Gwiezdny wojownik t. I: Działko, szlafrok i księżniczka

Ocena: 4.39 (18 głosów)
Inne wydania:

Komiczna powieść kosmiczna

Załoga zebrana z łapanki wyrusza rozklekotanym złomem, by uratować Ziemię przed nadlatującą asteroidą. Kto zapomniał przykręcić działko, o co chodzi z czerwonym szlafrokiem i jaką rolę w tym wszystkim odgrywa księżniczka?

Przyprawiony sporą dozą ciętego humoru, Gwiezdny wojownik przypadnie do gustu zarówno fanom SF, absurdalnego humoru Douglasa Adamsa jak i lekkiej i przyjemnej fantastyki.

Powieść z przymrużeniem oka i z dużą dawką humoru, który sprawia, że kosmiczna przygoda przypadnie do gustu nawet tym, którzy fanami SF nie są.

LubimyCzytać.pl

Gwiezdny Wojownik" to absurdanie dobra historia dziwacznej załogi kosmicznego statku, który musi uratować świat. Wyraziste postaci i szybka, przemyślana akcja nie pozwolą Wam się nudzić, a ciekawa formuła wzbudzi w Was ochotę na więcej.

Lustrorzeczywistosci.pl

Jest to pierwsza powieść si-fi Pani Miszczuk. Mam nadzieję, że nie ostatnia. Chętnie przeczytam kolejne tomy serii.

Granice.pl

Katarzyna B. Miszczuk (ur. 1988) - lekarka i pisarka, absolwentka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Debiutowała w wieku osiemnastu lat powieścią Wilk (2008), jej kontynuacja, Wilczyca, ukazała się w 2009 i została nominowa do Nagrody Nautilus, przyznawanej za najlepszy polski fantastyczny utwór literacki. Sławę przyniosła jej trylogia diabelsko-anielska: Ja, diablica (W.A.B. 2010), Ja, anielica (W.A.B. 2011) i Ja, potępiona (W.A.B. 2012). Wydała także powieść grozy Druga szansa (W.A.B. 2013) i kryminał Pustułka (W.A.B. 2015). Jest również autorką bestsellerowego cyklu słowiańskiego Kwiat paproci: Szeptucha (W.A.B. 2016) i Noc Kupały (W.A.B. 2016). Strona autorki:katarzynaberenikamiszczuk.blogspot.com.

Informacje dodatkowe o Gwiezdny wojownik t. I: Działko, szlafrok i księżniczka:

Wydawnictwo: Uroboros
Data wydania: 2017-02-15
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788328037755
Liczba stron: 320

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Gwiezdny wojownik t. I: Działko, szlafrok i księżniczka

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Gwiezdny wojownik t. I: Działko, szlafrok i księżniczka - opinie o książce

Bardzo przyjemna lektura, jeśli nie podchodzi się do literatury śmiertelnie poważnie. Zabawna historia w stylu "Gwiezdnych wojen", zresztą jest kilka bezpośrednich nawiązań do tego filmu. 

Jeśli szukacie rozrywki z dużą dawką humoru, przygody i odrobiny romansu - to nie wahajcie się. Autorka zabiera nas w podróż kosmiczną, wprawdzie starym rzęchem, który w każdej chwili może się rozpaść, ale za to cel tej wyprawy jest bardzo wzniosły i szlachetny: nasi bohaterowie mają uratować Ziemię przed lecącą w jej stronę asteroidą. Kiedy mówię "bohaterowie", ktoś może wyobraża sobie herosów w stylu He-mana albo szlachetnych astronautów, gotowych na śmierć w imię wyższych celów - ale to nie ta bajka :) Bohaterowie tej książki to zbieranina różnych typów (kapitan - alkoholik, strzelec - ekhibicjonistka, lekarz - uzależniony od leków, mechanik - niezbyt mądry, nawigator - lowelas, no i do tego ksieżniczka...) wcale nie chcieli ratować ludzkości - ale skoro już muszą to zrobić, starają się wypełnić tę misję, a przy tym przeżyć. Czy im się uda? Jeśli dodacie do tego fakt, że ich śladem lecą piraci dowodzeni przez postrach kosmosu - piratkę Arachne, możecie być pewni, że nie będziecie się nudzić. 

Ksiązkę czyta się lekko i przyjemnie, jest zabawna i wciągajaca. Polecam nie tylko miłośnikom fanstastyki, ale każdemu, kto ma ochotę na przygodę i rozrywkę. 

Link do opinii

Fajna,absurdalna historia z Armagedonem w tle.Ziemia zagrożona asteroidą,ekspedycja ratunkowa złożona z wyrzutków i rozpieszczona księżniczka-uciekinierka kontra mordercza Arachne...W tle naoarzanie się dwóch supemocarstw Macrosoft przeciw Epple i vice versa

Link do opinii
Sięgnięcie po tę książkę było efektem wizyty na WTK oraz polecenia koleżanki prowadzącej bloga, która stwierdziła, że dawno się tak nie uśmiała. Pokochałam science fiction po lekturze "Sagi Endera", więc zachęcona powyższymi czynnikami ułożyłam się wygodnie z książką i zaczęłam czytać. Na początku nie mogłam się wbić w historię, miałam wrażenie, że pomiędzy wydarzeniami czytam kartoteki bohaterów, w efekcie i tak nie wiedząc kto jest kim... Okey, lecą, rzęchem ratować zdewastowaną Ziemię przed asteroidą. 5/6 załogi zostało zmuszone do tej misji i nikt nie wierzy w jej powodzenia, szczególnie, kiedy okazuje się, że broń, która zwiększała o jakiś procent ich szansę na przeżycie, została w porcie. W tle, Układ Słoneczny huczy od plotek na temat ślubu dziedziców dwóch ogromnych korporacji, niezbyt interesując się załogą statku. Jednak, gdy na pokład "Gwiezdnego wojownika" trafia księżniczka, która właśnie powinna szykować się do wesela, sprawiając wrażenie słodkiej idiotki, załoga chcąc nie chcąc, postanawia się nią zaopiekować. Jednak nikt nie podejrzewa, co księżniczka trzyma w zanadrzu, zaskakując najpierw mechanika, a później cały Układ Słoneczny. Dodatkowo w akcję zostają zamieszani kosmiczni piraci, komputer pokładowy ze skłonnością do psychoanalizy, przemytnicy, dwaj władcy, wojsko, porucznik i kilka zaskoczonych osób. Po wolnym wstępie, wydarzenia płyną wartkim strumieniem, nie hamujący nawet, w pobliżu zakończenia. Schodząc co raz głębiej w odmęty absurdu i niespodziewanych zdarzeń oraz powiązań, nie raz się uśmiechnęłam. Niewątpliwą zaletą książki są odwołania do powszechnie znanych korporacji czy sag filmowych. Historia nie jest zbyt skomplikowana, akcja toczy się iście bajkowo, a bohaterzy nie przechodzą gwałtownych przemian, lecz ujawniają kilka cech skrytych głęboko przed światem. Myślę, że ta historia trafi do większości czytelników, ponieważ zawiera elementy prawie każdego gatunku literackiego - nawet horroru, gdy Arachna pokaże swoją twarz :D
Link do opinii
Avatar użytkownika - grejfrutoowa
grejfrutoowa
Przeczytane:2017-05-01, Ocena: 5, Przeczytałam,
Do ziemi zbliża się asteroida, która ją zniszczy. Z misją ratunkową wysłany zostaje statek kosmiczny Gwiezdny Wojownik. Załoga w większości została zmuszona do wzięcia udziału w tej samobójczej misji – statek się rozpada, a w razie niepowodzenie zestrzelenia asteroidy, załoga ma rozbić się o nią, ratując w ten sposób ziemię. Niestety, podczas podróży okazuje się, że działko, które miało zestrzelić asteroidę, nie zostało przymocowane do statku i załoga musi zrobić przymusowy postój. Te kilka godzin przepustki wiele zmieni w ich misji... Gwiezdny Wojownik Katarzyny Bereniki Miszczuk to pierwszy tom serii umieszczonej w przyszłości. Kosmos został skolonizowany, jest rok 2463, ludzie mieszkają nie tylko na ziemi. Prym wiodą dwa królestwa – Macrosoft i Epple. Jednak nie ich polityka ani plotki z dworu królewskiego zaprzątają teraz myśli ziemian, lecz wielka asteroida, która jest dla nich śmiertelnym zagrożeniem. Załoga Gwiezdnego Wojownika to zbieranina ludzi, którzy mają coś za uszami i dlatego trafili na statek. Tylko jedna kobieta zgłosiła się samodzielnie, nie była zmuszona do wzięcia udziału w misji. Na pokładzie jest młody fan Gwiezdnych wojen, ponętna i piękna pani strzelec, niechlujny mechanik, doktor pesymista, dowódca pijak i wielbicielka pająków. Poza nimi mamy jeszcze rozkapryszoną księżniczkę, wojskowego, który dba jedynie o własny interes i dwa mocarstwa, które chcą zjednoczyć się dzięki ślubowi potomków. Początkowo postacie są wykreowane w dość specyficzny sposób. Ich charaktery są przerysowane do granic możliwości. Wydaje się, że nie polubmy nikogo z nich. Jednak z każdym rozdziałem wydawało mi się, jakby autorka postanowiła trochę złagodzić ich temperamenty i charaktery i stawali się normalniejsi. Zmieniali się też pod wpływem sytuacji, w której się nagle znaleźli. Głównym tematem jest podróż w celu zniszczenia asteroidy, która zmierza ku ziemi. Podczas podróży dzieje się jednak wiele niespodziewanych rzeczy – np. bohaterowie biorą udział w ratowaniu zamkniętej w luku bagażowym księżniczki, są ścigani przez piratów, zmagają się z licznymi awariami statku, ale też flirtują, piją i starają się nie myśleć o zbliżającej się śmierci. Pojawia się wiele scen, które śmieszą czytelnika swoją absurdalnością, ale z drugiej strony nie męczą go ciągłą ironią, jak bywa w innych pozycjach. Trzeba przyznać, że autorka ma naprawdę ogromną wyobraźnię. Stworzyła powieść, w której nie brakuje bohaterów, a każdy z nich jest oryginalny i niepowtarzalny. Do tego sam świat, który prezentuje nam w swojej książce, jest rozległy i pomysłowo wykreowany, a jednak nieprzegadany i niezbyt skomplikowany. Autorka wplotła w misję ratunkową absurdalne sceny, ale też wojenne momenty, romantyczne chwile i całą gamę zaskakujących zwrotów akcji, które może nie wbijają w fotel, ale na pewno sprawiają, że nie możemy wyjść z podziwu, jak to wszystko zaczyna się łączyć i ujawniać nam drugie dno tej historii. Gwiezdny Wojownik to lekka, przyjemna lektura w sam raz na wieczór. Nie brakuje w niej humoru, czyta się szybko i z zainteresowaniem, głównie dzięki ciekawej fabule, która nie jest przegadana i zbyt skomplikowana. Nawet jeśli nie przepadacie za science fiction, ale lubicie zabawne książki, śmiało sięgajcie po tę pozycję. Na pewno będziecie się przy niej świetnie bawić.
Link do opinii
Komiczna powieść kosmiczna! Baaardzo wciągająca, urzekająca i po prostu rozwiewając wszelkie ciemne chmury! Nie polecam czytać podczas picia herbaty (w niektórych momentach grozi utopieniem się) :P Bardzo radosna, komediowa powieść, która momentami jest również bardzo satysfakcjonująca :D
Link do opinii
Udało mi się zdobyć tę książkę w konkursie organizowanym przez samą panią Kasię. Szczerze powiedziawszy, podchodziłam do niej nieco sceptycznie, bo niezbyt przepadam za tematyką kosmiczną w literaturze. Ale jako, że pani Miszczuk jest jedną z moich ulubionych autorek, wiedziałam, że jest jakieś 90% na to, że książka jednak mi się spodoba. I tak też się stało ;) Ależ ja się uśmiałam! Podobały mi się nawiązania do naszej popkultury i różne żarciki językowe. No i to, że pani Kasia umiejętnie przemyciła w tej pozycji imiona postaci ze swoich poprzednich książek ;) Zapoznając się z opisem książki, byłam przekonana, że najbardziej polubię kapitana, ale jednak okazało się, że to doktor cierpiący na Weltschmerz i mający ciągoty do eksperymentów z nieznanymi lekami na samym sobie, stał się moim ulubieńcem ;) Jeżeli tylko pojawi się kontynuacja tej książki, to bez wahania po nią sięgnę i nikt nie będzie mnie musiał do tego namawiać!
Link do opinii
Avatar użytkownika - ZaczytanaMajka
ZaczytanaMajka
Przeczytane:2017-04-03, Ocena: 4, Przeczytałem, 2017/majkabloguje.blogspot.com, Mam,
http://majkabloguje.blogspot.com/2017/03/komiczna-powiesc-kosmiczna-recenzja.html ,,Gwiezdny Wojownik. Działko, szlafrok i księżniczka" to książka, przy której nie sądziłam, że będę się tak świetnie bawić. Autorkę możecie kojarzyć dzięki jej innym powieściom: ,,Szeptuchnie" i ,,Noc Kupały". Wyobraźcie sobie, że jest rok 2463. Życie na Ziemi praktycznie nie istnieje, ponieważ planeta została zniszczona. Z kolei na księżycach dwóch różnych planet rywalizują ze sobą królestwa - Macrosoft i Epple (swoją drogą świetna gra słów). Królestwa te rywalizują ze sobą od wielu lat, ale to wszystko się zmienia, gdy potomkowie tych rodów mają się pobrać. Dzięki temu dawny spór ma odejść w niepamięć. Jednak nie wszystko jest takie proste. Ponieważ grupka ludzi z Gwiezdnego Wojownika chce uratować Ziemię przed asteroidą. Jednak co się stanie gdy przypadkowi ludzie, którzy są bardzo charakterni będą musieli połączyć siły? Jakie przeszkody będą przed nimi postawione i kto popełnił błąd? Autor: Katarzyna Berenika Mieszczuk Tytuł: Gwiezdny Wojownik. Działko, szlafrok i księżniczka Cykl: Gwiezdny wojownik #1 Wydawnictwo: Uroboros Strony: 312 Styl jakim została napisana ta książka jest przyjemny i lekki. Do tego duża dawka humoru jest tylko wielkim atutem tej powieści. Byłam bardzo mile zaskoczona i jak dla mnie bardzo dobrze bawiłam się podczas czytania. Miałam wrażenie, że jestem jednym z bohaterów. A może to też dlatego, że lubię takie poczucie humoru? Bohaterowie ciekawi, nietuzinkowi, każdy z nich jest inny. Każdego w jakiś sposób się lubi. Oprócz świetnej treści, o której mówię to okładka przyciąga czytelnika, aby zapoznał się ze środkiem. Te 300 stron było dla mnie przyjemnością. ,,Gwiezdny Wojownik..." to książka totalnie kosmiczna z dużą dawką komizmu. Książkę polecam każdemu. Duża dawka humoru, śmieszne, bardzo często absurdalne sytuacje, które są na swój sposób urocze? Nie wiem jak mam to ująć, ale jedno wiem na pewno, że jeszcze nie czytałam takiej powieści. Do tego kosmos, którym od kilku innych książek jestem zauroczona. Polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Sheti
Sheti
Przeczytane:2017-03-05, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2017,
Gwiezdny Wojownik. Działko, szlafrok i księżniczka to moje pierwsze spotkanie z Katarzyną Bereniką Miszczuk. Wiele wskazywało na to, że swoją przygodę z twórczością tej autorki rozpocznę od trylogii o Wiktorii Biankowskiej, ale jakoś wyszło inaczej. W moje ręce wpadła zabawna powieść osadzona w klimatach science fiction, która już na pierwszy rzut oka przywodzi na myśli uwielbiane przez miliony ludzi Gwiezdne Wojny. Ogółem nie przepadam za zbyt mocnymi naleciałościami, ale na szczęście tutaj z takowymi nie mamy do czynienia. Katarzyna Miszczuk stworzyła raczej komedię, której akcja rozgrywa się w przestrzeni kosmicznej. Mamy rok 2463. Ziemia prawie nie nadaje się do życia, znaczna jej część uległa zniszczeniu. Nadzieją na jej ratunek jest misja Gwiezdnego Wojownika, rozlatującego się statku kosmicznego, wręcz rozklekotanego złogu, z niezbyt pewną załogą. Losy Ziemi spoczywają w rękach garstki ludzi, których nastawienie jest jednoznaczne - wszyscy zginiemy. Mimo wszystko wyruszają w na pozór niewykonalną misję, mającą na celu uratowanie naszej planety przed nadlatującą asteroidą. W tym samym czasie na księżycach Saturna rywalizują ze sobą dwa królestwa, Macrosfot i Epple. Ich spór ma zostać zażegnany przez małżeństwo księżniczki Macrosoftu i księcia Epple. Dlaczego jednak owa księżniczka znajduje się na pokładzie Gwiezdnego Wojownika? Powieść Katarzyny Miszczuk jest przede wszystkim książką rozrywkową. Nie mamy tutaj do czynienia z wielką intrygą czy spiskiem, ze skomplikowaną fabułą czy złożoną wielowątkowością. Już od pierwszych stron czuje się, że ma to być dobra zabawa, pozwalająca nam oderwać się od szarości dnia codziennego. Może to być pozycja przeznaczona na poprawę humoru, bowiem chwilami bywa zabawna, ale zdecydowanie nie trzeba przy niej zbytnio wysilać umysłu. To taka luźna i lekka historyjka, z sympatycznymi bohaterami, osadzona w kosmicznym świecie. Skąd autorka czerpała inspirację? Tego nie wiem. Wiem natomiast, że fryzura księżniczki Lei jest w tym świecie obecnie panującym trendem, a Macrosoft i Epple to dziwnie znajome nazwy, prawda? Książce z pewnością nie brakuje rozmachu i dynamiki. Sporo się tutaj dzieje, z łatwością przeskakujemy z jednej sceny do drugiej. Całość jest bardzo płynna i plastyczna, choć chwilami wszystko dzieje się zbyt szybko, tak zbyt nagle. Jednak spokojnie można na to przymknąć oko, zwłaszcza wtedy, gdy pamięta się, jaki wydźwięk ma cała zaprezentowana tutaj historia. Choć nie jestem przekonana, czy możemy tutaj mówić o rozbudowanym uniwersum, to mimo wszystko autorka w dosyć wyraźny sposób nakreśliła realia stworzonego przez siebie świata. Wyjaśnia genezę misji Gwiezdnego Wojownika, dowiadujemy się co nieco o życiu księżniczki oraz otrzymujemy wyjaśnienie, o co chodzi z tym tajemniczym działkiem i szlafrokiem, które znajdują się w podtytule. Choć nie jest to historia, która zostaje na dłużej w pamięci, to zdecydowanie sprawdza się w roli dobrej, zabawnej rozrywki. Czyta się ją lekko, szybko i przyjemnie, nie patrząc na upływ czasu. Można na chwilę wyłączyć mózg, zwłaszcza tę jego analityczną część, i pozwolić mu na odpoczynek. Raczej nie mam zarzutów do stylu autorki, a wydaje mi się, że posiada ona niezwykle rozbudowaną i barwną wyobraźnię, skoro potrafi tworzyć tak zakręcone historie. Jeżeli szukacie niezobowiązującej lektury na jeden czy dwa wieczory to trafiliście idealnie. To taka żartobliwa opowiastka rozgrywająca się w kosmosie, z bardzo towarzyskimi bohaterami i lekko płynącą fabułą. Dobra na zrelaksowanie się i oderwanie od problemów dnia codziennego! www.bookeaterreality.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - flokete
flokete
Przeczytane:2017-02-19, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam,
W momencie, kiedy wzięłam do rąk "Gwiezdnego wojownika", od razu pomyślałam, że będzie to bardzo sympatyczna książka. Z reguły preferuję raczej poważne książki, ale od czasu do czasu nutka humoru nie zaszkodzi! Moją uwagę szczególnie zwróciła osoba księżniczki, która swoim wyglądem przypomina wprost Leię z gwiezdnych wojen, a ja uwielbiam te filmy. Zresztą nie tylko ja mam takie domysły, bo jeden z bohaterów, Jose też tak uważa. Akcja dzieje się w kosmosie, gdzie ludność zdołała już skolonizować inne planety, a Ziemia wyniszczona przez wojnę, nie jest ani trochę atrakcyjna. Na nasz dom planuje uderzyć asteroida, a zadaniem załogi, która została powołana niedobrowolnie (oprócz jednej bohaterki), jest zniszczenie jej. Zaś cała misja jest określana mianem samobójczej. W książce przeplatają się także wątki dwóch rodów i oczywiście historie głównych bohaterów. Jeżeli chodzi o fabułę, to nie jest ona ani nudna, ani zachwycająca, raczej coś pomiędzy tym. Wydarzenia dzieją się w miarę szybko i czasem Nas zaskakują. Co więcej zdarzenia, które powinny być odbierane jako poważne, bo przecież chodzi o przyszłość naszej planety, na tle innych wypadają humorystycznie i żartobliwie. Jest to wielki plus tej książki, bo sprawia, że czytelnicy mogą przy niej odetchnąć i uśmiechnąć się pod nosem nie raz. Ważnym elementem, który niewątpliwie nadaje książce klimatu jest oczywiście załoga tytułowego Gwiezdnego Wojownika, o której wypadałoby coś wspomnieć. Długo się zastanawiałam, czy w ogóle zdradzić, kim oni są, bo odkrycie ich tożsamości to ważny etap. Powiem jednak tyle, że mamy tam wielkoluda, podrywacza, lekarza, mocny charakter, fanatyczkę owadów, a także podeszłego pijaka. Mam nadzieję, że w jakimś stopniu Was to zachęci. Potem pojawia się jeszcze księżniczka Sisi, która okazuje się być bardzo przydatna. Z początku drużyna nie żywi do siebie dużych uczuć, ale potem tworzą naprawdę (no może troszkę przesadziłam) zgrany zespół. Tak więc, Gwiezdny Wojownik to humorystyczna książka, dziejąca się w odległej przyszłości, w kosmosie. Niesforni bohaterowie wyruszają gruchotem na misję ratunkową, podczas której dzieje się dużo nieplanowych wydarzeń. Każda z postaci jest inna i śmieszna na swój sposób, dzięki czemu bardzo je polubiłam, jednak największą zaletą tej książki jest żartobliwe podłoże, które sprawia, że mamy wrażenie, jakby wszystko było jednym wielkim żartem. Podczas czytania zaśmiałam się parę razy, ale gdyby było więcej śmiesznych sytuacji, nie pogniewałabym się. Książkę oceniam jako średnią. Nie jest zła, ale też nie porwała mnie swoim wnętrzem. Stanowczo zabrakło mi tutaj czegoś, dzięki czemu zapadła by mi dłużej w pamięci. Ps. Okładka cudna, ale pierwsza oddaje lepiej charakter książki. Nie wiem dlaczego, ale książka przypomina mi ona bardzo "Dożywocie" (jeżeli ktoś nie słyszał o niej to tu daję recenzję) Polecam czytelnikom, którzy wolą mniej poważne historie, a nóż widelec zawładnie czyimś umysłem. Recenzja pochodzi z http://filizanka-ksiazkoholika.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - Agaba
Agaba
Przeczytane:2015-06-05,
Wiek 25. Ludzkość mieszkająca na Ziemi zagrożona przez potężnego asteroidę... Scenariusz jak z filmu ,,Armagedon". Ale nie do końca. W czasie opisanym w powieści na naszej planecie mieszka niewielki odsetek ludzi. W czasie Wielkiej Wojny zniszczone zostało ponad 78% powierzchni planety. Wówczas ludzkość opanowała moda na życie w kosmosie. ,,Psycholodzy i naukowcy się spierają" czy ta moda nie jest jednak wynikiem zniszczenia ziemi. Jednak ziemia to kolebka cywilizacji i ,,w dobrym tonie" jest ją ratować. Tymczasem na księżycach Saturna i Jowisz rywalizują (jak podczas zimnej wojny) dwa królestwa Macrosoftu i Epple, Aby je pogodzić ma nastąpić ślub księżniczki Sisi Karoliny Julii Wiktorii Margo Macrosoft z następcą tronu Epple'a. Księżnicce pomysł zamążpójścia nie przypadł do gustu więc ucieka z domu. W tym czasie załoga statku kosmicznego Gwiezdny Wojownik wyrusza na (prawdopodobnie) samobójczą misję ocalenia Ziemi. Podobnie jak w ,,Armagedonie" muszą strzelić bombą atomową w asteroidę jednak podczas startu rzeczona broń odpada od statku, ponieważ Miśkowi - mechanikowi statku zawsze zostawało dużo dodatkowych śrubek i zabezpieczeń. ,,Oficjalnie uważał, że to bardzo oszczędne z jego strony. Nieoficjalnie zwyczajnie nie miał pojęcia , gdzie należało je wkręcić"*. Oprócz Miśka na pokładzie statku znajdują się Jerzy Wysocki - kapitan uzależniony od napojów wyskokowych, Sandra Gelee - naukowiec, strzelec Natalie, Dok - lekarz i Jose Pikadło - nawigator. Wszyscy, poza jedną z tych osób, znaleźli się w tym statku bo coś przeskrobali. Pozbawieni broni muszą zadokować na stacji kosmicznej Sateli czekając na przywóz broni. Tam stykają się ich losy z księżniczką Sisi, zło czyniącą Arachną i cała załoga przypadkowo zostaje wplątana w polityczne gry wielkich królestw. Co z tego wyniknie? Dla czytelnika książki dobra zabawa. Autorka na kartach powieści rozśmiesza i zaskakuje. Losy dziwnej załogi czyta się przyjemnie, łatwo sobie ich wyobrazić, po przedstawieni są bardzo plastycznie a poza tym na kartach książki zamieszczone są co jakiś czas rysunki. Okładka również jest bardzo ładna. Jest to pierwsza powieść si-fi Pani Miszczuk. Mam nadzieję, że nie ostatnia. Chętnie przeczytam kolejne tomy serii. Jednak są i minusy (niestety). Humor znajduje się raczej tylko w pierwszej połowie książki. Potem jest już mniej zabawnie (spodziewałam się komedi si-fi a wyszła raczej samo si-fi). Końcówka książki też już mniej przypadła mi do gustu. Na pewno nie zachwyciła mnie tak jak seria ,,Ja, diablica", ,,Ja, anielica", ,,Ja, potępiona".
Link do opinii
Avatar użytkownika - Lustro
Lustro
Przeczytane:2014-07-14,
Fikcja literacka nie zna granic ;) Rok 2463. Ziemia chyli się ku upadkowi, po Wielkiej Wojnie Religijnej ludzkość zapragnęła zamieszkać w kosmosie, z różnym skutkiem... Grupa przypadkowych "śmiałków" wyrusza w kosmos, by ocalić Ziemię przed uderzeniem asteroidy. Ma do dyspozycji wyjątkowy statek kosmiczny, od którego ciągle coś odpada i przedpotopowe działko nuklearne kupione na przecenie. Załogę stanowią: alkoholik, tchórzliwy doktorek, gruba Niemka badająca pająki, piękna pani strzelec z zamiłowaniem do czerwonych szlafroków, szantażowany nawigator i księżniczka... Istna drużyna marzeń ;) Tymczasem dwa wrogie księstwa usiłują zawrzeć sojusz poprzez "pokojowy" związek małżeński księżniczki Macrosoft i księcia Epple. Jednak nie wszyscy są zadowoleni z takiego obrotu sprawy. Rozpoczyna się gra polityczna, w której stawką jest śmierć... Czy grupa niewydarzonych kosmonautów ocali Ziemię? Kto zyska, a kto straci? I o co chodzi z tym szlafrokiem? Przeczytajcie! Opinia Ta książka to ogromna porcja świetnej zabawy. Musze przyznać, że tego typu lektury zupełnie się nie spodziewałam. Autorka pokazała swoją kolejną twarz i aż boje się tego, co jeszcze siedzi w jej głowie ;) Świetni, plastycznie zarysowani bohaterowie to jedna z najważniejszych zalet książki. Grupka przypadkowych ludzi, o skrajnych charakterach budzi sympatię i nie pozwala o sobie zapomnieć. Budzą cały wachlarz uczuć: politowanie, odrazę, strach, sympatię. Muszą współegzystować w ciasnej przestrzeni statku, skazani na jedna czynną toaletę, przetermonowane jedzenie i wiecznie zawianego kapitana, a mimo to dzielnie walczą - każde na swój sposób. Niezmiernie ich polubiłam i trudno było mi się z nimi rozstać. Kolejny plus to absurdalny, niemal groteskowy humor. Myślę, że znajdzie się wielu czytelników, którym taka formuła niestety nie będzie odpowiadać. Tylko osoby z dużym i lekko skrzywionym poczuciem humoru będą zachwycone. Ja byłam i nie żałuję ani chwili poświęconej na lekturę. Czego jeszcze możecie się spodziewać? Ilustracji! Tak, niektóre sceny są zilustrowane obrazkami dla dorosłych. Nie spodziewajcie się też logiki - autorka wymyśliła taki kosmos, o jakim wam się nie śniło ;) Czarne dziury, gwiezdni piraci, wszczepy i handel bronią. Do tego odchudzająca wódka i międzyplanetarne prostytutki - jak sami widzicie, treść zawiera elementy przeznaczone tylko dla dorosłych czytelników. Jest pełna aluzji (również seksualnych), wulgaryzmów (koniecznych!) i sarkastycznych tekstów. Weźcie to pod uwagę ;) Żeby nie było tak miło, przejdźmy do minusów. Myślę, że czarnego humoru było jednak zbyt dużo, momentami czułam się zmęczona ciągłymi gagami i absurdem przedstawionych sytuacji. Na szczeście książkę lekko się czyta i jeśli te 300 stron potraktujecie jak kosmiczną komedię pomyłek - będziecie zacwyceni. Ja chcę więcej i będę czekać na kolejny tom przygód nietypowej załogi. I jeszcze jedno, srebrne literki na okładce to zły pomysł. Po jednym przeczytaniu niestety się ścierają. Jednak komiksowa konwencja okładki bardzo mi się podoba. ,,Gwiezdny Wojownik" to absurdanie dobra historia dziwacznej załogi kosmicznego statku, który musi uratować świat. Wyraziste postaci i szybka, przemyślana akcja nie pozwolą Wam się nudzić, a ciekawa formuła wzbudzi w Was ochotę na więcej. To książka lekka jak serial z Luis De Funesem, przyjemna jak podróż promem kosmicznym oraz zabawna jak Akademia policyjna. Polecam uzbroić się w wielki ładunek dystansu, jakiś napój rozwesalający i do dzieła - przygoda czeka! Dla kogo Dla wszystkich, bez względu na płeć. Jeśli lubicie czarny humor, absurdalne sytuacje i kosmos - będziecie zachwyceni. źródło: http://lustro-rzeczywistosci.blogspot.com/2014/07/gwiezdny-wojownik-tom-1-dziako-szlafrok.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - Valancy92
Valancy92
Przeczytane:2020-06-24, Ocena: 4, Przeczytałam, Fantastyka, SF,

Powieści Katarzyny Bereniki Miszczuk same w sobie cechują się ogromnymi pokładami humoru. Więc gdy autorka postanawia napisać komedię, momentami można odczuć przesyt na granicy z uczuciem kiczu. I tak mniej więcej prezentuje się początek tej powieści: pomimo zgrabnie zawiązanej akcji, styl często dosłownie ociera się o granicę przesady i następuje pewnego rodzaju przerost formy nad treścią.

Jednak im dalej w powieść, tym robi się lepiej i ciekawiej. Pojawia się klasyczny do bólu czarny charakter, który zostaje wykreowany popisowo, będąc jednym z najśmieszniejszych elementów historii, zaś pozytywni bohaterowie rozwijają się i zdobywają sympatię czytelnika. Czas spędzony na tej lekturze być może nie zmienił mojego życia, ale na pewno był fajną odskocznią od codzienności.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ewaboruch
ewaboruch
Przeczytane:2018-09-09, Ocena: 5, Przeczytałam,

Pierwszy tom przygód załogi kosmicznej "Gwiezdnego wojownika", którego zadaniem będzie ocalenie Ziemi przed zniszczeniem. Na drodze spotykają różne niespodzianki, ktore w trakcie czytania urozmaicają lekturę. Szczególnie tyczy sie to rozwiązać tych problemów. Książkę czyta się bardzo szybko i jak lubi lekkie SF to polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Regalia
Regalia
Przeczytane:2019-09-22, Ocena: 4, Przeczytałam, 12 książek 2019,
Avatar użytkownika - seven7books
seven7books
Przeczytane:2017-10-26, Ocena: 3, Przeczytałem,
Inne książki autora
Noc Kupały
Katarzyna Berenika Miszczuk0
Okładka ksiązki - Noc Kupały

Zazdrość, zdrada i kwiat paproci. Czy młoda szeptucha ocali miłość do Mieszka? Zbliżają się obchody Nocy Kupały. Niedługo wypełni się przeznaczenie Gosi...

Wilk
Katarzyna Berenika Miszczuk0
Okładka ksiązki - Wilk

Sprawdź, co się wydarzyło przed Zmierzchem! Margo Cook to zwyczajna nastolatka. Pewnego dnia przenosi się razem z rodzicami z Nowego Jorku do miasteczka...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy