Drugi tom serii Green Creek TJ Klune'a - autora bestsellerów: Dom nad błękitnym morzem, Pod szepczącymi drzwiami i Życie marionetek.
Każda, nawet najmocniejsza więź może kiedyś ulec zerwaniu.
Gordo Livingstone nigdy nie zapomniał lekcji, które zostały wyryte na jego skórze. Porzucony, zahartowany przez zdradę watahy Bennetów, znalazł pocieszenie w warsztacie samochodowym w rodzinnym górskim miasteczku i poprzysiągł nigdy więcej nie mieszać się w sprawy wilków. Spokojna egzystencja, opieka nad Oxem i praca mechanika - tego zamierzał się trzymać.
Tak było aż do chwili, kiedy do Green Creek wróciła wataha, a wraz z nią Mark Bennett. Gordo musiał kolejny raz stanąć ramię w ramię z wilkami i stawić czoło bestii. Po to, żeby ochronić miasteczko. I Oxa.
Teraz, rok po tamtych wydarzeniach, Gordo znów jest czarownicą Bennettów i choć stara się ignorować Marka, słyszy pieśń, która rozbrzmiewa między nimi.
Ale czas spokoju powoli się kończy. Tym razem zagrożenie nadchodzi z innej strony.
Krucza pieśń to queerowy romans fantasy o namiętności, lojalności i zdradzie. O miłości, która czasem drażni skórę jak szorstki koc, ale której nie sposób zapomnieć.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2024-02-14
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 544
Tytuł oryginału: Ravesong
Czy w świecie marionetek może istnieć prawdziwa miłość? W niezwykłym domu zawieszonym w koronach drzew wielkiego lasu żyją trzy roboty: siwobrody android...
TJ Klune zabiera czytelników w kolejną niezwykłą podróż. Do świata amerykańskich miasteczek, chłopców ze złamanym sercem, magii, wilkołaków i miłości,...
Przeczytane:2024-04-15, Ocena: 5, Chcę przeczytać,
"Krucza pieśń" to kontynuacja "Wilczej pieśni". Muszę przyznać, że podobała mi się bardziej jak pierwszy tom.
Ta książka skupia się na historii Gordo i Marka. Czarownicy i wilka. Polubiłam tych bohaterów w pierwszej części dlatego ucieszyłam się, że teraz mogłam dowiedzieć się o nich czegoś więcej. Gordo to postać, która wiele przeszła w życiu. Teraz lepiej go rozumiem.
To opowieść o miłości i o przebaczeniu. Jest pełna emocji i uczuć. Bohaterowie konfrontują się choć nie jest to dla nich łatwe. Tak samo jak powrót do przeszłości.
Jak kiedyś wspomniałam, twórczość TJ Klune jest dla mnie bardzo specyficzna, a zarazem piękna i wyjątkowa. Tworzy on niesamowite i nieoczywiste historie, bardzo emocjonalne, które zostają z czytelnikiem na dłużej. Jego opowieści są takie powolne, głębokie, senne. Po prostu się przez nie płynie.
Jest tutaj pewien dynamizm. Znowu znajdziemy tutaj sekrety i tajemnice. Nie na wszystkie poznamy odpowiedzi.
Z niecierpliwością czekam na trzeci tom.