Uciekając przed Kafuką, Karoku ukrył się w lesie, gdzie spotkał istotę zwaną „Niji”. Chłopak opatrzył rany zwierzątka, co zbliżyło ich do siebie.Karoku nadał swojemu nowemu przyjacielowi imię Nai, co oznacza „nieograniczone możliwości”, i obdarzył go miłością…
Wydawnictwo: Waneko
Data wydania: 2018-03-05
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 196
Tytuł oryginału: Karneval
Język oryginału: japoński
Tłumaczenie: Lucyna Wawrzyniak
„Niedługo mnie zabiją” takie słowa usłyszał Nai z ust Karoku. CYRK przygotowuje atak na Dymną Rezydencję. W trakcie walki Gareki i Nai dowiadują się…...
Kafuka atakuje Kuronomei. Podczas starcia poważne rany odnosi koleżanka Tsubame. Dziewczyna rzuca się jej na pomoc i sama trafia w ręce wroga. Walka CYRKU...
Przeczytane:2018-12-14, Ocena: 4, Przeczytałem,
RETROSPEKCJE TRWAJĄ
To już dwudziesty tom „Karnevala”, a co za tym idzie, nadszedł czas drobnych podsumowań. Autorka zauważa, że nad serią spędziła już dziesięć lat. Trzeba jednak powiedzieć, że nie był to czas stracony. Pewnie pamiętacie, że na pierwsze dwa, trzy tomy mangi sarkałem i nie byłem do niej przekonany, ale potem kupiła mnie w zupełności i cieszę się, że mogłem przeczytać aż tyle jej części. A tym bardziej, że to jeszcze nie koniec.
Retrospekcji Karoku ciąg dalszy. Przeszłość zostaje wyjawiona. Odpowiedzi na dręczące czytelników od pierwszego tomu pytania w końcu wychodzą na światło dzienne!
Uro usiłuje wytropić zbiegłą rodzinę. Kafuka stara się jak może odnaleźć Nisu Arumeritę, jego żonę i syna, ale na próżno. Tymczasem Karoku wraz z rodzicami ukrywa się w lesie Niji. Nie dość, że udało mu się spotkać jedno z tych legendarnych stworzeń, którym las zawdzięcza swoją nazwę, to jeszcze się zaprzyjaźnił, nadając mu imię Nai. Niestety sytuacja uciekinierów nie jest tak kolorowa, jakby się wydawało. Brakuje im leków i innych produktów potrzebnych do przetrwania. Nisu wyrusza w drogę do pobliskiego miasta, gdzie bywał już nieraz, by zaopatrzyć się w lokalnych sklepach. Niestety tym razem wszystko idzie nie tak. Nie dopada go Kafuka, jednak nie trzeba wcale wielkiej, złej organizacji by rodzinę spotkała tragedia.
Żona Nisu, kiedy dowiaduje się o losie męża, nie potrafi poradzić sobie ze stratą. Zatraca się w badaniach nad niji i ich niezwykłych zdolnościach. I to tak bardzo, że przekracza wszelkie granice. Kiedy pewnego dnia Karoku budzi się, nieświadomy ile dni tak naprawdę przespał, odkrywa jak bardzo w trakcie tego czasu zmienił się jego świat…
Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2018/12/karneval-20-touya-mikanagi.html