Złodziej tak zuchwały, że okradnie nawet śmierć. Król, który nie chce, aby jego imperium miało granice. Namiestnik, który dla honoru poświęci życie tysięcy. Książę, którego ambicje mogą nakreślić nowe granice. Elf pragnący dawnej chwały dla swego ludu. Zło, które pragnie powrócić...
Wkrocz do świata Gronholdu, ale stąpaj po nim ostrożnie. Nie daj się zwieść fałszywym pochlebcom. Bacz w jakiej gospodzie zatrzymasz się na noc. Niechaj w twym sercu płonie odwaga, gdy zgaśnie wszelka nadzieja. Unikaj wschodniego szlaku...
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2023-02-09
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 284
Język oryginału: polski
"Czasem zgaduję w myślach, czego tak bardzo może pragnąć twoja dusza. Złoto czy inne kosztowności odrzuciłem już na samym początku. Monety i brylanty zawsze można przecież komuś ukraść. Tutaj chodzi o coś innego. Gdy mowa o skarbie, twoje oczy błyszczą w wyjątkowy sposób...".
Trzymając w dłoniach legendarną księgę określającą lokalizację licznych ukrytych skarbów Dante Astick czuje jak jego ręce lekko drżą, a serce gwałtownie przyspiesza. W skupieniu śledzi nawet najmniejszy fragment mapy, w myślach, kreśląc kolejne etapy podróży. W całej, swojej złodziejskiej karierze nie odczuwał takiego podekscytowania, chociaż doskonale zdaje sobie sprawę, że droga do celu będzie pełna ryzyka i niebezpieczeństw. Wreszcie, nadszedł czas, by spełnić marzenia.
Autor zaprasza do barwnego, tętniącego życiem świata, w którym staniemy w obliczu wielu wyzwań i dramatycznych wydarzeń, a także podążymy tropem legendarnego skarbu. Przemierzymy wiele szlaków, spotkamy sprytne elfy, odpychające orki czy skryte krasnoludy. Świetnie skonstruowana fabuła, umiejętnie wykreowana atmosfera i wyraziści bohaterowie, których losy śledzimy z wypiekami na policzkach. Podobało mi się wplecenie licznych legend i opowieści oraz malownicze opisy pobudzające wyobraźnię.
Idealnym uzupełnieniem jest mapka pozwalająca odnaleźć się w królestwie oraz intrygujące ilustracje.
To porywająca historia, która sprawiła, że na dłuższą chwilę zapomniałam o codzienności.
Szczerze polecam.
Dante Astick to słynny złodziej. Nie cofnie się przed niczym, by osiągnąć swój cel. A teraz chce zdobyć skarb. Wymordowanie całego plemienia, ślub ze szkaradną kobietą, zdrada i porwanie - to dla niego drobnostki. Tymczasem na północy kraju źle się dzieje. Król posyła tam swego syna, a gtoźny namiestnik rusza z tajną misją. Zło nie śpi i czai się wszędzie... Wkroczcie do świata Gronholdu i przekonajcie się jak bardzo niebezpieczny jest...
Jak wcześniej wspomniałam - książka jest przepięknie wydana. Już sama okładka przyciąga wzrok, a ilustracje autorstwa Mariusza Grochalaka są świetne.
A jak z treścią?
Autor zaczyna z wielkim hukiem, a potem wcale nie zwalnia tempa. Mamy tu kilku bohaterów, częstą zmianę miejsca akcji - trzeba się mocno skupić, by się nie pogubić. Poznajemy mroczny, brutalny świat, w którym każdy bohater coś chce ugrać. Książka wciąga, intryguje I trzyma w napięciu. Czytało się bardzo dobrze, bardzo mnie interesowało, co będzie dalej. Co prawda jest tu mnóstwo okrucieństwa, brutalnych opisów - ale mi takie akurat nie przeszkadzają. I bardzo jestem ciekawa, co będzie dalej.
"Gronhold" to fantasy polskiego autora będące wstępem do dłuższej serii. Już pierwszy rozdział mocno mnie przekonał - poznajemy w nim Dante Asticka, najbardziej przebiegłego złodzieja w Gronholdzie.
Nie było nam dane poznać go bardzo dokładnie czy porządnie zajrzeć w jego wnętrze, ale już sam zarys sprawił, że jako postać bardzo mnie zaintrygował i byłam ciekawa jego losów. Jest taki jak na złodzieja przystało - chciwy, sprytny, bezwzględny i pomysłowy. Knuje intrygi, by posiąść jak największe bogactwa i nie cofnie się przed niczym, by je zdobyć. Jest trochę zadufany w sobie, co mocno do niego pasuje.
Na kartach powieści poznajemy też innych bohaterów, jak na taką małą objętość jest ich sporo, może trochę zbyt dużo, bo ciężko wszystkich dobrze poznać, ale wielu ma zadatki na intrygujące postaci.
Sam świat i historia również przypadły mi do gustu, mamy tu to co lubię - czyli różne rasy oraz zróżnicowane lokacje.
Całość jest napisana ładnym stylem, a samo wydanie cieszy oko - dobrej jakości papier, wpadająca w oko okładka oraz przede wszystkim ilustracje w środku ?
Zauważyłam parę wad, lecz nie były dla mnie one bardzo znaczące, myślę, ze bardzo łatwo można je skorygować ?
Przede wszystkim: książka jest za krótka. Autor zdecydował się upchnąć dość sporo na chyba zbyt małej ilości stron, by opisane przez niego wydarzenia, świat czy postaci mogły wybrzmieć w pełni.
Przez to charakterom bohaterów troszkę brakowało głębi.
Został tu zastosowany nietypowy układ tekstu, w którym brakowało mi przerywników przy zmianie perspektywy czy upływie czasu.
Przy pojawieniu się większości postaci na start dostajemy opis jej wyglądu, który często zabierał sporo miejsca, a dalej już o tych cechach nie było mowy, przez co ciężko było od razu wszystko spamiętać, było tego trochę za dużo i mocno rzuciło mi się w pamięć.
Jednak naprawdę bardzo dobrze bawiłam się przy tej powieści, to mocno moje klimaty i widzę tu duży potencjał. Przy korekcie małych wad wierzę, że może z tego wyjść naprawdę przyjemna seria, czekam na 2 tom ?
Życie nie może być pustą egzystencją. Wszyscy mamy jakiś cel, pragnienie, marzenie – punkt odniesienia, który wskazuje nam drogę na mapie...
,,Ironiczna, zabawna, zepsuta, niemoralna, nieetyczna''... (BizCool.pl) Kacper, niewyróżniający się niczym szczególnym student, całkiem przypadkiem, odkrywa...
Przeczytane:2023-04-06, Ocena: 5, Przeczytałam,
Jeśli lubicie zuchwałych bohaterów, to Dante Astick jak najbardziej nim jest. Jest sprytnym, pewnym siebie mężczyzną, pragnącym za wszelką cenę, podstępnie, odnaleźć mapę, która zaprowadzi go do skarbu. Jednak "Gronhold" to nie powieść tylko o jednym bohaterze. Jest ich wielu, m.in. król, jego syn, księżniczka, namiestnik. Każda z tych postaci jest inna, częściowo wyznaje różne wartości. Przyznaję, że na początku miałam problem połapać się w bohaterach. Lecz im bardziej poznawałam historię "Gronholdu", tym lepiej szło mi przyswajanie kolejnych faktów z ich życia.
Książkę Michalskiego wyróżniają bohaterowie odważni, którzy za wszelką cenę sięgają po to, czego pragną. Oczywiście są tacy, których się nie polubi. Największą sympatią darzę księżniczkę i Asticka, choć to bardzo przebiegły człowiek. Jednak jest w nim coś, co intryguje czytelnika i w jakiś dziwny sposób mu się kibicuje.
Świat skonstruowany przez autora jest typowy dla takich powieści. Mężczyźni mają władzę i dążą do powiększania swoich wpływów, nawet jeśli muszą przelać dużo krwi. Kobiety nie są na równi z mężczyznami, ale liczę na to, że w kolejnej części Michalski da głos silnej postaci kobiecej.
Nie ma tu typowych walk, więcej jest elementów przygodowych, mniej fantastycznych. Jest to interesujące połączenie, jednak uważam, że historię Gronholdu, Asticka i innych bohaterów można było bardziej zgłębić. Mam poczucie, że nawrzucano tu wielu bohaterów, nakreślono sytuację Gronholdu, co wywołało lekką dezorientację, a przy takiej ilości wątków trudno jest bliżej poznać postacie i miejsce akcji.
Nie jest to typ literatury, który czytuję na co dzień, ale zainteresowała mnie na tyle, by chcieć sięgnąć po więcej. Historia ma duży potencjał i ciekawa jestem jak potoczą się dalsze losy Asticka i imperium Gronholdu.