Klasyka mistrzów. Wybór poezji, M. Pawlikowska- Jasnorzewska to zbiór poezji poetki miłości, autorki miniatur poetyckich, Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. W niniejszym zbiorze znajdują się m.in. utwory: Ofelia, Laura i Filon, Westchnienie, Kto chce, bym go kochała. Posłowie A. Nożyńskiej-Demianiuk.
Wydawnictwo: IBIS
Data wydania: 2017-11-30
Kategoria: Poezja
ISBN:
Liczba stron: 88
Klasyka mistrzów. Wybór poezji B. Leśmian to zbiór utworów największy nowator polskiej poezji XX wieku, Bolesława Leśmiana...
Klasyka mistrzów. Wybór poezji, C. K. Norwid to zbiór poezji jednego z najwybitnieszych poetów, dramaturgów i prozaików...
Przeczytane:2022-05-05, Ocena: 6, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2022, 52 książki 2022, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2022 roku, Mam,
Jak już kilkukrotnie pisałam, lubię poezję, mam swoich ulubionych poetów i ulubione wiersze. Jednak staram się sięgać również po nieznane mi utwory.
Tym razem jednak wzięłam do ręki po raz kolejny wiersze Marii Pawlikowskiej - Jasnorzewskiej.
Najważniejszym motywem jej poezji jest oczywiście miłość, autorka nazywana jest poetka miłości. Jej wiersze są bardzo nastrojowe, zachwycające i wzruszające swoim klimatem, zmuszają do refleksji i rozważań.
W tym wydaniu nie ma wszystkich wierszy Marii Pawlikowskiej - Jasnorzewskiej, ale zbiór zawiera specjalnie dobrane utwory. Większość z nich to miniatury poetyckie, w których pisaniu autorka była mistrzynią; osiąga efekt maksymalny przy wykorzystaniu minimum środków. W tak krótkich wierszach jak na przykład „Ofelia” czy „Fotografia” ukazuje zaskakującą mieszankę wielu uczuć, emocji, wrażeń i poglądów. Poprzez zaledwie jedną, kilkuwersową strofkę potrafi wstrząsnąć czytelnikiem do głębi. Między innymi są tutaj utwory takie jak: Ofelia, Fotografia, Prawa ogrodu botanicznego i inne.
"Gdy się miało szczęście, które się nie trafia:
czyjeś ciało i ziemię całą,
a zostanie tylko fotografia,
to - to jest bardzo mało..."
("Fotografia")
Mogłoby się wydawać, że cytowany przeze mnie wiersz "Fotografia" jest tylko fragmentem całości, lecz to jest właśnie przykład miniatury poetyckiej. Składa się tylko z czerech wersów i tylko około dwudziestu słów. Napisany jest językiem bardzo prostym, więc nie ma żadnego problemu z jego interpretacją. To po prostu wiersz o kochanej osobie, po której została już tylko fotografia, lecz kończący wiersz wielokropek daje właśnie wrażenie takiego niedopowiedzenia, jakby coś miało być dalej.
Zdaję sobie sprawę z tego, ze wszyscy lubią wiersze, a może po prostu ich nie czytają dla zasady, że to jest nudne i trudne. Owszem, nie każdy wiersz jest łatwy w odbiorze, lecz myślę, że lektura wierszy Marii Pawlikowskiej - Jasnorzewskiej jest tak piękna, że można ją pokochać a nawet wręcz delektować się nią rozmyślając i zastanawiając się nad trafnie dobranymi słowami autorki. Ja już wiele lat temu zakochałam się w poezji Marii Pawlikowskiej - Jasnorzewskiej i często wracam do jej utworów. Ja gdy po raz pierwszy miałam przed sobą jej wiersze też nie wiedziałam, że tak pokocham poezję oraz nie sądziłam wcześniej, że może ona dawać tyle przyjemnych chwil podczas czytania.
Myślę, że ta pozycja warta jest uwagi czytelnika.
"Morze jest dzisiaj smutne.
Westchnienia się żalą przy brzegu porośniętym siwozłotą sierścią.
Jak pierś wznosi się fala i ginie za falą.
Morze wzdycha falami.
Ziemia - moją piersią."
("Westchnienia")
Zachęcam do lektury.