w walce o swoje marzenie, jakim była prowadzona przez nią księgarnia.

Historia otula serce, ciekawi i bawi. Bardzo przypadł mi do gustu styl pisarski autorki, po który z pewnością zamierzam jeszcze sięgnąć.

Księgarnia pod ratuszem" to książka, która pokazuje, że wiara i determinacja są kluczem do spełnienia marzeń.

Nikola to kobieta, która w swoim życiu przeszła wiele tragedii, lecz się nie poddała parła do przodu z uniesioną głową, by spełnić swoje marzenie - otworzyć księgarnię. W jej życiu były wzloty i upadki, które ją doprowadziły do miejsca magicznego, jakim jest rynek w Zamościu! Szczęście, dla wielu jest niezauważalne, natomiast Nikola wypatruje go dzień w dzień, bo dla niej nie liczą się dobra materialne, ona pragnie jedynie być kochaną przez drugą osobę! W jednym momencie na horyzoncie pojawia się dwóch, ale jakże różnych mężczyzn, Antonio przystojny Włoch oraz tajemniczy Marcel. Czy Nikola odnajdzie szczęście? Czy któryś z mężczyzn zawróci jej w głowie? Tego pewnie zdradzę, ale koniecznie zajrzyjcie do książki, by znaleźć odpowiedzi na pytania!

,, Księgarnia pod ratuszem" to książka która, mnie wciągnęła opisem, a już pierwsze rozdziały książki potwierdziły, że to będzie niezwykła historia! Zacznę może od tego, że Zamość jest mi bardzo dobrze znanym miastem i autorka w książce doskonały sposób oddała klimat tego miejsca! Nikola to postać, która wywołuje skrajne emocje, raz się ją lubi, by kilka stron później krzyczeć: Stop, Zatrzymaj się! Po skończeniu książki zadałam sobie pytanie, co ja bym zrobiła na jej miejscu? Odpowiedź mnie zaskoczyła, ponieważ podjęłabym decyzje identyczne, postawiłabym na jedną kartę, by żyć chwilą, tak też właśnie zrobiła Nikola!

Autorka w książce porusza dojść wiele tematów, jak trudne dzieciństwo, lecz dla mnie najbardziej wyrazistym był temat przyjaźni, który był opisany w sposób spójny, a także wiarygodny! Autorka pokazała, że przyjaciele zawsze stoją w gotowości, by nieść, nam pomóc, w momencie, gdy tego potrzebujemy!

,, Księgarnia pod ratuszem" to historia, w której znajdziemy ciepło! Nikola jest postacią, która emanuje dobrem, ale co jest dla mnie istotne, reaguje na krzywdę ludzką!

Wielkim zaskoczeniem było dla mnie zakończenie książki, ponieważ w momencie, gdy podejrzewałam, jak ona się zakończy, autorka postanowiła namieszać mi w głowie, co zdecydowanie uwielbiam!!!

Ewa Bassa - Rudnicka ma bardzo przyjemny styl, który sprawia, że książkę czyta się w ekspresowym tempie! Akcja nie zwalnia, a wręcz z każdą przeczytaną stroną przybiera na sile!

Emocje, o których bardzo często piszę w recenzjach, znalazłam również w tej pozycji książkowej i zdecydowanie polecam na jesienny wieczór!!!!

Nikola w młodym wieku straciła dziadków, którzy ją wychowywali. Dziewczyna od kilku lat jest właścicielką wymarzonej Księgarni pod Ratuszem. Jej życie nie było usłane różami, dlatego to miejsce jest dla niej wszystkim. Pewnego dnia na jej drodze staje dwóch mężczyzn, przystojny brunet, Włoch Antionio vel Antoni i Marcel, równie przystojny, tyle że blondyn-sporadyczny klient księgarni. Nikola zauroczona mężczyznami, przez długi czas nie może zdecydować, do którego z nich ciągnie ją bardziej. Dziewczyna tak bardzo pragnie być z kimś, kto ją pokocha, że trochę zatraca się w tych relacjach. Pewnego dnia los księgarni zawisa na włosku, a kobieta rozpaczliwie zaczyna walczyć o jej przetrwanie. Jednak nie wszystko jest takim, jakim się wydaje. Czy przeznaczenie istnieje? Czy Nikola wybierze któregoś z przystojnych adoratorów? A może życie ma dla niej napisany swój własny scenariusz?

Książkę czyta się bardzo szybko. To prosta historia na jeden wieczór. I to bez wątpienia jest jej duży plus. Losy bohaterki są dość przewidywalne, chociaż przyznam, że zdarzyło mi się zrobić "hyyyyyy!" i otworzyć szeroko usta ze zdziwienia. Mam tylko jeden problem - główna bohaterka, której drugie imię to brak zdecydowania, a trzecie umiejętność wplątywania się w absurdalnie naiwne sytuacje. Jestem w szoku, że trzydziestoletnią kobietą mogą kierować tak infantylne zachowania, jakie kierowały Nikolą. Nie raz łapałam się za głowę i mówiłam sobie, że tak przecież nie postępuje racjonalnie myśląca, dorosła kobieta. Ale rozumiem też, że główna bohaterka właśnie taka miała być. Trochę dziecinna, trochę zagubiona i chcąca zasmakować miłości, czy romansu. Ta książka to dobra odskocznia od cięższych tytułów i fajny umilacz na jesienne wieczory.

Główna bohaterka Nikola, jest dziewczyną której życie do tej pory nie było usłane różami. Matka która podrzuciła ją jako dziecko do dziadków i ruszyła w świat i ojciec którego nigdy nie poznała. Gdy niespodziewanie dziadkowie giną podczas wypadku samochodowego Nika zostaje sama a jej jedyną rodziną zostaje dwójka przyjaciół-Wiktor i Ania, ta trójka wie że, co by się nie działo zawsze mogą na siebie liczyć. Nikola pewnego dnia zbyt długo się nie zastanawiając zostaje właścicielką Ksiegarni pod Ratuszem która mieści się na zamojskim rynku. Życie toczy się z dnia na dzień ale w tej codzienności Nikoli zaczyna brakować kogoś kto będzie dla niej wsparciem i oparciem. Gdy więc w księgarni zjawia się przystojny Włoch Antonio pozwala sobie na próbę. Okazuje się że,pomimo wzajemnego zauroczenia coś nie pasuje w tej układance. W tzw.miedzyczasie na horyzoncie pojawia się Marcel, klient księgarni, "przypadkowe " spotkania tej dwójki to wydaje się nie tylko zbueg okoliczności oraz nie zapomnijmy o tajemniczym, internetowym znajomym Puchatku. To książka wielu tajemnic 🙈 część z nich poznamy, na porcje kolejnych przyjdzie nam poczekać. Kim jest Marcel? Kto jest tajemniczym Puchatkiem i jakie plany ma Antonio.? Jak potoczą się losy Nikoli i jej przyjaciół musimy poczekać, ja na kolejną część czekam z niecierpliwością ☝️. Za ebooka dziękuję wydawnictwu @wydawnictwomagiaslow i przepraszam za czasowy poślizg z recenzją. 🙈 No powiem Wam ze dawno tak szybko nie przeczytałam książki, dużo wątków, tajemnic, naprawdę mega mi się podobała ta historia. Serdecznie Wam polecam

Ta książka jest dla mnie szczególna, ponieważ akcja dzieje się w moim ukochanym mieście Zamościu i okolicach. Także czytając ją mogłam znakomicie wczuć się w klimat miasta i przenosić się w doskonale znane miejsca. Dodatkowo historia jest napisana prostym, przystępnym językiem. Spotkała się z zarzutami, że język jest za prosty, że tak jakby się czytało rozprawkę ze szkoły. A ja się zastanawiam, jakim językiem  ma być napisana lekka powieść obyczajowa? Naukowym? Dla mnie było idealnie, przez książkę się płynie i czyta błyskawicznie. Lekka książka obyczajowa doskonała na długie jesienne wieczory. Osobiście polecam:)

"Księgarnia pod ratuszem" Ewy Bassa-Rudnickiej to pierwszy tom serii Przyciągani. Moim zdaniem to bardzo dobry romans.

Książka jest debiutem autorki uważam, że bardzo udanym. Bardzo dobrze czytało mi się tą powieść. 

Autorka zafundowała, w tej historii ciekawe zwroty akcji, tajemnice, kłamstwa i intrygi. Problemy i przygody głównej bohaterki były bardzo realnie napisane. 

Zatraciłam się bez reszty w przygodach Nikoli. Jej rozterkach i problemach. Z jednej strony problemy miłosne a z drugiej walka o ukochaną księgarnię. I jestem pod dużym wrażeniem jak autorka połączyła te dwie sprawy, by na końcu zostawić mnie w ogromnym zaskoczeniu. Bardzo się cieszę, że mogłam poznać na koniec co kierowało Marcelem i Antonim.

 Choć trochę zabrakło mi bardziej opisanych emocji bohaterów, jak i tego, że główna bohaterka tak do końca, nie mogą się zdecydować, którego z mężczyzna wybrać. I tak szczerze, to ja sama, bym miała z tym problem, a wiedząc już czym kierowali się obaj mężczyźni to już całkiem mam mętlik w głowie???. Obaj na pierwszy rzut oka byli niegroźni, przystojni i bardzo zainteresowani Nikolą. Szkoda, że każdy z nich miał w tym inny cel a ich "przypadkowe" spotkanie nie były takie na jakie wyglądały. 

Już z niecierpliwością czekam na dalsze losy tej trójki bohaterów. Jestem zaintrygowana tym, co autorka wymyśli w kolejnym tomie.

Szczerze polecam ?

"Księgarnia pod ratuszem" to powieściowy debiut. A ja lubię debiuty więc tym chętniej po nią sięgnęłam.
Książki debiutantów to takie jajka niespodzianki.....nigdy się nie wie, co mieści się w środku.
Nikola właścicielka księgarni pod ratuszem, walczyła o to by spełnić swoje marzenie. Dla niej ta księgarnia była symbolem troski i miłości. Gdy udało jej się, i została jej właścicielką, poczuła się tak, jakby wróciła do domu. Podobała mi się ta jej determinacja. Generalnie, wątek księgarni, sentymentu związanego z tym miejscem, przemówił do mnie. Natomiast jeśli chodzi o postać Nikoli, głównej bohaterki, to szczerze mówiąc nie przypadła mi do serca. Może to dlatego, że to młoda osoba, która ma jeszcze prawo do popełniania błędów i złych wyborów ?.
W każdym razie wkurzało mnie jej niezdecydowanie i chwiejność. Mam tu na myśli jej życie osobiste. Te akcje z mężczyznami to moim zdaniem lekka przesada....za szybko trochę to szło, za szybko...... Ale nie będę moralizować. Każdy ma prawo popełniać błędy na swój rachunek..... Czy Nikola popełniała błędy? Oceńcie sami.
Natomiast spodobało mi się "Prawo przyciągania". Ciekawa teoria i myślę, że coś w niej jest. To dobry pomysł by poruszyć go w tej historii.
Ogólnie mówiąc jak na debiut to książka jest całkiem niezła. Momentami akcja bardzo przyspieszała, co trochę przeszkadza, ale można to autorce wybaczyć. Jestem ciekawa jej kolejnych książek.

Premiera: 06.09.2022

"Wtedy pierwszy raz uwierzyłam w Prawo Przyciągania. A na czym ono właściwie polega? 

Prawo Przyciągania zakłada, że przyciągamy do swojego życia to, na czym skupiamy swoje myśli. Ono działa jak magnes, stawiając na naszej drodze sytuacje oraz ludzi potrzebnych nam do zrealizowania naszych planów i wszystkich założeń. Jest to też wielka praktyka pozytywnego myślenia."

Nikola prowadzi tytułową Księgarnie pod ratuszem w Zamościu. Sporo poświęciła by ją mieć. Od samego początku miała pod górkę - matka podrzuciła Ją do dziadków gdy miała parę miesięcy i więcej się córka nie interesowała.

Pewnego dnia dostaje informacje że nie może dłużej wynajmować lokalu. Dziewczyna nie chce się tak łatwo poddać i kombinuje jak zostać w tym miejscu. Odrzuca wszelkie próby "przekonania przez burmistrza". 

Na dodatek życie komplikuje Jej 3 facetów: 

- tajemniczy Puchatek z czatu,

- przystojny Włoch Antonio, 

- Marcel, facet który dość często pojawia się w księgarni.

Czy któryś z Nich będzie druga połowa jabłka?

Uda się zostać w tym lokalu?

Czy wierzycie w prawo przyciągania ?

Książka lekka, wciągająca, wprost na jesienny wieczór. Piękna przyjaźń głównej bohaterki, trudne dzieciństwo, skomplikowane życie miłosne.

Czekam na kolejny tom serii ponieważ jest sporo niedokończonych wątków. Zastanawiam się z którym facetem będzie i kim jest Jej ojciec... 

Jak ja uwielbiam takie klimatyczne książki. Autorka oddala miłośniczy świat do książek w swojej historii. 

Nikola jest spełnioną zawodowo kobietą. Ma dwójkę najlepszych przyjaciół wokół siebie. Matka porzuciła dziewczynę, jak była mała, a ojciec jest nieznany. Bohaterkę wychowywali dziadkowie, którzy zginęli w wypadku. Kobieta pragnie spotkać swoją miłość. Kochać i być kochaną. A na horyzoncie pojawią się kandydaci i namieszają w jej życiu.  

Książka do najgrubszych nie należy, bo ma, aby 200 str. ale emocje, jakie ma w sobie, to  ja się nie spodziewałam, nawet przez moment. Ani chwili nudy. Mamy dwóch mężczyzn więc można się domyśleć, że rywalizacja jest wielka, ale każdy z nich prowadzi swoją grę. Bohaterka wierzy w siłę przyciągania i do tego prowadzi rozmowy przez internet z tajemniczym mężczyzną. Problemy również się pojawiają.  

Polubiłam bohaterkę bardzo oraz całą jej historie czytałam z wielkim zainteresowaniem, a nie spodziewałam się, że aż tak mnie, ta książka porwie. Gorący Włoch, klient księgarni, oraz tajemniczy Puchatek. Nie obejdzie się bez cierpienia. Jestem zachwycona wszystkim, co tu znalazłam. Styl autorki lekki i przyjemny, historia wciągającą i interesująca. Bohaterowi super wykreowani ze swoją historią. No i końcówka jak zazwyczaj mnie zaskoczyła i z niecierpliwością będę czekała na dalsze losy tych bohaterów, bo coś czuję, że pokomplikuje się jeszcze bardziej. A jeżeli wy się zastanawiacie czy warto, to szczerze mogę, powiedzieć warto kupić i poświęcić czas tej książce. Wycieczka do księgarni pod ratuszem to super spędzony czas. 

Nikola to zwyczajna dziewczyna. W dzieciństwie odkryła w sobie zamiłowanie do czytanie książek, które z czasem przerodziło się w pragnienie posiadania własnej księgarni. Gdy jej marzenie się ziściło, do szczęścia brakuje jej jedynie prawdziwej miłości, życia u boku mężczyzny, z którym będzie mogła iść wspólnie przez życie. Nagle w jej życiu pojawiają się mężczyźni, choć zupełnie różni, każdy z nich przykuwa uwagę Nikoli. Z czasem okazuje się, że łączy ich nie tylko zainteresowanie do tej samej kobiety. Wraz z ich pojawieniem, istnienie ukochanej ,,Księgarni pod ratuszem" staje się zagrożone, a kobieta musi walczyć o jej przetrwanie. Komu zależy na pozbyciu się niewygodnej lokatorki? Czy mężczyźni mają uczciwe zamiary w stosunku do Nikoli?

Autorka wykreowała fantastyczne postacie. Nikoli nie da się nie lubić. To waleczna dziewczyna, która nie cofnie się przed niczym, aby zachować upragnioną księgarnię, ale i cudowna, oddana przyjaciółka. Natomiast mężczyźni... tu mamy bardzo tajemnicze męskie postacie, aż trudno mi zdecydować, który z nich bardziej skradł moje serce. Tajemniczy Antonio, który intryguje od pierwszych stron. Marcel, z pozoru zwyczajny, niczym nie wyróżniający się mężczyzna, jednak z czasem, odkrywamy inne jego oblicze. Jednak wybór należy do głównej bohaterki. Jaką decyzję podejmie Nikola?

Niech Was nie zwiedzie ta grzeczna, niepozorna okładka, bo ta książka nie jest tylko romansem. To historia zaplanowana z najdrobniejszymi szczegółami, wielowątkowa, z nagłymi zwrotami akcji i mnóstwem tajemnic. W trakcie lektury zaznacie całego wachlarza emocji, radości, smutku, zagubienia, ale i na Wasze policzki wypłynie rumieniec, gdy autorka opisuje zblizenia między bohaterami.  Do ostatniej strony zastanawiamy się jak potoczą się losy bohaterów, jakie decyzje podejmie Niki i kto zdobędzie ostatecznie jej serce. Jednak czy rozum będzie podpowiadał to samo co jej serce?

Bez wahania polecam Wam tę pozycję i zachęcam do sięgnięcia po nią. Jedyne co mi pozostało to oczekiwanie na kolejny tom. Ewa, Dziękuję Ci za zaufanie, za możliwość objęcia patronatem tej pozycji, był to zaszczyt i czysta przyjemność.