Świąteczno-noworoczne cuda czasem się zdarzają. Ale niektórym trzeba pomóc
Rozgrzewająca serce opowieść o mieszkańcach pewnej kamienicy, ich bliskich oraz nieznajomych, których losy zaskakująco się splatają. To m.in. kobieta na zakręcie, która musi wybierać między kilkoma adoratorami, młodzi duchem starsi państwo, rozczarowany kobietami samotny ojciec, skrywająca tajemnicę zabiegana matka i żona, pewny siebie biznesmen, niewierny mąż, nieśmiała poetka, zagadkowy kurier i rezolutny dziesięciolatek, postanawiający naprawić świat dorosłych.
Czy wszystkim rządzi przeznaczenie? A może przypadek? Jak odważyć się na spełnienie marzeń i bycie sobą? Czy można wpłynąć na życie innych, nawet o tym nie wiedząc? Czy po wielu rozczarowaniach można odnaleźć miłość? I w jaki sposób naprawić błędy, które wydają się przekreślać wszystko?
Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania: 2019-11-12
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 496
Ta powieść jest jak dobra przyjaciółka - rozumie, pociesza, dodaje otuchy. Weronika po urodzeniu synów nie ma już dawnego ciała, za to stała...
Czym jest sen? To fascynująca przygoda! Tylko w nim można fruwać wysoko nad dachami albo drzewami, pływać na statku piratów lub lądować na nieodkrytej...
Przeczytane:2019-11-24, Ocena: 5, Przeczytałam,
Duże miasto sprzyja anonimowości i samotności. Trudno nawiązać kontakt nawet z najbliższymi sąsiadami. Każdy pogrąża się we własnych sprawach, problemach rzucając zdawkowe "dzień dobry" i nie zadając sobie trudu, by zamienić choć kilka słów. Tak kreśli wielkomiejską rzeczywistość Dorota Kassjanowicz w swojej świątecznej książce „Kamienica pod śniegiem”.
Pięciopiętrowa kamienica w środku Warszawy jest niemym świadkiem wszystkiego, co dzieje się w jej murach. Trudnych decyzji, pielęgnowanych waśni, braku nadziei, starości, samotności, bezsilności i zdrady. Ale również nowych początków, odwagi, walki o siebie i bliskich, zwykłej ludzkiej przyzwoitości i sympatii.
Losy ludzi mieszkających i odwiedzających kamienicę zaczynają stopniowo splatać się ze sobą, a spoiwem dla nich jest krążący pomiędzy piętrami kurier Jano. Czy to tylko zwykły przypadek, czy już przeznaczenie? A może nawet przeznaczeniu trzeba trochę pomóc?
To piękna, wzruszająca opowieść jak z życia wzięta, z postaciami tak realnymi, że mogliby nimi być sąsiedzi zza ściany. I choć momentami smutna, to dająca jednak nadzieję. Pokazująca jak wiele zależy od nas samych, od naszego podejścia i otwartości na innych. Ile zwykła życzliwość może zmienić w życiu naszym i otaczających nas ludzi. Życzmy sobie takich małych cudów nie tylko w święta.