Bardzo długo czekałam na kolejny tom Karmy Pani Malwiny Chojnackiej. Premiera pierwszego tomu „Odważne i romantyczne” była w lutym. I uwierzcie mi do pierwszego lipca to było bardzo dużo czekania. Co mnie urzekło w pierwszym tomie? Przyjaźń, wzajemne wsparcie oraz miłość do zwierząt.
Gdy otrzymałam zapowiedź drugiego tomu „Sekrety i uprzedzenia” lekko zaniepokoił mnie wątek kryminalny. Bałam się, że to zepsuje serdeczny klimat Karmy. Jednak nie doceniłam kunsztu Autorki. Nie bez przyczyny jest ona scenarzystką i dramatopisarką. Co się dzieje w drugim tomie?
Ola wynajmuje kawalerkę w kamienicy na Żoliborzu. Ciągle nie może uwolnić się od już swojego prawie byłego męża. Zaczyna spotykać się z bratem Wiktorii, ale nie chce pozwolić sobie na miłość. Boi się zaufać mężczyźnie. W tym samym czasie z jednego z mieszkań znika kobieta w ciąży. Justyna mieszka z Erykiem, ale ostatnio mnie może się z nim dogadać. Jego była żona wprowadza się do bloku obok co strasznie ją denerwuje. Nie sądziła, że będzie o niego tak potwornie zazdrosna. Natomiast u Wiktorii, jej prawie pełnoletni syn chce się wyprowadzić do dużo starszej dziewczyny. Kobieta nie może tego zaakceptować i kłóci się z synem.
„Wiktoria patrzy na mnie zaskoczona. Eryk zagląda do pokoju z tacą pełną kanapek. Widzi nasze miny i jest bardzo przestraszony.
- Źle się czujesz?
- Powiedziałam Wiktorii, że jestem adoptowana. I dlatego pewnie… no, nie wiem… czasem zachowuje się inaczej.
- Niż kto? – Moja przyjaciółka marszczy brwi.
- Niż inne kobiety. A może ja mam geny jak moja biologiczna matka i w ogóle nie powinnam mieć dzieci?
- Skąd ci takie brednie przyszły do głowy? – Wstaje energicznie z kanapy i puka się w czoło. – Ten facet kopnął cię w brzuch, a nie w głowę, więc myśl logicznie!
- Nie mów do mnie tak, bo…
- Jesteś dziecinna. – Wiktoria chwyta nie za ramiona. – Po pierwsze nie masz pojęcia, czemu trafiłaś do adopcji i czemu matka cię oddała, jeżeli cię oddała. A poza tym uważam, żę wspaniale nadajesz się na matkę!
- Niby ja?
- Oczywiście! I słuchaj mnie, bo ja jestem matką prawie dorosłego syna, więc doskonale wiem, kto może być dobrą matką, a kto nie! A ty… odważna, fighterka, dzielna i pełna poświęcenia! Też powinnaś mieć syna!
Wiktoria z całej trójki jest najstarsza i jako jedyna ma dziecko. Pozostałym przyjaciółkom trochę matkuje. Czuje się za nie odpowiedzialna. I to właśnie bardzo mi się w niej podoba. Justyna, najmłodsza jest waleczna i nadpobudliwa. Ola to początkująca projektantka mody, szarpiąca się z mężem. Każda z kobiet ma swoją pracę a jednocześnie wszystkie ciężko pracują w swojej kawiarni, próbując utrzymać ją na rynku. Nie bez znaczenia jest też ich miłość do zwierząt. Rozumiem to doskonale. Ja właśnie siedzę i piszę recenzję, a moja psia przyjaciółka posapuje obok mnie. Czy trzeba czegoś więcej?
Czytając bałam się o Justynę i Olę. Kibicowałam Oli w jej pokazie mody. Razem z nią oswajałam jej chorobę. Wiktorię wspierałam w utrzymaniu nerwów na wodzy w związku z pomysłami syna. Przeżywałam rozterki Justyny. Jednym słowem uczestniczyłam w ich życiu. A problemy które dotykają nasze bohaterki są takie prawdziwe, nie wydumane. I teraz znowu przyjdzie mi czekać na kolejne spotkanie z właścicielkami Karmy. Przeczytajcie, polecam. Nie będziecie się nudzić ani minutki.
Za zaufanie i możliwość patronowania tej książce dziękuję Autorce i Wydawnictwu Książnica. Polecam z całego serducha i zapraszam na stronę Wydawnictwa:
Wydawnictwo: Książnica
Ilość stron: 392
Data premiery: 1 lipca 2020
Patronat medialny: Zaczytana
Wydawnictwo: Książnica
Data wydania: 2020-07-01
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 392
Tytuł oryginału: Karma. Sekrety i uprzedzenia
Język oryginału: polski
Bardzo długo czekałam na kolejny tom Karmy Pani Malwiny Chojnackiej. Premiera pierwszego tomu „Odważne i romantyczne” była w lutym. I uwierzcie mi do pierwszego lipca to było bardzo dużo czekania. Co mnie urzekło w pierwszym tomie? Przyjaźń, wzajemne wsparcie oraz miłość do zwierząt.
Gdy otrzymałam zapowiedź drugiego tomu „Sekrety i uprzedzenia” lekko zaniepokoił mnie wątek kryminalny. Bałam się, że to zepsuje serdeczny klimat Karmy. Jednak nie doceniłam kunsztu Autorki. Nie bez przyczyny jest ona scenarzystką i dramatopisarką. Co się dzieje w drugim tomie?
Ola wynajmuje kawalerkę w kamienicy na Żoliborzu. Ciągle nie może uwolnić się od już swojego prawie byłego męża. Zaczyna spotykać się z bratem Wiktorii, ale nie chce pozwolić sobie na miłość. Boi się zaufać mężczyźnie. W tym samym czasie z jednego z mieszkań znika kobieta w ciąży. Justyna mieszka z Erykiem, ale ostatnio mnie może się z nim dogadać. Jego była żona wprowadza się do bloku obok co strasznie ją denerwuje. Nie sądziła, że będzie o niego tak potwornie zazdrosna. Natomiast u Wiktorii, jej prawie pełnoletni syn chce się wyprowadzić do dużo starszej dziewczyny. Kobieta nie może tego zaakceptować i kłóci się z synem.
„Wiktoria patrzy na mnie zaskoczona. Eryk zagląda do pokoju z tacą pełną kanapek. Widzi nasze miny i jest bardzo przestraszony.
- Źle się czujesz?
- Powiedziałam Wiktorii, że jestem adoptowana. I dlatego pewnie… no, nie wiem… czasem zachowuje się inaczej.
- Niż kto? – Moja przyjaciółka marszczy brwi.
- Niż inne kobiety. A może ja mam geny jak moja biologiczna matka i w ogóle nie powinnam mieć dzieci?
- Skąd ci takie brednie przyszły do głowy? – Wstaje energicznie z kanapy i puka się w czoło. – Ten facet kopnął cię w brzuch, a nie w głowę, więc myśl logicznie!
- Nie mów do mnie tak, bo…
- Jesteś dziecinna. – Wiktoria chwyta nie za ramiona. – Po pierwsze nie masz pojęcia, czemu trafiłaś do adopcji i czemu matka cię oddała, jeżeli cię oddała. A poza tym uważam, żę wspaniale nadajesz się na matkę!
- Niby ja?
- Oczywiście! I słuchaj mnie, bo ja jestem matką prawie dorosłego syna, więc doskonale wiem, kto może być dobrą matką, a kto nie! A ty… odważna, fighterka, dzielna i pełna poświęcenia! Też powinnaś mieć syna!
Wiktoria z całej trójki jest najstarsza i jako jedyna ma dziecko. Pozostałym przyjaciółkom trochę matkuje. Czuje się za nie odpowiedzialna. I to właśnie bardzo mi się w niej podoba. Justyna, najmłodsza jest waleczna i nadpobudliwa. Ola to początkująca projektantka mody, szarpiąca się z mężem. Każda z kobiet ma swoją pracę a jednocześnie wszystkie ciężko pracują w swojej kawiarni, próbując utrzymać ją na rynku. Nie bez znaczenia jest też ich miłość do zwierząt. Rozumiem to doskonale. Ja właśnie siedzę i piszę recenzję, a moja psia przyjaciółka posapuje obok mnie. Czy trzeba czegoś więcej?
Czytając bałam się o Justynę i Olę. Kibicowałam Oli w jej pokazie mody. Razem z nią oswajałam jej chorobę. Wiktorię wspierałam w utrzymaniu nerwów na wodzy w związku z pomysłami syna. Przeżywałam rozterki Justyny. Jednym słowem uczestniczyłam w ich życiu. A problemy które dotykają nasze bohaterki są takie prawdziwe, nie wydumane. I teraz znowu przyjdzie mi czekać na kolejne spotkanie z właścicielkami Karmy. Przeczytajcie, polecam. Nie będziecie się nudzić ani minutki.
Za zaufanie i możliwość patronowania tej książce dziękuję Autorce i Wydawnictwu Książnica. Polecam z całego serducha i zapraszam na stronę Wydawnictwa: https://publicat.pl/ksiaznica
Wydawnictwo: Książnica
Ilość stron: 392
Data premiery: 1 lipca 2020
Patronat medialny: Zaczytana
Długi, wiosenny weekend, który zmienia się w koszmar Piotr Nejman ze swoją partnerką Leną przyjeżdżają do spokojnego pensjonatu Niny Jonasz. Pensjonat...
Jezioro wyrzuca na brzeg martwe ciało zgwałconej dziewczyny. Wkrótce bez śladu ginie kolejna. Obie pracowały w położonym na pustkowiu luksusowym hotelu...
Przeczytane:2020-07-28, Ocena: 5, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2020 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2020, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2020,
Kolejny raz wkraczamy do KARMY i do świata przyjaciółek. Aleksandra, Wiktoria i Justyna. One i ich partnerzy. Kłopoty w związku, w kawiarni - samo życie. Wiktoria i jej rodzina, prawie dorosły syn. Justyna i jej przeszłość - kim jest? Ola i jej dalsze problemy z mężem. Na jej drodze staje Bartek. A na finisz, jakby tego wszystkiego było mało dołącza wątek kryminalny. Czy kobiety ponownie pokażą moc przyjaźni? Czy będą szczęśliwe? Jak tym razem będzie wyglądał drugi rok ich znajomości?
Na samym początku zaznaczę, że aby czytać ten tom, warto przeczytać część pierwszą. Dzięki temu poznamy to, w jakich okolicznościach kobiety się poznały. Ich partnerów, problemy i charaktery. Druga część w moim odczuciu była zdecydowanie lepsza. Świetny okazała się wątek kryminalny i tajemnicze zniknięcie kobiet. Dostarczyło mi to masę emocji i niedowierzania. Same kobiety i ich problemy w raju również były mocno frapujące. Było zabawnie, miejscami melodramatycznie, szokująco i boleśnie. Tak, był i ból. Nikt nie jest w stanie przewidzieć tego, co planuje los. Autorka dostarczyła mi w tej części więcej emocji i więcej wrażeń. Od samego początku historia mnie wciągnęła. Ogólnie to sama fabuła jest świetna. To w jaki sposób Pani Malina prowadzi przez historię, jak nakierowuje, by za chwilę zmylić z tropu jest dopracowane. Zadbane o każdy element. Barwne i plastyczne opisy oraz naturalne dialogi sprawiały, że historia wręcz sama płynęła. Czytałam i czytałam i nawet nie bardzo rejestrowałam fakt, że przekręcałam kartki. Niezwykle lekkie pióro i styl autorki bardzo przypadł mi do gustu. A charyzmatyczne bohaterki i ich rodziny robiły furorę. Ich życie jest naturalne. Miałam wrażenie, że zostało wzięte w rzeczywistości. Bardzo realne i osadzone w teraźniejszości. Na prawdę miło spędziłam czas. Dodatkowym smaczkiem były podróże tropikalne. A na dodatkowe uznanie zasługuje postać Bartka - to jaki jest i co jest w stanie zrobić dla ukochanej.
Ciepła i pełna nadziei historia kobiet, dla których los przewidział mnóstwo zagadek i niepewności. Świetnie prowadzona akcja. Napięcie było idealnie stopniowane. Dostałam to czego oczekiwałam a nawet i więcej. Książka pokazuje, że warto być bezinteresownym. Warto pomagać. My też możemy być kiedyś w potrzebie. Odwaga, determinacja i przyjaźń - to łączy trzy totalnie różne z wyglądu i charakteru kobiety. Poznajcie siłę przyjaźni. Dajcie się porwać. I śmiało - wpadajcie do KARMY w każdej wolnej chwili na kawę, herbatę czy cokolwiek innego. Tu dzieje się dużo i na pewno nie jest nudno.
Polecam