Czasem jedno nieprzemyślane zdanie potrafi pociągnąć za sobą zaskakujące konsekwencje. Zwłaszcza wypowiedziane w telewizyjnym talk show przed milionową publicznością.
Gdy powieściopisarka Riley musi na wizji odpowiedzieć na nietaktowne pytanie, wpada w panikę. Choć nie cierpi opowiadać o swoim prywatnym życiu, wspomina o wielkiej miłości, która zainspirowała ją do stworzenia ostatniej książki.
Nieprzemyślana uwaga wywróci jej świat do góry nogami. Trzech byłych chłopaków Riley ogląda program i każdy z nich wierzy, że mowa właśnie o nim. Mężczyźni jadą za kobietą do górskiego pensjonatu, w którym Riley promuje powieść. Każdy chce odzyskać jej serce. I żaden nie przebiera w środkach.
Romantyczne kolacje, świąteczne randki - czas start! Gdy Riley wspomina kolejne związki, odżywają dawne uczucia, a kobieta staje w obliczu niełatwych pytań.
Czy da się wskrzesić miłość, którą żywiliśmy do kogoś dawno temu? Czy warto wracać do relacji sprzed lat? Czy można kochać więcej niż jednego mężczyznę?Gdy Riley zajrzy w głąb własnego serca, miłość sama ją odnajdzie. Czy w jej życiu będzie miejsce na szczęśliwe gwiazdkowe zakończenie?
Nowa powieść Karen Schaler opowiada o magii, która dzieje się, gdy zajrzymy we własne serca. I o tym, ze każdy z nas zasługuje, by żyć z kimś długo i... świątecznie.
Powieść Schaler da ci wszystko, czego twoje serce potrzebuje (nie tylko) na święta
Karen Schaler, autorka bestsellerowych powieści, takich jak Pierwsza taka Gwiazdka oraz Finding Christmas. Scenarzystka Świątecznego księcia - gwiazdkowego hitu Netflixa. Trzykrotna laureatka nagrody Emmy, jednej z czterech najważniejszych nagród kulturalnych w USA. Pisze scenariusze m.in. dla Netflixa i Hallmarka. Pełne magii świąteczne powieści Karen Schaler podnoszą na duchu jak kubek ciepłego kakao w mroźny zimowy wieczór. Dzięki swoim książkom autorka zyskała przydomek ,,Christmas Karen".
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2021-11-10
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 464
Tłumaczenie: Agnieszka Myśliwy
Zawsze z utęsknieniem czekałam na dzień ubierania choinki. Szłam z tatą do piwnicy, przynosiliśmy wielkie pudła z ozdobami i wieszaliśmy ich jak najwięcej na naszym drzewku. Było mało ekologicznie ponieważ zawsze mieliśmy żywą choinkę, która obłędnie pachniała.
W książce "I żyli długo i… świątecznie" Karen Schaler opisała wiele tradycji przedświątecznych.
Cała miłosna historia, którą przeżywa bohaterka powieści, Riley, dzieje się w Stanach Zjednoczonych. Kobieta ma napisać kolejny bestseller. Tym razem książka ma posiadać w sobie motyw świąteczny i Riley ma ją promować m.in. w telewizyjnym talkshow. Udziela wywiadu, który wywróci jej życie do góry nogami, a trzech, byłych partnerów będzie chciało ją odzyskać.
Czy warto wracać do relacji z przeszłości? Czy nie lepiej patrzeć z ufnością w przyszłość i na to co przyniesie los?
Riley od bardzo dawna nie obchodziła świąt w tradycyjny sposób. Teraz przekona się jak wiele radości i magii na nią czeka.
Razem z bohaterką będziemy "robić orzełka", rzucać się śnieżkami, brać udział w konkursie na najbrzydszy świąteczny sweter. Nie zabraknie romantycznych kolacji i cudownych randek.
"I żyli długo i... świątecznie" to powieść lekka, zabawna, wprawiająca w dobry nastrój. Znalazłam w niej dużo ciepła, uroku i emocji. Ważne w książce są relacje z ludźmi, których kochamy. Nieraz trzeba ze sobą szczerze porozmawiać, otworzyć się przed kimś, słuchać głosu swojego serca. I pamiętać o tym, co jest w życiu naprawdę ważne.
Bawiło mnie, że jeden z bohaterów, gdy tylko się pojawiał sprawdzał lampki na choinkach. Taki powtarzający się motyw bardzo mnie rozśmieszał.
Zdziwiło mnie, że Amerykanie mają tak wiele świątecznych tradycji.
"I żyli długo i… świątecznie" to przecudowna, pełna magii, optymizmu i ciepła powieść świąteczna.
Bonusem są zamieszczone na końcu książki: gwiazdkowe przepisy i zabawy oraz wskazówki, jak spędzić Boże Narodzenie w sposób przyjazny dla środowiska.
Fajna świąteczna propozycja, idealnie wprowadza w grudniowy nastrój
"Życie to coś, co się dzieje obok na, kiedy jesteśmy zajęci snuciem planów".
Gorąca czekolada serwowana w Christmas Lake Lodge według pewnego sekretnego przepisu, skutecznie rozbudziła mój apetyty na świąteczny czas, który co roku buduje we mnie nowe pokłady energii. Pod wpływem lektury tej książki w mojej głowie pojawiły się także pomysły na zapoczątkowanie tradycji gwiazdkowych zabaw, jakie mogą nadać świętom zupełnie nowy wymiar. Uwielbiam takie inspirujące powieści.
Karen Schaler to trzykrotna laureatka nagrody Emmy, pisarka, scenarzystka, dziennikarka i prezenterka telewizyjna. Jest autorką scenariuszy do bożonarodzeniowych filmów Netflixa, Hallmarka i Lifetime'a. W swoim życiu zwiedziła już ponad sześćdziesiąt pięć krajów świata. Za sprawą swoich bestsellerowych powieści została nazwana "Gwiazdkową Karen".
Powieściopisarka Riley podczas telewizyjnego wywiadu opowiada o wielkiej miłości, stanowiącej inspirację do jej książek. Jej trzej byli faceci oglądając tę rozmowę, są przekonani, że ma na myśli każdego z nich więc wpadają na ten sam pomysł. Mężczyźni jadą za bohaterką do pewnego górskiego pensjonatu, w którym pisarka będzie pełnić rolę gospodyni obozu gwiazdkowego. Pobyt Riley w klimatycznym Christmas Lake Lodge już od pierwszej minuty zapewni jej moc niespodzianek i pozwoli na nowo poczuć magię świąt.
Powieść Karen Schaler posiada to wszystko, co mieć powinna klimatyczna opowieść świąteczna, po jaką sięgamy w okresie Bożego Narodzenia. Znajdziecie w niej bowiem wątek miłosny, zabawne perypetie głównej bohaterki, świąteczne motywy budujące klimat ukazanej historii oraz ducha świąt, którego czasami trzeba poszukać głęboko w sobie. Podczas lektury urzekają takie elementy, jak brzydkie świąteczne swetry, choinka na zamarzniętym jeziorze, czy też zwykła bitwa na śnieżki. Wszystko to zapewnia wciągającą historię, której ponad czterysta stron pochłania się z podobną intensywnością jak najlepsze świąteczne pierniki. Karen Schaler niewątpliwie wie, jak wykreować bożonarodzeniowy klimat, którego magię poczuje każdy czytelnik biorący jej książkę do ręki.
Można napisać, że w "I żyli długo i... świątecznie" nieco sztampową jest płaszczyzna miłosna, gdyż praktycznie od samego początku przewidywalnym jest zamysł autorki dotyczącey Riley i miłości jej życia. Nie można jednak powiedzieć tego samego o rewelacyjnym pomyśle na wątek obozu gwiazdkowego będącego trafioną formą promocji dla pisarki. Muszę przyznać, że płaszczyzna ta zrobiła na mnie wrażenie i mam nadzieję, że jakiś polski wydawca wykorzysta myśl na takie kreatywne promowanie literatury.
Karen Schaler funduje czytelnikom nie tylko zabawną i mądrą świąteczną opowieść, ale także na końcu swojej książki podrzuca gwiazdkowe przepisy i zabawy oraz wskazówki, jak spędzić święta w sposób ekologiczny. To wartość dodana tej powieści, która dopełnia całości bożonarodzeniowego klimatu.
"I żyli długo i... świątecznie" to niezwykła historia o pewnej zagubionej kobiecie, która musi w końcu stawić czoła demonom przeszłości. W historii Riley pojawia się wiele uniwersalnych pytań dotyczących miłości, kariery i celebracji wspólnych chwil. Warto wraz z bohaterką podjąć wyzwanie odpowiedzi na te nurtujące kwestie w towarzystwie prawdziwego Świętego Mikołaja i pewnego sympatycznego psa Kometka.
https://www.subiektywnieoksiazkach.pl/
Riley jest pisarką i chociaż sama nie znalazła jeszcze miłości swojego życia potrafi świetnie o niej pisać. Niestety znalazła się w trudnym położeniu. Jej ostatnia książka nie wywołała zachwytu wśród czytelników, a na dodatek obóz gwiazdkowy, który miał poprawić jej sytuację może nie dojść do skutku. Choć Riley nie obchodzi świąt musi napisać historię, która pozwoli jej wrócić na listę bestsellerów. Na dodatek znajdzie się w miejscu, w którym nie sposób nie poczuć magii świąt.
,,I żyli długo i świątecznie" to przyjemna historia, w której bardzo dobrze oddany został świąteczny klimat. Książka była lekka i wciągająca. Pomysł na fabułę był ciekawy, choć po przeczytaniu opisu miałam nadzieję, że pewien wątek zostanie w niej bardziej rozwinięty. Pomimo tego, że spodziewałam się czegoś innego, bardzo miło spędziłam z tą książką czas. Jestem tylko trochę zawiedziona, że podczas lektury nie czułam więcej emocji. Bohaterowie dali się lubić, a styl pisania autorki był bardzo dobry i spójny.
Jeśli macie ochotę na przyjemną obyczajówkę z motywem świątecznym to polecam sięgnąć po ten tytuł.
Nadchodzi wyjątkowy czas – czy otworzysz się na magię Gwiazdki? Haley nie chciała tam jechać. Wyjazd na Gwiazdkowy Obóz wydawał się jej kompletną...
Przeczytane:2021-11-19, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2021, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2021, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2021,
Powieściopisarka Riley od dawna nie obchodzi już tradycyjnie Świąt, woli w tym czasie wygrzewać się na Hawajach. Zrządzenie losu sprawia jednak, a właściwie nakazuje jej tak wydawca, że musi zmierzyć się z napisaniem świątecznej powieści. Jako autorka romansów nieco ostatnio zawaliła, czytelnicy uznali bowiem, że w jej ostatniej książce brakuje miłości. Jedynym ratunkiem okazuje się bożonarodzeniowa powieść. To jednak nie jest jedyne zmartwienie Riley. Kobieta musi wystąpić w telewizyjnym talk shaw i opowiedzieć tam o swojej powieści. Zapytana o inspirację, opowiada o swojej wielkiej miłości, co błędnie interpretuje jej trzech byłych partnerów, sądząc, że chodzi właśnie o niego. Każdy z nich chce ją odzyskać i każdy wyrusza za kobietą do górskiego pensjonatu, gdzie Riley ma promować swoją książkę. Żaden nie ma zamiaru przebierać w środkach. Co z tego wyniknie?
Uwielbiam komedie romantyczne, szczególnie te w świątecznym klimacie i ta książka była jedną z lepszych powieści z tego gatunku, jakie miałam okazję czytać. Autorka po mistrzowsku wprowadza czytelnika w świąteczny klimat. Opisuje w swojej powieści wiele przedświątecznych tradycji, które przywodzą na myśl wszystko to, czego większość z nas mogła doświadczyć w rodzinnym domu. Tworzy ciepły, rodzinny nastrój, który otula serce i pozwala zanurzyć się we wspomnieniach. Książka jest zabawna, przez co wywołuje szeroki uśmiech na twarzy, który utrzymuje się na niej jeszcze przez długi czas. Nic dziwnego w sumie, w końcu jest to komedia romantyczna. Momentami jednak wzrusza i skłania do refleksji nad tym, co w życiu jest najważniejsze. Zwraca też uwagę na fakt, że nie dla każdego jest to cudowny, wypełniony świąteczną magią czas. Często zostaje on z tej magii odarty przez osoby nam najbliższe. Często są to kłótnie, ludzkie dramaty, napięcie i stres. Ciężko wtedy odczuwać radość z nadchodzących Świąt. Cieszę się, że i ten aspekt pojawił się w książce, bo po pierwsze nie jest przesłodzona, po drugie, ktoś może mieć właśnie takie wspomnienia z tego okresu i może go ta powieść nieco podnieść na duchu.
Riley jest trochę jak Grinch, który nienawidzi Świąt Bożego Narodzenia. Dość sporym wyzwaniem jest dla niej już samo napisanie świątecznej powieści, a co dopiero cały bałagan, który pojawia się w wyniku nieprzemyślanej uwagi wypowiedzianej przez nią na wizji. Wyjazd do górskiego pensjonatu, gdzieś w zaśnieżonych górach, na uboczu, w miejscu przesyconym świątecznym klimatem doprowadza ją niemal do szału. Zawsze próbowała trzymać się od tego z daleka, a tu proszę.. Nic, tylko się pochlastać. Seria niefortunnych zdarzeń, które w konsekwencji jej niewyparzonego języka mają miejsce, sprawia, że Riley zaczyna trochę inaczej patrzeć na Święta i wszystko, co z nimi związane. Nigdy nie sądziła, że ten okres może być taki piękny, że przyniesie jej tak dużo radości i okaże się tak wyjątkowym, magicznym czasem. Nie zabraknie na tym odludziu romantycznych kolacji, świątecznych randek, dziecięcych zabaw na śniegu i nie zabraknie miłości. Kiedy Riley zajrzy w głąb własnego serca, okaże się, że miłość już tam na nią czeka. Czy w jej życiu będzie miejsce na szczęśliwe gwiazdkowe zakończenie? O tym musicie przekonać się już sami, sięgając po tę urokliwą powieść.
Książka „I żyli długo i… świątecznie” pokazuje, że prawdziwa magia dzieje się, kiedy z życzliwością, otwartością i ciekawością zajrzymy w głąb naszych serc. Dopiero wtedy dzieją się prawdziwe cuda. Święta, ze względu na wyjątkowy klimat, są w stanie wiele ułatwić, ale i tak najwięcej zależy od nas. Warto po tę powieść sięgnąć, dlatego ją Wam gorąco i świątecznie polecam.