Gorszy od milczenia bogów jest czas, gdy ponownie przemówią.
Ziemie Kerhalory pogrążają się w mroku. Karmazynowe Bractwo, ślepo posłuszne woli Jarlego, nieświadomie realizuje jego plan, przyspieszając moment uwolnienia się Fenrira. Wystarczy jeszcze, by Żyjący w Przejściu pokierował odpowiednio mocą Ziaren Relenvel, a świat, który wszyscy tak dobrze znali, na zawsze odmieni swoje oblicze.
Aine i Bertram muszą ostatecznie zmierzyć się z przeznaczeniem, którego nici upletli dla nich Starzy Bogowie. Tym razem nie mogą już przed tym uciec, a za każdą z podjętych przez siebie decyzji przyjdzie im zapłacić najwyższą cenę. Jak wiele będą gotowi poświęcić, by zawalczyć o to, co dla nich najważniejsze? I jaką rolę odegra w tym Cathbad?
Nadchodzi czas, kiedy ten, którego nazywają tchórzem, będzie zmuszony opowiedzieć się po którejś ze stron konfliktu, demony zaś odkryją przed ludźmi swe prawdziwe oblicze.
Zbliża się era nowych bogów.
ZWIEŃCZENIE TRYLOGII DZIECI STARYCH BOGÓW
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2024-03-12
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 560
Lubisz książki brutalne i mocno krwawe? Ja czasami lubię się udać w takie klimaty, a finałowy tom serii Dzieci Starych Bogów zdecydowanie mi to umożliwił.
Pisząc recenzję dwóch poprzednich tomów serii, Autorka wspominała w komentarzach, że ,,Krew Wilka", a tym samym zwieńczenie serii to będzie prawdziwa jazda bez trzymanki! Wiesz co? Miała rację!
Chyba jeszcze nigdy nie miałam okazji czytać tak mocnej książki z gatunku fantasy. Jest to coś zupełnie nowego, mrocznego i szokującego. Pani Agnieszka fenomenalnie prowadzi fabułę i wszystko dopina na ostatni guzik. Stopniowo buduje napięcie, bawi się z Czytelnikiem podsycając jego ciekawość i na każdym kroku umieszcza czyhające demony, które w każdej chwili są gotowe do ataku.
Mrok i tajemnice otulają nas z każdej strony i rodzą w naszych głowach oraz sercach coraz to nowsze pytania, na które wcale nie tak łatwo znaleźć odpowiedź. Autorce udało się stworzyć niesamowity klimat i brutalną rzeczywistość, która rządzi stworzonym przez nią światem. Dzięki plastycznemu językowi, którym posługuje się Pani Agnieszka wyobraźnia Czytelnika działa na najwyższych obrotach, a szczegóły zbrodni, krew, flaki, rozczłonkowane ciała to integralne elementy całej powieści, które nie powinny nikogo dziwić. Tutaj przemoc, brutalność, okrutny los i śmierć nie oszczędzają nikogo. Nie ważne czy bohater jest zły, dobry, dorosły, czy może jest dzieckiem, bądź niewinnym stworzeniem. Nikt nie uniknie swojego losu. Zatem jeżeli jesteś Czytelnikiem mocno wrażliwym to przygotuj się, że być może nie będziesz w stanie przeczytać tej powieści do końca.
,,Krew Wilka" to świetne zwieńczenie trylogii o którym nie da się tak szybko zapomnieć. Pomimo, że jest to fantastyka to można w niej odnaleźć wiele z naszego obecnego życia i punktów zaczepienia do których można się odnieść w sposób refleksyjny.
Po ,,Krwi Wilka" widać ogrom pracy jaki Autorka włożyła w stworzenie całej serii i progres w jej warsztacie pisarkim. Samo zakończenie książki pozostawia miejsce na tworzenie kolejnych historii, które mam nadzieję, że wkrótce się pojawią. Serdecznie POLECAM całą serię!
Kiedy umiera nadzieja, nastaje czas obłędu. Gdy brakuje wybawców - rodzą się szaleńcy. Wystarczyła jedna noc, by stracili wszystko, co było im...
Gdy mrok domaga się ofiar, nie szukaj schronienia w cieniu. Las Śpiących ponownie przemówił. Złożone w nim niegdyś przysięgi nabrały nowej mocy i raz jeszcze...
Przeczytane:2024-05-11, Ocena: 5, Przeczytałam,
Wiecie, ja to w ogóle podziwiam autorkę za tak liczną mnogość wątków, które spamiętała i opisała tak, że po wprowadzeniu i rozwinięciu, nastąpiło zakończenie każdego z nich. Ile tu postaci, to głowa mała. Każda z nich czymś się wyróżnia, każda wprowadza swoją osobą inny wątek, inny klimat. Czytałam dwie wcześniejsze części i z ręką na sercu zaznaczam, że ta była nie tyle najlepsza, bo każda była wyjątkowa, tylko może najszybsza i najmocniej rozwinięta. Tu działo się najwięcej, pod najmocniejszym i najkrwawszym naciskiem. Wielka chwała jej za wstęp, naprowadzenie o wcześniejszych tomach i rozpiska dat których wydarzenia były istotne dla treści. Rozdziały niby były długie, ale to za sprawą mnogości wydarzeń i opisów niepokoju, nadejścia czegoś, czego się nie spodziewamy, ale wiemy, że coś się wydarzy. Wątki nie tylko tyczyły się akcji, ale i życia prywatnego postaci. Nawet niekiedy przyznają nam się do najbardziej osobistych wyznań. Trudno powiedzieć co chcą w ten sposób pokazać, bo na pewno nie uległość i niemoc. Może bardziej twardość i upór w dążeniu do celu. By za wiele wam nie zdradzać, bo nie każdy czytał dwie wcześniejsze części, dodam tylko, że postacie, które znaliśmy wcześniej zdejmą swoje maski i zobaczymy ich takich jakimi byli naprawdę. W sumie i świat w którym żyli, ich priorytety, które wyznawali, pragnienia do których dążyli, zrobią sobie fikołka. Autorka dobrze podkreśliła tutaj wartość zbyt wielkiego zaufania. Nigdy bowiem nie wolno mieć go w pełni nawet do najlepszego przyjaciela, a co dopiero do wroga. Demony tutaj częściej dochodzą do głosu, jakby oplatają tych, którzy wcześniej się ukrywali. Pokazały, że zawsze widziały wszystkich, nawet tych ukrytych, tylko wcześniej nie nadeszła ich kolej. W tej części pełno wylanych zdziwień i brudnej krwi. Trup goni trupa i zawsze jest jakiś powód, by o tym porozmawiać. Postacie są ciekawe dlaczego ktoś zginął, a tym samym dają nam odpowiedzi na majaczące nam w głowie pytania. Oj było bardzo ostro. Mam nadzieję, że szybko zapomnę tą historię i będę mogła kiedyś przeczytać ją jeszcze raz:-)