Korzenie niebios

Ocena: 4.86 (7 głosów)

Uniwersum Metra 2033 pierwszy raz przekracza granice Rosji i robi to w spektakularny sposób. Przeczytajcie, co o wizji Tullia Avoleda pisze autor projektu Dmitry Glukhovsky: ,,Książka >>Korzenie niebios

Informacje dodatkowe o Korzenie niebios:

Wydawnictwo: Insignis
Data wydania: 2013-05-08
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788363944087
Liczba stron: 608

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Korzenie niebios

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Korzenie niebios - opinie o książce

Avatar użytkownika - brzoza_dg
brzoza_dg
Przeczytane:2016-03-01, Ocena: 3, Przeczytałem, 2016,
Początkowo całkiem ciekawie zapowiadająca się propozycji dla wszystkich miłośników uniwersum. Jednak korzystny efekt psuje nagromadzenie umiejętności Patriarchy.
Link do opinii
Avatar użytkownika - zlosnica
zlosnica
Przeczytane:2014-12-18, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Bardzo dobra książka. Autor poszalał trochę z watkami nadprzyrodzonymi ale osobie która lubi fantastykę nie będzie to przeszkadzało. W dodatku akcja w większości dzieje się na powierzchni co w porównaniu do Metra 2033 i 2034 jest nowością.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2014-03-31, 52 książki 2014,
'Korzenie niebios' były powodem, dla których zaczęłam czytać książki z uniwersum Metro 2033. Okładka, opis i pozytywne recenzje obiecywały wiele, i może dlatego się na tej książce po prostu zawiodłam. Głównym minusem książki są postaci.Większość z bohaterów zupełnie nie miała charakteru, albo strasznie słabo zarysowany (jedna-dwie cechy definiujące postać). Podczas czytania właściwie zapominało się ile osób jest w drużynie. Dziwne wydaje się to, że pomimo użycia broni biologicznej, jedna z postaci wędrowała cała zakrwawiona po powierzchni i nic się jej nie stało. Nowiutki sprzęt spotykany na każdym kroku też nie pomagał wczuć się w klimat. W 'Korzeniach niebios' jest mnóstwo przemyśleń filozoficzno-religijnych. Zwykle lubię takie rzeczy w książkach, tu jednak nie wyszło. Za dużo, za dosłownie, i często nie wiadomo nawet po co. O zakończeniu już nie wspominając. Mimo to, książkę czytało się dobrze, szczególnie pierwszą, 'niemagiczną' połowę.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Pyza07
Pyza07
Przeczytane:2013-06-06, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2013, Przeczytane, Ulubione,
Przyszłość, zagłada, śmierć, ból, strach- główne filary na jakich opiera się książka. ,,Uniwersum Metro 2033'' to projekt kreujący swoje historie na bestsellerowych opowieściach ,,Metro 2033''. Jest to szereg powieści opowiadających o losach ocalałej resztki ludzkości po wojnie nuklearnej. Kolejni autorzy dokładali swoje pojedyncze cegiełki do małego miasta jakie stworzył Dmitrij Głuchowski, każdy z nich przyczynił się do rozwoju nie jednego miejsca, gdzie skrywali się ocalali, lecz do budowy całego postapokaliptycznego świata jaki zaowocował dzięki wizji rosyjskiego pisarza. Niedawno wydane dzieło- najnowsze z serii Uniwersum wyszło spod rąk Włocha- Tullia Avoledy. Zacznijmy więc od krótkiego zapoznania się z tym nic nie mówiącym nam nazwiskiem. Pisarz kompletnie nieznany w naszym kraju- Polsce, chociaż sądzę, że po wydaniu tej książki jego życie nie będzie już takie samo. Urodzony w 1957 roku w Valvasone, pracownik kancelarii, mąż, ojciec dwójki dzieci, wreszcie pisarz. Ukończył studia prawnicze. Książki powstają przy jego ulubionej muzyce- najczęściej w nocy, kiedy reszta rodziny śpi. "Nikt nie wie, jak wybuchła wojna. Czy w ogóle wybuchła, czy też może wszystko zdarzyło się przypadkiem, przez błąd człowieka albo maszyny. Nikt nie napisze historii Ostatniej Wojny." W ,,Korzeniach niebios'' czytelnik przenosi się do zrujnowanych Włoch, a dokładniej do Nowego Watykany ulokowanego w katakumbach św. Kaliksta. Oto pierwsza rzucająca się w oczy różnica między całą serią ,,Metro'' a tym co serwuje nam Włoch- akcja nie rozgrywa się tak jak wszędzie- w Moskwie, a we Włoszech. Poza tym zmieniło się również miejsce akcji- z tytułowego metra przenosimy się do katakumb. Największym zaskoczeniem był dla mnie fakt, że tym razem autor postanowił wyjść poza schematy i ukazać nam, dogłębnie skrywaną powierzchnię ziemi. Tullio Avoledo wyprowadza nas na zewnątrz, dzięki czemu czytelnik czuje, że mimo zagłady jaka spotkała ziemię, nie przecięła ona łączności ze światem zewnętrznym. Świat spowiły śniegiem i lodem, z nieba spadają płatki śniegu. Białe pozostałości wojny nuklearnej. Wszystko wydaje się być pod pyłem. Zniszczone, puste, jakby martwe. Narrator wzbudził we mnie emocje jakich dawno nie czułam przy czytaniu książki. Przeniosłam się w czasy jakie otaczały naszych bohaterów. W czasy zimnej wojny. Po dłuższym zastanowieniu stwierdziłam, że głównym zagrożeniem byli oni sami. Przebywanie przez tyle czasu z jedną osobą, zdanie się na innych, przy czym nie można oszaleć. Szczerze? Nie wyobrażam sobie tego. Głównym bohaterem książki jest ksiądz John Daniels, jedyny przedstawiciel Kongregacji Nauki Wiary( która była niegdyś Świętą Inkwizycją). Wydarzenia są opisywane z jego punktu widzenia. Po długim czasie życia pod bezpieczną ziemią zostaje powołany do wyjścia na powierzchnię, musi to zrobić aby spełnić misję Kościoła. Postawiony twarzą w twarz z brutalną rzeczywistością po zagładzie, wielokrotnie przeżywa kryzys wiary. Sytuacja hartuje bohatera, jednocześnie nie zmieniając jego wcześniejszych systemów myślowych. o właśnie dzięki postaci ojca Johna, na pierwszy plan wysuwa się etyka i wiara, a nie jak poprzednio postapokalipsa. "Przez całą moją edukację na łonie Kościoła uczono mnie, że człowiek jest ponad swoją powłokę. Że dusza jest wieczna. Ale trudno tak myśleć, gdy leży się nago na mrozie, w smrodzie gówna i krwi." Autor nie szczędzi nam opisów fetorów jakie czują postacie, zakażenia, okaleczenia i bestialstwo ,jakiego są świadkami. Dzięki temu ,,Korzenie niebios'' różnią się od pozostałych książek ,,Uniwersum''- nie oszczędza czytelnika. Ukazuje świat takim jakim jest, albo raczej jakim byłby po zagładzie. ,,To książka prawdziwa- jakby autor widział wszystko na własne oczy''- całkowicie się z tym zgadzam. Przez całą lekturę byłam zachwycona, a zarazem zaskoczona realnością wydarzeń. Sytuacje opisywane są w taki sposób, że w pewnych momentach zatapiałam się bezwiednie w tamtym świecie i nic nie byłoby mnie w stanie z niego wyrwać. Każdy znajdzie w tej powieści coś dla siebie, jest tu wszystko to czego można wymagać od dobrej książki: ból, strach, zdrada, śmierć, krew, pot i łzy. Bohaterowie przechodzą wewnętrzną przemianę, z czasem okazują swoją prawdziwą twarz i wydają się być zupełnie inni, niż przypuszczaliśmy. Tylko ojciec Daniels pozostaje przy swojej wierze- nie łamie się, mimo tego co serwuje mu otaczający go świat. Dzięki niemu dostrzegam jak wielką siłę ma wiara. Pomagała mu dokonywać niełatwych wyborów, prowadziła go podczas tej ciężkiej wędrówki. I choć mógł zwątpić, nie zrobił tego. Nie zdradził, nie zabił, nie złamał się. Po przeczytaniu książki spotkała mnie niespodzianka- niesamowite obrazki na końcu. Według mnie genialnie oddają klimat całej opowieści. Utrzymane w tonacjach szarości i czerni, ukazują strach i ból jaki towarzyszył czytelnikowi. Jak dla mnie wielki plus. "To książka prawdziwa; jakby autor widział wszystko na własne oczy. Bezkompromisowa. Twarda, wręcz okrutna. Mądra, subtelna, poetycka. Śmiała, łamiąca schematy. Czytałem i nie mogłem się oderwać, jeść ani spać. Dziś to moja ulubiona powieść z całego uniwersum." - Dmitry Glukhovsky ,,Korzenie niebios'' to moja pierwsza książka z serii ,,Uniwersum''. Po przeczytaniu jej, już wiem, że z pewnością sięgnę po inne części. Chociaż nie jestem pewna czy może mnie spotkać coś lepszego od tej. Czytając tą powieść było to dla mnie zetknięcie z zupełnie innym światem, niż dotychczas. Z dniem dzisiejszym oświadczam, że ta książka zajmuje specjalne miejsce na mojej półce. Zamierzam polecać każdej osobie jaką spotkam, bo jest to coś, co po prostu trzeba przeczytać. Książka spodoba się szczególnie fanom fantastyki, ponieważ znajdą w niej wszystko to ,czego szukają. Uprzedzam: zanim sięgniecie po lekturę, upewnijcie się, że nie macie nic zaplanowanego, bo jak już ją zaczniecie, nie będziecie w stanie się oderwać.
Link do opinii
Avatar użytkownika - danutka
danutka
Przeczytane:2015-08-26, Ocena: 4, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - wojna9999
wojna9999
Przeczytane:2015-02-12, Przeczytałem, Mam,
Avatar użytkownika - miriel3
miriel3
Przeczytane:2014-10-29, Przeczytałam, Mam,
Avatar użytkownika - sabja
sabja
Przeczytane:2013-08-07, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki- 2013, Mam, Na półkach,
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy