Leonardo Binenti miał wszystko, na czym mu zależało: władzę, szacunek i pieniądze. Pracował na to wiele lat dopingowany przez zemstę i rozgoryczenie. Kiedy budował swoje imperium, krew lała się strumieniami. Z czasem nazwano go królem Midasem, bo wszystko, czego dotknął, zamieniało się w złoto. Nikt nie pytał, za jaką cenę.
Emily Carter przez całe życie miała pod górkę. W dodatku jej brutalny chłopak zamieniał każdy jej dzień w piekło. Jednak dopiero gdy dowiedziała się, że jest w ciąży, zdobyła się na odwagę, aby zmienić swój los. Ucieczka okazała się trudniejsza, niż przypuszczała. Do urzeczywistnienia planu kobieta potrzebowała pieniędzy, a jedyną osobą, która mogła jej pomóc, był jej brat.
Drogi Emily i Leonardo przecinają się w więzieniu, gdzie on odsiaduje wyrok, a ona przychodzi odwiedzić brata. To spotkanie zapoczątkuje całą lawinę wydarzeń w życiu Emily. Czy zmieni je na lepsze, czy może kobieta przekona się na własnej
skórze, jaki smak ma łaska króla Midasa?
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2021-05-05
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 348
Język oryginału: polski
Lubię debiutujących pisarzy. Często są to osoby, które do roli debiutanta przygotowywali się nie od dzisiaj. Zawsze to szansa na wzbogacenie swojej ekipy ulubionych bohaterów. Oczywiście, zawsze można nie trafić w powieść, ale czy każdy od razu był mistrzem pióra i pisał same bestsellery? Właśnie to sprawia, ze tym częściej sięgam po nazwiska, które do pewnego momentu są dla mnie zupełnie obce.
Historię Leonarda rozpoczynamy kiedy siedzi w więzieniu. Mimo, że siedzi nadal trzęsie swoim (jak to sam podkreśla) imperium. Na widzeniu ze swoim prawnikiem, przez zupełny przypadek zauważa, niewyróżniającą się, zielonooką dziewuszkę. Jak się okazuje, ich spotkanie twarzą w twarz jest od górnie przesądzone... Może zacznę od tego, że naprawdę nie umiem uwolnić się od takich powieści, chociaż tutaj jest większa gangsterka niżeli sama w sobie mafia. Bardzo mi to odpowiadało, bo przecież nie każdy bohater musi być „Alvaro na czele rodziny”. Był przestępcą i nie oglądał się za siebie – ogromny za to plus! Sama Emily to jednak fajna babka! Pomijam już czarną stronę jej życia, ale to jaka jet zadziorna, prosta i zwykła sprawia, że nie można jej nie lubić. Myślę, że jest w całej sytuacji mocno odważna i mocno jej dopingowałam, by w końcu miała święty anielski spokój. I podobały mi się jej żarciki :)
Całościowo powieść jest interesująca, wciąga od pierwszych stron i nie truje nas długimi opisami (co dla mnie osobiście jest bardzo ważne!). Wszystko jest składne, Autorka pisze lekko i przyjemnie – przeczytałam powieść w jedno popołudnie na ogrodzie. Każda akcja następuje po sobie, nie ma problemu, że mylimy bohaterów albo gubimy się w fabule. Dialogi nie są drewniane, a historia idealnie ze sobą współgra – świetne są kwestie sensacyjne (tak mi się wydawało kilka razy) i nie mogę zapomnieć o ostatnich stronach, gdzie pani Magdalena zrobiła mnie w balona do tego stopnia, że zrobiło mi się słabo i serce zamarło mi w piersi. Na całe szczęście to był psikus i mogłam w pełni zadowolona, zakończyć powieść, z uśmiechem na twarzy!
Przychodzę dzisiaj do Was z recenzją książki "Król Midas". Jest to powieść w klimacie mafijnym i o ile liczyłam na coś niezwykłego, innego tak powiem szczerze - przeliczyłam się. Nie jest to zła książka. Czyta się ją szybko i przyjemnie, ale ja mam wrażenie (i liczę się z Waszym zdaniem jeśli się nie zgadzacie), że jest to książka jakich wiele. Nie urzekła mnie ni czym szczególnym. Od kolejny romans mafijny.
Zapewne dużym plusem tej książki jest lekki i przyjemny styl pisania dzięki czemu w przyszłości na pewno sięgnę po inną książkę autorki. Być może też w mojej ocenie negatywny wpływ miał mój zastój czytelniczy, który okrutnie daje o sobie znać przez cały czerwiec. Tudzież może to przesyt mafii w ostatnim czasie? Dlatego zachęcam abyście sięgnęli po książkę i sami sprawdzili jak Wam się spodoba 😉
„Władza, szacunek, kasa – to było moje motto życiowe”.
Leonardo Binenti to bezwzględny morderca. Kiedyś słyszał tylko, że jest nikim. Postanowił udowodnić sobie i innym, że tak nie jest. Wszystko co ma zawdzięcza tylko i wyłącznie sobie. Po trupach do celu, nie liczyło się ile ich będzie. Liczyła się tylko realizacja jego celu. Poznajcie Króla Midasa.
Jego drogi krzyżują się z drobną, niebieskooką Emily. Ona też nie miała łatwego życia, a na domiar złego jej facet okazał się być pasożytem uzależnionym od hazardu i nie stroniącym od przemocy fizycznej i psychicznej. Dziewczyna raz próbowała od niego uciec, niestety gorzko tego pożałowała. Gdy okazuje się, że jest w ciąży jej narzeczony każe jej się pozbyć dziecka. Czy teraz znajdzie w sobie wystarczająco dużo siły, aby zawalczyć o nie tylko o siebie, ale i o maleństwo, które nosi pod sercem?
Po drugim spotkaniu z Leonardem Emily czuje się jakby wpadła z deszczu pod rynnę. Mężczyzna nie jest wobec niej brutalny, ale to czego od niej oczekuje nie mieści się jej w głowie. Czy Emily stanie na wysokości zadania? Czy pojawienie się tej niepozornej szatynki sprawi, że jego czarne serce zabije szybciej?
O tym musicie się już przekonać sami. Książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Jeśli chodzi o historię tych dwojga jest ona co prawda przewidywalna, ale mimo wszystko są tutaj elementy zaskoczenia. Zwłaszcza pod koniec akcja mocno przyspiesza.
Jeśli chodzi o bohaterów to mamy tu typ macho, który jak coś chce to nie ma przebacz, bierze to bez pytania. Nie jest to dla mnie pożądana cecha u bohatera, a ciągłe przypominanie, iż Emily jest jego było irytujące. Główna bohaterka z kolei z jednej strony to zagubiona i wystraszona kobieta, a z drugiej ma niewyparzony język i nie potrafi w porę zamknąć buzi. A te cięte riposty akurat bardzo mi się podobają J Wolę bohaterki bardziej pyskate, niż potulnie spełniające rozkazy swojego mężczyzny.
Myślę, że jest to spokojnie lektura na jeden wieczór
"Król Midas" to debiutancka powieść @magdalena.szweda_ . Czy spotkanie z twórczością autorki zrobiła na mnie wrażenie?
Otóż nie. Mimo, że styl Magdy jest przyjemny w odbiorze i szybko się czytało. Nie wywarła na mnie mega wrażenia. Fabuła była ciekawa, nie powiem. Początek mnie zaciekawił, zaczęło się oryginalnie. A później się popsuło. Zawładnął mną chaos. Nie było płynnych przejść między akcjami. A szkoda. Niektóre opisy były niepotrzebne, nużące. Dialogi między bohaterami są słabe. Tak samo jak ich kreacja... Emily strasznie mnie irytowała, Leonardo trochę mniej. Mi książka nie przypadła do gustu. Jednak z Tobą może być inaczej.
Wierzę, że następna książka autorki będzie lepsza.
R E C E N Z J A „Wtedy był moim Aniołem Stróżem, jednak teraz mógł okazać się katem, który kawałek po kawałku będzie zabierał moją duszę.” Leonardo Binenti od pierwszego spojrzenia w błękitne oczu Emily Carter, utonął w jej uroku na dobre. Bezwzględny mafiozo, zabójca bez skrupułów nazywany przez swoje zdolności do pomnażania pieniędzy - Królem Midasem, a w mgnieniu oka dał się opętać przez śliczną i niewyparzoną buzie dziewczyny. Okoliczności w jakich ją sobie przywłaszczył i plany względem dziewczyny mogą być jej całkowitą zgubą, ale też ucieczką od biednego i nieszczęśliwego życia. Nawet ciąża dziewczyny nie jest dla Leonardo komplikacją, gdy okazuje się, że to właśnie ona musi spłacić długi swojego chłopaka-ojca jej dziecka. Nie dopuszczając do siebie uczyć jakie wywołuje w nim Emily, chce zmusić ją do najgorszych rzeczy. Na szczęście bliskie osoby uświadamiają mu jakim potworem może się stać, gdy dalej będzie w to brnął. Niestety są też tacy, którzy próbują wykorzystać jego słabość do niej i zepchnąć z piedestału władzy. I tu pytanie co wygra : Miłość czy Rozum? Świętna książka, wyraziści bohaterowie, bezwzględność i bezkompromisowość głównego bohatera wspaniale komponuje się z kruchością, ale też zadziornością głównej bohaterki, a przemiany jakie w nich zachodzą, prowadzą do prawdziwej, wybuchowej mieszanki emocji i uczuć. Jest także pikantnie i gorąco, choć nie ma nadmiaru ani przesytu niegrzecznych scen, za to mamy zauroczenie, niezaprzeczalną chemię i samczą zaborczość. Gorąco polecam, bo „Król Midas” wciąga od pierwszych stron i trzyma w napięciu aż do końca.
~Ja mogę wszystko. Jestem pier*olonym królem.
Witajcie po dłużej przerwie :)
Pytanie moje do Was brzmi:
Czytacie debiuty? Chętnie po nie sięgacie ?
Ja, przyznam się bez bicia, że czytam je z pewną rezerwą. Mam na uwadze to, że mogę się porządnie zawieść, a jak wiadomo, lepiej się pozytywnie zdziwić niż mocno rozczarować.
Ten debiut zawładnął mną, mówiąc prościej, zmiótł mnie z planszy. Jest genialny!!!!
Jest to jedna z delikatniejszych książek mafijnych jakie czytałam, nie ma tutaj mrożących krew w żyłach scen "przesłuchiwań". Książka skupia się na uczuciach, a jest nimi porządnie nabuzowana. Autorka wielokrotnie wpuściła mnie w maliny, obrazując sceny tak, że myślałam, iż skończy się to zupełnie inaczej. Brawo za to!! Za każdym razem dawałam się nabrać.
Historia jest tak wciągająca, że nawet nie zwracałam uwagi jak przekręcałam strony. Ledwo zdążyłam do niej usiąść, patrzę a to już strona końcowa. I nie myślcie sobie, że jest taka cienka, bo ma 348 str 😄🥰.
Zachęcam Was bardzo gorąco na przeczytanie tej książki. Gwarantuję, że pochłonie Was, tak jak mnie 😇.
Nie byłabym sobą, gdybym nie zdradziła troszkę fabuły, dlatego jeśli nie chcecie sobie psuć niespodzianki, pomińcie moją recenzję w tym momencie. Bardzo dziękuję, każdemu z osoba, że tu jesteście! ❤
Na drodze Leonadro, staje Emily, która nie daje mu o sobie zapomnieć. Mimo iż diabeł nie ma żadnych ludzkich uczuć, Pannie Carter udaje się wykrzesać z niego iskierki radości, zazdrości i troski. A kto wie, może z czasem także miłości?
Dosłownie każdy ma coś do powiedzenia na temat tej znajomości. Niestety szybko zacznie zagrażać im poważne niebezpieczeństwo. Czy Binenti uchroni Emily przed wrogami, czyhającymi na jej życiu ?
Kto w tym starciu okaże się prawdziwą, zaufaną osobą, a kto zwykłym, nic nie wartym kretem?
W grze zwanej mafią nie ma miejsca na uczucia, bo szybko może być to wykorzystane przeciwko Tobie, a swoje słabe punkty trzeba szczelnie zakrywać.
Mistrzowskie pióro, mistrzowska opowieść. Bardzo dobra książka i nie rozczarowałam mnie autorka. Polecam!
,, KIEDY BUDOWAŁ SWOJE IMPERIUM,
KREW LAŁA SIĘ STRUMIENIAMI "
LEONARDO BINENTI - przystojny , bogaty , przy władzy mężczyzna, który wszsytko co zdobył i na co poświęcił wiele lat swojego życia pozyskał w dość nielegalny, zły, a nawet czasem brutalny sposób. Przez to jaki styl życia prowadził oraz ile krwi się polało został nazwany Królem Midasem. Czyli po prostu kimś dla kogo rzeczy niemożliwe zawsze stawały się czymś realnym, bez względu na to jaką cenę musiał zapłacić oraz ile osób na swojej drodze musiał zabić.
EMILY CARTER - skromna, dość ładna dziewczyna, która niestety całe swoje życie miała zawsze pod górkę. Jak juz myślała, że wychodzi na prostą to zawsze było to coś. Coś co zmieniało wydarzenia na jej niekorzyść. W dodatku żyła w chorym związku z brutalnym facetem. Wszsytko coraz badziej zaczyna się komplikować, gdy dziewczyna dowiaduje się, że jest w ciążyciąży. Postanowiła uciec przed własnym chłopakiem, ale okazało się to niezbyt dobrym pomysłem jak się później okazało.
Droga Emily i Leonarda po raz pierwszy przcina się w więzieniu, gdzie dziewczyna odwiedza swojego brata, natomiast Leonardo jest po prostu w nim więźniem. Czy było to ich jedyne spotkanie? Co się stanie z Emily i dzieckiem? Jak potoczą się dalsze losy Leonarda w więzieniu?
Przeczytajcie sami , a na pewno się dowiecie ??
No to czym byłaby recenzja bez standardowego : Teraz parę słów od Nas ?? Zatem teraz parę słów od Nas ?? Na sam początek książka 10/10. Nic dodać nic ująć. Znajdziemy w niej nasz ulubiony wątek, czyli wątek mafijny. Może nie jest to stricte mafia, ale książka w większości opiera się na mało legalnych interesach, dziwnych transakcjach, śmierci, morderstwach, broni itp. Więc dla Nas jest to ogrooomny plus. Takie wątki nadają fajnej, ale mrocznej atmosfery,mocnej pikanterii oraz w większości wszsytko co się dzieje jest jedną wielką niewiadomą. Co sprawia, że chcę się czytać i czytać. Całość historii też jest interesująca. Widzimy po kolei jak tworzy się fajna relacja między bohaterami, która napotyka na swojej drodze wiele problemów, smutnych chwil oraz ciężkich wyborów, a mimo to za wszelką cenę próbują to wszsytko naprawić oraz połączyć w jedną spójną całość.Bardzo podoba Nam się również postawa głównego bohatera , ponieważ pokazuje sobą to jak bardzo można się poświęcić dla kobiety oraz nie ważne jak bardzo byłoby to ryzykowne i ciężkie, to on i tak postara się zrobić wszsytko żeby była szczęśliwa, a przede wszystkim bezpieczna. Może głupio zabrzmi stwierdzenie ,, po trupach do celu ", ale wydaje mi się, że idealnie opisuje oraz odzwierciedla tę książkę właśnie w krótkim zdaniu. To chyba wszsytko co mamy do powiedzenia na temat tej pozycji. A jakie są wasze spostrzeżenia? Czy Wam się podobała? A moze wręcz przeciwnie. Koniecznie dajcie znać co wy o niej sądzicie. Nam się bardzoo podobała i z całego serca wam ją polecamy.
„Król Midas” to debiut Magdaleny Szwed. I jak to do debiutów podchodziłam to tej książki z ogromną rezerwą i bez wielkich oczekiwań. Dlatego właśnie zostałam bardzo mile zaskoczona! Owszem to kolejny romans erotyczny z wątkiem mafijnym… ale ten wyróżnia się oryginalną fabułą oraz bohaterami, którzy nie są wyidealizowani i nie powielają schematów. Jest oryginalnie, ciekawie i kilka razy dałam się zaskoczyć!
Leonardo Binenti to człowiek, który do bogactwa i władzy dążył drogą skąpaną krwią. Jego przydomek – Król Midas, budzi strach oraz szacunek. Niestety jego pewność siebie doprowadza do drobnego potknięcia, które skutkuje tym, że chwilowo Leonardo odbywa karę więzienia. I to właśnie tu, wśród drobnych przestępców poznaje Emily. Dziewczyna odwiedza swojego brata. Stoi właśnie na życiowym zakręcie i szuka wybawienia. Nie wie jeszcze, że wzbudziła zainteresowanie jednego z najniebezpieczniejszych mężczyzn w mafijnym świecie. Kiedy Leonardo wychodzi na wolność na jego drodze ponownie staje Emily. To przeznaczenie, które Król Midas wykorzysta na własną korzyść. Dziewczyna staje się jego zakładniczką oraz obsesją. Z każdą Leonardo odkrywa w sobie nowe uczucia… niechciane uczucia, które mogą sprowadzić śmierć nie tylko na niego, ale również na bezbronną dziewczynę. Emily też czuje się zagubiona. Czy Leonardo jest jej wrogiem a może wybawcą? Czy warto kochać i odsłonić swoje słabe strony? Czy dla miłości warto zaryzykować władzę?
„Król Midas” jest książką pełną sprzeczności. Tak wiele w niej zwrotów akcji, zawiłych decyzji, zagadek… To dobra lektura, choć przyznam, że zdarzały się sytuacje lekko absurdalne, które wybijały mnie z rytmu, ale mimo to jestem zachwycona. Historia nie powielała schematów i wzbudzała skrajne emocje. Napisana jest prostym, lekkim i błyskotliwym językiem. Bardziej obyczajówka niż erotyk (moim zdaniem) ale nie brakuje zmysłowości i napięcia między głównymi bohaterami. Całość wypada bardzo dobrze i chętnie sięgnę po inne książki autorki i będę śledzić jak rozwija się jej talent.
Emily nie ma łatwego życia, bieda, facet który się nad nią znęca, brat w więzieniu i ciąża. Nie przypuszczała że jej życie drastycznie się zmieni gdy na jej drodze staje Król Midas.
Czy jej życie zmieni się na lepsze?
Niestety wpada ona z deszczu pod rynnę. A jednak miłość znajdzie drogę.
Książka mafijna, a tego tematu jest sporo. Czy mnie czymś zaskoczyła? No niestety nie. Ale nie oznacza to że nie podobała mi się ta książka! Mimo że nie zrobiła na mnie wrażenia "woow" to czytało mi się ją bardzo dobrze. Niby debiut autorki a w ogóle nie dało się tego wyczuć. Książka napisana poprawnie, nie było absurdów ani bez sensownych akcji. Tu wszystko toczyło się w odpowiednim tempie, a miłość nie wybuchła na drugiej stronie książki. Było niebezpiecznie, akcja gnała do przodu.
Przyjemne pióro autorki sprawiło że przez książkę się mknie, jest ona praktycznie na raz. No i zakończenie, które nadszarpnęło nerwy i wzbudziło emocje.
Na pewno sięgnę po kolejne książki autorki bo dobrze spędziłam czas z Królem.
Poznajemy Emily która całe życie ma pod górkę. Odwiedzając brata w więzieniu nawiązuje wzrokowy kontakt z innym mężczyzną . Który okaże się dla niej później zbawieniem, ale tylko przez moment bo to ona będzie musiała spłacić dług.
Leonardo zdobył wszystko sam. I stał się najniebezpieczniejszym człowiekiem.
Nigdy nie miał słabego punktu, a uczucia dla niego są obce. Gdy jedzie odebrać dług nie wie że jego życie od tego dnia się zmieni. I zacznie czuć.
Książkę czytało mi się bardzo szybko. Nie odczułam w żadnym stopniu że to debiut.
Idealnie opisane rozdziały, wykreowani bohaterzy. W książce ani przez moment nie czułam nudy ciągle coś się działo. Jedynie co mnie zniechęciło to ciąża na dzień dobry. Ja nie lubię takich wydarzeń a tu mamy je od razu , nie przeszkadzało mi to aż do 250str. Dalej to już standard możecie się domyśleć... Historia fajna, którą sie fajnie czytało. Akcja biegła do przodu ale nic mnie tu nie zaskoczyło. Kolejna mafijna książka nie wyróżniającą się od poprzednich. Ale dla miłośników mafii książka powinna pojawić się na liście obowiązkowo do przeczytania.
Autorka Króla Midasa i Doręczyciela powraca z nową, ekscytującą powieścią! Dante Fiorucci jako przyszły spadkobierca mafijnego królestwa na polecenie...
"Jeśli musisz zrobić coś dziś, zrób to za tydzień albo wcale." Kamila Paskudzka to trzydziestolatka z burzą rudych loków i krągłościami, których pozazdrościłaby...
Wtedy był moim Aniołem Stróżem, jednak teraz mógł okazać się katem, który kawałek po kawałku będzie zabierał moją duszę.
Więcej