Marek spełnił swoje marzenie, dzięki któremu wiedzie szczęśliwe życie samotnika. Nie brakuje mu niczego i czuje się doskonale do momentu, gdy pewnego dnia wyrusza na samotną wyprawę w głąb lasu. W nocy do jego namiotu przychodzi dziewczyna i bierze sobie jego ciało, niczym swoją własność. Marek jest pewien, że to sen do momentu, gdy rano na swym ciele znajduje zadrapania. Pełna tajemniczości powieść o miłości silniejszej niż śmierć.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2021-09-29
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 80
To historia losów Marleny, która postanawia się usamodzielnić. Odziedziczyła niewielkie mieszkanko po babci i postanawia je wyremontować...
Zośka to dojrzała, inteligenta kobieta.Od lat kieruje pracą ludzi w hotelach, jest w tym dobra. Od dawna marzy, by objąć stanowisko menadżerki hotelu w...
Przeczytane:2023-08-28, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2023, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2023,
Marek jest typem samotnika, można wręcz powiedzieć, że ludzie delikatnie działają mu na nerwy.
Już w dość młodym wieku wiedział, co będzie chciał robić w życiu, mianowicie Marek od nastoletnich lat chciał zostać kierowcą ciężarówki.
Niestety wychował się w wielodzietnej rodzinie i rodzice nie mogli wspomóc go finansowo, chłopak musiał do wszystkiego dojść sam.
Pracując na dwa etaty i żyjąc skromnie, w końcu uzbierał potrzebną sumę na prawo jazdy.
Po zaliczeniu egzaminów od razu rozpoczął szukanie wymarzonej pracy!
Los był dla niego łaskawy i dość szybko udało mu się osiągnąć cel.
W końcu był w swoim raju. On, odgłosy silnika i przejechane kilometry, bez zbędnych towarzyszy.
Pewnego weekendu postanowił wybrać się do lasu, gdzie wydarzyły się rzeczy nie z tej ziemi.
W środku nocy podczas gdy Marek spał, do jego namiotu weszła naga kobieta.
Ta noc została w głowie Marka na długo, postanowił odnaleźć kobietę i mieć ją cały czas przy sobie.
Kim była tajemnicza kobieta?
Czy Markowi uda się ją odnaleźć i spędzić z nią resztę życia?
Kolejna nowela autorstwa Moniki Ligi.
Zawsze gdy sięgam po książki tej autorki, nigdy nie wiem, czego mam się spodziewać, tutaj było tak samo.
Zamysł na nowele był świetny, do samego końca nie wiedziałam, jaki będzie finał tej historii.
Strony uciekały jak szalone, a ja dalej nie mogłam przewidzieć, co zaraz się wydarzy.
Nowela jest cieniutka i lekka, powiedziałabym, że idealna do porannej kawy lub po ciężkim dniu, gdy potrzebny jest nam reset.
Nie mogę się doczekać, kolejnych książek i kolejnego zaskoczenia mnie przez autorkę!