Co wspólnego ze sobą mają skradziona chłodziarka, rewolwer wyłożony masą perłową i sztuczki magiczne? Dlaczego w sklepie z ptakami nie sprzedaje się ptaków? Czy nos może być najbardziej czarującą częścią ciała?
Gerald Durrell jak zawsze uroczy i przezabawny. Tym razem tytułowy "Groch z kapustą" to doskonale skomponowany zbiór niepublikowanych dotąd anegdot i wspomnień, wszystko jak zwykle pełne typowo brytyjskiego humoru.
Na zbiór "Groch z kapustą i inne historie" składa się pięć opowiadań. Każde z nich nie tylko zabiera czytelnika w zupełnie inne zakątki świata, ale także pozwala towarzyszyć autorowi w różnych etapach jego życia.
Już pierwsza historia zaprasza na szaloną i obfitującą w zaskakujące zwroty akcji wycieczkę urodzinową, w trakcie której nic nie pójdzie zgodnie z planem. Dalsze strony książkiprzenoszą czytelnika w czasie i dają możliwość obserwowania 15-letniego Gerry'ego podczas jego pierwszej pracy w sklepie zoologicznym w Londynie.
Niespodziewanych wrażeń dostarczy pobyt w szanowanej klinice specjalizującej się w zaburzeniach nerwowych. Salwy śmiechu wywołają gorączkowe przygotowania do wizyty komisarza okręgu w Afryce, a niewinna randka z Ursulą zmieni się w pasmo niezwykłych zdarzeń.
Wierni czytelnicy Geralda Durrella w "Grochu z kapustą i innych historiach" znajdą motywy, za które pokochali jego twórczość. A osoby, które nie znają autora? Dla nich nie ma już ratunku. Przewracając pierwszą stronę książki, nie spoczną, dopóki nie poznają wszystkich opowieści.
Wydawnictwo: Noir sur Blanc
Data wydania: 2025-01-29
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 192
Tytuł oryginału: Fillets of Plaice
Nie sądziłam, że zanim poznam twórczość autora Pana Geralda Durrella przeczytam fragment jednego z opowiadań pt.'' Ursula'' zamieszczonego na skrzydle okładki. Jest to niezwykłe uczucie, kiedy przenosimy się do świata miłosnych uniesień połączonych z poczuciem humoru, a przede wszystkim przytomnością sytuacyjną umysłu, w której znajduje się bohater.
Stwierdziłam, że to będzie mile spędzony czas z książką pt. ''Groch z kapustą i inne historie'' ze względu na to, że każde z zamieszczonych pięciu opowiadań zawiera interesujące przesłanie wynikające z treści zaprezentowanych zachowań bohaterów, które są ich indywidualnością osobistą.
Postanowiłam, że dwa początkowe opowiadania ocenię osobno, gdyż mają w sobie to coś, co podoba mi się bardziej lub nie pochwalałabym zachowań, które zwracają od razu moją uwagę u głównych bohaterów i drugoplanowych.
W pierwszym opowiadaniu pt. ''Przyjęcie urodzinowe'' nie podoba się mi osobowość matki, co ze sobą reprezentuje podejściem do życia, przywiązaniem przedmiotowym. Syn pragnący dokonać zmian życiowych dla mamy, ale czy ona jest na nie chętna, kto okaże się wyciągnąć do nich pomocną dłoń w niebezpiecznej urodzinowej podróży przepełnioną muzycznych melodii.
Drugie opowiadanie pt. ''Dostawa żółwi'' podobało mi się, gdyż było w nim wyjątkowo przedstawione jak można poznać smak pracy na podstawie zainteresowanie nią, czerpiąc, z niej korzyści zawodowe ucząc się od pracodawcy, który to docenia, efekty jej dostrzegając samodzielność połączoną ze skromnością. Uważam, że to opowiadanie jest doskonałym przykładem pracodawcy będącego otwartym i życzliwym dającemu możliwości pracy młodemu człowiekowi szukającego jej i która sprawia mu radość.
Czytając, to opowiadanie uświadamiam sobie, że wykonując, pracę w wieku młodocianym stanowi to początek tego, co jest dopiero przed nami i nie należy się szybko poddawać, gdy nie zrealizuje się marzenia o idealnej pracy. Najważniejsze jest, aby spotkać ludzi chcących, być dobrymi przewodnikami, abyśmy w pracy czuli, że jesteśmy potrzebni, wykonywali ją właściwie, z radością do niej przychodzili tak, jak bohater tego opowiadania.
Pozostałe trzy opowiadania pt. ''Kwestia awansu, Kwestia wykształcenia, Ursula'', według mnie są ukazaniem prawdy o tym, że pod skorupą egoizmu kryje się drugie oblicze człowieczeństwa, chcące zmienić na lepsze świat za pomocą wspólnego działania lub w pojedynkę i nie powracać do tego, co już było. Liczy się jedynie na obecną chwilę przyszłość, a wspomnienia pozostają zachowane w pamięci.
Polecam przeczytać tę książkę.
"Groch z kapustą i inne historie" Geralda Durrella to kilka odprężających opowiadań, które czyta się z wielką przyjemnością, to tak jakby słuchało się humorystycznych historii opowiadanych przez wujka czy dziadka. W lekki i swobodny sposób opisuje zwykłe, codzienne (lecz też i niecodzienne) wydarzenia. W różnym czasie, w różnych miejscach i chociaż na pozór nie mają ze sobą nic wspólnego, to łączy je osoba Geralda, który wspomina swoje ciekawe przeżycia.
Tytuł jest bardzo adekwatny, bo taka zbieranina opowiadań, to właśnie jak powieszanie grochu z kapustą, chociaż w pewnych rejonach jada się kapustę z grochem...
Autor wciąga swymi opowieściami w głąb siebie, i zabiera w podróż w swój świat pełen nie tylko piękna, lecz także absurdu. Lecz pokazuje nam go z taką lekkością i ciepłem.
Już pierwsze opowiadanie "Przyjęcie urodzinowe" wprawiło mnie w znakomity nastrój, urodziny matki były niesamowite i z pewnością niezapomniane, chociaż wszystko poszło niezgodnie z planem. A ja oprócz czytania i poznawania pięknych okolic Korfu mogłam śmiać się do woli razem z wesołą rodziną Durrellów. Aż chciałoby się mieć takie urodziny...
"Podróż wydała mi się niezwykle krótka. Tyle było do wypatrzenia - latające ryby, mewy - i nieustannie odciągałem Teodora od towarzystwa dorosłych, prosząc o światłą poradę co do wodorostów lub podobnych ciekawych rzeczy, które przepływały obok łodzi."
"Dostawa żółwi" to wspomnienia z Londynu, nastoletni Gerald podjął pracę w sklepie zoologicznym. Ta historia jest tak bardzo przepełniona miłością autora do zwierząt, że aż to można dobrze poczuć czytając kolejne zdania. Nie brakuje tu również wielu zabawnych sytuacji i anegdot.
"Tańczył po całym sklepie, machając ramionami jak motyl skrzydłami, i pokazał mi, jak czyścić akwarium, jak wrzucać larwy mączniaka do skrzynek z żabami i ropuchami i gdzie trzyma się szczotkę i miotłę do zamiatania podłogi."
"Ursula" to dość ekscentryczna i piękna dziewczyna, w której kochał się niemal każdy.
"Pomiędzy szesnastym a dwudziestym drugim rokiem mojego życia przewinęło się przez nie wiele atrakcyjnych kobiet, ale żadna nie wywarła na mnie szczególnie głębokiego wrażenia, z wyjątkiem Ursuli Pendragon White."
"Młodzi mężczyźni po jednym spojrzeniu na nos Ursuli zakochiwali się w nim głęboko i bez pamięci. Był to nos tak urzekający i tak wyjątkowy, że nie można było się doczekać, by wejść z nim w bliższy kontakt."
"Była tak piękną dziewczyną, że ukazanie mi jej na krótką, zwodniczą chwilę, a potem zabranie z mojego życia wydawało się okrucieństwem losu. Myliłem się jednak, gdyż trzy dni później Ursula powróciła do mojego życia, w którym pozostała, z przerwami, przez następne pięć lat."
"Kwestia wykształcenia" to opowieść, w której Durrell wspomina swój pobyt w klinice specjalizującej się w leczeniu zaburzeń nerwowych, co autor określił jako dom wariatów. A że przydarzyły mu się tam dodatkowo krwotoki z nosa, to na ich tamowanie był wożony do innych placówek. Śmiechu w tym było co niemiara, oczywiście nie dal autora...
"Musiałem to po prostu znieść. Pielęgniarka, by unieruchomić moją głowę, trzymała ją w żelaznym uścisku. Tak mocnym, że jej kciuki zostawiły nad moimi brwiami dwa okrągłe sińce, które nie bladły przez kilka dni."
Te ciepłe historie opowiadane takim, wydawałoby się, prostym językiem zawierają również w sobie wiele nieoczekiwanych zwrotów akcji. Opowieści te, jak sam autor pisze, zalegały mu w szufladzie, więc postanowił je połączyć w całość. Tytuł podsunął mu brat Larry, który zresztą poparł wydanie tych opowiadań, argumentując, że nie można zmarnować dobrego materiału.
Tak naprawdę podobały mi się wszystkie opowiadania, może trochę mniej przypadły mi do gustu wydarzenia w Kamerunie i chociaż zdaję sobie sprawę, że to były inne czasy, ale...
Dla mnie ta lektura była niejako odpoczynkiem od tematów kryminalnych a zarazem okazała się odkryciem nieznanego mi wcześniej autora.
Książkę przeczytałam w ramach Akcji Recenzenckiej Lubimy Czytać pl. Dziękuję Wydawnictwu Noir Sur Blanc za otrzymany egzemplarz recenzyjny.
To moje pierwsze spotkanie z twórczością literacką Gerarda Durrella, mimo, że w dorobku ma sporo książek przetłumaczonych na język polski. ,,Groch z kapustą i inne opowiadania" to zbiór 5 opowiadań. Wszystkie opowiadania zawierają opis życia autora na różnym etapie życia i z różnych stron świata. W prawie wszystkich widać ogromną miłość do zwierząt, co nie jest dziwne, bo przecież Durrell był konserwatorem przyrody i propagatorem wiedzy przyrodniczej. Najwyraźniej jest to ujęte w opowiadaniu "Dostawa żółwi. " To moje ulubione opowiadanie, ujęło mnie nie tylko podejście Geralda do rybek, żółwi, ptaków, ale też do swojego przełożonego. Jego zaangażowanie w pracę, podejście dyplomatyczne do wprowadzania zmian w sklepie, szacunek do ludzi zasługuje na szacunek. W innych opowiadaniach widać dużo humoru słownego i sytuacyjnego, nie brak wszelkiego rodzaju absurdów. Opowiadanie ,,Kwestia wykształcenia": ,,Zastanowiłem się, jak można mieć na oku naczynia, które czają się w ciemnych zakamarkach nosa. " Opowiadanie ,,Ursula": Jeśli zabierasz ją na lunch, nie pokazuj jej kart dań, i zostawił ci kilka setek funtów. Ona ma apetyt nienasyconego pytona i żadnego poczucia wartości pieniądza." Doskonałe są te opowiadania na poprawę nastroju. Autor prostym językiem i ze swadą opisuje obserwowaną rzeczywistość.
Książkę otrzymałam i przeczytałam w ramach akcji recenzenckiej lubimyczytac.pl.
Otrzymałam tę książkę w ramach akcji recenzenckiej, ale szczerze mówiąc - nie zachwyciła mnie. Wprawdzie styl pisania jak i poczucie humoru dosyć sprawne i przyjemne, jednak całość mnie nie powaliła i przy niektórych rozdziałach dosyć mocno się męczyłam, natomiast był jeden rozdział ("Dostawa żółwi"), dla którego warto było sięgnąć po tę lekturę.
Motywem przewodnim opowiadania PRZYJĘCIE URODZINOWE okazał się transport chłodziarki. Nuda!
W KWESTII AWANSU akcja dzieje się w afrykańskiej wiosce Mamfe i mamy sporo humoru sytuacyjnego, a szczególnie sprawa z wychodkiem była zabawna, ale generalnie całe opowiadanie bardzo śmieszne.
Z kolei w KWESTII WYKSZTAŁCENIA mamy do czynienia z pobytem głównego bohatera w klinice psychiatrycznej, gdzie dopadło go uporczywe krwawienie z nosa, które w próbowano zatamować w najróżniejsze, czasami mocno niekonwencjonalne sposoby. Też na wesoło, aczkolwiek w pewnym momencie zaczęło wiać nudą.
Tytułowa URSZULA okazała się nieco egzaltowana i dziwna, ale w pewnych kwestiach skuteczna. Jednak całe opowiadanie raczej słabe.
I na koniec zostawiłam sobie prawdziwą wisienkę na torcie, dla której warto było sięgnąć po tę książkę, a mianowicie historia zatytułowana DOSTAWA ŻÓŁWI. Praca w sklepie zoologicznym 15-letniego chłopaka wniesie wiele dobrego nie tylko w życie sklepu zoologicznego, w którym podjął pracę, ale również w życie właściciela sklepu, pana Bellowa, który ma konkurencyjny sklep zoologiczny oraz starego pułkownika Anstruthera, z którym grał w gry strategiczne. Chłopak okazał się bardzo zaangażowany w powierzoną mu pracę i niezwykle utalentowany jeśli chodzi o wystrój sklepu, akwariów czy dbałość o dobrostan wszystkich sklepowych stworzeń. Ogromny szacunek tego młodego chłopca do zwierząt, do ludzi, z którymi zetknął go los i niespotykany talent dyplomacyjny po prostu mnie urzekły. Opowiadanie przecudowne, tylko szkoda, że końcówka taka smutna.
Wspólnym mianownikiem tych wszystkich historii są zwierzęta. Autor książki i jednocześnie jej główny bohater jest wielkim miłośnikiem zwierząt i to mi się bardzo podobało. Kieruje się w życiu przesłaniem, które mówi, że: "Zwierzęta stanowią w naszym świecie większość pozbawioną głosu i praw i mogą przetrwać tylko dzięki naszej pomocy". Poza dwoma opowiadaniami, reszta mnie wynudziła. Nie twierdzę, że książka jest zła, po prostu nie do końca trafiła w moje potrzeby czytelnicze, ale możliwe, że znajdzie swoich zwolenników.
,,Groch z kapustą i inne historie" Geralda Durrella to moje pierwsze spotkanie z autorem i muszę przyznać, że było niezwykle udane. To prawdziwa uczta emocji i humoru, a co bardzo istotne to już od pierwszych stron czuć, że autor ma niezwykły dar opowiadania. Ten wręcz gawędziarski styl opowiadania powoduje, że się przez nie wręcz płynie.
Każde opowiadanie to osobna przygoda, która zabiera nas w różne zakątki życia Gerry'ego. To również historie pełne życia, ciepła i nieprzewidywalnych zwrotów akcji. Autor potrafi wciągnąć w swój świat z niebywałą lekkością i finezją. Opowiadania, choć różnorodne, łączy niezwykła umiejętność autora do znajdowania piękna ale i i absurdu w codziennych sytuacjach. Szczególnie przypadło mi do gustu opowiadanie w którym mogłam obserwować nastoletniego Gerry'ego podczas jego pierwszej pracy w sklepie zoologicznym w Londynie. Jest w nim coś autentycznego i nostalgicznego, co przypomina o uroku prostych chwil.
Durrell bawi, wzrusza i pozwala spojrzeć na świat z przymrużeniem oka. To książka, która zostawia z uśmiechem na twarzy ale i ciepłem w sercu. Moim zdaniem to wprost idealny początek przygody z jego twórczością.
,,Ogród bogów" to zwieńczenie "Trylogii z Korfu" Geralda Durrella i opowieści o chyba najbardziej ekscentrycznej brytyjskiej rodzinie, którą mogliście...
Gerald Durrell (ur. 1925), jeden z najpopularniejszych pisarzy brytyjskich, często zmieniał miejsce zamieszkania, a gdy ukończył studia zoologiczne, organizował...
Przeczytane:2025-03-09, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 26 książek 2025, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2025,
Pewnie większość pisarzy ma w przysłowiowej szufladzie nie jeden tekst, który nie został wykorzystany. A co zrobić z takimi tekstami? Gerald Durrell wydał je pod przewrotnym tytułem "Groch z kapustą i inne historie".
"Groch z kapustą i inne historie" to zbiór pięciu opowiadań. Urodziny, Dostawa żółwi, Kwestia wykształcenia, Kwestia awansu oraz Ursula nie znalazły swojego miejsca w innych książkach, dlatego autor zebrał je w ten osobliwy zbiór. Pierwsza z historii opowiada o pewnej urodzinowej wycieczce, która od początku nie szła zgodnie z planem. W drugiej poznajemy zamiłowanie kilkunastoletniego Gerarda do zwierząt. Opowiadanie Kwestia wykształcenia pokazuje przygotowania do wizyty ważnej osobistości podczas pobytu w Afryce. Kwestia awansu opowiada jakich atrakcji może dostarczyć pobyt w klinice specjalizującej się w leczeniu zaburzeń nerwowych, natomiast Ursula pokazuje jak ciekawe i nieprzewidywalne mogą okazać się spotkania z pewną dziewczyną. Każda z historii dzieje się w innym miejscu, w innym czasie i nie ma ze sobą nic wspólnego poza postacią autora, który jest jednym z ich bohaterów, czasem głównym, a czasem niemal niezauważalnym.
Gerald Durrell w zbiorze "Groch z kapustą i inne historie" odsłania przed nami kawałek własnego życia, choć nie zawsze jest ich głównym bohaterem. Dzięki tym opowiadaniom poznajemy nie tylko jego zamiłowanie do zwierząt, ale również do ludzi. Durrell dał się tu poznać jako wnikliwy obserwator. Swoje historie opowiada z lekkością, poczuciem humoru, dystansem do siebie i lekką nutą ironii. Każda z powieści biegnie spokojnym tempem, a duża jego część jest przeznaczona na opisy. Te opisy są bardzo plastyczne, dzięki czemu te historie stają się da nas jeszcze bardziej realistyczne. Opowiadania choć nie są często wybieraną przeze mnie formą czyta się przyjemnie, choć napisane zostały wiele lat temu.
Gerard Durrell w swoich opowieściach przede wszystkim skupia się na ludziach. Opisuje ich, opowiada ich historię, pokazuje różne cechy charakteru od tych pozytywnych do tych uznawanych jako wady. Pokazuje między innymi, że nasza własna próżność powoduje, że stajemy się łatwym celem manipulacji. Idealnie ten mechanizm został przedstawiony w opowiadaniu Dostawa żółwi czy Kwestia wykształcenia.
"Groch z kapusta i inne historie" to zbiór ciekawych opowiadań z życia pisarza. Czyta się je przyjemnie dzięki umiejętnościom wnikliwej obserwacji otoczenia Geralda i opisaniem ich z humorem i ironią. Myślę, że spodobają się wszystkim, którzy szukają krótkich, lekkich form.
Książkę otrzymałam w ramach akcji recenzenckiej wydawnictwa Noir Sur Blanc i lubimyczytać.pl