Fabiana jest studentką, zarabia jako fotomodelka. Gdy dostaje intratną propozycję kilkutygodniowej sesji zdjęciowej na Ukrainie, odrzuca ją bez namysłu, gdyż nie chce sama wyjeżdżać z kraju. Nie przypuszcza jednak, że jej życie już nie zależy od niej.
Zostaje uprowadzona i uwięziona w luksusowej posiadłości na Lazurowym Wybrzeżu. Porywacz okazuje się kazachskim miliarderem, jednookim gangsterem. Dba, by dziewczynie niczego nie brakowało – niczego oprócz wolności i wiedzy dotyczącej powodów porwania i dalszych losów.
Jednak ona jest uparta i nie zamierza się poddać. Powoli, stopniowo, skrawek po skrawku, zdobywa informacje, ale nie spodziewa się, że prawda okaże się tak groźna, nierzeczywista i wstrząsająca.
Powieść częściowo była dostępna na wattpad i na blogu autorki.
Wydanie II
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2017-11-08
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 380
Nie warto starać się za dwoje, zabiegać o wzajemność i pielęgnować własną, jednostronną miłość. To nigdy nie wychodzi, bo nie da się latać z jednym skrzydłem...
Fabiana pracuje jako modelka i mieszka z Tymonem, facetem, z którym wiąże swoją przyszłość. Pewnego dnia dostaje dość atrakcyjną propozycję pracy, jednak jest pewien problem, musiałaby wyjechać do Rosji. Nie zamierza nigdzie wyjeżdżać i dlatego się nie zgadza. Nie podoba się to ani jej szefowi, ani partnerowi, który jest hazardzistą i mam duże długi. Fabiana jednak nie zamierza zmieniać zdania, pewna swojej decyzji, że nie wyjedzie nigdzie sama, a na wyjazd z Tymonem nie zgadza się zleceniodawca.
Od dłuższego czasu ma dość zachowań partnera, a gdy tą ją gwałci (pod wpływem alkoholu), pomimo przeprosin postanawia się z nim rozstać. Tymon się wyprowadza, a gdy traci z nim całkowity kontakt, a coraz więcej faktów wychodzi na jaw, kobieta pomimo wszystko zaczyna się o niego bać. Nie długo później Fabiana zostaje porwana. Tak do końca nie wie dlaczego. Czuje się rozbita, tym bardziej że jak się okazuje, że jej porywacz zadał sobie bardzo wiele trudu, aby „zamknąć” jej dotychczasowe życie.
Porywaczem jest Karim – mężczyzna twardy, szorstki, nieznoszący sprzeciwu. A może to tylko pozory? Kobieta może poruszać się po domu i ogrodzie, dostaje własną pokojówkę, a nawet na chwilę telefon (który znika, gdy go nie używa). Jednak w jej pokoju zamontowane są kamery, a on widzi i słyszy wszystko, co się tam dzieje. Im kobieta bliżej go poznaje, tym mniej rozumie, o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi. Pomału zaczyna ją coraz więcej łączyć ze swoim porywaczem. Dlaczego Fabiana została porwana? Kim tak naprawdę jest Karim? Czego dowie się kobieta o przeszłości swojej i swojej matki?
Historia, która zdecydowanie mi się podoba. Ciekawa, wciągająca, a momentami mocno zaskakująca. W książce znajdziemy historię miłości, porwanie, odkrywanie przeszłości, własnych korzeni. Akcja dość dobrze poprowadzona, początkowo wolniejsza, by po chwili nabrać dużego tempa.
Bohaterowie dość ciekawi, z charakterkiem.
Fabiana, pomimo że jest porwana, nie zamierza się podawać, ulegać porywaczowi. Jest kobietą z jednej strony silną, upartą, z drugiej potrafi szybko przebaczać (momentami miałam wrażenie, że zbyt szybko). Zdecydowanie ją polubiłam.
Karim to mężczyzna twardy, szorstki, nieznoszący sprzeciwu. Jednak tylko pozornie ma serce twarde jak głaz. Jaki jest naprawdę, musicie już odkryć sami.
Książkę przeczytałam z przyjemnością, nie mogąc się doczekać dotarcia do ostatnich stron, poznania wszystkich tajemnic, odkrycia czy rodzące się uczucie znajdzie swoje szczęśliwe zakończenie. Z przyjemnością polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Cóż może kryć się za tak tajemniczym tytułem? Romans, burzliwy związek, cierpienie i ból czy wieczna miłość aż po grób ? Wszystko. A dodatkowo zachwycająca i prowadząca ku przyszłości okładka zachęcają do sięgnięcia po tę pozycję i przekonania się samemu, co kryje się w środku Kryształowych serc.
Fabiana, młoda i piękna kobieta, studiuje i dodatkowo pracuje jako modelka. Tkwi w nudnym i bez przyszłości związku z Tymonem. Czuje, że oddalają się od siebie i najlepszym rozwiązaniem będzie rozstanie się. Jednak pewnego dnia zostaje zgwałcona przez swojego chłopaka. Miarka się przebrała, nie chce więcej go widzieć na oczy. A żeby było mało, zostaje porwana przez nieznanych sprawców i wywieziona do Francji. Nie ma pojęcia, kto i dlaczego ją porwał, zastanawia się, czy ma to może związek z jej byłym chłopakiem, a może z agencją modelek, której odmówiła współpracy?
Zostaje uwięziona w bezpiecznej twierdzy należącej do kazachskiego milionera, Karima. Początkowo mężczyzna traktuje ją oschle i surowo, jednak z czasem ich stosunki się ocieplają, a nawet powoli zaczynają się do siebie zbliżać. Czy jednak połączy ich gorące uczucie i Fabiana będzie w stanie wybaczyć Karimowi jego dotychczasowe zachowanie, przekonajcie się sami? Czy ma szansę na powodzenie związek porwanej młodej Polski z tajemniczym mężczyzną, o którym niewiele wie? Czy tajemnice, które wyjawi jej mężczyzna zburzą jej wyobrażenia o najbliższych? Czy będzie jeszcze miała siłę i ochotę na nowy związek? Miłość lubi płatać figle i czasem w najmniej spodziewanych momentach potrafi zaskakiwać.
Kryształowe serca nie zaliczyłabym do kategorii szablonowych romansów. W tej powieści przeplata się wiele wątków, zarówno wątek obyczajowy, kryminalny jak i kulturowy. Całość pięknie jest spięta aurą tajemniczości i owiana nutką pożądania. Napięcie bryluje przez całą lekturę, a z każdą przeczytaną stroną się tylko wzmaga. Do ostatniej chwili autorka wystawia nasze emocje na próbę wytrzymałości, tylko wytrwali dotrą do końca …
Kryształowe serca to urzekająca powieść o budzącym się uczuciu, trudnej miłości, niesamowitym pożądaniu i spełnieniu. Coś, co nie ma szans na realizację, jednak się spełnia. A wszystko się dzieje w przepięknym krajobrazie, który tylko sprzyja rozkwitowi uczuć i namiętności. Wątek erotyczny tak delikatny i wysublimowany, że tylko można się nim delektować. We mnie ta powieść rozbudziła nadzieję i dała jasny przekaz, że nie ma rzeczy niemożliwych, nawet najmniej spodziewane chwile mogą się jednak zdarzyć, nigdy nie wiadomo, co los ma dla nas jeszcze w zanadrzu. Warto mieć marzenia, one dodają skrzydeł i energii do szczęśliwszego życia. Ta powieść to również przykład zakochanego mężczyzny, żyjącego wspomnieniami i walczącego ze swoją przeszłością, tak bardzo pragnącego, aby ona powróciła, nie mogącego się pogodzić z utratą bliskiej osoby.
Mnie ta powieść przeniosła do nieznanej i ekscytującej krainy. Owszem, początki były trudne, ale warte poświęcenia i uwagi. Przeżycia nie do opisania, emocje nie do uchwycenia i wyrażenia. Urzekająca magia. Moje serce przepełniło się kryształem miłości i bije jeszcze mocniej.
Warto sięgnąć po tę emanującą miłością i elektryzującą historię. Wzruszy, łzy popłyną po policzku, ale również ukoi zranione serca i napełni nadzieją. Odpowiednia lektura na zakończenie lata, rozgrzeje i skruszy każde serce, nawet te najbardziej skamieniałe.
Twórczość autorki książki pt." Kryształowe serca" Augusty Docher poznałam czytając jej wcześniejsze powieści obyczajowe tj. Konkurs na żonę, Bilet do szczęścia.
Pokrótce stwierdziłam,że mam ochotę kolejną jej książkę, którą napisała pod pseudonimem.
Fabiana, główna bohaterka czuje się swojej nowej sytuacji zagubiona, która ją spotkała, gdyż mieszka w bogatej posiadłości na Lazurowym Wybrzeżu.
Karim jest tajemniczym mężczyzną, miliarderem, ale nade wszystko pracuje nad odkrywaniem siebie na nowo.
Dwa różne światy, a łączy je tak niewiele. Miłość za którą oboje tęsknią, ale ukrywają to uczucie tęsknoty za nią.
Książka składa się z 21 rozdziałów ujętych i opracowany w przejrzysty sposób przez autorkę.
Akcja powieści toczy się szybko dzięki temu nie zabraknie w niej wielowątkowości.
Teksty dialogowe zostały delikatnie i doskonale przedstawione i obrazują wyrazistość bohaterów.
Czytelnik zapoznając się z tą niezwykle napisaną powieścią o pokonaniu żądzy władzy, poszukiwaniu miłości dostrzeże labirynt w którym może się łatwo zagubić.
Elementem dodatkowym, który zwrócił moją uwagę to okładka książki przedstawiająca twarz Karima i piękną zarumienioną blondynkę Fabianę,a w tle umieszczone są serca nawiązujące do tytułu książki.
Z miłą chęcią przeczytam kolejną książkę autorstwa Augusty Docher, gdyż polubiłam bohaterów przez nią skonstruowanych.
Miękka oprawa ze skrzydełkami,376, Wydawnictwo Novae Res, Gdynia, 2017.
Polecam przeczytać tą książkę.
Augusta Docher której książki za każdym razem mi się podobają, postanowiła napisać „Kryształowe serca” i powiem wam, że zrobiła najlepszą rzecz pod słońcem. Ta powieść bardzo różni się od poprzednich, jakie autorka napisała, jednak jest najlepszą ze wszystkich.
„Nie mam prawa o tobie myśleć — odpowiedziała, nagle cichnąc i gasnąc - Wiesz jak to jest, gdy budzisz się rano, odwracasz głowę i patrzysz w bok, żeby zobaczyć puste miejsce? Poduszkę bez śladu wgniecenia po czyjeś głowie. Zarzucasz rękę, żeby objąć kogoś, dotknąć, a tej osoby po prostu nie ma. Nie ma jej zapachu, ciepła, szmeru oddechu. Nic. - przełknęła śline - Przecież to znasz"
Fabiana to młoda studentka, która dorabia jako modelka jednak gdy otrzymuję propozycję pracy na Ukrainie, to odrzuca ją bez wahania. Gdy coś jest zbyt piękne, by mogło być prawdziwe, to w jej głowie od razu piszczy alarm. Jednak od teraz jej decyzje nie mają znaczenia, ponieważ ktoś zadecydował za nią.
„Kryształowe serca” połknęłam jednym tchem i nie mogłam przeboleć, że to już koniec tej historii. Autorka zagrała na moich uczuciach i wiem, że bohaterowie pozostaną na długo w mojej pamięci. Augusta Docher umiejętnie połączyła dwa różne światy, z czego powstała mieszanka wybuchowa. Z jednej strony nasz kochany kraj, który znamy a z drugiej zachwycające widoki Lazurowego Wybrzeża. Sceneria jak z bajki jednak bohaterce wydawało się, że przeżywa największy koszmar w swoim życiu.
Akcja toczy się powoli, aby później rozpędzić się do granic możliwości. Bohaterka za strachem o własne życie próbuję znaleźć jakieś wyjście z sytuacji, w której się znalazła, jednak wie, że jest na straconej pozycji. Nie pomaga jej fakt, że mężczyzna, który ją przetrzymuję, jest diabelnie przystojny i z dnia na dzień coraz bardziej ją pociąga.
Postać Karima niesie za sobą wiele tajemnic, dzięki czemu tak bardzo przyciąga uwagę. Mimo twardej i mrocznej maski, którą nosi na co dzień, w jego sercu pojawia się wiele ciepła i gdy mogłam zobaczyć co dzieje się w jego głowie moja sympatia do niego wzrosła.
Wydaję się, że autorka powieliła schemat tej historii i czytałam już wiele podobnych romansów, jednak powieść tak bardzo wciąga, że nie sposób się od niej oderwać. Augusta Docher skradła moje serce i jestem w tej książce zakochana.
Znajdziemy tu także sceny seksu, lecz są one subtelne i idealnie wywarzone co nie zniechęca czytelnika bowiem, nie o seks tu chodzi a o uczucie. Polecam, polecam i jeszcze raz polecam. „Kryształowe serce” to dla mnie hit i pewnie jeszcze długo nic mnie tak nie zachwyci.
"Są dwie najgorsze sytuacje, które mogą spotkać człowieka: bezsilność i jej przeciwieństwo, pełna władza i kontrola, zwłaszcza ta nad cudzym życiem."
@augustadocher_beatamajewska
Związek Fabiany był niezmiernie trudny, ciągłe problemy, znikająca gotówka, przedmioty wartościowe, a ona nie chciała otworzyć oczu, była bankomatem dla swojego partnera. Czara goryczy w końcu się przelewa, a ona zostaje sama. Niestety nie za długo może cieszyć się wolnością, bowiem zostaje porwana. Nie znająca powodu, zamiarów i planów porywacza, wpada w coraz większy obłęd. Trafia do pałacu, gdzie traktowana jest jak księżniczka. Życie bywa bardzo przewrotne, plany się zmieniają, a sekrety ukrywane latami mogą nieźle zszokować. Zagrożenie jest wielkie, stawka wysoka, a porywacz staje się coraz bliższy jej sercu. Kolejna książka dla dorosłych, niczym bajka o pięknej i bestii. Karim w roli bestii i Fabiana, która zupełnie zmienia jego plany, budząc mroczne serce do życia.
Fabiana należała do grona kobiet, które nie widziały wad swoich partnerów. Zamiast żyć, wegetowała, udawała i tolerowała wszystkie wyskoki. Miarka się przelewa w momencie, gdy została naruszona jej nietykalność cielesna. Choć była niesamowitą fotomodelką odrzuciła wiele ofert. Chciała uporządkować życie, niestety bestia w postaci Karima, porywa ją zamykając w złotej klatce i niszcząc zupełnie poprzednie życie. Władza tego mężczyzny jest ogromna, w jednej chwili stała się niedostępna, niemożliwa do odnalezienia. Karim ma swoje powody, które początkowo będą bardzo utajone. Wiele wspólnego ma z tym przeszłość dziewczyny, a właściwie jej rodziców, których okazuje się zupełnie nie znała. Nic nie jest takie jakim się wydawało, a porywacz staje się wybawicielem i obrońcą, który zaczyna także podbijać nieświadomie jej serce. Czuła, że Karim nie wiedzie normalnego życia, jednak tego, co ukrywa mężczyzna, ile jeszcze sekretów przyjdzie jej odkryć, ile niespodzianek los jej ześle zupełnie się nie spodziewała. Powoli wszystkie elementy układanki wejdą na swoje miejsce, ale to będzie bardzo ciężkie starcie. We wszystkim co ich spotkało znajdzie się miejsce także na miłość, która ewoluuje od nienawiści. Będzie wzbierała na sile, stawiała czoła trudnościom, udowadniała, że taka miłość zdarza się raz na milion, na dobre i złe, w zdrowiu i chorobie, wybucha wtedy, kiedy jej nikt nie oczekuje. Bestia w końcu pozna prawdziwą miłość, a Fabiana pokocha całą sobą, udowodni, że nie wygląd się liczy a wnętrze i nawet najbardziej zmrożone serce może ponownie obudzić się do życia. Jest to historia, gdzie trudności się piętrzą, niebezpieczeństwo wzrasta, niespodzianki mnożą, emocje sięgają zenitu, a miłość jest ubarwieniem mroku, który jest wszechobecny, łzy wielokrotnie pojawiają się w oczach podczas czytania. Bardzo, bardzo polecam i żałuję, że dopiero teraz mogłam poznać tą historię, w nowej odsłonie.
"Kryształowe serca" jest to książka dla wszystkich, którzy lubią czytać niebanalne historie, pełne uczuć, emocji, sekretów i nieprzewidywalnych zwrotów akcji. Bohaterowie zostali bardzo ciekawie przedstawieni, i nie mam na myśli tylko głównej pary, a także całe tło, które stało się fajnym trzonem tej historii. Oczywiście, nie każdego da się polubić, ale będzie kilka fajnych przemian, które z pewnością przypadną Wam do gustu.
Ja bardzo polubiłam tą historię i tak naprawdę nie chcę rozstawać się z tym postaciami. Spędziłam z tą historią bardzo przyjemny czas, potrafiła mnie zaskoczyć, rozśmieszyć i wzruszyć. Zachęcam do przeczytania, bo to naprawdę oryginalna historia, który będzie potrafiła was zaskoczyć.
Główna bohaterka, Fabiana, sprawia wrażenie nieco rozkapryszonej, niezdecydowanej dziewczyny. Mimo iż została porwana, jej postawa zupełnie temu przeczy. Niby pojawiają się wzmianki o zapuchniętych oczach, czy strachu, lecz odebrałam je jako puste słowa. W końcu, która kobieta po porwaniu nie krzyczy, nie próbuje się uwolnić, tylko jedzie z porywaczami? Która kobieta próbuje nawiązać kontakt z mężczyzną, który ją zgwałcił?
Augusta Docher to autorka, po którą sięgnąć planowałam od dawna. Zachęcona dobrymi opiniami książki "Kryształowe serca", postanowiłam przeczytać jej wznowienie.
Pełna optymizmu usiadłam wygodnie i zaczęłam czytać... Szybko jednak odłożyłam historię i próbowałam do niej wrócić w kolejnych dniach. Niestety, nie potrafię się do niej przekonać. Mimo licznych prób utknęłam w 1/3 książki. Styl pisania autorki jest nużący, usypiający. Akcja rozwija się powoli, nie wzbudzając przy tym żadnych emocji. Postępowanie głównej bohaterki jest bezsensowne. Przykładem tutaj może być samo przeciwstawianie się porywaczowi. Skoro się tak boi, to dlaczego odmawia udziału w kolacji z nim, mimo próśb pokojówki? Patrząc logicznie, powinna być posłuszna w obawie o swoje życie.
Z drugiej strony Karim... "Gangster" na całego. Swojej ofierze daje prawie pełną swobodę życia. Spełnia jej prośby, zachcianki, cokolwiek sobie zażyczy. Trochę za kolorowo, prawda?
Sam pomysł na książkę brzmiał bardzo ciekawie i oryginalnie, lecz niestety poległ na realizacji. Historia jest tak surrealistyczna, że aż ciężko się w niej połapać. Jeśli zastanawiacie się, czy po nią sięgnąć, przemyślcie dwa razy. Mimo iż "Kryształowe serca" mają dużo fanów, niektórzy mogą być tak, jak ja, bardzo zawiedzeni. Osobiście twierdzę, że szkoda czasu na tę pozycję.
Fabiana i Karim poznają się nietypowo. Ona to zakładniczka, a On to jej porywacz. Czy między tą dwójką może powstać uczucie? Czy w jego ramionach może się czuć bezpiecznie?
Karim to jednooki bandyta, który w imię interesów porywa Fabianę, ale nie pozbawia jej całkowicie wolności, ponieważ dziewczyna może się poruszać po całej posiadłości bez nadzoru. Jedynie nie wolno jej wyjść poza bezpieczną strefę, ponieważ poza nią grozi jej większe niebezpieczeństwo niż złość chłopaka. Nie zdaje ona sobie z tego sprawy, do momentu, gdy poznaje całą prawdę.
Jest to moja pierwsza styczność z twórczością tej autorki, na której się nie zawiodłam. Może i historia jest podobna do innych powstałych, ale na pewno na swój sposób jest odmienna, a to dzięki za sprawą głównego bohatera oraz państw o, których inni autorzy nawet nie pomyśleli. Dzięki temu autorka zyskała u mnie zdecydowanego plusa.
Co do samej historii to jest ona ciekawa, pełna zwrotów akcji oraz nietypowych zdarzeń. Pokazuje ona jakie może być życie i to tuż pod samym nosem. Choć na początku bohaterka nie przepada za swoim porywaczem to z czasem się to zmienia, a do tego w końcu rozumie, dlaczego postąpił tak a nie inaczej.
Powyższa książka jest pełna pasji, którą czuć od samego początku aż do końca. Do tego dzięki treściwej akcji czyta się ją bardzo szybko i nim się czytelnik obejrzy jest już na końcu tej historii. Autorka zadbała o to, byśmy nie mogli się od tej opowieści oderwać, a do byśmy mogli odczuwać wszystkie emocje oraz wydarzenia na swojej skórze.
Moim zdaniem jest to książka rewelacyjna, gdyż wywołała na mnie ogromne wrażenie, przez co żałowałam, że tak szybko się skończyła. Jedynym minusem w moim odczuciu był epilog, w którym zabrakło mi losu bohaterów po kilku latach ich życia. Pomimo tego z czystym sumieniem polecam tą książkę wszystkim, którzy kochają dreszczyk niebezpiecznych emocji.
Moja ocena: 10/10
Fabiana jest studentką, a dodatkowo, by trochę zarobić pieniędzy pracuje jako fotomodelka. W jej życiu jest mężczyzna, który z nią mieszka. Dziewczyna jest zaradna i nieźle daje sobie radę z utrzymaniem się, czego nie można powiedzieć o jej chłopaku. Pewnego dnia dostaje propozycję kilkutygodniowej sesji zdjęciowej na Ukrainie. Fabiana obawia się przyjęcia tej propozycji, podchodzi do tego z rozsądkiem, a szybka kasa nie przyćmiewa jej rozumu. Odmawia, z czego jej chłopak nie jest zbyt zadowolony i proponuje jej, że pojedzie z nią. Czy dziewczyna pójdzie na taki układ? A może los ma już inne plany wobec niej?
W życiu dziewczyny nagle zaczyna dziać się coś niedobrego, a na domiar złego, zostaje porwana i uwięziona w pięknej willi na Lazurowym Wybrzeżu. Fabiana obawia się najgorszego, jest pełna strachu i obaw. Jednak dni mijają, a oprócz tego, że żyje w zamkniętej i luksusowej posiadłości, to nic złego się jej nie dzieje. Jej porywaczem okazuje się kazachski miliarder, jednooki gangster. Można by powiedzieć o nim, że jest mężczyzną o dwóch twarzach. Potrafi pokazać się z tej dobrej strony, jak również z tej złej. Fabiana niestety poznaje jego dwa oblicza i do końca nie wie, które oblicze jest tym prawdziwym. Najbardziej trapi ją objęty tajemnicą powód jej porwania. Nie wie dlaczego siedzi w zamknięciu i koniecznie chce odkryć prawdę, którą krok po kroku udaje jej się odkryć. Na wierzch wypływają fakty, które są dla niej szokiem. Wkroczyła do świata bardzo niebezpiecznego, lecz to co nią najbardziej wstrząsnęło dotyczy kogoś....Kogo? Tego już nie zdradzę.
To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Augusty Docher i zdecydowanie zaliczam je do udanych. Powieść bardzo szybko mnie wciągnęła i zainteresowała. Nie mogłam rozgryźć o co chodzi w tym całym porwaniu i to praktycznie do samego końca, tzn. do momentu wyjawienia powodu przetrzymywania dziewczyny. I tak mnie ciekawość wzięła, że nie mogłam odłożyć książki na bok. Jak już musiałam, to brałam ją z powrotem do ręki, nawet gdy miałam tylko pięć minut wolnego. A to musi oznaczać tylko jedno, a mianowicie fakt, że książka naprawdę potrafi wciągnąć mocno.
Książka jest dla kobiet, które kochają bajki dla dorosłych, w których występuje romans pomiędzy księżniczką, delikatną i piękną kobietą, a gangsterem, przystojnym mężczyzną, który "może wszystko". Nie brakuje tu romansu, momentów uniesienia i namiętności.
Główna bohaterka potrafiła być irytująca. Czasami nie mogłam jej zrozumieć. Na początku, gdy została skrzywdzona przez swojego chłopaka. Szkoda, że kobiety w takich momentach tak łatwo odpuszczają i nie ciągną do wzięcia odpowiedzialności sprawców za złe czyny. Rozumiem, że nie jest to łatwe i nawet w tym momencie nie krytykowałam jej, mimo że wolałabym aby chłopak dostał za swoje. Później jeszcze było kilka takich sytuacji, w których jej nie rozumiałam. Na końcu jednak już byłam na nią zła. Nie rozumiałam, że posiadając wiedzę, iż grozi im wielkie niebezpieczeństwo opuszczając miejsce, w którym mieszkają, opuściła je. Naraziła na niebezpieczeństwo nie tylko siebie i jak to się skończyło....Po prostu źle.
Porywacz, który okazał się gangsterem również często mnie denerwował. Nie mogłam rozgryźć jego zachowania wobec dziewczyny. Raz wzbudzał we mnie sympatię, a za chwilę zachowywał się wobec Fabiany w sposób, którego nie mogłam zaakceptować.
Podsumowując dwoje głównych bohaterów irytowało mnie, by za chwilę wzbudzić moją sympatię i tak to się kręciło do samego końca. Jednak szala się przeważyła na stronę pozytywną i trzymałam za nich kciuki, by wszystko im się ułożyło, tak jak chcieli. A czy żyli długo i szczęśliwie, razem czy osobno, tego Wam nie zdradzę.
biblioteczkamoni.blogspot.co.uk
Wszystko trwało ułamek sekundy. Błysk ognia i nagle jestem w ognistej kuli. Dociera do mnie, że się palę. Jestem żywą ludzką pochodnią.Dominika budzi się...
Annie znów grozi niebezpieczeństwo. To z powodu Księgi stała się celem Wędrowców z plemienia Habbatum. Dziewczyna jednak z każdym dniem...
...Jak zwał, tak zwał. Ale i tak najgorsze jest
prawo zwrotu, gdy nie doszło do consumatum. -
Fabiana wystawiła język. - Panna się napaliła, a tu bach. Faktura korekta. Zwrot bez podania przyczyny. O kto taką zechce? Nie wiadomo czy plomby niezerwane...
Więcej