Długi, wiosenny weekend, który zmienia się w koszmar
Piotr Nejman ze swoją partnerką Leną przyjeżdżają do spokojnego pensjonatu Niny Jonasz.
Pensjonat lata świetności ma dawno za sobą, ale to tutaj Piotr zamierza pracować nad swoim najnowszym kryminałem. W zbieraniu materiałów ma mu pomagać nowy asystent, Tobiasz.
Podmokłe łąki, bagno i las dookoła tworzą mroczną atmosferę, idealną dla twórcy powieści.
Jednak Lena szybko odkrywa, że to nie jedyny powód, dla którego Piotr wybrał Czarcie Oko.
Skąd bowiem tyle lat zna Ninę? Jakie tajemnice skrywa znajdujący się w sąsiedztwie ośrodek poprawczy dla dziewcząt? Kim jest przerażona nastolatka, którą Lena spotyka w nocy i która twierdzi, że na swoich rękach nosi stygmaty?
Odnalezione w lesie zwłoki z odrąbanymi dłońmi uruchamiają ciąg przerażających wydarzeń. Atmosfera gęstnieje. Policja prowadzi szeroko zakrojone śledztwo. Dla Leny, Piotra i Tobiasza Czarcie Oko staje się pułapką.
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2024-08-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 432
Sięgając po tę książkę, spodziewałam się dobrej literatury. Nie spodziewałam się jednak, że już pierwszy rozdział obezwładni mój umysł, do tego stopnia, że nie mogłam przestać o niej myśleć. A do tego krótkie rozdziały.... Każdy następny rozdział miał być tym ostatnim, ostatnim, ostatnim... itd.
Historia opisana przez autorkę to miód dla mola książkowego. Opowiada o najwybitniejszym pisarzu kryminalnym, który pisze bardzo krwawe i pikantne powieści. Jest bardzo bogaty, wyrachowany i dla każdej następnej książki zrobi wszystko. Lubi przeżywać ekstremalne sytuacje, by każda jego powieść, była odzwierciedleniem rzeczy prawdziwych. Dzięki temu zbierał wielką rzeszę wiernych czytelników.
Miał dziwne upodobania, myślał o sobie jako o artyście i ciągle potrzebował natchnienia. Piotr Nejman ze swoją partnerką Leną przyjeżdżają do spokojnego pensjonatu Niny Jonasz. Pensjonat ten to zapyziała dziura, odmokłe łąki, bagno i las dookoła tworzą mroczną atmosferę, idealną dla twórcy powieści. To nie wszystko, co ciągnie do tego miejsca tego pisarza. Każda kartka odkrywa taką historię, której z opisu książki nie znajdziecie, a ja Wam nic nie zdradzę. Niesamowita historia, trzymająca w napięciu i szybka akcja, opowiadająca o losach, tych głównych bohaterów.
Piotr Nejman zabiera ze sobą oprócz partnerki, nowego asystenta Tobiasza, który ma odegrać wcześniej zaplanowaną przez niego rolę. Tobiasz nie jest tego świadomy. Tu każdy ma swoją rolę, a autor świadomy swej władzy, kieruje nimi jak marionetkami. W tej grze, a może scenariuszu, bierze udział jego dziewczyna Lena, która jednak spostrzega główny cel swojego partnera. Odkrywa, że to nie jedyny powód, dla którego Piotr wybrał Czarcie Oko. Skąd bowiem tyle lat zna Ninę? Jakie tajemnice skrywa znajdujący się w sąsiedztwie ośrodek poprawczy dla dziewcząt? Kim jest przerażona nastolatka, którą Lena spotyka w nocy i która twierdzi, że na swoich rękach nosi stygmaty?
W akcję wkrada się morderstwo. W lesie nieopodal ośrodka zostaje odnalezione ciało dziewczyny z odrąbanymi dłońmi. Kiedy sprawą zaczyna zajmować się policja, atmosfera gęstnieje i dochodzi do wielu przerażających sytuacji, dla każdego. Dla Leny, Piotra i Tobiasza Czarcie Oko staje się pułapką. Wydaje się, że są bez wyjścia, każdego życie wisi na włosku. Kto tak naprawdę prowadzi tę grę i jaki będzie jej koniec?
Zakończenie rewelacja, nie do odgadnięcia, dopracowane, a nawet doszlifowane perfekcyjnie. Dzięki temu cała ta książka, to thriller psychologiczny z wyższej półki. Książka, która hipnotyzuje, maniakalnie czyta się ją rozdział za rozdziałem, kartka za kartką. Autorka całą tę historię opowiedziała oczami, każdej z osób, które biorą w niej udział, dzięki czemu dana sytuacja jest znana z każdej strony. Uwielbiam takie książki, gdzie przez całość akcja trzyma w napięciu, a koniec zwala z nóg.
Pogoda za oknem nie sprzyja spacerom, więc zabrałam się za czytanie, a mam trochę zaległości. Jedna z książek jakie ostatnio miałam przyjemność przeczytać jest ,,Dziewczyna bez dłoni" autorstwa Malwiny Chojnacka, wydawnictwo Harper Collins.
Otrzymałam pełen mroku kryminał z zawiłą zagadką, która do samego końca nie była oczywista, a autorka skutecznie odsuwała podejrzenia od osoby, która stoi za brutalnymi morderstwami. Z każdym rozdziałem jest coraz ciekawiej, a atmosfera gęstnieje tym bardziej, że każdy z bohaterów ma coś na sumieniu i nie jest czysty jak łza. Tajemnice, sekrety, wzajemne podejrzenia tworzą mroczna atmosferę jak i samo miejsce, w którym dzieje się fabuła. Stary pensjonat otoczony lasami, mokradłami oraz bagnami. Rozdziały są napisane z poziomu każdego bohatera, co powoduje że mamy okazję poznać ich dość dobrze, a także ich rozterki, dylematy, grzechy sumienia oraz podejmowane decyzje. Fabuła pełna emocji, momentami podczas czytania czułam ciarki i pojawiała się gęsią skórka, a mrok coraz bardziej wciągał mnie w historię zawartą na kartach książki. Zakończenie, wszystkie elementy układanki zostały połączone w całość, choć mam cichą nadzieję na kontynuację, jeśli taka będzie to na pewno po nią sięgnę.
,,Dziewczyna bez dłoni" jest to świetny i do tego mroczny kryminał, który dostarcza sporą dawkę emocji i z całego serca polecam Wam go polecam.
Lena liczyła na romantyczny weekend we dwoje, jednak jej partner, znany i poczytny autor kryminałów Piotr Nejman ma inny plan. Zawozi ja do pensjonatu prowadzonego przez znajomą, Nine. Wynajął także asystenta, który ma mu pomóc w napisaniu nowej książki. Tobiasz ma wiele długów i zobowiązań, ale czy wszystko można przeliczyć na pieniądze?
Czarcie Oko, bo w tym miejscu toczy się akcja, już samą nazwą wywołuje ciary na skórze. Otocznie bagien i lasów. Dodajmy do tego znalezione zwłoki młodej dziewczyny pozbawionej dłoni, miejscowe legendy krążące o miejscu gdzie stoi jedyny pensjonat, klątwy, zabobony...czujecie ten duszący klimat? Mnie on oblepił, osaczył i ciężko było mi się z niego 'wydostać'.
Narracja prowadzona jest przez trzy osoby z zaznaczoną na początku datą i godziną. 'Rozdziały' są krótkie przez co czyta się szybciej. Mnóstwo intryg, jeszcze więcej tajemnic i ...pozorów. W pewnym momencie czułam się tym wszystkim przytłoczona, a zwłaszcza przerażała mnie mroczność osobowości cechująca kilku bohaterów. Szukałam winnych w każdym, a i tak zostałam zaskoczona. Autorka trzymała mnie w napięciu od początku do samego końca. Historia wywołała niepokój, przerażenie i przyznaje, trochę niesmaku. Na pewne sekšualne kwestie jestem nieco uczulona, a jest ich tu trochę, co warto zaznaczyć - bo to książka zdecydowanie dla dorosłych.
Ktoś dopiero rozpoczął proces zemsty, nie napiszę Wam kto ? dowiedzcie się sami, teraz czekam na kolejny tom serii.
Gdy nastoletnie uczennice opalają się nago, kusząc młodych rybaków, nie wiedzą, że czeka je brutalna kara. Ktoś z mieszkańców nadmorskiej miejscowości...
Dwanaście miesięcy, trzy przyjaciółki i jedno miejsce, które łączy: kawiarnia Karma. Do niej zawsze się wraca!Znajdujące się na życiowym zakręcie Wiktoria...
Przeczytane:2024-08-22, Ocena: 6, Przeczytałam,
Znany pisarz kryminałów, Piotr Nejman, zabiera partnerkę Lenę do pensjonatu swojej znajomej. Miejsce jest odludne, spokojne, więc będzie mógł skupić się na pisaniu kolejnej książki, i dzielić ten czas z ukochaną. Przynajmniej takie wyobrażenie miała Lena. Jednak już od momentu przyjazdu kobieta zderza się z niezbyt przyjazną atmosferą. Z czasem pobyt pary oraz Tobiasza, asystenta Piotra, który na jego zaproszenie dołącza do nich, zamienia się w koszmar, którego nie powstydziłby się najlepszy twórca horrorów. Dom przepełniony mrokiem, chore pomysły Piotra, i znalezione w pobliskim lesie zwłoki młodej dziewczyny z odciętymi dłońmi, to dopiero początek... Każdy ma tutaj jakieś tajemnice, a wszystkie razem prowadzą do niewyobrażalnej tragedii..
"Dziewczyna bez dłoni" to mocny kryminał, który zadowoli najbardziej wybrednych wielbicieli gatunku. Podczas czytania moja psychika została zmiażdżona. Dynamika wydarzeń, chore umysły niektórych postaci z tej historii, tajemnice, które nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego, momentami sama się gubiłam kto tutaj jest kim, komu ufać, kogo pożałować, kto mówi prawdę. Jestem zachwycona fabułą, tym światem wykreowanym przez autorkę, bohaterami, szczególnie bliska memu sercu stała się Lena. Tobiasz wzbudził we mnie mieszane uczucia, a Piotr i Nina? Nawet nie skomentuję, musicie sami się przekonać. Miejsce w którym została osadzona ta opowieść, czyli pensjonat w okolicy lasu, bagien i miejscowości Czarcie Oko, jest już samo w sobie motorem napędowym wydarzeń a wtóruje mu wszechobecna zemsta. Brr aż mam ciary na samą myśl, że mogłabym tam spędzić choć jedną noc. Książka wciąga od samego początku, odkładałam ją bardzo nie chętnie, a w trakcie czytania co jakiś czas w mojej głowie wybrzmiewał krzyk: co się tutaj wyprawia! Tyle razy zostałam zaskoczona, że później przestałam już cokolwiek podejrzewać, bo autorka potrafi nieźle namieszać i wyprowadzić czytelnika w pole. Gratuluję! Tak właśnie powinno być. Zero nudy i przewidywalności, a za to moc wrażeń i nerwy w strzępach.
Polecam !!