Jutro zaświeci słońce

Ocena: 4.4 (5 głosów)
Wyobraź sobie, że Twoja matka jest źródłem Twojego lęku i destrukcji. Wyobraź sobie, że jesteś zakładniczką rodzinnej tajemnicy. Anita marzy o byciu pisarką. Wspierana przez męża decyduje się na kolejne ważne kroki i zmiany w swoim życiu. Wspólnie kupują upragnione mieszkanie i powoli budują własny świat. Nie jest im jednak dane cieszyć się małżeństwem ani sukcesami. Despotyczna matka Anity, która od zawsze zaniżała jej poczucie wartości, starając się podporządkować sobie całkowicie córkę, wkracza ponownie do ich życia. Czy Anitę znajdzie siłę, żeby walczyć o swoje życie? Joanna Sykat pisze tak plastycznie, że łatwo sobie wyobrazić podobną relację z... własną matką. „Jutro zaświeci słońce” to książka, która wierci dziury w duszy, stawia niewygodne pytania i oczyszcza umysł. To jedna z tych książek, które chciałoby się przytulić do serca.

Informacje dodatkowe o Jutro zaświeci słońce :

Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2015-10-07
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788379763252
Liczba stron: 296

więcej

Kup książkę Jutro zaświeci słońce

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Jutro zaświeci słońce - opinie o książce

Avatar użytkownika - atena
atena
Przeczytane:2017-03-27, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017,
Muszę stwierdzić, że nie była to łatwa książka. Poruszany w niej temat ma na co dzień każda z nas matek, a mianowicie kontakty z dziećmi, w tym wypadku relacje matka - córka. To jak odnosimy się do siebie nawzajem, ma wpływ na kolejne pokolenia. Czasami, tu rodzinna tajemnica, jest w stanie wytłumaczyć działania poszczególnych osób, jednak nie zawsze jesteśmy w stanie znaleźć usprawiedliwienia dla czynów innych. Jestem ciekawa jak wy ocenicie matkę i córkę występujące w tej książce?
Link do opinii
Avatar użytkownika - losar
losar
Przeczytane:2016-06-10, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 ksiazki 2016,
Anita marzy o byciu pisarka.wspierana przez meża probuje budowac swoje marzenia i dom. Nie jest jednak w stani cieszyć się sukcesami bo skutecznie zatrowa jej życie despotyczna matka, która od zawsze zaniża jej poczucie wartości. Anita wmo;cu probuje zawalczyć o swoje życie i odkrywa drugie dno histori rodzinnej...
Link do opinii
Avatar użytkownika - gocha
gocha
Przeczytane:2015-11-13, Ocena: 2, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam,
Historia toksycznej miłości i niszczącego wpływu matki wypełniona jest banałami i kiczem, co powoduje, że lektura ani trochę nie jest przejmująca.nie udało się tchnąć życia w tę historię. Postać toksycznej matki jest tak przerysowana, że aż groteskowa, przez co cała historia traci na wiarygodności: nie wierząc w potwora, nie współczujemy jego ofierze. Trudno jednak potraktować serio postać kobiety tak złej, że w jej obecności więdną rośliny... W dodatku, w połowie książki, całość zmienia ton, przekształcając się w zupełnie łzawą i sentymentalną opowieść, w dodatku usprawiedliwiającą motywy swoich bohaterów. Jakby autorce zabrakło odwagi na wykreowanie postaci złej matki, konieczne stało się wyjaśnienie motywów jej postępowania. Przez sięganie po sztampowe rozwiązania, niezbyt wyrafinowane pomysły fabularne, autorka stworzyła opowieść rodem z miesięcznika dla pań, gdzie ,,prawdziwe historie" sąsiadują z przepisami na zupę. Joanna Sykut stworzyła pompatyczną historię, upoetycznioną na siłę. Powieść jest bardzo egzaltowana, tak jak egzaltowana jest bohaterka.
Link do opinii
Avatar użytkownika - cyrysia
cyrysia
Przeczytane:2015-10-06, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki w 2015 roku,
Nie umiem znaleźć właściwych słów, totalnie mnie zamurowało. Nie spodziewałam się, że ta powieść będzie aż tak wstrząsająca. Autorka poruszyła bardzo trudny i zarazem niezwykle istotny temat: destrukcyjna miłość pomiędzy matką i córką. Anita nigdy nie usłyszała od matki jakichkolwiek słów aprobaty, nigdy nie była przez nią przytulona, nigdy nie była przez nią kochana. Zamiast tego pamięta tylko bijący od niej chłód, pogardę i jadowite obelgi. Ciężko czytać o takiej znieczulicy. Aż nóż otwiera się w kieszeni i serce się kraje. Skąd w Edycie (matce Anity) tyle bezduszności i nienawiści? Czy jej negatywne zachowanie to skutek braku miłości? Tak by się mogło wydawać, ale wcale takie nie jest. Pewnego dnia, zupełnie niespodziewanie na jaw wychodzi rodzinna tajemnica, która rzuca całkiem nowe światło na dotychczasowe zachowanie Edyty. ''Jeszcze parę dni temu nie wiedziałam, że w pudełku jest drugie dno. Że są w nim puzzle zupełnie inne niż te, które wielokrotnie układałam w głowie i sercu.'' Okazuje się, że cała rodzina Anity jest zarażona strachem, który nieleczony, potęguje z pokolenia na pokolenie. O co w tym wszystkich chodzi? Tego musicie dowiedzieć się sami. Ta historia wręcz chwyta za gardło. Joanna Sykat doskonale nakreśliła portret psychologiczny kobiety owładniętej strachem, który niszczy wszystko; każdą relacje, każdy plan i każdą nadzieję na lepsze jutro. Dużo tu skrywanego bólu, żalu, niezrozumienia i tęsknoty. Ale pojawia się też iskierka optymizmu, przychodzi czas swoistego oczyszczenia, czyli duchowe katharsis, które pozwala uwierzyć w to, że po każdej burzy wzejdzie słońce; po złych dniach nadejdą dobre. Całość napisana jest nieszablonowo, czasami dosadnie i bezpośrednio, a w niektórych fragmentach aż gęsto od ukrytych znaczeń. Narrację w dużej mierze wypełnia monolog główniej bohaterki. Anita często ucieka w dygresje, nie panuje nad biegiem myśli i słów (ale w żaden sposób nie wpływa to na sens zawarty w fabule). Stopniowo, sukcesywnie odsłania przed czytelnikiem wszystkie rodzinne sekrety, własne obawy i dręczące ją demony. Muszę przyznać, że nieraz miałam ochotę stanąć przed główną bohaterką, potrząsnąć nią i wykrzyczeć, że jest tchórzem. Nie potrafiłam zrozumieć, jak można pozwalać sobą tak manipulować. Karmiła strach własną niemocą i ograniczeniami, zamiast go oswoić i ruszyć do przodu. Ale z drugiej strony, łatwo kogoś krytykować i oceniać, kiedy stoi się z boku, a o wiele trudniej, kiedy taka sytuacja dotyka kogoś osobiście. Kończąc, mam tylko jedno zastrzeżenie: brakowało mi obecności Pawła, męża Anity. Moim zdaniem zbyt szybko został odstawiony na boczny tor. Szkoda, bo dzięki niemu zapewne miarowa akcja nabrałaby trochę więcej kolorytu. Jednakże w ostatecznym rozrachunku jestem zadowolona i usatysfakcjonowana. Podsumowując. Ostra, niepokojąca i przejmująca opowieść ukazująca potęgę strachu, który głębokim echem odbija się na kolejnych pokoleniach. Brutalnie pokazuje, jak brak akceptacji rodziców, nie okazywanie przez nich uczuć, może negatywnie wpłynąć na jakość całego życia dziecka. Dlatego tak ważne jest, by w porę uchronić młodego człowieka przed aspołecznością i samozagładą. W skrócie - skłaniająca do refleksji historia ku przestrodze. Polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Muminka789
Muminka789
Przeczytane:2017-02-26, Ocena: 5, Przeczytałam,
Inne książki autora
Oddaj to morzu
Joanna Sykat0
Okładka ksiązki - Oddaj to morzu

Nadwątlone więzy rozluźniają się jeszcze bardziej, gdy okazuje się, że 40-letnia Anka wzięła niespodziewany cichy ślub. Dopiero po fakcie pragnie przedstawić...

Na ścieżkach złudzeń
Joanna Sykat0
Okładka ksiązki - Na ścieżkach złudzeń

Prawdziwe życie często skrywa się za fasadami pozorów. Trawa po drugiej stronie płotu zawsze wydaje się bardziej zielona. W życiu karmimy się złudzeniami...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy