Kroniki Świata Wynurzonego. Tom 3: Talizman mocy

Jak tam Wasze samopoczucie w to piątkowe popołudnie? Za mną kilka intensywnych dni, ale najważniejsze że już przed nami weekend. Znacie serię Kroniki Świata Wynurzonego Lici Troisi? Pytam Was,bo właśnie ukazał się jej ostatni tom pod tytułem "Talizman mocy". Wojna ciągle trwa a kolejne Krainy upadają. Jedyną nadzieją jest Nihal, która poznała swoje przeznaczenie. Aby pokonać Tyrana musi wyruszyć w niebezpieczną misję i znaleźć osiem magicznych kamieni. Na szczęście nie rusza sama. Jest z nią Sennar oraz Lajos. Nihal ma amulet, który wskazuje jej drogę do każdego kamienia. Ale nie będzie to prosta droga i łatwy sposób by je zdobyć. Musi udowodnić, że jest ich godna. Czy dzięki pomocy przyjaciół uda jej się zdobyć wszystkie kamienie? Czy ocali Krainy? Czy jeśli zdobędzie wszystkie kamienie amulet pokona moc tyrana? Po raz kolejny autorka zabiera nas do świata pogrążonego wojną ale i pełnego magii, elfów, czarodziejów, rozmaitych przygód oraz barwnych postaci. Ale są tutaj również inne bardzo ważne elementy a mianowicie wartości, których uczą nas Strażnicy kamieni oraz czarny charakter i tego byśmy się najmniej spodziewali. Ta część to takie prawdziwe zwieńczenie całości sagi pokazujące miłość, siłę, odwagę i poświęcenie. Pamiętajcie, że po latach ciemności musi wreszcie nadejść jasność.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Współpraca barterowa z Wydawnictwa Videograf SA "W naturze wszystko ciągle umiera, aby mogło się narodzić nowe. Ten świat musi umrzeć, aby z jego popiołów mogło narodzić się coś innego." Znacie Kroniki Świata Wynurzonego Licii Troisi? Talizman mocy jest trzecim tomem tego cyklu. Nihal, ostatni Pół-Elf Świata Wynurzonego wraz z Sennarem kontynuują swoją misję. Od nich zależeć będzie nie tylko los tej krainy, ale również szansa na pokonanie Tyrana. Jednak droga, jaką muszą przebyć jest długa i niezwykle niebezpieczna. Czy Nihal uda się zebrać wszystkie kamienie mocy i odnaleźć cel, dla którego warto żyć? Cudownie było po raz kolejny spotkać się z Nihal i Sennarem. Ogromnie podoba mi się przemiana naszych bohaterów. Oboje dojrzewają wraz z każdym przebytym niebezpieczeństwem, z każdym cierpieniem i kroplą przelanej krwi. Droga, którą oboje przebyli nie była łatwa, jednak w jej trakcie znaleźli coś, o co warto walczyć. Zło tkwi w każdym człowieku. Jeśli pozwolimy mu się pochłonąć, wtedy złość i nienawiść przejmą nad nami kontrolę. "Ludzie z tego świata nie są zdolni do rządzenia sobą, bo pozostawieni sami sobie nie robią nic innego, tylko się zabijają. To nienawiść i nikczemność ludzi, dla których walczysz odebrała mi wszystko." "Okrucieństwo i nienawiść są zakorzenione w sercach stworzeń tego świata, a Tyran nie jest niczym innym, jak tylko synem tej nienawiści: z niej został zrodzony i nią się żywi." Kroniki Świata Wynurzonego to niesamowicie wciągająca seria o walce dobra ze złem, o walce o przetrwanie, o odnalezieniu siebie pośród otaczającego chaosu. To również opowieść o poświęceniu, przyjaźni, honorze i miłości dla której warto trwać. Bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani. Autorka zadbała o każdy szczegół. Możemy poznać ich charakter, myśli, potrzeby i wątpliwości. Ogromnie doceniam kreację Ida. Jego droga do odkupienia jest materiałem na odrębną historię. W trzecim tomie znajdziemy opisy stoczonych walk i przelanej krwi, gdy wojska Wyzwolonych Krain będą przeciwstawiały się Tyranowi. Autorka nie upiększała bitew. Pokazała mroczną stronę potyczek, z którą każdy z walczących musi żyć. "Krew, ranni, stosy poległych, miecze wyszczerbione od nadmiernego użytku, strach... wszystko to były okoliczności, których w chronionym szklanym kloszem środowisku Akademii, nigdy nie mieli sposobności sobie wyobrazić. - To jest wojna, to właśnie ta brudna rzeczywistość, którą w Akademii przedstawiają nam jako czysty balet mieczy. Kiedy walczysz, nie ma reguł, ani lojalności. Jest życie albo śmierć." Ogromnie doceniam twórczość autorki. Świetnie skonstruowany świat, epickie bitwy, pomysł, lekkość pióra i smoki, czyli to, co miłośnicy książek fantasy kochają najbardziej. Przedstawione przez autorkę potyczki rozgrywały się nie tylko na ziemi, ale również w powietrzu z udziałem smoków i ich jeźdźców. Jedyne czego mi zabrakło to mapka, aby zwizualizować sobie położenie poszczególnych krain względu siebie. Książkę czyta się bardzo szybko, a akcja trzyma nas w napięciu do samego końca. Gorąco polecam tą serię wszystkim miłośnikom książek fantasy.    

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Ig @moj_huragan_mysli : Czy zdarza Ci się zmienić zdanie o książce w trakcie czytania?

- Bo mi... zdecydowanie tak.

 

,,Kroniki Świata Wynurzonego. Talizman Mocy" to trzecia (i ostatnia) część historii Nihal - pierwszej wojowniczki płci żeńskiej oraz Sennara, potężnego maga z Rady Czarodziejów. 

 

Podobnie jak w poprzednim tomie, początek książki zawiera retrospekcję, która pomaga czytelnikowi przypomnieć sobie najważniejsze wydarzenia. Mimo to, moim zdaniem, znajomość dwóch poprzednich części jest tym razem kluczowa. 

 

Przez pierwsze około 200 stron, czyli niemal połowę książki, miałam dość sceptyczne nastawienie. Wydawało mi się, że historia jest pisana "na siłę", a niezłomność Nihal bywa wręcz męcząca. Z czasem wojownik powinien nabrać pokory i mądrości, a ona wciąż brnie bez refleksji. 

 

Co więc się zmieniło? 

 

Punkt zwrotny pojawia się, gdy giermek Nihal - Lajos,  dopuszcza się niesubordynacji wobec przełożonych w imię lojalności wobec swojej Pani.

To postać pełna ciepła i uroku, z odrobiną współczucia. Lajos budzi litość, ale po prostu nie da się go nie lubić.

Wpada w poważne tarapaty, z których ( jak zawsze)  wyplątuje się po swojemu. Efekt jego działań jest jednocześnie piękny i dramatyczny... 

 

To wydarzenie uruchamia lawinę kolejnych, które napędzają fabułę i sprawiają, że druga połowa książki wciąga na całego.

Poznajemy dalsze losy kluczowych bohaterów, odkrywamy też tożsamość Tyrana, i przyznam, że to było dla mnie spore zaskoczenie! 

 

Zakończenie? Satysfakcjonujące.

Cieszę się, że Licia Troisi postanowiła zakończyć przygodę właśnie w tym momencie. Jako czytelniczka czuję, że ta historia została domknięta z wyczuciem i w dobrym stylu.

 

Cała trylogia? Zdecydowanie polecam.

Idealna dla młodych fanów fantastyki (może ktoś szuka prezentu na zakończenie roku szkolnego?) oraz dla dorosłych, którzy cenią sobie fabułę bez brutalnych scen.

zakończenie roku szkolnego),jak i dla starszych, którzy cenią sobie fabułę bez drastycznych scen.

 

@videograf.sa dziękuję bardzo za możliwość zrecenzowania tej książki #współpraca

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Ostatni weekend kwietnia. Warszawa. A tam, Targi Fantastyki. Cóż było robić skoro zaproszonych było kilku świetnych autorów jak Marcin Mortka, Adam Przechrzta, Stella Tack oraz Licia Trosi.

Ciekawym zapytaniem przez prowadzącą było skąd autorka zaczerpnęła inspirację do napisania ,,Kronik Świata Wynurzonego". Odpowiedzią Lici było, że akurat kończyła czytać ,,Władcę Pierścieni" J.R.R. Tolkienia co natchnęło ją do stworzenia ,,Kronik...". A ja akurat zabierała się za czytanie ostatniego tomu ,,Talizman mocy" i dało mi to zupełnie inne spojrzenie na czytaną przeze mnie historię.

 

W tej części Nihal będzie próbowała zdobyć osiem magicznych kamieni, którą mają specjalną moc. Wszystkie razem połączone będą mogły pokonać zło jakim jest Tyran. Jednak aby je zdobyć nasza bohaterka w czasie ich szukania będzie poddawana różnym próbom. Nie są one łatwe, dotarcie do owych miejsc także nie będzie zatem w tej jakże męczącej podróży będzie jej towarzyszył Sennar oraz Lajos oraz jej smok Oarf.

 

W pewnym momencie Nihal dopada zmęczenie. I nie tylko. Zaczyna wątpić w słuszność swoich wieloletnich przekonań i formułuje swoje myśli mówiąc: ,,Teraz wiem, że myliłam się, sądząc, że zabijanie Famminów jest słuszne, ale już jest za późno". Zatem zmęczeni, zwątpienie i rezygnacja, czy one nie spowodują, że Nihal się podda w swojej walce o unicestwienie Tyrana i zemście za wymordowanie swojego Ludu? W jaki sposób zakończy się jej wędrówka przez osiem Krain? Kogo spotka na swej drodze i czy ta wędrówka ją czegoś nauczy? Tak wiele pytań na które odpowiedź znajduje się w książce ,,Talizman mocy", którą polecam a według mnie najlepszej z całego cyklu. Niektóre postacie okazują się bardziej ludzkie. Nihal drażni mnie znaczniej mniej i zaczynam powoli się do niej przekonywać ale walka, która znowu się rozrywa nieco mnie rozczarowała. Pomimo tego jestem pod ogromnym wrażeniem świata przedstawionego w trylogii ,,Kroniki Świata Wynurzonego" i z ciekawością sięgnę po inne powieści napisane przez Licię.

 

 

Współpraca barterowa z Wydawnictwem Videograf brats.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

"Talizman mocy" to wciągająca i pełna emocji część Kronik Świata Wynurzonego, która trzyma w napięciu od początku do końca. Akcja jest dynamiczna, bohaterowie mierzą się z trudnymi wyborami, a świat przedstawiony zachwyca swoją szczegółowością i klimatem. Podobało mi się, jak rozwijają się relacje między postaciami - są pełne emocji i wpływają na fabułę w ciekawy sposób. Nie brakuje też epickich starć, tajemnic i magii, które dodają historii jeszcze więcej głębi. Każda scena ma znaczenie, a opisy miejsc i wydarzeń sprawiają, że łatwo można się zanurzyć w tej opowieści. To świetna książka dla każdego, kto lubi fantasy z dobrze skonstruowanym światem, wciągającą fabułą i bohaterami, którym naprawdę można kibicować.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)