Najnowsza powieść autora Ghostwritera.
Doktor Alex Hoffmann nie jest znany szerszej publiczności, ale w kręgach najbogatszych ludzi świata uchodzi za legendę. Z zawody fizyk i matematyk, Hoffmann jest właścicielem funduszu hedgingowego w Genewie i autorem przełomowego systemu algorytmicznego, który pozwala zyskownie grać na giełdzie. System to właściwie sztuczna inteligencja, która przewiduje reakcje rynku, wynikające z ludzkich emocji, zwłaszcza strachu. Teraz Hoffmann i jego wspólnik chcą przekonać klientów, by zainwestowali w doskonałe narzędzie.
Ale w przeddzień prezentacji wokół Hoffmanna zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Najpierw Alex dostaje przesyłkę – pierwsze wydanie publikacji Darwina z zaznaczonym rozdziałem o strachu. W nocy do jego domu włamuje się mężczyzna, który bez trudu omija wyrafinowane zabezpieczenia i, zaskoczony przez Hoffmanna, pozbawia go przytomności. Rano Alex odkrywa, że sam kupił książkę, a włamywacz znał kody dostępu. Naukowiec ma obawy, że popada w szaleństwo albo ktoś igra z jego umysłem. Tymczasem opracowany przez niego system inicjuje zaskakujące transakcje. Gdy w wyniku katastrofy samolotu firma Hoffmanna zarabia krocie, mężczyzna zaczyna podejrzewać, że algorytm się usamodzielnił i stał się niezależną, działającą na własną rękę
Informacje dodatkowe o Indeks strachu:
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2012-08-04
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
978-83-7659-825-3
Liczba stron: 400
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Przeczytane:2025-02-09, Ocena: 4, Przeczytałem,
Robert Harris jest w moich oczach autorem specjalizującym się w pisaniu inteligentnych powieści, które w treści mają absolutny miks tematyczny. W ,,Indeksie strachu" pisarz za tematykę obrał sztuczną inteligencję i zawsze kuszący dla ludzi wabik, czyli wielkie pieniądze.
Główny bohater, to Alexander Hoffmann fizyk, a zarazem geniusz odnajdujący się w świecie wielkiej finansjery. Tworzy on dochodowy algorytm, jednak otrzymanie tajemniczej przesyłki zmienia wszystko, a otwarcie paranoidalnej otchłani prowadzi wprost do destrukcji.
Pomimo tego, że ja zawsze preferuje dynamiczne historie, to niezmiennie doceniań Harrisa za wolne, ale jakże skuteczne budowanie napięcia. Tutaj największym czynnikiem budującym napięcie było pogrążanie swojego bohatera w niepewności przeradzającej się w paranoję.
Mnie dodatkowo zaciekawiła koncepcja jak technologia może stać się destrukcyjna, a ludzka chciwość i brak kontroli prowadzą do dramatycznych konsekwencji, które trudno zahamować.
Cała ta koncepcja kupiła mnie, a jako że temat jest nieprzerwanie aktualny, to ciekawość się tylko potęgowała.
Muszę docenić konstrukcje postaci Adama, ponieważ człowiek niezwykle analityczny, a zarazem podatny na lęki, a już to jak Harris stopniowo wpychał go w ramiona obsesji, a finalnie paranoi to była czytelnicza uczta. Pisarz te fragmenty stworzył tak umiejętnie, że sama zadawałam sobie liczne pytania co jest prawdą, a co wytworem chorego umysłu.
,,Indeks strachu" okazał się inteligentnym dreszczowcem, który zadaje jakże aktualne pytania dotyczące technologii i związanych z nią obaw. Harris stworzył świat, gdzie granica między geniuszem, a szaleństwem jest tak cienką, że nawet bierny czytelnik może się w tym świecie zagubić. Jedyne czego mi nieco zabrakło to nieprzewidywalności.
Recenzja w ramach współpracy z Wydawnictwem Albatros