Kontynuacja ponadczasowego klasyka ,,Jak Grinch stracił święta", tym razem napisana i zilustrowanaprzez innych autorów, ale z wiernością wobec oryginału.
Jak wiemy Grinch pokochał Święta, więc kiedy dowiedział się o konkursie na naświąteczniejszą choinkę w Ktosiowie, wpadł na sprytny pomysł... Postanowił przygotować najwyższą, największą, najwspanialszą i najbardziej spektakularną choinkę, jaką kiedykolwiek widziano Ktosiowie! No i oczywiście wygrać! Jednak kiedy nie wszystko idzie po jego myśli, jest o krok od utraty świątecznego ducha!
Czy dawny zrzędliwy Grinch powróci? A może pewien wyjątkowy Ktoś przypomni mu o prawdziwym znaczeniu Świąt?
Wydawnictwo: Kropka
Data wydania: 2024-11-13
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 40
Tytuł oryginału: Dr. Seuss
Tego zielonego jegomościa chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Niegdyś narobił zamieszania w Ktosiowie (o czym przeczytacie w pierwszej części jego przygód pt. „Jak Grinch skradł święta!”),a tym razem powraca już nieco odmieniony, by wziąć udział w dorocznym konkursie na „najświąteczniejszą w Ktosiowie choinkę”. O jego zmaganiach na drodze do nagrody głównej przeczytacie w drugiej już książce poświęconej losom Grincha autorstwa Dr. Seussa pt. „Jak Grinch stracił święta!”, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Kropka, w przekładzie niezastąpionego Michała Rusinka.
Kto by się tego spodziewał! Tym razem Grinch z niecierpliwością czekał na kolejne święta Bożego Narodzenia, a kiedy w końcu nadeszły, postanowił na poważnie zaangażować się w przygotowanie najpiękniejszego świątecznego drzewka. Pewny zwycięstwa i przekonany o bezkonkurencyjności swojego pomysłu, nie spodziewał się, co czeka go w dolinie Ktosiów. Na miejscu okazało się jednak, że nic w życiu nie przychodzi łatwo i nie zawsze dzieje się tak, jakbyśmy tego chcieli.
Nowe, nieco bardziej życzliwe oblicze Grincha zdecydowanie przypadło mi do gustu. Jego stosunek do pupila Maksa, Ktosinki i innych bohaterów tej wspaniałej historii to dobry przykład dla Naszych najmłodszych na to, że nie warto się dąsać, tylko z życzliwością i otwartym sercem podchodzić do innych, a wtedy zawsze znajdzie się ktoś, kto pomoże Nam w potrzebie.
Zachwycona tą książkową historią jednego z moich ulubionych bohaterów i pozostająca pod ogromnym wrażeniem jej przekładu na język polski autorstwa Michała Rusinka, który jest chyba stworzony do opowiadania dziecięcych historii, gorąco zachęcam Was do tego, by pozycja pt. „Jak Grinch stracił święta!” zagościła w Waszym domu, bo to lektura, po którą Wy i Wasze dzieci będziecie z przyjemnością sięgać przez kolejne lata, w oczekiwaniu na zbliżającą się magię świąt. To pięknie ilustrowana i nad wyraz pouczająca opowieść z przesłaniem, dzięki któremu najmłodsi czytelnicy przekonają się, że czasem warto nieco dłużej poczekać na szczęśliwe zakończenie.
Pełna absurdalnego humoru bajeczka dr. Seussa, słynnego autora i ilustratora książek dla dzieci. Zamieszczony na końcu oryginalny tekst z podkreślonym...
Bajkowy Kot Prot znów jest gotów do psot! Nie wszystkim się to jednak podoba. Mała Hania i jej braciszek nie mają powodów do zadowolenia, ponieważ Kot...
Przeczytane:2024-12-29,
„Jak Grinch stracił Święta” to kontynuacja klasycznej historii Dr. Seussa, która rzuca nowe światło na losy zielonego bohatera, tym razem opracowana przez innych autorów i ilustratorów. Już sam fakt podejmowania się rozwinięcia tak ikonicznej opowieści wzbudza pewne obawy, ale muszę przyznać, że twórcom udało się stworzyć dzieło, które oddaje hołd oryginałowi, zachowując jego ducha, a jednocześnie wprowadza świeże akcenty.
Historia rozpoczyna się w momencie, gdy Grinch – znany wszystkim jako odmieniony miłośnik Świąt – postanawia wziąć udział w konkursie na naświąteczniejszą choinkę w Ktosiowie. Już sam pomysł, że Grinch angażuje się w tego rodzaju świąteczne zawody, wydaje się zarówno komiczny, jak i uroczy. Opis przygotowań do stworzenia największej i najbardziej spektakularnej choinki bawi kreatywnością, a jednocześnie przypomina o ekscentrycznej naturze naszego bohatera.
Największym atutem książki jest jej przesłanie, które pozostaje wierne idei oryginału. Kiedy Grinch zmaga się z problemami podczas realizacji swojego wielkiego planu, jego frustracja budzi echo dawnych zrzędliwości. Jednak kluczowym momentem staje się spotkanie z pewnym „wyjątkowym Ktosiem”, które przypomina mu o prawdziwym znaczeniu Świąt. To ważne przesłanie o wspólnocie, pokorze i radości z prostych rzeczy, które stanowiło serce oryginalnej historii, znajduje tu swoje rozwinięcie.
„Jak Grinch stracił Święta” to ciepła, zabawna i pouczająca kontynuacja, która z powodzeniem może stanowić świąteczną lekturę dla całej rodziny. Choć być może nie osiąga poziomu literackiego pierwowzoru, jest to piękny hołd dla klasyka, który przynosi uśmiech i przypomina, że duch Świąt tkwi w sercu, a nie w wygranych konkursach czy spektakularnych dekoracjach. Polecam zarówno fanom Grincha, jak i tym, którzy dopiero poznają tę wyjątkową postać!