Kariera Nikodema Dyzmy

Ocena: 4.67 (9 głosów)
Inne wydania:

Jedna z najsłynniejszych powieści polskich, w której wykreowany został jeden z najsłynniejszych bohaterów popkultury.

Nikodema Dyzmę spotykamy w obskurnej spelunie, gdzie próbuje zarobić na chleb, grając na mandolinie. Do Warszawy przybył z Kresów w poszukiwaniu pracy. Wcześniej był urzędnikiem na poczcie, ale w wyniku kryzysu stracił tę pracę, teraz też nie widzie mu się w szukaniu nowego zajęcia. W wyniku przypadkowego zdarzenia w jego ręce trafia zaproszenie na raut dyplomatyczny, który ma się odbyć w Hotelu Europejskim. Dyzma decyduje się tam pójść, mając nadzieję, że wmiesza się w tłum gości i dobrze naje.
Na przyjęciu stara się nikomu nie wadzić, jednak w pewnym momencie jakiś gość uderzeniem w łokieć wytrąca mu z ręki talerz z sałatką, Dyzma reaguje na to bardzo ostro, czym niespodziewanie zdobywa podziw oraz spore pieniądze, jako zadatek przyszłej pracy…

Powieściowy pierwowzór Kariery Nikodema Dyzmy zrodził się z potrzeby... zemsty. Tadeusz Dołęga Mostowicz, jako młody dziennikarz popełnił artykuł, w którym niezwykle krytycznie odniósł się do rządów Józefa Piłsudskiego. Poirytowany marszałek postanowił oduczyć bezczelnego pismaka nieeleganckiego stylu, nasyłając na niego swoich podwładnych. Skatowany autor wpadł wówczas na pomysł napisania powieści będącej satyrą na polityczny salon dwudziestolecia. Głównym bohaterem uczynił bezrobotnego urzędniczynę z prowincji, który w zawrotnym tempie osiąga sukces na szczytach władzy.

Informacje dodatkowe o Kariera Nikodema Dyzmy:

Wydawnictwo: MG
Data wydania: 2019-03-06
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-777-9529-3
Liczba stron: 350

Tagi: obyczajowe

więcej

Kup książkę Kariera Nikodema Dyzmy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Opinie o książce - Kariera Nikodema Dyzmy

Avatar użytkownika - katechetka
katechetka
Przeczytane:,
Zdarza się, że posiadane kwalifikacje przeczą zajmowanemu stanowisku bądź pełnionej roli społecznej. Tak właśnie było w przypadku Nikodema Dyzmy, w którym nadzieje pokładał cały naród (nazwisko to jest symbolem człowieka nieokrzesanego, ale jednocześnie sprytnego oszusta i karierowicza). Czy jednak w życiu wszelkie chwyty są dozwolone a cel uświęca środki? Kariera Nikodema Dyzmy otwiera oczy na prawdę. Splotem niecodziennych i absolutnie niezaplanowanych zdarzeń, pochodzący z Łyskowa Nikodem Dyzma trafił na wystawny raut dyplomatyczny, który z okazji przyjazdu J. E. Kanclerza Republiki Austriackiej odbywał się w salonach Hotelu Europejskiego w Warszawie. A tam… Awans na generalnego administratora majątku i zakładów przemysłowych Leona Kunickiego zawiódł sprytnego Dyzmę do Koborowa. Choć nieznane mu były remanenty, eskonta, trakcje, półfabrykaty, cła ochronne, reasekuracje, hossy i ekwiwalenty, a spotkanie z hrabią Ponimirskim otworzyło mu oczy na niemożliwe do pokonania trudności, kariera Dyzmy od początku zaliczana była do błyskotliwych. Nie przejmując się gęstymi strużkami spływającego mu po plecach perlistego potu, Nikodem wciąż odkrywał nowe możliwości obracania się w wielkim świecie. Z tych nieuczciwych przede wszystkim korzystał. I się dorabiał. Tym samym wiodło mu się coraz lepiej, w zawrotnym tempie gromadził spore pieniądze, wciąż rozszerzał stosunki towarzyskie, a w Koborowie czuł się jak u siebie w domu. Do czego
Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2024-03-10,

Jak ja się przy tej książce uśmiałam, to nie macie pojęcia:-) Przekazała mi tak dobrą energię, aż od nowa zachciało mi się żyć. Podejrzewam, że książkę wszyscy znają, dlatego chciałabym skupić się tutaj na nieco innych aspektach niż jej opis:-) Po pierwsze, jest znakomicie napisana. Pełna humoru, dwuznacznych sytuacji i sarkazmów. Jednak w tym całym mądrym świecie, w jakim później pan Dyzma się znalazł, swoim początkowym zachowaniem przekazał coś ważnego. To był naprawdę prosty mężczyzna z dość nietypową urodą, pochodzący z biedniejszej wsi. Nie znał przekrętów, ani wyłudzeń, tylko na pierwszy plan stawiał żołądek. Bardzo chciał zdobyć odpowiednią pracę, choć jednak ocena jego tańca ludzi z wioski nie była odpowiednio klarowna. On sam będąc prostym człowiekiem, jeszcze nie złamanym przez system, przez cały dzień myślał, by zdobyć jakąkolwiek pracę. Nie miał pieniędzy na czynsz i dodatkowo nie grzeszył klasą. W pewien sposób przeczytał list, który nie był zaadresowany do niego i tak oto poznał ludzi z wyższej półki społecznej. Z powodu swojej prostoty i nieznajomości innych zyskał szacunek ministra. I tak jego kariera nabrała rozpędu, jednak nie na to chciałam zwrócić uwagę. Zobaczcie, podobno dziecko nie kłamie, bo nie zna złych zachowań. Nikodem pochodził z nizin społecznych, więc również nie był splamiony przez otoczenie. Z powodu swojej prostolijności okazał się wart zaufania i szacunku. Wkroczył w wielki świat tylko z zamiarem zaspokojenia głodu. Nie zwracał na siebie uwagi, jednak, gdy ktoś wytrącił mu jedzenie z rąk i odszedł, dogonił go, by mu pokazać, że powinien go przeprosić. Nawet nie interesowało go kim ta osoba jest. W ten sposób wrogowie mężczyzny, który go potrącił, oddali swój szacunek Nikodemowi. Docenili jego szczerość, autentyczne maniery i wolność wypowiedzi. Dla nich było to odważne, gdyż we własnym świecie żyli tylko na pozorach, wciąż zważając na to co jedzą, jak są ubrani, z kim rozmawiają i co mogą powiedzieć. Autor pokazał tą powieścią jak ważna jest w naszym życiu szczerość i autentyczność. Nie ważne skąd się pochodzi, ważne jakim się jest człowiekiem. Możesz być biedny, ale mieć godność, możesz być bogaty i mieć jej brak. Jednak czy jesteś wtedy szczęśliwy?
Słuchajcie, książka naprawdę czyta się sama. Prawdziwą przyjemnością było ją czytać i obserwować jak z nikogo stawał się kimś. Tylko z powodu jednej rzeczy, coś wciąż nie dawało mu spokoju. Jesteście może ciekawi co to było? Naprawdę mega opowieść. Pióro autora mogę czytać w nieskończoność, tym bardziej, jeśli jej każda książka potrafi dać tyle przyjemności:-) Ogromnie polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Tudej
Tudej
Przeczytane:2015-06-15,
Książka, która wciąż jest aktualna. Na szczęście mogłem się cieszyć świeżością książki ponieważ serialu na podstawie książki nie widziałem, a film oparty na książce widziałem dawno. Dzięki temu miałem szczęście poznać okres dwudziestolecia ukazany trochę w krzywym zwierciadle (co zostało świetnie przedstawione w zakończeniu książki). Tytułowa postać Nikodema nie budziła mojej sympatii, ale za każdym razem zaskakuje jego szczęście, które spotyka go na każdym kroku. Jest lekko i zabawnie.
Link do opinii
,,Kariera Nikodema Dyzmy" Tadeusza Dołęgi-Mostowicza to historia powszechnie w Polsce znana za sprawą serialu (którego wcześniej nie oglądałam) z roku 1980 i wpadającego w ucho motywu muzycznego. Gdy po przeczytaniu kilku stron książki, w mojej głowie stworzył się wizerunek głównego bohatera, zachciałam skonfrontować go z grającym w serialu aktorem. I od tej pory postać Dyzmy miała w moich myślach twarz i posturę Romana Wilhelmiego. Niesamowita mimika i rewelacyjna gra aktorska idealnie oddają książkowy opis bohatera. Nikodema Dyzmę, pochodzącego z prowincji obecnego mieszkańca Warszawy, poznajemy jako człowieka pomieszkującego kątem u biednych robotników, za które to lokum nie jest w stanie płacić z powodu utraty pracy. Pewnego dnia znajduje bezimienne zaproszenie na bal dygnitarzy. Na szczęście nie zdążył jeszcze spieniężyć porządnego ubrania z lepszych czasów, wybiera się tam zatem, by dobrze pojeść i popić. Zaskakujący dla samego zainteresowanego splot szczęśliwych okoliczności przynosi mu pracę, a potem wciąż wyższą pozycję społeczną i majątkową, a także kobietę. Kariera i mnożące się sukcesy niestety nie uszlachetniły charakteru Nikodema. Z prostego człowieka bez poczucia własnej wartości staje się wyzutym z skrupułów, zimnym i wyniosłym prostakiem. Swoje niedostatki w wykształceniu i obyciu nadrabia sprytem i dystansem wobec ludzi. Podczas lektury, w trakcie zapoznawania się z obrazem społeczeństwa międzywojnia, głównie bogatych właścicieli ziemskich i dygnitarzy warszawskich, nie mogłam pozbyć się refleksji, że ich wystawne i rozrywkowe życie wkrótce zostanie zmienione o 180 stopni wraz z wybuchem II wojny światowej. Smuciło, że oni, beztroscy, nie zadają sobie z tego sprawy. Pomimo tego, że autor już za życia odniósł sukces, gdy jego poczytne powieści były nawet ekranizowane, a majątek rósł, to niestety, nie cieszył się nim długo, bowiem zginął w kampanii wrześniowej w walce z Sowietami mając zaledwie 41 lat. Powieść jest świetnie skonstruowana, wspaniale ukazane są postaci, napisana w niezwykle przystępny sposób, którą czyta się pochłaniając. Tak aktualna, że zupełnie nie czuje się faktu, iż napisana została kilkadziesiąt lat temu. ,,Kariera Nikodema Dyzmy" to drwina z przedstawicieli wyższych sfer, a co znaczące: prawda o nich samych powiedziana im w oczy i tak pozostaje w ich mniemaniu jako słowa szaleńca, który nie wie, co mówi. Nota bene, postać "półwariata" Żorża jest wisienką na torcie. Częściowo jest to powieść obyczajowa, romans, komedia i satyra. Częściowo jest to powieść obyczajowa, romans, komedia i satyra. Bardzo polecam! "Kariera Nikodema Dyzmy" to książka genialna swą aktualnością.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Justyna641
Justyna641
Przeczytane:2022-02-16, Ocena: 5, Przeczytałam,

Od dawna chciałam przeczytać tę książkę, ale miałam zbyt świeżo w pamięci serial nakręcony na jej podstawie. Wspomnienia o serialu się już trochę zatarły, więc postanowiłam sięgnąć po książkową wersję "Kariery Nikodema Dyzmy" i muszę przyznać, że to znakomita powieść. Choć mniej więcej wiedziałam co się wydarzy to dosyć mocno mnie pochłonęła. Autor napisał ją dziewięćdziesiąt lat temu, a wciąż jest aktualna i czyta się ją jak coś napisanego współcześnie. Myślę też, że jak na tamte czasy była również dosyć odważna. Ciekawe było obserwowanie jak ktoś niesłusznie wywyższony traci człowieczeństwo i staje się kimś do szpiku kości złym, a wszyscy wokół nie zauważają, że to oszust.
Książka podobała mi się bardziej od serialu. Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - lokesh
lokesh
Przeczytane:2020-10-21, Ocena: 4, Przeczytałem,

Mialem pewne obawy co do tej ksiazki,ale czyta sie ja bardzo przyjemnie.Stad dosc wysoka jej ocena.Chociaz serial telewizyjny zdecydowanie ciekawszy. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - joseheim
joseheim
Przeczytane:2020-06-24, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2020,

Klasyk, którego koncept zapewne jest wszystkim znany, ale jest tak rozkosznie cudownie przewrotny, że można tylko pokłonić się autorowi w pas.
Obawiałam się trochę, że język i styl mogą razić po blisko stu latach, ale na szczęście, przynajmniej w moim odczuciu, tak nie jest (choć dla młodszych czytelników, powiedzmy urodzonych po 2000 roku, książka może już się wydawać mało strawna). Pod koniec męczyłam się nieco, podobnie jak nie wszystkie wątki przypadły mi do gustu (zwłaszcza wątek Loży), zdecydowanie jednak jestem zadowolona, że sięgnęłam po tę pozycję. Polecam - rozrywka murowana.

Link do opinii
Avatar użytkownika - IzaaK
IzaaK
Przeczytane:2017-06-27, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - wisnia86
wisnia86
Przeczytane:2014-03-30, Ocena: 4, Przeczytałam,
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy