Nowa książka autorek "Ogrodu Zuzanny" i "Galopem po szczęście"!
Ida ma 25 lat, męża Tomka i dwuletnią córeczkę Dziunię. Przed rokiem wykryto u kobiety białaczkę. Choroba postępuje szybko i jest wyniszczająca. Mama Idy, Urszula, jest przerażona, chce ratować córkę za wszelką cenę! Okazuje się, że tylko przeszczep może uratować Idzie życie, a niestety, żaden z członków rodziny nie może być dawcą szpiku.
Podczas rodzinnego spotkania okazuje się, że wuj Urszuli, benedyktyn z Tyńca, zna rodzinną tajemnicę. Przysięgał milczeć, jednak w tej sytuacji uznaje, że sprawa życia i śmierci zwalnia go z jej dotrzymania. Okazuje się, że jest jeszcze jedna szansa na znalezienie dawcy... półsiostra Uli. Jak zmieni się życie rodziny po odsłonieniu wieloletniej tajemnicy? I czy pojawi się szansa na uratowanie Idy?
Daj się porwać tej poruszającej powieści!
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2020-09-16
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 400
Język oryginału: polski
„Człowiek dotknięty nieszczęściem najbardziej samotny czuje się wśród ludzi, których jego tragedia nie dotyczy”.
Ida ma zaledwie 25 lat, dwuletnią córeczkę, kochającego męża i wyniszczającą, szybko postępującą białaczkę. Tylko szybki przeszczep może ją uratować. Urszula jest mamą Idy, kobieta jest przerażona, zaczyna tracić nadzieję. Często zajmuje się ukochaną wnuczką, ta mała istotka sprawia, że Urszula nie załamuje się. Okazuje się, że nikt z członków rodziny nie może być dawcą, a rokowania są coraz gorsze. Niespodziewanie dostaje telefon od wuja Hieronima, który jest benedyktynem w klasztorze w Tyńcu. Zna jakąś tajemnicę rodziną i pilnie wzywa Urszulę do siebie. Być może istnieje realna szansa na ratunek dla Idy.
Autorki uplotły intrygującą, niosącą ogromne emocje fabułę. Oparły ją na dwóch ramach czasowych, tworząc rewelacyjną, zaskakująca całość. Powieść dotyka bardzo trudnych, złożonych problemów. Wszystko zaczyna się z braku miłości między małżonkami, jego zdrady i narodzin dziecka z nieprawego łoża. Wybuch II wojny światowej, czas okupacji niesie śmierć, spustoszenie, zagładę. Trudne czasy komunizmu. Miłość do dziecka, odrzucenie, brak cierpliwości, zrozumienia, trudna pełna zazdrości relacja między przyrodnimi siostrami. Silne więzi krwi, decyzje, od których nie ma już odwrotu i ich przykre konsekwencje. Gorsza siostra, wcale nie jest tą gorszą…
Opowieść niesamowicie wciąga, głęboko porusza. Zmusza do myślenia i refleksji. Zarówno czasy współczesne, jak i daleka przeszłość niosą sporą dawkę przeróżnych emocji. Dominuje w niej smutek, żal, cierpienie, niemoc. Choroba Idy jest śmiertelna, każdy z nas może na nią zachorować. Powieść jest swoistym apelem autorek o zgłaszanie się do bazy dawców szpiku. Tak niewiele potrzeba, aby uratować komuś życie. Być może ta piękna, wzruszająca historia skłoni kogoś do tego, aby zarejestrował się, jako dawca. Bardzo polecam :)
Ida ma 25 lat, męża Tomka i dwuletnią córeczkę - Dziunię. Przed rokiem wykryto u kobiety białaczkę. Choroba postępuje szybko i jest wyniszczająca. Mama Idy, Urszula, jest przerażona, chce ratować córkę za wszelką cenę! Okazuje się, że tylko przeszczep może uratować Idzie życie, a niestety, żaden z członków rodziny nie może być dawcą szpiku.
Podczas rodzinnego spotkania okazuje się, że wuj Urszuli, benedyktyn z Tyńca, zna rodzinną tajemnicę. Przysięgał milczeć, jednak w tej sytuacji uznaje, że sprawa życia i śmierci zwalnia go z jej dotrzymania. Okazuje się, że jest jeszcze jedna szansa na znalezienie dawcy… półsiostra Uli. Jak zmieni się życie rodziny po odsłonieniu wieloletniej tajemnicy? I czy pojawi się szansa na uratowanie Idy?
"Wyjawienie prawdy wymaga, abym popełnił najstraszniejszy grzech, jaki może popełnić kapłan. Muszę złamać tajemnicę spowiedzi... Łączy mnie podwójna przysięga: dałem ją jako duchowny, a także jako brat."
Justyna Bednarek i Jagna Kaczanowska wzięły na warsztat niezwykle ważny temat, jakim jest przeszczep szpiku kostnego. Historia ta pokazuje, jak spokojne, poukładane życie w jednej chwili może zburzyć wieść o śmiertelnej chorobie. To wtedy tak istotne jest, abyśmy potrafili podzielić się tym, co mamy najcenniejsze. Krew, bo o niej mowa, jest nie do przecenienia. Oddając cząstkę siebie innym, możemy podarować komuś życie.
Najbardziej w tej powieści zaskoczyło mnie odniesienie do odległych nam czasów, a mianowicie drugiej wojny światowej i innych wydarzeń historycznych. Wątek ten ma na celu uświadomić czytelnikowi jak ważną rolę odgrywa przeszłość i tożsamość. To właśnie wtedy ludzie potrafili się jednoczyć tworząc ruch oporu, nieść bezinteresowną pomoc drugiej osobie. Tu kobiety mocno wysuwają się na pierwszy plan. Śledząc ich losy poznamy, co to siła miłości, oddanie, poświęcenie, ale też i zawiść, zdrada, odrzucenie czy brak akceptacji. Choć muszę przyznać, iż niektóre wydarzenia wydają się mało prawdopodobne. Ale nie wpływa to jakoś znacząco na odbiór książki. Jednocześnie warto zauważyć, iż autorki nie tworzą między przeszłością a współczesnością dysonansu. Wszystkie bowiem następujące po sobie wątki przechodzą spójnie, tworząc obraz, który czyta się ze stale rosnącym zaciekawieniem.
"Czy ja wiem, kim jestem? Skąd pochodzę? I przede wszystkim od kogo?! - próbowała odgonić od siebie bolesne myśli, jednak one niczym stado rozwścieczonych os zaczęły ją atakować tym zajadlej, im bardziej próbowała je odgonić."
Bohaterowie i ich zachowanie z całą pewnością wzbudzą w Was mnóstwo emocji. We mnie niektórzy wywołali złość, a innych było mi po prostu żal. To samo czują postaci, gdy na jaw wychodzą rodzinne tajemnice. Ból, gorycz zawodu, smutek, odrzucenie, samotność, tęsknota - to tylko część z nich.
"Człowiek dotknięty nieszczęściem najbardziej samotny czuje się wśród ludzi, których jego tragedia nie dotyczy."
"Gorsza siostra" to poruszająca powieść o odrzuceniu, potrzebie akceptacji, tożsamości, stratach i zyskach, tajemnicach rodzinnych i próbie scalenia rodziny. Kto okaże się tytułową gorszą siostrą? Czy wystarczy mieć dobre serce, by wybaczyć winy? O co w tym wszystkim chodzi? Zajrzyjcie do lektury, a otrzymacie wszystkie odpowiedzi! Bądźmy dobrzy do szpiku kości!
"Gorsza siostra" jest powieścią poruszającą ważne, trudne i smutne tematy, a jednak z wielką radością przysiadam do napisania opinii na jej temat. Przyznam szczerze, że to co znalazłam w środku książki, zupełnie mnie zaskoczyło. Totalnie nie spodziewałam się, że to będzie aż tak piękna powieść, taka która skradnie moje serce całkowicie. Nie mogłam się od niej po prostu oderwać. Wzruszeń nie było końca.
Autorki fabułę osadziły w dwóch różnych czasach, a mianowicie poznajemy Idę, chorą na białaczkę kobietę, w latach współczesnych oraz cofamy się do lat drugiej wojny światowej. I nie da się ukryć, ale obydwie historie, są niezwykle wzruszające. Aż brakuje mi słów, aby wyrazić jak bardzo.
Powracając do chorej Idy, nie da się przejść obojętnie, aby nie wspomnieć jaką ciężką chorobą jest białaczka, jak wyniszcza organizm i jak trudno się z niej wyleczyć. Drogę do zdrowia nazwać możemy walką nierówną i bolesną. Autorki w swej powieści pokazują również rodzinę chorej i to jak sobie radzą z tą sytuacją. Im również jest okrutnie ciężko, ale walczą, nie poddają się.
Druga wojna światowa, to taki czas, o którym nigdy się nie zapomni. Za każdym razem, gdy sięgam po lekturę, gdzie fabuła ma swoje miejsce właśnie w tych czasach, jestem wstrząśnięta.
Nie będę zdradzać tutaj historii bohaterów, którzy zostali osadzeni w tych trudnych czasach, ale uwierzcie mi, że warto sięgnąć po tę powieść. Jest to jedna z lepszych książek, jakie ostatnio przeczytałam, a być może nawet i w ogóle.
biblioteczkamoni.blogspot.com
"W życiu jest cierpienie. Ale nie warto go unikać, rezygnować ze szczęścia i z tego, co ma sens".
Myślę, że warto wierzyć w to, że złe wydarzenia w naszym życiu dzieją się po coś. Warto liczyć na to, że każda tragedia i każde nieprzyjemne doświadczenie w dłuższej perspektywie, wygenerują coś dobrego. "Gorsza siostra" prezentuje taką właśnie historię, z jednej strony pełną zła i niesprawiedliwości, a z drugiej, obfitą w dobro i nadzieję. A do tego niesie ze sobą niezwykle ważny apel do czytelników.
Justyna Bednarek to poetka, pisarka i ilustratorka. Z wykształcenia romanistka, pracuje jako dziennikarz i redaktor w kobiecych pismach. Mama trójki dzieci, mieszka w małym domu na warszawskich Bielanach. Jagna Kaczanowska to psycholożka, parająca się dziennikarstwem. Mama dwójki dzieci, uwielbiająca jeździć konno, zajmować się ogrodem i czytać książki. Wraz z rodziną mieszka w Milanówku pod Warszawą.
Ida, ukochana córka Urszuli choruje na białaczkę i niestety nikt z członków rodziny nie może zostać dla niej dawcą szpiku. Kobieta powoli traci nadzieję na wyzdrowienie jedynaczki, gdy niespodziewanie jej wuj, benedyktyn z Tyńca, postanawia zdradzić jej rodzinny sekret. Mężczyzna łamiąc tajemnicę spowiedzi, opowiada Urszuli o nieznanym jej członku rodziny, półsierocie, nazywanej gorszą siostrą.
Wszelkie historie bazujące na wątku niespodziewanej choroby młodej osoby, zawsze niezwykle mnie wzruszają. Nie inaczej więc było w przypadku najnowszej książki duetu Bednarek i Kaczanowska, jednak muszę przyznać, że nieco bardziej wciągnęła mnie opowieść brata Hieronima, przenosząca czytelnika do roku 1938, kiedy cała smutna historia obydwu sióstr miała swój początek. Autorki bowiem skonstruowały fabułę swojej powieści bazując na dwóch planach czasowych i to właśnie burzliwe wydarzenia z przeszłości, są chyba najbardziej intrygujące. Czego tam bowiem nie ma! Jest zdrada, dziecko z nieprawego łoża, wybuch II wojny światowej, ciężkie czasy okupacji, śmierć, niespodziewana matczyna miłość, a także odrzucenie. Nie brakuje także wspomnienia czasów komunizmu. Niezwykle skomplikowana historia Wandy, Krystyny, Ady i Joasi wzbudza wiele emocji.
Po skończonej lekturze "Gorszej siostry" stwierdziłam, że więcej w tej książce jest bólu i cierpienia, niż szczęścia i zadowolenia z życia, a jednak w jakiś magiczny sposób, opowieść ta wyzwoliła we mnie sporo pozytywnych refleksji. Autorki na przykładzie skomplikowanych losów kobiecych bohaterek pokazały w jaki sposób relacje rodzinne przekładają się na nasze całe życie, a także oddały kwintesencję odrzucenia i braku akceptacji. Ta książka uzmysławia również to, że można być samotnym w domu pełnym ludzi i jak w wyniku tego łatwo popaść w udrękę cierpienia, które następnie przeradza się w pragnienie zemsty. W powieści znajdziecie pełne spektrum ludzkiej psychiki, zdolnej do najohydniejszych, jak i najszlachetniejszych czynów.
Pisząc o tej powieści nie można nie poruszyć wątku choroby Idy i co za tym idzie, swoistego apelu autorek do czytelników o rejestrowanie się w bazie dawców szpiku. Jestem pewna, że wzruszenie, jakie wywoła ta historia, skłoni wielu odbiorców do podzielenia się tym co przecież bezcenne, a co może ocalić komuś życie.
Justyna Bednarek i Jagna Kaczanowska oddają w ręce czytelników powieść o kobietach i ich trudnych wyborach, często nietrafionych, nacechowanych bólem i cierpieniem, ale także o nadziei, którą zawsze warto pielęgnować. Przeczytałam tę książkę podczas jednego, dłuższego wieczoru, jednak jej przesłanie pozostanie ze mną o wiele dłużej. Poznajcie koniecznie "Gorszą siostrę".
https://www.subiektywnieoksiazkach.pl/
owa książka autorek "Ogrodu Zuzanny" i "Galopem po szczęście"! Ida ma 25 lat, męża Tomka i dwuletnią córeczkę Dziunię. Przed rokiem wykryto u kobiety białaczkę...
Nowa powieść autorek bestsellerowego Ogrodu Zuzanny! Basia ma 39 lat i 15-letnią córkę Karolę (z którą toczy nieustanne boje, bo obie mają...
Przeczytane:2020-10-21, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,
Dzięki uprzejmości wydawnictwa WAB miałam przyjemność przeczytać książkę autorstwa @justyna_i_jagna
Powiem Wam szczerze, że spodziewałam się całkowicie czego innego. Myślałam iż to będzie przede wszystkim historia o Idzie, młodej kobiecie, która każdego dnia walczy o życie. Tutaj natomiast otrzymałam skomplikowaną historię rodzinną, historie z wojną w tle. Czy mi się podobało? Tak. Jest to bardzo poruszająca historia. Pokazuje nam jaką siła jest prawdziwie kochająca się rodzina. Ile krzywdy może spowodować odrzucenie i jak ogromne może mieć to konsekwencje w przyszłości. Autorki stworzyły nietuzinkowa historię, ale przede wszystkim napisały to w tak piękny sposób, że nie chciało się odrywać od lektury. Polecam Wam serdecznie.
Zapraszam również do odwiedzenia ksiazkowa_nutka na instagramie oraz facebooku