Gwardia Słonecznej to pierwszy tom trylogii Deina, będącej sequelem wobec trylogii Mitrys. Opisuje dzieje młodego wojownika Deina rozgrywające się dziewiętnaście lat po zdobyciu Nemedor i pokonaniu Semaela. Eania zmieniła się, Noran i Winea nabrali życiowych doświadczeń. Stare problemy pozostają.
Wychowany w górach Dein robi wszystko, by spełnić marzenie o karierze w szeregach Gwardii Słonecznej, elitarnej jednostki chroniącej królową Amadal. Jego niespodziewana relacja z Morienne, dziedziczką królewskiego rodu Myriadii, przestaje wyglądać na przypadek w świetle nadchodzącego konfliktu. Nikczemne plany błękitnoskórych Sitlarów nieuchronnie prowadzą świat sprzymierzonych ras ku katastrofie. Jedno wydarzenie gasi wszelkie nadzieje. Jedna noc rujnuje marzenia, nadające życiu sens. Mrok przyjmuje nową, straszliwą formę. Eania potrzebuje nowych bohaterów, nawet tych złamanych przez tragedie i kłamstwa.
Czy mroczna część natury Deina pozostanie tajemnicą? Czy Dwuświat jest gotowy na pojawienie się niezwykłej, lecz również zabójczej technomii? Czy bogowie pozostaną bezczynni?
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2024-05-12
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 400
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak
Współpraca
Gwardia Słonecznej
Jest to moje pierwsze spotkanie z tym autorem. Sięgnęłam po te lekturę, ponieważ kiedyś uwielbiałam czytać fantasy. Nie zawiodłam się, mimo że nie czytałam jeszcze trylogii Mitrys to nie odczułam tego się autor idealnie wprowadza nas w nowy świat. Pióro autora jest bardzo dobre spokojnie mogę powiedzieć że poziom jest taki sam jak gdy czytałam cykl demoniczny p.Brett.
Osobiście fantasy czyta się według mnie wolniej, ze względu że trzeba poznać nowy świat, rasy oraz ich zwyczaje. Mimo że akcja w książce jest dość przewidywalna to nie da się jej odłożyć. Na pewno w przyszłości sięgnę po poprzednie część.
Bardzo duży plus dla autora że na samym wstępie jest dodatek z opisem ras oraz mapy. Zdecydowanie to ułatwia czytanie oraz lepsze wyobrażenie sobie tego w czasoprzestrzeni.
Na samym początku poznajemy młodego wojownika o imieniu Dein. Chłopak robi wszystko aby tylko dostać się do tytułowej Gwardii Słonecznej. Nie jest to takie proste, wymaga wielu ćwiczeń i opanowania. Jest też to dla niego dodatkowe utrudnienie, ponieważ od samego urodzenia jest skażony mrokiem. Równolegle poznajmy także losy innych bohaterów, jak dla mnie są oni bardziej poboczni ale ich los przenika się z losami Deina.
Uważam że streszczenie fabuły nie ma tu sensu, że względu że autor tak prowadzi fabułę i pojawiają się zwroty akcji że nie warto spoilerować.
Tę pozycję polecam każdemu kto uwielbia fantazy. Muszę przyznać że opisany świat, te wzmianki z dawnych lat , cały opis kultury czy polityki mnie zaskakuje. Widać że autor mocno przyłożył się do stworzenia tego uniwersum pełnego magi, mroku i światła. Czytelnik ani na chwilę nie gubi się w tym świecie. Niektóre momenty są zbyt długo opisywane ale nie wpływa to na pozytywny odbiór jako całości. Na pewno sięgnę po kolejną część gdy już się ukaże.
Gdy Autor napisał do mnie wiadomość z pytaniem, czy chciałbym przeczytać kolejną powieść osadzoną w Dwuświecie, nie wahałam się nawet przez moment. Tym razem pan Paweł opisuje dzieje młodego wojownika Deina, które rozgrywają się dziewiętnaście lat po zakończeniu trylogii Mitrys.
Jeśli jednak nie znacie jeszcze tej trylogii (jeśli jest to możliwe), Autor przychodzi z pomocą i na początku wprowadza czytelnika w świat sprzed dziewiętnastu lat, skrupulatnie opisując, kto jest kim i jakie ma zadanie, kto z kim trzymał, jakie i gdzie toczyły się wojny. Opisane są wszystkie rasy i sojusze, a także mapy obu kontynentów: Nowgo Elise i Starego Amadal, by łatwiej było się w całości odnaleźć. Powrócili "starzy" bohaterowie, ale w zupełnie nowym wydaniu, dojrzeli, nabrali ogłady i życiowego doświadczenia. Fajnie było się dowiedzieć co u nich słychać "po tylu latach" ale dowiadujemy się również tego, że stare problemy nie zniknęły a na horyzoncie widać już kolejne... Znów nie zanosi się na spokój...
Fabuła jest dość zawiła i trzeba się na niej naprawdę skupić. Nie chciałabym spojlerować, więc nie będę jej opisywać, bo tyle się tu dzieje, że na pewno coś by mi się wymsknęło, a nie o to chodzi, tym bardziej że opis wydawcy już naprawdę wiele mówi.
Akcja powieści rozkręca się stopniowo, ale w niektórych momentach tak zaskakująco, że momentami naprawdę się uśmiechnęłam pod nosem. Już pierwsze sceny porywają w niezwykły świat i gwarantują doskonałą zabawę. Autor ma niezwykły talent do kreowania rzeczywistości, pozwala on rozwinąć skrzydła wyobraźni i przenieść się w niej do przedstawionych miejsc, niemal poczuć emocje, które towarzyszą postaciom na każdym kroku.
Bohaterowie zostali osadzeni w trudnym czasie dla siebie i światów, pełnym intryg i zawirowań politycznych, mroku i machlojek, gdzie każdy chce sięgnąć do władzy i ugrać coś dla siebie, jak wszędzie zło przeplata się z dobrem, a manifestacja swych poglądów różnie może się skończyć...
Zostali oni obdarzeni całą gamą emocji, każdy z nich jest inny, każdy ma wady i zalety, a to daje bardzo autentyczny ich obraz. Jest ich sporo, ale każdy wiele wnosi do tej historii, nikt nie jest zbędny, a każdy jest wyjątkowy.
Zakończenie pozostawia wiele pytań dotyczących dalszych losów bohaterów, zwiększając napięcie i oczekiwanie na drugi tom.
Książka napisana jet z niezwykłą dokładnością i dbałością o każdy szczegół. Dopracowany i nietuzinkowy pomysł na historię, barwny język, plastyczne opisy, to wszystko składa się na genialną historię, od której nie można się oderwać. Książkę czytałam z prawdziwą ciekawością i już nie mogę się doczekać kontynuacji.
Autor doskonale się odnalazł w tym Dwuświecie... Zdecydowanie jest jednym z moich ulubionych twórców polskiej fantastyki.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Idealna pozycja dla każdego. I dlatego który czyta polską fantastykę od lat jak i dla tego, kto dopiero chce ją odkryć. Każdy się tu odnajdzie i wyciągnie dla siebie ogrom korzyści.
Polecam również trylogię Mitrys, bo bez niej nie byłoby Deiny.
Młody, skażony Mrokiem zabójca Noran i utalentowana szamanka Winea, zostają ostatecznie wciągnięci w strumień swojego przeznaczenia. Ich losy w nieunikniony...
Stary porządek na kontynencie Elise właśnie się rozpada. Śmierć króla Reingarda oznacza koniec panowania rodu Błogosławionej Krwi, a wieloletnia...
Przeczytane:2025-02-14, Ocena: 5, Przeczytałem,
Dzisiejsza moja recenzja będzie o pierwszym tomie z Trylogii Deina ,,Gwardia Słonecznej' napisana spod pióra Pawła Kopirej. Dziękuję autorowi za możliwość przeczytania oraz zrecenzowania jej. Książka jest z gatunku fantastyki, opowiadająca o dziejach młodego Deina, który próbuje spełnić swoje marzenie o zostaniu wojownikiem w Gwardii Słonecznej. Szybko i przyjemnie się czyta, pomimo że były szybkie przeskoki między różne miejsca jak i postaci. Fabuła jest logiczna i spójna. Pojawiają się ciekawi bohaterowie oraz wydarzenia np. ,,turniej Wolnych Ostrzy". Dużym atutem jest wklejona mapa Nowego oraz Starego Kontynentu. Pozytywnie się zaskoczyłam jak ujrzałam spis oraz opis poszczególnych ras i społeczności oraz podział na sojusz ras przymierzonych oraz na dawny sojusz ras na usługach Semaela. Dzięki temu mogłam dokładnie sobie o tym wyobrazić, o wiele lepiej się czytało. Polecam książkę do ,, pożeraczy" fantastyki ponieważ, postacie są różnorodne oraz jest tzw. akcja między relacjami bohaterów. Podsumując, pozycji daję 9/10, bardzo mi się podobało i nie mogę doczekać się za następną część i przygód Deina.