Kaylee Evans, dziennikarka z Vancouver, otrzymuje zlecenie napisania artykułu o bezdomnych w swoim mieście. Aby lepiej poznać to środowisko, kobieta upodabnia się do ludzi mieszkających na ulicy.
Gdy ubrana w stare, zniszczone rzeczy, niosąc kubek z ciepłym napojem, wpada na biznesmena Cole’a, jej życie wywraca się do góry nogami. Mężczyzna bardzo szorstko reaguje, kiedy bezdomna kobieta brudzi jego śnieżnobiałą koszulę. Nie dość, że obraża Kaylee, to jeszcze jej grozi.
Ich drogi przecinają się ponownie w klubie ze striptizem. Cole udaje się tam na spotkanie z prostytutką, z kolei Kaylee, szukając łazienki, wpada na niego, co prowadzi do następnych niedomówień. Po chwili oboje orientują się, że już wcześniej się poznali. Cole dopisuje sobie całą historię i dochodzi do wniosku, że Kaylee musi być dziewczyną na godziny.
Wszystko, co Cole myśli o Kaylee, nie jest prawdą. Kobieta nie bez powodu nie chce do siebie nikogo dopuścić. Nie bez powodu tak obsesyjnie pilnuje swojej tajemnicy. Czy mężczyzna nadal będzie polegał tylko na swoich fałszywych osądach? Czy zaakceptuje prawdę, kiedy ta wyjdzie na jaw?
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2022-06-15
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 351
„Prawda jednak była taka, że nikt z nich jej nie znał. Wszyscy znali tylko postać wykreowaną przez nią samą, ale żadnemu nawet by nie przyszło do głowy, że nie jest prawdziwa, że to, co znajdowało się za maską uśmiechu, było popękane i szkaradne”
Już dawno, żadna seria, aż tak mną nie wstrząsnęła…
Dwa tomy, a każdy z nich to prawdziwa mieszanka wszystkich możliwych emocji i odczuć.
Przeszłość Kaylee, od urodzenia była naznaczona niewiadomą, strachem, cierpieniem i bólem.
Wyrwawszy się ze szponów potwora, postawiła wszystko na jedną kartę,zmieniając i zostawiajac za sobą wszystko. Po latach, pomimo, że jej życie totalnie się zmieniło, wciąż ogląda się za siebie. Praca dziennikarki, oddana przyjaciółka, która jako jedyna zna jej mroczną i bolesną tajemnicę i, która doskonale rozumie jej niechęć do mężczyzn.
Jednak, gdy na ulicy wylewa na nieznajomego kawę, jej życie, a przede wszystkim jej odczucia zmieniają się diametralnie.
Cole, ma wszystko, atencję świata, władzę i pieniądze. Korzysta z życia, używa kobiet tylko i wyłącznie do zaspakajania potrzeb, a przeznaczony na to czas, spędza ze swoimi przyjaciółmi w mega ekskluzywnym burdelu, który świetnie prosperuje pod przykrywką klubu dla najbogatszych koneserów piękna.
Tego dnia, gdy jakaś bezdomna kobieta oblewa go kawą, jego i tak już parszywy dzień zmienia się jeszcze bardziej pod wpływem jej niesamowitych, lodowo błękitnych oczu. Jednak gdy właśnie ją, spotyka w „tym” klubie, wie, że jedyne czego pragnie to poczuć i mieć ją tu i teraz, w każdej możliwej cielesnej konfiguracji.
Gdy jednak okazuje się, że, za każdym razem tak bardzo niewłaściwie ją ocenił, zapragnie nie tylko jej ciała, ale i duszy. Jednak pomimo, iż Kaylee przez ostatnie lata uśpiła swoje ciało i pozytywne odczucia w stosunku do mężczyzn, to teraz powolutku jej pragnienia, cichutko zaczynają o sobie przypominać…
Ta przeprawa do siebie, będzie równie ciężka, co fascynująca, bedzie to wyboista droga, pełna kłód, kamieni i złych ludzi wokół i może okazać się zbyt trudna do pokonania.
Wow, ta seria jest świetna, zarówno pierwszy tom „Kobieta z tajemnicą” jak i drugi „Kobieta z przeszłością”, wciąga od pierwszych stron, ekscytuje, szokuje, przyprawia o rumieńce, przeraża i wstrząsa. Do końca niewyjaśniona przeszłość dziewczyny, jest pełna bólu i zagadek, lecz nic nie przygotowywuje nas na prawdę, z jaką zarówno nam jak i samej Kaylee przyjdzie się zmierzyć. Lecz czasem blizny z przeszłości, mogą poróżnić, ale także połączyć, jeśli odważymy się, tak do końca przed sobą otworzyć. Tych dwoje musiało się spotkać, takie było przeznaczenie.
WOW, kochana autorko !
Gratuluję, na bank niejednemu czytelnikowi, będzie się trudno po lekturze serii #blizny pozbierać.
Ale warto było :-)
Gorąco polecam !
‘Kobieta z tajemnicą’ to debiut literacki M. Mackenzie, który zaintrygował mnie okładką i zaciekawił swoim opisem. Nie wierzę, że to piszę, ale ta pozycja to dla mnie jedno z większych rozczarowań tego roku. Żadna poprzednia pozycja mnie tak nie wymęczyła jak ta. No cóż, było pewne, że prędzej czy później i ja trafię na tytuł, który bardzo mnie rozczaruje. Oto właśnie on.
Po tym dramatycznym chciałoby się rzec wstępie przejdźmy do konkretów. To nie jest tak, że ta pozycja to jakaś tragedia i nic poza tym. Jest tu sporo wielkich plusów, od których chcę zacząć. Pierwszym i najważniejszym jest fabuła. W moim odczuciu autorka ma genialny pomysł na historię owianą tajemnicami oraz przesiąkniętą emocjami. Świadczy o tym choćby prolog, który wbija w fotel i bardzo rozbudza ciekawość. Pomysł naprawdę dobry, tylko że wykonaniu troszeczkę zabrakło. Autorka stworzyła też bardzo ciekawe oraz z pozoru wyraziste grono postaci. Kaylee to dobroduszna i bardzo skryta oraz poraniona kobieta. Bardzo trudno jej komukolwiek zaufać, ciągle w gotowości do ucieczki. Jest chodzącą zagadką przepełniona rozmaitymi emocjami. Code za to to typ bardzo upartego i dążącego do celu mężczyzny. Nie ma w zwyczaju się poddać, zawsze musi zdobyć to co chce. W moim odczuciu był momentami zbyt zaborczy, ale za to spodobało mi się jak zmieniało się jego nastawienie do Kaylee. Ogólnie autorka pięknie pokazała jak zmienia się relacja tej dwójki. Wyraziste postacie, ciekawa fabuła, świetnie pokazana relacja oraz tajemnice i emocje. Brzmi bardzo dobrze, czyż nie? Więc co mogło sprawić, że uważam tę książkę za wielkie rozczarowanie? Otóż to wszystko, o czym piszę jest w tej książce, a nawet więcej tylko jest bardzo mocno skryte i wręcz stłamszone przez narratora, z jakim mamy tu do czynienia. Nie możliwe? Niestety okazuje się, że jest to jak najbardziej możliwe. Autorka użyła tu narracji trzecioosobowej i nie byłoby w tym nic złego gdyby nie to, iż narrator wychodzi on na pierwszy plan, kiedy to powinien być z tyłu. Nigdy nie spotkałam tak męczącej i wprowadzającej chaos narracji. Czytając miałam wrażenie, iż narracja narzuca mi obraz sytuacji i odciąga uwagę od akcji oraz bohaterów. Tak jakby taki wredny i ciągle mówiący do Was komentator siedział obok podczas oglądania filmu. No szału można dostać. Tak się właśnie czułam przy tej książce. Do tego stopnia, iż łapałam się na tym, że gdy on wkraczał do akcji to odwracał moją uwagę od bohaterów i niejednokrotnie musiałam się zatrzymać, by upewnić się o jakiej postaci teraz mowa. Pierwszy raz w swojej karierze czytelniczej spotkałam się z narracją, która wręcz zabiła akcję i przyćmiła postacie oraz ich uczucia. By lepiej to zobrazować. To tak jakbyście oglądali film z lektorem, na ekranie bardzo dramatyczna scena, w którą ciężko się wczuć, bo odzywa się lektor swoim monotonnym głosikiem psując cały efekt. Nie mam pojęcia co jest z tą narracją nie tak, ale bardzo mnie wymęczyła i zabrała całą przyjemność z poznawania historii. Szczerze przyznam gdyby nie ona, to książka miałaby naprawdę wysoką ocenę, gdyż, podkreślę ponownie, pod warstwą silnej narracji kryje się stłamszona, bardzo ciekawa historia zranionej kobiety.
„Kobieta z tajemnicą’ to moje największe negatywne zaskoczenie od dawna. Pierwszy raz od dłuższego czasu czuję takie rozczarowanie po lekturze. Autorce z całego serca gratuluję debiutu oraz pomysłu na fabułę jednak nie będę ukrywać z narracją na pewno się nie polubię. Was zachęcam do sięgnięcia po tę pozycję i wyrobienia sobie własnej opinii, której jestem ciekawa.
Kaylee jest dziennikarką, na napisać artykuł o bezdomnych w swoim mieście, kobieta postanawia upodobnić się do osób mieszkających na ulicy, by lepiej poznać ich środowisko. Kaylee ubrana w zniszczone rzeczy wpada na biznesmena Cole'a, który traktuje ją bardzo wyniośle obrażając ją. Ich drogi ponownie się przecinają, a Cole dochodzi do wniosku, że Kaylee jest dziewczyna na godziny. Jednak wszystko co mężczyzna myśli o Kaylee nie jest prawdą, nie bez powodu Kaylee nikogo do siebie nie dopuszcza, pilnując każdego kolejnego kroku. Co ukrywa kobieta? Co się stanie kiedy prawda wyjdzie na jaw?
Książka "Kobieta z tajemnicą" jest debiutem autorki, a jak już wiecie bardzo lubię poznawać nowych autorów, za każdym razem jestem ogromnie podekscytowana czytając książkę autorka po którym nie wiem czego się jeszcze spodziewać. Książka została napisana przyjemnym i lekkim w odbiorze językiem. Autorka miała bardzo ciekawy pomysł na fabułę, została ona w bardzo fajny sposób nakreślona i poprowadzona, już od pierwszych stron zostałam zaintrygowana i wciągnięta w pełen tajemnic świat Kaylee, nie było mowy o odłożeniu książki, póki nie przeczytam ostatnich słów. Bohaterowie zostali dobrze wykreowani, chociaż to właśnie postać głównej bohaterki w szczególności zasługuje na uznanie - swoją pracę potraktowała jak wyzwanie i zarazem chęć pomocy innym, dodatkowo jest świetną przyjaciółką, dowiadujemy się również, że skrywa ona mroczną i trudną przeszłość, przez którą cały czas musi oglądać się za siebie, próbując uciekać przed demonami przeszłości - bardzo polubiłam Kaylee i ogromnie jej kibicowałam. Relacja pomiędzy nią a Cole'm została w ciekawy sposób przedstawiona, podobało mi się jak autorka to rozegrała, wszystko toczyło się swoim niespiesznym rytmem, tym samym serwując czytelnikowi ogrom emocji. Byłam święcie przekonana, że ta ten tom zakończy się zupełnie inaczej, ale się myliłam, więc nie pozostaje mi nic innego jak czekać na kontynuację losów Kaylee i Cole'a. Polecam! Moja ocena 8/10.
Kylee Evans pracuje jako dziennikarka. Otrzymuje zlecenie napisania artykułu o bezdomnych w Vancouver. A ona zrobi wszystko aby przedstawić problem rzetelnie. Dlatego też wciela się w jedną z nich. I właśnie wtedy, kiedy zbiera materiały w stroju adekwatnym do okoliczności wpada z gorącym napojem w przystojnego mężczyznę. Niestety biznesmen nie jest zadowolony z tego faktu, co nie omieszka powiedzieć dosadnie.
Wkrótce drogi Kylee i Cole' przecinają się kolejny raz w klubie ze striptizem, co prowadzi do kolejnego starcia i niedomówień. Na domiar złego, on bierze ją za kobietę lekkich obyczajów.
Kylee natomiast nie ma zamiaru się tłumaczyć. Nie ma zamiaru zbliżać się do Cole'a. Ma swoje sekrety i swoje mroczne tajemnice, które skutecznie odcinają jej chęci zacieśniania jakichkolwiek znajomości. Jedyną osobą, którą do siebie dopuszcza jest współlokatorka Angel, która swego czasu bardzo jej pomogła i to w niej znalazła przyjaciółkę.
Jaki sekret skrywa kobieta? Kim tak naprawdę jest? Jaka jest jej przeszłość? Czy ona zaufa mu na tyle, by otworzyć swe serce? Czy Cole jest gotowy poznać tajemnicę?
Pierwszy tom serii "Blizny" okazał się być lekturą zaskakującą i przewrotną. Równolegle pozmajemy w niej historię Kylee i Cole'a oraz Angel i Damona, choć w mniejszym stopniu. Druga para jest dopełnieniem fabuły. Przynajmniej w tej części, bo mam wrażenie, że to dopiero początek. I mam przeczucie, że Damon miał jakiś związek z przeszłością Kylee. Choć mogę się mylić.
Na pierwszy plan wysuwa się kobieta enigma. Przyciągająca spojrzenie mężczyzn. Tajemnicza, inteligentna, odważna i niezwykle empatyczna. Ciepła oraz troskliwa. Jej historia została dopieszczona w każdym aspekcie. Dopracowana w najdrobniejszym szczególe. Intrygująca, wciągająca i na równi przerażająca. Chwytająca,a serce i budząca morze współczucia. Aż chciałoby się pomóc i otoczyć ramionami wsparcia. Dodać otuchy i wiary, że będzie dobrze. Musi być, choć perspektywy nie do końca są w pełni radosne i pewne, bowiem autorka zadbała o element mroku, ryzyka i niepewności. Dreszczyku emocji i strachu o to, co będzie.
Cole z początku nie zyskał mojej sympatii. Bogacz, który myślał, że może wszystko. Ta szybkość wysnuwania teorii. A przede wszystkim swoista obsesja. Zdecydowanie bardziej odbierałam go jako złą postać. Dopiero później powolutku zmieniałam o nim zdanie, finalnie mając go za super gościa, w pełni wartościowego dla Kylee.
Akcja zdecydowanie dynamiczna co rusz przyspieszała, by na zakręcie troszkę spowolnić, aby ponownie nabrać odpowiedniego tempa. Do tego grzeszne sceny. Rozpalające i działające na zmysły. Pełne temperamentu, drzemiącego ognia.
Autorka ma fajny styl. Pisze plastycznie i ciekawie. Stworzyła histriey, która mnie zaintrygowała i skutecznie oderwała od rzeczywistości. Dostarczyła wielu emocji i wrażeń. Już nie mogę się doczekać kontynuacji. A was zachęcam do czytania. Warto.
Polecam
Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe
Kaylee uciekła, zostawiła przeszłość za sobą, jednak ona nie zapomniała o niej. Kobieta po tym, co przeszła stała się nieufna, w szczególności, jeśli chodzi o mężczyzn. Na szczęście jej obecne życie jest dość poukładane. Mieszka z przyjaciółką (jedyną osobą, której ufa, jedyną, która zna jej tajemnice), pracuje jako dziennikarka, pomału układa swój świat od nowa.
Ma napisać artykuł o bezdomnych, jednak ona nie chce, aby był jak wiele innych. Kaylee pragnie poznać tych ludzi bliżej, poznać ich historie, odkryć co się stało, że trafili na ulicę. Aby zdobyć ich zaufanie, staje się jedna z nich, a dokładnie zakłada „robocze” ubranie i spędza całe dnie tam gdzie oni. Poznaje tym sposobem wielu ludzi, przekonuje się, jak są traktowani i postanawia znaleźć sposób, aby choć trochę im pomóc.
Pewnego dnia, kiedy Kaylee idzie z gorącą herbatom, wpada na pewnego mężczyznę. Cole ma akurat zły dzień i wyżywa się dziewczynie wyglądającej jak bezdomna. Żadne z nich nie podejrzewa, że to nie będzie ich jedyne spotkanie. Kolejne jest na balu, na który Kaylee idzie z ojcem przyjaciółki (o co ta ją bardzo prosi). Cole ją widząc w zupełnie innym wydaniu i z mężczyzną o nie za ciekawej reputacji myśli, że jest kobietą na godziny. Proponuje jej pieniądze, co doprowadza kobietę do furii. Sprawa zostaje wyjaśniona, jednak ona nie chce mieć z nim nic wspólnego, nie ważne, że czuje co niego silny pociąg. Jednak Cole jest nią zafascynowany i nie zamierza się tak łatwo poddać. Czy mu się uda udowodnić Kaylee, że nie jest taki zły, jak ona myśli? Czy dostanie szansę? Jak potoczy się sprawa z artykułem o bezdomnych? Jakie tajemnice skrywa kobieta?
Ta książka była po prostu świetna. Historia wciągnęła mnie praktycznie od pierwszych stron i nie pozwoliła mi się oderwać aż do ostatnich, a zakończenie sprawiło, że z ogromną niecierpliwością czekam na kolejny tom. Historia Kaylee była ciekawa, wciągająca, według mnie niebanalna. To nie tylko „zwykła” historia, którą się przyjemnie czyta, to książka ukazująca jak traktowani są bezdomni, jak łatwo oceniamy ludzi po wyglądzie. Akcja poprowadzona dość sprawnie, z ciekawymi, czasem zaskakującymi zwrotami. Dużym plusem dla mnie było to, że poznajemy historię Kaylee i Cole, ale nie tylko, sporo jest jeszcze o jej przyjaciółce Angel i pewnym tajemniczym mężczyźnie, którego ona poznała.
Główną bohaterkom jest Kaylee, kobieta, która pomimo młodego wieku przeszła w życiu naprawdę wiele. To bohaterka dzielna, odważna, zdeterminowana. Ma własne zdanie i potrafi go wypowiedzieć, pokazać pazurki, a jednocześnie czuje strach, boi się, że koszmar powróci. Zdecydowanie ją polubiłam, a nawet momentami podziwiałam.
„Kobieta z tajemnicą” to świetny debiut autorki, który z wielką przyjemnością polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
[...] Dopiero na zewnątrz budynku Evans wzięła głęboki wdech, nie przywiązując wagi do niebyt przyjemnej woni spalin i podążających chodnikiem ludzi. Spieszyli się zatopieni we własnych problemach, własnych historiach. Zastanawiała się przez chwilę, ile z mijających ją osób posiada przeszłość pełną potworów, złych decyzji czy obrzydliwych wspomnień, które zamyka szczelnie w umysłach tak, by nikt nie dostrzegł, jacy są naprawdę. Codziennie wstawali, zakładali piękne maski z szerokimi uśmiechami i kłamliwymi spojrzeniami, udawali cały dzień, a później wracali do domów, zrzucali je, patrzyli w lustro i nie poznawali siebie- brzydkich, okaleczonych[...]
Q: Czy Wam też się zdarza przywdziewać maski? Czy wolicie zawsze pokazywać tą prawdziwą twarz?
Kaylee Evans od zawsze uciekała. Nikomu nie potrafiła zaufac na tyle, aby demony, które nawiedzały ją co noc, zniknęły. Jedyną ostoją była jej przyjaciółka Angel, która wiedziała z czym tak naprawdę zmaga się się Kaylee. Pewnego dnia spotyka mężczyznę, wylewając na niego kawę. Została przez niego zrugana, a on był wściekły na cały świat. Jednakże zakochał się w jej oczach. Tym facetem był Cole Wayden. Od tej chwili on stał się łowcą, a ona ofiarą. Czy Kaylee przestanie uciekać? Czy w końcu przeszłość odejdzie w zapomnienie? Przekonajcie się sami.
Z początku przyznam się szczerze, trochę się pogubiłam w całej historii, przez co musiałam kilka razy wracać do niektórych momentów. Natomiast kolejne rozdziały już sprawiły, że totalnie przepadłam i wpadłam w wir emocji. Takich emocji, że nie sposób ich opisać. Jeszcze nie mogę uwierzyć w to co przeczytałam. Nie mieści mi się w głowie to, z czym Kaylee się zmagała w przeszłości. To przed czym cały czas ucieka i próbuje odgonić złe demony. Momentami miałam chwilę, aby przywalić Cole i wyhamować jego zaborcze zapędy, ale później zrozumiałam dlaczego.
Ta książka to była jak jedna wielka przejażdżka na olbrzymi rollercoasterze. Nigdy nie wiesz, co cie czeka za zakrętem. Miałam milion myśli w głowie, które atakowały mnie zaciekle. Emocje dobijały się do mego ciała ze zdwojoną siłą. Byłam totalnie przerażona, serce kilka razy dosłownie zamieralo na moment, a oddech był płytki. Gorąc wypływał na policzki, a podniecenie sięgało apogeum.
Gratuluje ci droga autorko znakomitego debiutu. Czekam na kolejny tom, bo wreszcie chce się dowiedzieć jakie to tajemnice ma Kaylee i czy przeszłość jednak wyciągnie po nią swe brudne łapska. Polecam.
Drugi tom historii Cole'a i Kaylee! Cole i Kaylee rozstają się. Pojawiły się między nimi bariery, które są nie do pokonania: brak wzajemnego zaufania...
Charelle Clark nie może sobie poradzić ze śmiercią Sofie – brutalnie zamordowanej przyjaciółki. Gdy przez przypadek Charelle odkrywa prywatne zapiski...
Przeczytane:2022-11-20, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Kaylee to młoda dziennikarka, która nie boi się zawodowych wyzwań i trudnych tematów. Jej życie nie było usłane różami i kobieta nieustannie musi uciekać przed przeszłością. Każdego dnia obawia się, że dopadną ją dawne demony i skończą to, co zaczęły lata temu. Nie ufa ludziom i stara się unikać bliższych relacji. Wyjątkiem jest jej przyjaciółka - Angel, która zna tajemnicę Kaylee oraz Cole, przypadkowo poznany mężczyzna, który z każdym dniem coraz bardziej wkracza w jej życie.
Cole to właściciel dużej firmy zajmującej się budową luksusowych jachtów. Mężczyzna, który ma za sobą bolesną przeszłość i który skrywa pewne tajemnice o sobie.
Dwójka zranionych przez los ludzi, którzy skrywają przed światem swoje blizny. Jednak wzajemna bliskość sprawia, że w końcu zaczynają odczuwać upragnione poczucie bezpieczeństwa i szczęście. Mimo, że Kaylee
początkowo próbowała unikach Cole'a i zniechęcić go do siebie, przy każdym ich spotkaniu mur, który miała wybudowany wokół siebie pękał. Przy każdym czułym i pełnym troski słowie, geście czy czynie coraz bardziej się na niego otwierała. On sam też odkrywał, że dziewczyna jest tym, czego mu w życiu brakowało.
Czy Kaylee zdoła zaufać Cole'owi? Czy wyjawi mu prawdę o sobie? Czy mężczyźnie uda się zdobyć dziewczynę? Jak zareaguje, gdy odkryje prawdę, którą ona skrywa? Czy sam otworzy się przed dziewczyną? Jak potoczą się ich losy?
Ból, strach, przerażenie. Niepewność, próba normalnego życia. Przyjaźń, troska, wsparcie. Obawa, zaufanie, prawda, akceptacja. Początek zmian i czegoś nowego. Rozwijająca się znajomość i rodzące się uczucie. Namiętność i gorący romans. Przeszłość czyhająca za rogiem.
Książę czytałam w napięciu i oczekiwaniu co będzie dalej, jaka jest historia Kaylee i Cole'a. Razem z bohaterami odczuwałam to co przeżywali. Szczególnie poruszył mnie los dziewczyny i piekło jakie przeszła i nadal przechodziła. Co do Cole'a, poruszyła mnie jego troska w stosunku do dziewczyny. Tak, ci bohaterowie bardzo przypadli mi do gustu i naprawdę ich polubiłam.
Całość napisana jest w naprawdę przyjemnym stylu. Czytało mi się ją naprawdę dobrze i szybko. Od pierwszych stron bardzo mnie wciągnęła i trzymała w napięciu. Co prawda nie jestem wielką fanką takiej narracji, ale treść rekompensowała mi wszystko. Do tego stopnia, że przeszłam na to zwracać uwagę. No i to zakończenie, które sprawiło, że od razu miałam ochotę sięgnąć po kolejną część.
"Kobieta z tajemnicą" całkowicie mnie kupiła. Jest to pełna bólu, strachu ale też nadziei historia, o dwójce młodych ludzi, których los nie oszczędzał. Jeśli lubicie takie połączenia jest to zdecydowanie książka dla was. Ja naprawdę szczerze polecam. ❤️
Dziękuję Wydawnictwu Niezwykłe oraz M. Mackenzie za egzemplarz.