NA KŁOPOTY, NA SŁOTY, NA BRAK PIESZCZOTY - KOTY
Gianni Rodari - włoski klasyk literatury dziecięcej. Autor KOCIEJ GWIAZDY, fantastycznych opowiadań i wierszy o kotach, w poetyckim przekładzie Jarosława Mikołajewskiego.
Krytycy i psycholodzy podkreślają olbrzymi wkład Rodariego w rozwój współczesnego myślenia o wychowaniu dzieci oraz o roli literatury w procesie poznawania świata przez najmłodszych. Siła jego twórczości leży w poetyckiej wyobraźni oraz ironicznym podejściu do rzeczywistości i trudnych tematów, takich jak wojna, pokój, niesprawiedliwość, nierówność społeczna oraz wolność jednostki. W trzydzieści lat po śmierci Rodariego jego książki zachwycają aktualnością i innowacyjnym podejściem do młodego czytelnika.
W tym czasie w Rzymie wiele osób odchodziło z kotami. Myśliciele, którym szum samochodów nie pozwalał się skupić; starcy, którzy chcieli opowiadać jakieś historie, ale nikt ich nie słuchał i w domu nie było już dla nich miejsca; samotne kobiety w pustych mieszkaniach: wychodzili z domów i ginął po nich ślad. No właśnie: odchodzili z kotami.
Jak to robili? (...) Otóż osoby, o których mówiłem wcześniej, przekładały nogę przez niskie ogrodzenie, przechodziły na drugą stronę, stawały się kotami i natychmiast zaczynały lizać sobie łapy.
To dopiero początek przygód w kociej skórze. O czym przekonają się Państwo zaglądając do tej wyjątkowej książeczki i poznają tajemnice KOCIEJ GWIAZDY.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2014-03-20
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 64
Alizja przeżywa niezwykłe przygody - zwiedza przedmioty codziennego użytku: budziki, butelki, kałamarze......
O dwóch takich, co młotkami naprawiają świat! "Marek i Mirek to dwaj bliźniacy. Marek ma wzrostu metr dwadzieścia, natomiast Mirek - sto dwadzieścia...
Przeczytane:2018-01-25, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2018,
Książeczka dla dużych i małych miłośników kotów!
Niech jej rekomendacją będzie kawałek wiersza:
"Uważa się powszechnie,
że nie mówią koty.
Nieprawda, one mówią.
Lecz nie mają ochoty."
Tu jest pies... (tfu!) kot pogrzebany..!
Mały żarcik wydawniczy, po który sięgnęłam z przyjemnością, w końcu to moja konkursowa nagroda, która już dwa lata czekała na półce..
Rzymskie koty zaniepokojone brakiem gwiazdy swego imienia postanawiają urządzić strajk..
I mówią o tym rymując.
Spotkasz tu też śliczne, "kocie" grafiki.
Książeczka przypomina film "Kedi". Jedno i drugie serdecznie polecam.