Nawet życie na uboczu nie uratuje jej przed szaloną namiętnością oraz tym, co zgotowała jej rodzina...
Bailey z mistrzowską gracją porusza się po świecie komputerów. Wszystko wskazuje na to, że czeka ją świetlana przyszłość i zawrotna kariera. Ale właśnie wtedy jej życie wywraca się do góry nogami. Próba porwania przez tajemniczą organizację Arcane to dopiero początek. Nieoczekiwanie Bailey w końcu dowiaduje się, kim jest jej ojciec. Poznaje także mrocznego i pociągającego Kashtona, który oferuje jej coś na kształt pomocy. Jak skończy się dla Bailey ta pokręcona relacja?
Outsiderka, skupiona do tej pory przede wszystkim na swojej komputerowej pasji, nagle poznaje swoją rodzinę i trafia do świata, który jest jej zupełnie obcy - pełnego bogactwa, dekadenckich rozrywek, namiętności i niebezpieczeństw czyhających za każdym rogiem. Czy Bailey dokona właściwych wyborów? Jedno jest pewne - nic już nie będzie przewidywalne.
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2022-12-07
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 464
Tytuł oryginału: The Insiders. The Insiders Trilogy #1
Insiders książka która miała w sobie potencjał, ale nie został on w pełni wykorzystany.
Bailey wychowuje się z matka, żyją skromnie. Dziewczyna wie że jej ojciec był żołnierzem, chce iść w ślady ojca i przysłużyć się Krajowi ale w dziale IT. Jest geniuszem informatycznym.
Jej wiedza na temat ojca się zmienia kiedy dochodzi do porwania dziewczyny, i kiedy jest "uratowana" kłamstwa ukrywane przez jej matkę wychodzą na jaw. Bailey dowiaduje się że jej ojciec żyje i ma przyrodnie rodzeństwo. Dla swojego bezpieczeństwa zamieszkuje u swojego bogatego ojca, dostaje ochronę i ma możliwość poznania swojego rodzeństwa. Jednak świat o którym marzyła wcale taki piękny nie jest. Jej ojciec geniusz komputerowy nie chce z nią utrzymywać kontaktu, traktuje ją oschle i z dystansem. Jej rodzeństwo najstarszy brat to wielki imprezowicz, siostra nieśmiała i cicha, a najmłodszy brat Cyklon ma ADHD i do tego dołóżmy macochę która patrzy wrogim okiem na Bailey. Czy dziewczyna odnajdzie się w świecie bogaczy, w którym jest intruzem? Co jej zagraża i z jakim niebezpieczeństwem będzie musiała się zmierzyć? I gdzie w tym całym chaotycznym świecie znajdzie tajemniczy, seksowny Kasha miejsce ?
Książka miała wielki potencjał, młoda 23 letnia outsiderka Bailey, jej umiejętności komputerowy były świeżym powiewem, ale... Gdy dziewczyna wkracza w świat w bogaczy, autorka zapomina o największym atucie dziewczyny, a skupia się na imprezach, kłamstwach i kłamstewkach ludzi którzy maja wszystko.
Po drugie to jest jedna z nielicznych książek, które wolałabym obejrzeć niż przeczytać. Wielki blichtr ludzi bogatych, imprezy , seks, alkohol, lancze charytatywne to wszystko za bardzo przyćmiło "jakość" głównej bohaterki.
Insiders to dobra książka ale bez wielkiego wow.
"Insiders" czyli pierwszy tom "The Insiders Trilogy" autorstwa Tijan to mocne zakończenie tego roku. Czytałam już kilka książek autorki, i każda z nich wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie, jednak ta historia to totalna petarda. Bezapelacyjnie jest to najlepsza książka autorki jaką miałam możliwość przeczytać.
Dużym zaskoczeniem była dla mnie fabuła tej historii. Po okładce podejrzewałam, że może to być książka przepełniona namiętnością, gdzie to ona będzie grała główne skrzypce. Jestem jednak mile zaskoczona tym co dostajemy, bo uwaga byłam w dużym błędzie. Ta historia to przede wszystkim Bailey - bardzo młoda i utalentowana hakerka, która przez całe życie była okłamywana w związku z ojcem, którego nigdy nie spotkała. Gdy jej zdrowie i życie jest zagrożone pojawia się on i wszystko w co wierzyła upada jak domek z kart. Dodatkowo Bailey będzie musiała się mierzyć z Kashem - mężczyzną, który jest bardzo blisko z jej nową rodziną.
Ta historia to milion tajemnic i sekretów, które kroczek po kroczku wychodzą na powierzchnię. Zazdrość i zemsta to również fragment tej opowieści, która wbrew pozorom okazuje się bardzo skomplikowana. Choć może to nie do końca adekwatne słowo, bardziej pasuje intrygująca, interesująca, wciągająca. O tak, przy tej całej akcji, która dzieje się w środku nie ma miejsca na nudę czy też zbędne przedłużanie. Każda historia, każdy kolejny sekret sprawia, że cała układanka zaczyna wreszcie mieć ręce i nogi. Ja bardzo lubię takie tajemnicze i sekretne klimaty, które podsycane są rodzącym się uczuciem. Oczywiście w tej historii pojawia się namiętność i napięcie pomiędzy Bailey a Kashem. Mężczyzną równie przystojnym co skrytym. Opiekuńczy, troskliwy i totalnie męski. To ich połączenie to świetny duet, który potrafi nas rozśmieszyć, rozczulić i zdenerwować. Zdecydowanie między tą dwójką czuć chemię.
Książka wzbudza wiele emocji, przez to, że akcja nie zwalnia ani na moment. Myślę, że to duży atut tej historii, który tworzą również świetnie wykreowane postacie.
I nie mówię tutaj o naszej głównej dwójce, która tak naprawdę była tłem tej historii.
Tutaj na pierwszy rzut wysuwają się relacje rodzine i postacie, które mają różną przyszłość i charaktery. Trzeba przyznać, że potrafią zrobić bałagan, szczególnie tyczy się to Matta, którego jeszcze nie do końca rozgryzłam.
Dostajemy dwie rodziny i dwa problemy, która mają wspólne źródło. Nie mogę się doczekać kolejnych części, które już są w przygotowaniu. Bardzo mi się podobało to, że nie tylko główna para potrafiła przykuć moją uwagę, a właściwie każda postać która pojawiła się w tej historii. Podobał mi się również fakt, że romans nie grał tutaj głównych skrzypiec, choć książka jest przepełniona napięciem i namiętnością, to jednak w tej historii liczy się coś więcej.
Pióro autorki tak jak zawsze jest mroczne i hipnotyzujące. Problemem tej historii jest to, że nie można się od niej oderwać. Jedyną rzeczą, której mi brakowało jest perspektywa Kasha, której niestety nie było, a szkoda, bo bardzo chciałabym poznać co skrywa się w jego głowie. Czy to wpływa na moją ostateczną ocenę? Oczywiście, że nie. Ta historia wywarła na mnie naprawdę bardzo pozytywne wrażenie. Nie mogłam się oderwać od czytania, gdyż klimat tej książki całkowicie wpasował się w moje gusta czytelnicze. Więc jeśli wy lubicie, gdy mężczyzna zakochuje się pierwszy i wszystko owiane jest aurę tajemniczości, gdzie pojawia się zemsta, zazdrość i duża szalona rodzinka to ta historia jest dla Was. Ja zachęcam do przeczytania!
Nowa szkoła. Nowe przyjaźnie. Nowe życie. A może nie do końca? Alex jest wściekła na rodziców, którzy ją porzucili. A jeszcze bardziej na przyjaciół,...
Łączy ich miłość bez końca, dzieli przepaść bez dna. Dadzą sobie szczęście czy unicestwią się wzajemnie? Heather kochała Channinga niemal przez...
Przeczytane:2023-01-10, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,
Nie wiem jak Wy, ale ja mam wielki sentyment do książek Tijan. Zauważyłam jak w ciągu ostatnich lat, zmienia się jej styl ale historie które tworzy, wciąż są wyraziste i pełne emocji. Sporo jej książek za mną, tym razem, dzięki uprzejmości @niegrzeczneksiazki , w moje łapki trafił “Insiders”.
Intrygujący wątek - główna bohaterka to wręcz geniusz w świecie komputerów. Bailey wychowywała się tylko z matką. Przez 22 lata była przekonana, że jej ojcem był żołnierz, który zginął służąc krajowi. Ale pewnej nocy, ktoś usiłuje ją porwać i nagle jej świat, życie, dotychczasowe przekonania - wszystko staje na głowie.
Okazuje się, że tak naprawdę jej ojcem jest mężczyzna, który latami był jej idolem. Trafia do jego posiadłości, jego świata i rodziny, która jest także jej rodziną. Ale czy oni uznają ją za jej część ?
Jest też on - Kashton. Mężczyzna, który pociąga ją od samego początku. Wyjątkowo tajemniczy bohater. Można odnieść wrażenie, że to szef ochrony króla cybernetycznego świata - ojca Bailey. To by tłumaczyło dlaczego stał się jej prywatnym ochroniarzem. Ale nie da się nie zauważyć, w jak wielu kwestiach jego zdanie jest decydujące, jak wielką ma władzę w tej rodzinie. Kim on tak naprawdę jest ? I jakie będzie miała znaczenie dla ich relacji, prawda o jego pochodzeniu ?
Cechą charakterystyczną książek Tijan, jak już wspomniałam, są emocje. Tu nie da się ich nie wyczuć. Od początku podziwiałam Bailey, jej opanowanie, umiejętność trzymania uczuć na wodzy i języka za zębami. Została gwałtownie wyrwana ze swojej zwyczajnej codzienności i wrzucona do świata bogaczy, którego zupełnie nie zna. Otoczona rodziną ale nie ma tam rodzinnej atmosfery, bo okazuje się, że Bailey jest wstydliwym sekretem, który trzeba ochronić przed porywaczami i ukryć przed światem oraz…rodzeństwem? Ja bym na jej miejscu zrobiła wielką demolkę. Przyznam, że z nerwów na zmianę mnie trzęsło i stawały mi łzy w oczach. Połowa książki wykańczała mnie nerwowo ale nie mogłam się od niej oderwać. Później wiele faktów zaczęło nabierać innego znaczenia…
Ale jeszcze zanim doszło do zmian, miałam wręcz ochotę udusić jej ojca. Bailey udawała, że nie zależy jej na nadrobieniu relacji z 22 lat jej życia ale jednocześnie desperacko potrzebowała jego aprobaty, akceptacji. A co otrzymywała? Dziewczyna niezwykle inteligentna, możliwe, że umiejętnościami przerosła nawet swojego mistrza. Czy tym zwróci na siebie uwagę ojca? A gdyby nie była tak łudząco do niego podobna, nie byłaby go godna ?
Miłość w książkach Tijan jest zawsze wyjątkowo intensywna. Jak już pojawi się ta druga połówka, to w każdej z historii, dla bohaterów reszta świata przestaje mieć znaczenie, nikt nie jest już tak ważny jak on czy ona. Nagle znajdują w tej jednej osobie, centrum swojego świata. Tu też tak jest , czuć to za każdym razem gdy Bailey i Kash znajdują się w jednym pomieszczeniu. Można uznać to za przekoloryzowane ale czy każde z nas nie marzy o takiej miłości ?
“Gdy tylko się dotknęliśmy, poczułam się uspokojona. Świat znowu miał sens, nawet jeśli tylko przez chwilę. Przedtem wszystko wirowało. Wszystko mnie dezorientowało. (...) Teraz to wszystko zniknęło. Wystarczył jego dotyk i od razu poczułam, że wszystko jest na właściwym miejscu.”
Jednak to nie tylko romans, nie jest to ckliwa i urocza książka. Autorka z wprawą wciągnęła nas w ten cybernetyczny świata. Obnażyła też świat bogaczy, pokazała jego liczne wady. Bo Bailey dostrzega dość szybko, że niekoniecznie była stratna wychowując się w normalnym otoczeniu, nie opływając bogactwem. Pieniądze to nie wszystko i widać to tu bardzo dokładnie. Jak wiele niebezpieczeństw mogą przynieść i mimo, że jest ona sekretem, wciąż musi uważać. Nie wiadomo z której strony nastąpi atak… A przyznam, że Tijan rozegrała to wszystko tak perfekcyjnie, że finałowa afera, mocno mnie zaskoczyła.
Choć nie do końca finałowa. To dopiero wierzchołek góry lodowej w tej historii. Pierwszy tom serii, która już wiem, że będzie jedną z moich ulubionych. Kaca jeszcze leczę. Ale było warto dać się porwać losom tych bohaterów. Musicie również koniecznie ich poznać !
Czy ktoś z Was ma tez takiego fioła na punkcie książek Tijan jak ja ? Czytaliście już tę ? Albo macie swoją ulubioną ? Koniecznie dajcie znać. Polecam serdecznie tę książkę i już wyglądam za kolejnym tomem. Bardzo dziękuję za egzemplarz do recenzji.