Kieszonkowy atlas kobiet

Ocena: 4.25 (8 głosów)
Inne wydania:

Współczesna legenda miejska o historii, kobietach i ginących miejscach. Kamienica przy Opaczewskiej w Warszawie na Ochocie; tu życie zdaje się płynąć powolnym rytmem. Czarna Mańka, pani Maria, Marysia i paniopan Marian jako matki gastronomiczne, rodzice ubraniowi, córki różowe, cukiernicy i handlarki bazarowe uchylają przed nami drzwi swoich mieszkań. Nic nie zwiastuje katastrofy...

Sylwia Chutnik - pisarka, felietonistka, działaczka społeczna.  Kulturoznawczyni,  absolwentka Gender Studies na Uniwersytecie Warszawskim. Prezeska Fundacji MaMa działającej na rzecz poprawy sytuacji matek w Polsce. Przewodniczka po Warszawie. Wydała m.in.: Dzidzię, Cwaniary, Warszawę kobiet, W krainie czarów oraz zbiór felietonów Mama ma zawsze rację i zbiór opowiadań Proszę wejść (z Mikołajem Długoszem). Mieszka w Warszawie.

Informacje dodatkowe o Kieszonkowy atlas kobiet:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2014-10-22
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788379437108
Liczba stron: 200
Język oryginału: polski

Tagi: bóg

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Kieszonkowy atlas kobiet

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Kieszonkowy atlas kobiet - opinie o książce

Avatar użytkownika -

Przeczytane:2017-07-05, 52 książki w 2017 roku, Mam,
Moje drugie spotkanie z twórczością Sylwii Chutnik. Jakoś nie mogę się przekonać do jej książek. Kieszonkowy atlas kobiet to zbiór czterech opowiadań o biedzie, wykluczeniu, samotności.
Link do opinii
Książka jest zbiorem opowiadań, które w jakiś sposób się ze sobą łączą, wiążą i przeplatają nawzajem. Autorka ukazuje świat kilku bohaterek (oraz jednego mężczyzny), których życie wcale nie przypomina bajki... Jedne historie są ciekawe, inne nieco mniej. Całość cechuje specyficzny język i klimat (nieco mniej nachalny niż u Witkowskiego). Każda zaś opowieść dotyczy osoby wykluczonej, czasem z marginesu. Mnie ani styl, ani fabuła nie porwała, jednakże można po tę książkę sięgnąć, tak dla urozmaicenia wieczoru (książka nie jest gruba i można pochłonąć ją przed snem).
Link do opinii
"Kieszonkowy atlas kobiet" to opowieść o czterech osobach, mieszkających w kamienicy na ul. Opaczewskiej. Ochota, niezbyt luksusowa dzielnica Warszawy, zamieszkała w dużej mierze przez lumpenproletariat, to dzielnica z charakterem, żeby nie powiedzieć - charakterkiem;) To tu mieszkają trzy Marie i Marian, których losy poznajemy. Ich życie kręci się wokół ul. Opaczewskiej oraz bazaru przy Hali Banacha. "Czarna Mańka" to dwudziestoparolatka, która nigdy niczym szczególnym się nie wyróżniała i gdyby nie to, że poznała Darka - jej życie mogłoby upłynąć cicho, może nudno - ale spokojnie. Jej nieudany związek z szemranym "biznesmenem" Darkiem pociągnął ją na dno. Wyrzucona przez matkę z domu znajduje "przystań" u kolegi z bloku, gdzie może nocować. Maria szybko popada w alkoholizm, stacza się z szybkością światła... Jej życie kończy się niespodziewanie i tragicznie. Druga Maria, którą poznajemy, mieszka na Ochocie od dawna, jeszcze od "przedwojnia". Była tu szczęśliwa, mała dziewczynka, mieszkająca z kochającymi ją rodzicami. Wojna wszystko zmienia: Maria wraz z rodzicami trafia do getta, tam ginie jej ojciec. Jej i matce udaje się uciec z getta i wrócić na Opaczewską. Jeszcze raz mają szczęście - gdy Niemcy wrzucili granat do piwnicy, gdzie schronili się mieszkańcy kamienicy, Maria i jej matka akurat były na górze, w mieszkaniu. I chociaż Maria przeżyła, to właśnie wtedy skończyło się jej życie. A przynajmniej tak się jej wydaje z perspektywy czasu. To, co innym wydaje się zwykłym miastem, zwykłym placem, zwykłym bazarem - dla pani Marii jest bolesną raną, tragedią, którą przeżywa każdego dnia, gdy idzie po zakupy. Pewnego dnia ponad 80-letnia pani Maria uznaje, że jej miejsce jest w piwnicy; tam, gdzie zginęli jej znajomi i sąsiedzi. Życie dla niej było tak ciężkie, że chce wreszcie umrzeć, prosi swą matkę, która przychodzi do niej: "Umrzyj mnie, nie rodź". Jedyną nie-kobietą w tej książce jest Marian. Grzeczny, miły, lokalna złota rączka, do tego dyplomowany cukiernik. Panie do niego wzdychają, bo na jego tle każdy zwykły mężczyzna wygląda nieciekawie. Nikt raczej o tym nie wie, że Marian zajmuje się w wolnym czasie (którego ma sporo - jest rencistą) wyszywaniem oraz szyciem sukni ślubnej i fraka. Dziś powiedzielibyśmy, że Marian jest transseksualistą i obecnie miałby ogromne szanse na to, żeby zmienić płeć i być Marianną Pawlikowską - tak jak o tym marzył. Niestety, w jego czasach narażony był na szykany (ojciec znęcał się nad nim, potem został pobity w wojsku tak, że został kaleką). I kiedy już wydawać by się mogło, że nic złego Mariana nie spotka - napotyka on na swej drodze sąsiada, Stefana. No i wreszcie najmłodsza bohaterka książki, demoniczna Marysia Kozak. Zdawać by się mogło, że to grzeczna, dobrze ucząca się w szkole dziewczynka. Nic bardziej mylnego. Marysia nocami wymyka się z domu i próbuje zaprowadzić swoje porządki. A raczej nieporządki. Lepiej nie patrzeć Marysi w oczy, bo może się to źle skończyć, o czym przekonał się wujek Stefan. Kiedy Marysia naprawdę porządnie narozrabia, podpali bazar, niechcący ukatrupi dziewczynę, z którą pragnęła się zaprzyjaźnić, w ostatniej chwili zrezygnuje z samobójstwa - grzecznie wróci do domu, z nadzieją, że sprawa rozejdzie się po kościach. Czy Marysia wreszcie złagodnieje? Czy zmieni swe postępowanie? Wiele lat temu mieszkałam przez pewien czas w tamtych właśnie okolicach. I z pewnym rozczuleniem wspominałam rejony, które opisała Sylwia Chutnik w tej książce. Jest wiele bardzo trafnych spostrzeżeń: opisy starszych osób, zalegających w lekarskich przychodniach, dawnych urzędniczek czy przeżycia ocalałej z holokaustu Żydówki, która nadal, tyle lat po wojnie, boi się niemalże swojego cienia i zdekonspirowania. Wg mnie to bardzo udany debiut tej pisarki, to bardzo dojrzała proza młodej pisarki.
Link do opinii
Cztery odsłony z życia w kamienicy przy Opaczewskiej, czworo bohaterów, których losy splatają się i zazębiają w różnych momentach. Różne spojrzenia na te same miejsca, różne opinie, inne podejście do codziennych problemów, inne sposoby radzenia sobie z niełatwą rzeczywistością. Początek odstręczający, potem jest coraz lepiej, bo Sylwia Chutnik ma coś do powiedzenia i umie przekazać to, co widzi - patrzy też uważnie, dostrzegając zakryte i niejednoznaczne, czytając między wierszami, wyciągając wnioski. Dobrze napisane, niełatwe opowieści.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2013-10-31,
I jak tu ocenić? Dwa dobre opowiadania, dwa słabe... Na pewno warto przeczytać o pani Marii i paniopanu Marianie. Resztę można sobie darować.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Indyviduum
Indyviduum
Przeczytane:2016-05-26, Ocena: 4, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - mandy
mandy
Przeczytane:2015-09-06, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - Kamulka84
Kamulka84
Przeczytane:2014-04-08, Ocena: 3, Przeczytałam,
Inne książki autora
Jolanta
Sylwia Chutnik0
Okładka ksiązki - Jolanta

Jola widzi ze swojego okna trzy kominy. Najwyższy z nich wygląda jak latarnia morska. To jedyny stały element w jej życiu – życiu , z którego...

Smutek cinkciarza
Sylwia Chutnik0
Okładka ksiązki - Smutek cinkciarza

"Smutek cinkciarza" - seria Na F/AKTACH, opowieść zainspirowana jest śmiercią cinkciarza, którego zabił w windzie jego syn. Sprawa została umorzona we...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy