Krew na sutannie

Ocena: 5 (6 głosów)

Mark Biegler razem z komisarzem Biedą prowadzą śledztwo w sprawie śmierci prowincjała Edwarda Nasiadki, przełożonego Zgromadzenia Księży Katechetów. Wkrótce się okazuje, że wiódł on podwójne życie, sprzeczne z jego wizerunkiem szanowanego i uczciwego duszpasterza. Nie tylko prowincjał jednak miał coś do ukrycia jego współpracownicy wyraźnie niechętnie udzielają informacji próbującym rozwikłać sprawę.
Wśród tajemnic i niedopowiedzeń niemal każdy wydaje się podejrzany. Kto i dlaczego zabił prowincjała? Odsunięty ze stanowiska poczciwy ksiądz Ślęzak, nowi dyrektorzy szkoły i fundacji działających przy Zgromadzeniu, gadatliwy furtian, atrakcyjna księgowa, partner od ciemnych interesów czy ponętna Beata Tomczyk? I co wspólnego ma to morderstwo ze śmiercią jedenastoletniego ministranta sprzed trzydziestu lat?

Informacje dodatkowe o Krew na sutannie:

Wydawnictwo: Prozami
Data wydania: 2018-01-26
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788365223937
Liczba stron: 352
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Krew na sutannie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Krew na sutannie - opinie o książce

Avatar użytkownika - RudaRecenzuje
RudaRecenzuje
Przeczytane:2019-03-10,

W Zgromadzeniu Księży ginie jeden z nich. Kto zabił prowincjała? Jeden z mieszkańców czy może ktoś spośród odwiedzających? A może dotyczy to sprawy sprzed 30 lat?

Rozpoczynając lekturę „Krwi na sutannie” spodziewałam się subtelnego thrillera albo kobiecego kryminału. Bardzo lubię takie klimaty, łączące moje ulubione gatunki z wątkami obyczajowymi, uzupełniającymi lekturę i łagodzącymi mocną akcję. Tymczasem nowa powieść Danki Braun okazała się skierowana bardziej w stronę literatury kobiecej, wątek morderstwa spychając jednak nieco na boczny tor. Co ciekawe, nie mam akurat o to do autorki żalu.

Bardzo podoba mi się zabieg, jaki zastosowała Braun prowadząc akcję książki dwutorowo. Z jednej strony podążamy za kolejnymi wątkami prowadzonego śledztwa i wraz ze wskazanymi detektywami poszukujemy mordercy. Z drugiej zaś mamy okazję skupić się na pamiętniku jednej z bohaterek powieści. Choć przyznaję to z zaskoczeniem, ten dziennik przypadł mi do gustu o wiele bardziej, mocniej oddziałując na moje emocje i skierowując moje myśli na inne tory.

Wskazany dziennik to literatura obyczajowa w najlepszym wydaniu. Zapis bardzo osobisty, intymny, intrygujący. Z wielką niecierpliwością wyczekiwałam kolejnych wpisów, licząc, że poznane szczegóły pozwolą mi zrozumieć, czemu te zapiski służą, przy okazji jednak zwyczajnie ciesząc się lekturą. W tym pamiętniku Braun opowiada prostą, a przy tym bardzo życiową i realistyczną historię, opierając ją na emocjach i instynktach. Znaczące miejsce zajmują w niej ludzkie namiętności, które choć żarliwe, zostały opisane w sposób nienachlany i dający do myślenia.

Samo śledztwo okazało się dość proste. Choć ciężko jest dotrzeć do mordercy przed finałem, to jednak sprawa w rzeczywistości nie należy do skomplikowanych.  Gratką okazuje się osadzenie akcji w Zgromadzeniu Księży. Mam wrażenie, że wciąż niewiele się mówi o tym, co w takich miejscach się wyprawia, do czego jego mieszkańcy i działacze są zdolni. Braun natomiast przedstawia całą sprawę bezkompromisowo, nie chowa się za żadnym tabu. Jasno i wyraźnie opowiada o wszystkich błędach i problemach stanu duchownego.

Wiele w tej powieści doszukać się można realizmu i szczerości. Książkowa historia wydaje się bardzo życiowa, poznając kolejne wydarzenia można by odnieść wrażenie, że wydarzyła się naprawdę. Ten realizm widać również w sposobie kreowania bohaterów. Bardzo lubię takie mocne podejście do tematu ludzkich ułomności, ukazanie postaci pod różnym kątem. Sztuka nie polega bowiem na tym, że bohaterów koniecznie trzeba polubić i obdarzyć sympatią. Nie. Moim zdaniem lepiej jest, gdy nie zostają oni na siłę wybielani, a my możemy odnaleźć w nich trochę siebie i się z nimi utożsamić.

Braun pisze w bardzo lekki i przystępny sposób. Skupia się na opisach sytuacji i przemyśleniach bohaterów, nieco ignorując rolę dialogów. Mnie akurat w ogóle to nie przeszkadza, uważam, że skonstruowanie takiej historii wcale nie jest łatwiejsze, a może nawet trudniejsze. Czytało mi się naprawdę dobrze, a lektura przyniosła mi kilka sympatycznie spędzonych godzin. Serdecznie polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - KuLtUrAlNiEbp
KuLtUrAlNiEbp
Przeczytane:2019-03-10,
Powieść Krew na sutannie zdecydowanie możemy zaklasyfikować do powieści kryminalnej. To jednak nie wszystko. Oczywiście głównym motywem jest tu zagadka, morderstwo, detektywistyczne poszukiwania, ale mamy tu także pewną retrospekcję wynikającą ze wspomnień jednej z bohaterek: Beaty Tomczyk. Jej wspomnienia nadają książce charakteru pamiętnika/spowiednika.                Na początku czytelnik natrafia na rozpiskę wszystkich bohaterów powieści. Z góry wie kto jest kim. Taki "zabieg" literacki jest dobry, uważam, ponieważ bohaterów mamy tu naprawdę sporo i łatwo jest się pogubić. Zwłaszcza na początku, a do takiej ściągawki czytelnik zawsze może zajrzeć i już wszystko jasne:)                Zagadka, którą starają się rozwikłać: komisarz Ryszard Bieda i dziennikarz oraz niepisany detektyw Mark Biegler dotyczy zabójstwa pewnego księdza - Edwarda Nasiadki. Całe Zgromadzenie Księży Katechetów osnute jest więc mroczną tajemnicą. Śledztwo  z kartki na kartkę, z rozdziału na rozdział nabiera tempa. Pojawia się mnóstwo osób, każdy może być podejrzany o morderstwo. Wspomniałam Beatę Tomczyk, której historia tworzy równorzędną powieść wspomnień. Co może skrywać jej przeszłość i czy ma to jakiś związek ze śledztwem? Dodatkowo trzydzieści lat temu zabito ministranta. Cóż jego śmierć łączy ze śmiercią Nasiadki? Chcąc nie chcąc, czytelnik zostaje wciągnięty w poszukiwania zabójcy i prawdy. Staje się detektywem - tak jak bohaterowie niniejszej powieści.  Powiem szczerze, że zakończenie jest zupełnie niespodziewane, ja z pewnością takiego nie kreśliłam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Valancy92
Valancy92
Przeczytane:2018-11-19, Ocena: 5, Przeczytałam, Kryminały, sensacja,
Avatar użytkownika - Muminka789
Muminka789
Przeczytane:2018-07-23, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2018,
Avatar użytkownika - kasiapab1973
kasiapab1973
Przeczytane:2018-07-20, Ocena: 5, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - Paola35
Paola35
Przeczytane:2018-07-18, Ocena: 5, Przeczytałam, 2018,
Inne książki autora
Historia pewnej zazdrości
Danka Braun0
Okładka ksiązki - Historia pewnej zazdrości

Rodzina Orłowskich świętuje powrót do zdrowia wnuka, Eryka. Chłopiec, wybudziwszy się ze śpiączki, musi zmierzyć się z nową sytuacją - jego rodzice od...

Zabójczy urok blondynki
Danka Braun0
Okładka ksiązki - Zabójczy urok blondynki

Do ekskluzywnego hotelu pod Jasłem przyjeżdża na urlop grupka znajomych. Wśród gości jest Robert Orłowski z rodziną oraz słynąca z miłosnych podbojów...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy