W Bieszczadach wszystkie ścieżki prowadzą do nowych początków.
Nowa powieść Magdaleny Kordel. O miłości odnajdywanej tam, gdzie nikt się jej nie spodziewa...
Paulinka Kokoszka na co dzień organizuje wakacje dla innych, ale sama nie pamięta, kiedy ostatnio miała okazję naprawdę odpocząć. Postanawia to zmienić - udaje się w Bieszczady z ambitnym planem: cieszyć się pięknymi krajobrazami, spędzać romantyczne wieczory i... planować wspólną przyszłość z przystojnym Waldemarem. Sielankowy scenariusz szybko jednak sypie się jak domek z kart. Waldi okazuje się niewierny, a Paulina z zachwianą wiarą w miłość wyrusza samotnie na wakacje.
Na miejscu znajduje oparcie w serdecznych właścicielach pensjonatu. W otoczeniu wspaniałych widoków Paulina stopniowo odzyskuje równowagę i zaczyna odbudowywać poczucie własnej wartości. Pojawia się też Wojtek, ciepły i dowcipny przewodnik górski. Jednak i on skrywa tajemnice...
Czy w cieniu bieszczadzkich połonin nowa miłość ma szansę zakwitnąć?
Malownicza, wzruszająca i pełna ciepła opowieść o poszukiwaniu swojego miejsca, nadziei i miłości tam, gdzie najmniej się ich spodziewasz.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2025-01-29
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 300
Lubicie książki, w których akcja dzieje się w pięknych, malowniczych miejscach w Polsce, które warto zwiedzić? Ja bardzo lubię, dlatego tym razem mam dla Was recenzję powieści o pięknym tytule „Kocham Cię, Życie” Magdaleny Kordel. Tam akcja rozgrywa się w Bieszczadach, tak więc jeśli jesteście ciekawi więcej na temat tej książki, to zapraszam na recenzję!
Paulinka nie pamięta, kiedy ostatnio była na wakacjach. W końcu decyduje się na urlop, który zamierza spędzić w Bieszczadach. Jedzie tam z nadzieją, że będzie cieszyć się pięknymi krajobrazami, romantycznie spędzać wieczory z przystojnym Waldemarem oraz planować z nim wspólną przyszłość. Niestety dzieje się zupełnie inaczej, bo mężczyzna okazuje się niewierny, więc Paulinka, która zaczyna już wątpić w miłość, postanawia wyruszyć w samotne wakacje. Na szczęście właściciele pensjonatu, w którym się zatrzymała, okazują się bardzo serdeczni, więc Paulinka znajduje w nich oparcie. Z czasem stopniowo odzyskuje równowagę oraz odbudowywuje poczucie własnej wartości. Poznaje Wojtka, czyli ciepłego i dowcipnego przewodnika górskiego. Jednak okazuje się, że i on ma swoje tajemnice. Czy pobyt w Bieszczadach uleczy złamane serce Paulinki? A może da on szansę na nową miłość?
W książce narracja prowadzona jest w trzeciej osobie. Opisana w niej historia jak dla mnie była lekka, przyjemna, przewidywalna, jednak myślę, że może ona dać nadzieję na to, że wszędzie można znaleźć miłość oraz swoje miejsce na ziemi. Książkę tę czyta się błyskawicznie, pochłonęłam ją w jeden dzień. Jest w niej dużo dialogów, występują ciekawi bohaterowie, większość z nich wzbudziła moją sympatię. Oprócz tego są w niej opisane piękne malownicze widoki i szlaki górskie znajdujące się w Bieszczadach. Jak dla mnie książka ta zakończyła się szczęśliwie, romantycznie i sielankowo (takiego też zakończenia się spodziewałam). Myślę, że to idealna lektura na zbliżające się Walentynki.
„Kocham Cię, Życie” jest przyjemną powieścią obyczajową, z którą można miło spędzić czas. Bardzo polecam Wam tę książkę, jeśli lubicie lekkie historie, które szybko się czyta, posiadają motyw nowo narodzonej miłości, rozpoczęcia nowego rozdziału w życiu i na dodatek ich akcja rozgrywa się w pięknych malowanych górach. Tak więc, jeśli obchodzicie Walentynki i nie macie z kim spędzić tego dnia, to myślę, że ta książka będzie dla Was w sam raz!
Paulina, a właściwie Paulinka pracuje w biurze turystycznym. Teraz jednak sama wybrała się na wycieczkę. I to w malownicze i piękne Bieszczady. Tam ma do niej dojechać Waldi, ma być romantycznie i cudownie. Może to tam uda się powiększyć rodzinę? Jednak plany planami, a życie życiem. Waldemar nie miał zamiaru dołączyć do ukochane, a przez to, że nie zakończył połączenia Paulinka dowiedziała się, że nie jest jej wierny. Miało być tak pięknie a jak się skończy ten wyjazd?
Po tym jak Paulinka topiła smutki w alkoholu zaopiekował się nią Wojtek. I to był pierwszy, ale nie ostatni raz gdy ratował dziewczynę z opresji. Paulinka bowiem miała niezwykły dar pakowania się w kłopoty. I tak Wojtek stał się jej przewodnikiem po Bieszczadach ale i aniołem stróże. Czy ta przyjaźń przekształcić się w coś więcej?
"Kocham Cię, Życie" to niesamowita historia pełna ciepła, rodzinnej bliskości i zaskakujących zdarzeń. I nie zapomnijmy o świetnym humorze. Tak, bo było tu wiele zabawnych momentów. Paulinka to kobieta, która często pakowała się w kłopoty. Przy tym wszystkim jest jednak urocza. Nic dziwnego, że wpadła w oko Wojtkowi, który jest wobec niej niezwykle opiekuńczy, a przy tym zabawny. Ciągnie ich do siebie, jednak Wojtek to człowiek Bieszczad i nie widzi siebie nigdzie indziej, a Paulinka mieszka w Krakowie. Czy będzie dla nich to problem? W książce autorka poruszyła też i cięższe tematy, ale zgrabnie wplotła je w całą historię. Przeczytamy tu bowiem o pigułce gwałtu czy o tym co dzieje się na pograniczu. I właśnie te trudne sprawy zostały poprzeplatane z tymi zabawnymi. Tak jak przykładowo gadatliwa Lusia. Kim jest dziewczynka? Tego już Wam nie zdradzę. Zachęcam do lektury, książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. To lektura idealna na walentynki, ale nie tylko. Polecam!
To jest książka, która powinno się przepisywać na receptę. Pokłady ciepła i optymizmu, jakie z niej biją, są zaraźliwe. Jestem przekonana, że czytając, będziecie się uśmiechać tak jak ja.
Paulina Kokoszka jest specjalistką od wakacji. Wakacji, organizowanych dla innych, bo sama na nich nie była od wielu lat. Jest cudownie ciepłą, radosną, pełną energii dziewczyną, która w każdym widzi dobro. Niestety nie zauważa tego, że jej wybranek jest szują. Paulinka (bo tak każe na siebie mówić) planuje przyszłość z Waldim, a pierwszym krokiem ku niej, ma być wspólny pobyt w Bieszczadzkim ośrodku. Cóż może pójść nie tak? Wiele, a pierwszym momentem jest przypadkiem usłyszana rozmowa, w której Waldi po raz kolejny przyznaje się do niewierności.
Ku zaskoczeniu dziewczyny, nie płacze po nim długo, a zamiast tego postanawia dobrze wykorzystać, pierwszy od lat urlop. Bo być w Bieszczadach i nie poznać ich? Nie zachwycić się nimi? Nie sposób.
Na swojej drodze spotyka wiele cudownych osób, ale też znajdzie się w niebezpieczeństwie. Klimatyczny pensjonat, w którym się zatrzymała, staje się jej oazą. Malownicze opisy Bieszczad, pełne humoru sytuacje, barwni bohaterowie.
To historia, która przypomina, że warto zawalczyć o siebie i szczęście, o tym, jak ważni są ludzie, którymi się otaczamy, jak cenna jest przyjaźń. Podnosi na duchu i otula jak ciepły kocyk.
Polecam serdecznie!
Gdzieś u podnóża Sudetów, w Malowniczem, jest pensjonat Uroczysko. Jego nowa właścicielka Majka na dobre zadomowiła się w miasteczku. To miejsce ma dla...
Dla ludzi, których się kocha, warto zrobić wszystko Po burzliwym rozstaniu z Janem Konstancja wraz z Tosią ruszają w podróż do Wilczego Dworu. Droga...
Przeczytane:2025-02-21, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,
(czytaj dalej)