Emily Carson to dziewczyna świeżo po studiach, świętująca zdobycie pierwszej pracy. Przypadkowo poznaje Marcusa, który robi na niej wrażenie prostackiego celebryty. Wystarczy jednak trochę czasu i wspólny wyjazd na Wyspy Kanaryjskie, żeby zakochała się w nim bez pamięci. Niestety zaraz po powrocie z wakacji Emily dowiaduje się dowiaduje się o wstrząsającym sekrecie, który oddala ją od mężczyzny. Stopniowo na światło dzienne wychodzą kolejne mroczne tajemnice a Emily stanowczo zbyt późno orientuje się, że grozi jej śmiertelne niebezpieczeństwo.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2021-02-10
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 320
W kwietniu w ramach akcji czytałam między innymi książki wydawnictwa Muza/ Wydawnictwa Akurat i powiem wam, że książka, którą widzicie na zdjęciu to kolejna powieść jaka mi się spodobała 🤩
Autorka ma bardzo, bardzo przyjemny styl pisania dzięki czemu przez powieść się płynie. Spodobał mi się także bardzo pomysł na fabułę. Była to miła odskocznia po mafiach, porwaniach, płatnych zabójcach. Lubię tematykę typowo mafijną, ale ostatnio chyba za dużo było tego typu książek i taka odmiana jaką zaserwowała tutaj autorka bardzo mi się spodobała. Do tego wyraziści bohaterowie, których bardzo polubiłam. Nie było lekko, ale to co się wydarzyło na końcu, całkowicie zrzuciło mnie z nóg. Płakałam i ze smutku i ze szczęścia, ale także z poczucia niesprawiedliwości. Autorka zdecydowanie ma potrafi w emocje 😉
Polecam serdecznie, a ja niebawem będę czytać drugą część, która dotarła już do mnie 😁
Każdemu z nas zdarzyło się otrzymać ofertę niezgodną z prawem albo przynajmniej z etyką, lub wywołującą u nas poczucie wewnętrznego zagrożenia. Wszystko zależy od nas, czy ją przyjmiemy, jeśli tak, to czy po jej wykonaniu będziemy mogli sobie spojrzeć w oczy w lustrze. Takie wewnętrzne rozterki zależą od naszego sumienia i od tego jakie znajdziemy na nie usprawiedliwienia.
Zarys fabuły
W książce spotykamy taki właśnie przypadek, otóż Emily wpada na pewnego przystojnego mężczyznę i to dwukrotnie. Drugi raz owocuje tym, że wraz z bratem udają się na bal charytatywny, ona z Marcusem (tymże mężczyzną), brat ze swoją dziewczyną, a bratanicą Marcusa. Emily wcześniej opuszcza bal, gdyż jest zazdrosna o pewną blondynkę, która z pewnością spotyka się z Marcusem. Rankiem okazuje się, że brat wtargnął i zdemolował jedno z pomieszczeń Marcusa i został aresztowany przez policję. Kaucja wynosi dziesięć tysięcy, których ani Emily, ani jej rodzice nie są w stanie uzbierać. Wtem Marcus wychodzi z propozycją, żeby za pięć tysięcy poszła z nim na imprezę, a kolejne pięć dostanie po kolejnym „balu”. Bohaterka zgadza się, gdyż nie widzi innego wyjścia. Emily tego samego dnia rozpoczyna pracę w pewnej redakcji, jako asystentka kierowniczki, na jej nieszczęście okazuje się nią być ta blondynka, z którą podobno Marcus już zerwał. Jak dalej się potoczy sprawa brata Emily? Jakie uczucia połączą Emily z Marcucem? Jakie będą dalsze losy bohaterów? O tym w książce „Gorąca oferta” autorstwa Charlotte Mils.
Akcja oraz treść
Sama fabuła, jak najbardziej może być, wielokrotnie coś podobnego można spotkać na rynku wydawniczym, ale nie oszukujmy się, raczej trudno znaleźć w tym gatunku coś nowego. Można powiedzieć, że mamy do czynienia z typowym romansem, gdzie dziewczyna jest biedniejsza i w jakiś sposób jest zależna od przystojnego mężczyzny. Głowna bohaterka jest dość irytująca, gdyż nie widzi innych możliwości wyjścia z danej sytuacji i jeszcze jej to naiwne myślenie oraz niewytłumaczalne stwierdzenie, że „gdyby Marcus coś złego zrobił, to mogłaby go znienawidzić”. Przecież wsadził jej brata do więzienia, mógł zadzwonić do niej i jakoś, by się dogadali w kwestiach finansowych, a tymczasem dziewczyna tego nie widziała. Postać Marcusa w tego typu romansie jest bardzo trafnie ukazana i w zasadzie jego wypowiedzi oraz opis zachowania czytało się bez przeszkód. Zabrakło mi tutaj emocji (oprócz zakończenia), które nadałyby książce lepszego charakteru.
Podsumowanie
Książkę czyta się lekko i przyjemnie, ale bez większych uniesień. Okładka jest zachęcająca i zgodna z treścią. Można wysnuć wniosek po lekturze tej pozycji, że zawsze trzeba szukać innych rozwiązań, niż te, które mamy wyłożone na pierwszy rzut oka. Wtedy możemy coś wybrać, nawet jeżeli miałaby to być nadal ta pierwsza opcja. Myślę, że książka wypada w miarę dobrze i mogę ją polecić czytelnikom poszukującym czegoś lekkiego na te ponure wieczory, które obecnie mamy.
„Wydawałoby się, że tworzą parę. A może po prostu oboje potrafią robić dobre interesy? Jedno jest pewne. W tej grze dominuje namiętność do pięniędzy.”
Za sprawą pewnego 100 dolarowego banknotu, Emili poznaje Marcusa.
Arogancki pewny siebie i gburowaty, dodatkowo w towarzystwie cycatej blondyny, wzbudza w niej bardzo negatywne wyrażenie. Jednak przy drugim dziwnym spotkaniu, a potem trzecim, do którego mężczyzna nakłonia ją szantażem, zaczyna go postrzegać zgoła inaczej niż na początku. Pewne sprawy, związane z jej bratem Lucasem, sprawiają, że Emilii staje się „płatną dziewczyną do towarzystwa”, której co prawda - sex nie jest obowiązkowy, ale przy tak przystojnym mężczyźnie i jej mikroskopijnym dosłownie doświadczeniu, powstrzymanie może być trudne, bo chemia między tą dwójką jest więcej niż odczuwalna. Dodatkowo okazuje się, że w jej nowej wymarzonej pracy, będzie musiała się podporządkowywać - cycatej blondynie, która jest jej bezpośrednią przełożoną i byłą ( jak sam twierdzi ) kochanką Marcusa.
No i gdy Emilii, wpada w sidła miłości, jak „śliwka w kompot”, okazuje się, że Marcus skrywa przed nią dużo więcej niż jedną tajemnicę, a ich wspólny początek, kończy się szybciej niż zaczął. A konsekwencje tego są równie wspaniałe co szokujące dla obojga. No i duchy przeszłości Marcusa, nie dają o sobie zapomnieć, a potem wręcz doprowadzają do tragedii...
Oj dużo, dużo dzieje się w tej książce. Na początku wydaje się wręcz być niewinna i spokojna. Ale z kartki na kartkę, akcja szybko się rozkręca. Mamy wiele wątków i sytuacji fajnie i obrazowo opisanych. Mamy zauroczenie, miłość, gorące uczucia, nienawiść, niebezpieczeństwo, nieszczęście, niemoc i tragedię.
Mamy gorące i pikantne sceny( szkoda tylko, że tak długo musiałam czekać i jest ich niewiele, ale są na prawdę opisane ze smakiem i pikanterią zarazem.
Gratuluję autorce udanego debiutu i z niecierpliwością czekam na drugi tom „Gorącej Oferty”.
Emily Carson skończyła naukę i podejmuje się swojej pierwszej pracy. Razem ze starszym bratem Leo mieszkają u rodziców. Jakoś nie widzą potrzeby wyprowadzki. Pewnego dnia auto Emily zostaje zarysowane. Na jej drodze staje celebryta Marcus Frost, który uchodzi za bawidamka. To on złoży jej gorącą ofertę. Niestety Emily nie bierze pod uwagę tego, że ten tajemniczy i dość sztywny mężczyzna ma mroczne tajemnice. Wyciągnięcie ich na światło dzienne niesie ogromne niebezpieczeństwo. Czy Marcus pokarze jej swoją prawdziwą twarz? Czy Emily mimo wszystko z nim będzie? Na czym polega ta gorąca oferta? Jakie niebezpieczeństwo czyha na główną bohaterkę?
Jakiś czas temu Charlotte Mills miała debiutować powieścią "Madeline", niestety nic z tego nie wyszło. Teraz powraca z nową historią. Historią o miłości i niebezpieczeństwie. Fajnie się zaczyna. Zaintrygował mnie ten tajemniczy mężczyzna. I od razu główna bohaterka dostała plusika za zachowanie i odwagę. Zacierałam rączki na poznanie innych jej cech charakteru. Liczyłam, że bedzie ciekawą postacią. Fajny pomysł na fabułę. Bogactwo kontra skromność. Zabawa kontra powaga. Dobro kontra zło. Chora miłość i zazdrość - to było fajnie opisane. Niestety w moim odczuciu bohaterowie są mało wyraziści. Mało charakterni. Drażniło mnie okropnie takie skakanie głównej bohaterki. Raz podejmowała jedną decyzję, potem w mig zmieniała swe zdanie. Strasznie taka hmm dziwna. Nierozsądna i wręcz jak nastolatka. A on? Znana twarz mediów. Bogacz, który nie przywiązuje wagi do opinii publicznej a tym bardziej bliskich mu osób. Ironiczny bajerant i lowelas. Miał w sobie skrytą dobroć i troskę - to ogromny plus tej postaci. Umie zachować pokerową twarz. To było fajne. Od strony miłosnych uniesień to namiętny kochanek. Lubi ostro i konkretnie. Wyszła tak zwyczajna postać. Plus za postać Cameron. To pogubiona nastolatka, która nosi w sobie ból i żal. Miałam nadzieje na rozwinięcie jej emocji i jej części historii. Niestety szkoda, że nie dostała większego pola do popisu. Byłam jej ogromne ciekawa. Zachodziły w niej ciekawe zmiany. Przemiana następowała powoli i nagle basta. Wystarczy. Smuteczek pozostał. Od strony romansu było ok. Zadowalająco, aczkolwiek bez efektu WOW. Jeśli chodzi o zamieszanie, czyli intrygi i spiski, to jest zdecydowanie lepiej. Autorka miała fajny pomysł na motyw niebezpieczeństwa. Zaczęło w końcu coś się dziać konkretnego, co mnie wciągnęło. Niestety musiałam obejść się smakiem. Akcja bowiem w końcu przeszła w sensację, by w trybie ekspresowym z niej dosłownie wypaść. Zostałam wyrzucona na pierwszym malutkim zakręcie. A tak mogło być dobrze. Niewykorzystany potencjał tej historii. A ją samą można było zresztą śmiało podzielić na tomy. Brakuje wątkom dopracowania. Co rusz pojawiał się kolejny a jeszcze poprzedni nie doczekał się rozwiązania. Zbyt wiele nawarstwień. Zbyt wiele się działo. Zbyt chaotycznie. Mało trzymania w napięciu - a szkoda. Emocji także zostało mi poskąpionych. Tych przemyśleń bohaterów. Niby były ale... jestem zawiedziona. Nie tego się spodziewałam po opisie i okładce. Miałam nadzieję na gorący romans z dreszczykiem. Niestety ciężko przebrnęłam przez książkę. Kilka razy ją odkładałam i robiłam kolejne podejścia. Co rusz się zastanawiałam o co chodzi. Autorka ma fajny i lekki styl. Pomysł na historię również był ok, ale niestety zbyt wiele niedociągnięć. Jak na pierwszą książkę to nie jest źle. Ma dużo minusów ale znalazłam też i plusy. Nie jest mi dobrze mówić o tym, co mi się nie podobało, bo to ciężka praca autora nad historią. Ale wolę pisać prosto z serca. Nie lubię kłamać. Wierzę, że kolejne powieści będą jeszcze lepsze. Czy po nie sięgnę? Może się i skuszę. Nie mówię nie. A czy mogę Wam polecić tę lekturę? No cóż. Myślę, że musicie podjąć tę decyzję sami. U mnie jest tak pół na pół.
Emily i Marcus poznają się przez kłopoty brata dziewczyny. Czy z nieczystych zagrywek można stworzyć coś dobrego?
"Gorąca zagrywka" to opowieść romantyczna. Poznajemy w niej Emily, która rozpoczęła nowy etap w swoim życiu, lecz nagle musi ratować brata z kolejnych kłopotów. Natomiast Marcus to biznesmen, który przyczynił się do kłopotów brata dziewczyny. Czy z takim początkiem można utrzymać porządną relacje?
Według mnie powyższa opowieść jest intrygująca, gdyż jest kilka zwrotów akcji oraz tajemnic do rozwikłania, przez co bardzo szybko się ją czyta. Bohaterowie są wykreowani w ciekawy sposób, dzięki czemu idealnie się uzupełniają. Od początku do końca akcja jest spójna, przez co nim się czytelnik obejrzy jest jest już na końcu książki. Między bohaterami jest wiele emocji, które dodają charakteru historii. Bardzo zaskakujące jest zakończenie, które wprawia czytelnika w osłupienie, dzięki czemu ma się ochotę sięgnąć po kolejny tom.
Moja ocena: 7/10
"Gorąca oferta"
@charlotte__mils
@wydawnictwomuza
Hmm nieczęsto zdarza mi się że nie wiem co powiedzieć o książkę. Bo pomysł na książkę wydaje się fajny, ale wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Przede wszystkim dialogi, które są tak płytkie, aż żenujące. Emilly jest młoda, po studiach a zachowanie i wiedza na poziomie 15 latki. I może dlatego zapytała Marcusa czy jest pedofilem, bo z nią flirtował ? no przecież jest dorosła to skąd w ogóle takie stwierdzenie ?. Absurd goni absurd. Marcus wsadził jej brata do więzienienia, a ona u Marcusa pracuje jako dama do towarzystwa aby zdobyć kasę na kaucję. Ba! Ona po paru dniach od poznania faceta jest w nim zakochana! A spędziła z nim parę godzin na balu i nie był on jakoś wylewny wobec niej. A jej brat? O zgrozo, sprzedaje swoją siostrę za parę patyków.
Jakby to była książka młodzieżowa, to może inaczej bym na nią spojrzała. Ale tu bohaterzy to dorosłe osoby więc ich zachowanie i sposób wysławiania też powinien mieć jakiś poziom. Czytałam i czytałam, a że nie mam w zwyczaju nie kończyć książki dobrnelam do końca. Były tajemnice które może i jakoś pobudzały akcje w tej książce ale poziom zażenowania został osiągnięty do tego stopnia, że nie zrobiło to na mnie wrażenia.
Gorąca oferta a jednak była ona ledwo ciepła.. Ale niestety, nie była to dobra książka, która porwie i zostanie w pamięci. Przeczytane-zapomniane.
Temat sponsoringu nie jest czymś powszechnym, chociaż on istnieje i wiele zapytanych osób na pewno odpowiedziałoby, że nigdy nie zdecydowałoby się na taki układ, ale kiedy ktoś staje pod ścianą, a w grę wchodzą duże pieniądze, ich stanowisko zaczyna się zmieniać.
Byłam sceptycznie nastawiona do tej pozycji, ponieważ spodziewałam się, jaki będzie scenariusz i w sumie prawie wszystko przewidziałam. Emily to bardzo sympatyczna kobieta, która kocha swoich rodziców, jak i brata, jest dla nich gotowa zrobić wiele, dlatego postanawia za wszelką cenę zdobyć potrzebne pieniądze na uratowanie swojego brata Leo. On za to zaślepiony jest zdobyciem łatwych pieniędzy, dlatego nie raz wpada w tarapaty i nawet nie ma wyrzutów sumienia, że siostra ratuje go, rujnując sobie swoje życie. Marcus jest bohaterem, którego trudno było mi przejrzeć, zimny typ, który sporo w życiu przeszedł i jest taki dlatego, że ma trudną przeszłość, za to im bardziej go poznajemy, tym więcej widzimy jego zalet niż wad.
W takich romansach jest wiele scen łóżkowych, tutaj przez prawie połowę książki dużo jest snute w myślach, a na tę pikantną scenę musimy dość długo poczekać. Dla mnie jest to plus, nie lubię wyuzdanych scen nierealnego seksu, które zniesmaczają opowieść, tutaj mogłam skupić się na tym, o czym tak naprawdę ta historia jest i przeżywać wszystkie emocje. Ciężko stwierdzić mi czy książka była świetna, czy jednak nudna, bo niby sporo się dzieje, ale jednak najpierw mamy kobietę, która pomimo tego, że ktoś płaci jej pieniądze za towarzystwo, pragnie się z nim przespać, a potem wybucha wielka miłość z wieloma przeszkodami po drodze. Wydaje mi się, że czegoś tutaj jednak zabrakło, może gdyby postawa Marcusa na początku była trochę inna, to czytelnik mógłby potem szybciej go polubić, a tak to cały czas czuje się do niego dystans.
Historia może nie jest za bardzo oryginalna, ale pokazuje, jak miłość do odpowiedniej osoby może nas zmienić i sprowadzić nas na dobre tory, także warto szukać takiej osoby, przy której będziemy lepszą wersją siebie.
“Miłość to jednak chore uczucie”
Emily skończyła studia i dostała wymarzoną pracę. Przypadkowo poznaje Marcusa, który wydaje się jej zarozumiałym snobem. Kiedy życie Emily się komplikuje to właśnie zagadkowy Marc oferuje jej swoją pomoc, tylko, że ta pomoc ma swoją cenę. Dziewczyna zakochuje się w nim. Niestety wszystko psuje się, kiedy dowiaduje się o sekrecie, który skrywa Marcus. Przez znajomość z nim grozi jej niebezpieczeństwo
“Gorąca oferta” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Charlotte Mils. Odniosłam wrażenie, że wszystko w tej książce dzieje się za szybko i część wydarzeń nie jest do końca przemyślana. Główna bohaterka irytowała mnie swoim zachowaniem i naiwnością. W drugiej połowie historii, kiedy w końcu zaczęłam się wkręcać i dobrze bawić nastąpiła kolejna lawina absurdalnych sytuacji. Żeby nie było, że tak wszystko krytykuje to podobał mi się pomysł i lekki styl pisania autorki. Historię Emily czytało mi się bardzo szybko. Wydaje mi się, że za dużo od niej oczekiwałam. Jeśli nastawicie się na nic nie wymagającą historię przypominającą bajkę to na pewno się nie zawiedziecie.
Muszę, bo inaczej się uduszę.
Czy kojarzycie tę książkę?? Macie w planach?? Przyznacie, że okładka kusi??
Mnie skusiła i powiem Wam, że to był błąd. Bo środek już nie jest taki fajny. Początek zapowiadał się ciekawie, ale im dalej to coraz gorzej. Fabuła jest absurdalna, a wręcz śmieszna. Bohaterowie pożal się Boże, a w szczególności Emily. Miałam wrażenie, że coś ma z głową. I nadal nie wiem czego dotyczy tytuł książki. Jak dla mnie nie było tam żadnej gorącej oferty. Chyba, że coś przespałam. Dobrze, że chociaż szybko się czytało.
Dzięki szczęśliwemu zrządzeniu losu zwyczajna dziewczyna zostaje wychowana na dworze królewskim. Dowiaduje się, jak wygląda prawdziwe życie na zamku, co...
Już kiedyś się spotkali. Już kiedyś ze sobą byli. Już kiedyś było upojnie, dziko, gorąco... A może wcale nie? Może pierwsze, nieistotne i prawie zapomniane...
Przeczytane:2021-05-03, Ocena: 3, Przeczytałem,
Co ja mogę rzec o tej książce ? Moi drodzy, nie będę mydlić oczu, że jest porywająca i świat przy niej przestaje istnieć. Zdecydowanie czytałam lepsze. A dlaczego ?
Zaczyna się niewinnie i w sumie nawet obiecująco. Emily - główna bohaterka, mieszkająca z rodzicami, młoda, ma zacząć nową pracę. Ale krótko przed "przypadkiem" wpada na Marcusa, raz , potem kolejny. W wyniku jego oferty , idą razem na bal charytatywny i w dość niefortunny sposób ich znajomość zmienia charakter na...no właśnie na jaki nie chcę zdradzać ale robiło się teoretycznie ciekawie.
Jednak bohaterowie są dość płytcy, ciężko ich polubić. Sama Emily jest osobą wiecznie niezdecydowaną, niby nie chce wyjść na łatwą ale leci na Marcusa niesamowicie. Przez jej uniki , erotyki i namiętności w książce jest jak na lekarstwo , więc nie mogę uznać tej książki za gorącą.
Marcus w tej części zrobił na mnie w miarę pozytywne wrażenie. Nie był natarczywy czy zaborczy, nie typ samca alfa, taki biznesmen. Pod koniec, jak narobiło się dość dużo bałaganu, walczył o Emily i jej dobro , robiło to wrażenie. Ale brakowało ognia między tą parą.
Autorka miała ciekawy pomysł na książkę jednak nie wiem czy zagubiła się w całości , czy skupiła za bardzo na akcji a za słabo na samym wątku miłosnym . Ciężko mi stwierdzić , jednak mimo , że zaangażowałam się w te książkę i przeżycia bohaterów, nie byłam zachwycona całością tak jak wiele książek zachwycić mnie potrafi.
Ale co oczywiste, opinie najlepiej wyrobić sobie samodzielnie, więc nie odradzam.