Morderca, który wypija krew z ofiar?
Agent Tatum Gray i profilerka Zoe Bentley sądzili, że widzieli już wszystko, lecz to barbarzyńskie morderstwo młodej kobiety sprawiło, że aż ich zemdliło.
Nie sądzili, że będą pracować nad taką sprawą... Lecz odłóżmy wampiryzm na bok. Sposób działania mordercy jest identyczny jak Roda Glovera -- seryjnego zabójcy, który prześladuje Zoe od dzieciństwa. Kryminolodzy uważają, że to jego dzieło, ale nie tylko jego... Aby zrealizować swoje chore potrzeby, musiał znaleźć równie zdeprawowanego wspólnika.
Frustracja Zoe rośnie, gdy kolejna kobieta zostaje znaleziona martwa i wydrenowana z krwi -- a inna zaginęła. Czas ucieka: Zoe wie, że to jej śmierć byłaby ukoronowaniem dokonań Glovera w tej obłąkańczej grze, ciągnącej się od dwudziestu lat. Aby powstrzymać Glovera i jego obrzydliwego wspólnika, będzie musiała odrzucić zahamowania i zgłębić ich motywację; lecz czy przez to nie stanie się kolejną ofiarą mrocznego, naprawdę mrocznego pragnienia?
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2021-06-16
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 544
Tytuł oryginału: Thicker than Blood
Moje kolejne spotkanie z twórczością Autora, z którego jestem w pełni zadowolona. Gdzieś mi umknęła druga część, ale nie przeszkodziło mi to w czytaniu, ale muszę ją nadrobić.
Otrzymałam tutaj kawał dobrego kryminału. Są zwłoki, krew i seryjni mordercy, a do tego fabuła która wciąga od pierwszych stron. Seryjny morderca i jego tajemniczy wspólnik budzili moje zaciekawienie. Jak się poznali? Co kierowało wspólnikiem? Ale przede wszystkim co oznaczało picie krwi ofiar?
Dwoje śledczych, którzy pragną ich złapać będą trochę po omacku błądzić, a czytelnik razem z nimi, bo tutaj nic nie jest pewne, bo mieszają się dwa style zabójców.
Po cichu liczyłam, że Zoe i Tatum zbliża się do siebie jeszcze bliżej. Obydwoje bardzo polubiłam, są świetnie wykreowani.
Jedno jest pewne Autor swoim stylem i fabułą książki ponownie mnie zachwycił i z pewnością sięgnę jeszcze po jego książki.
,,Gęstsza od krwi" to trzeci, ostatni tom serii kryminalnej Mike'a Omera o profilerce FBI Zoe Bentley. I wygląda na to, że autor wspiął się tu na wyżyny swoich umiejętności! Może nie jest aż tak bardzo zabawnie, jak momentami w tomie drugim, jednak natężenie emocji, to napięcie towarzyszące lekturze po prostu na to nie pozwala. Historia przedstawiona jest z punktu widzenia Zoe i towarzyszącego jej agenta Tatuma, a także z perspektywy mordercy i osób postronnych. Dzięki temu co chwilę odkrywamy nowe fakty, ciekawostki, które tworzą pełny obraz skrzywionej psychiki mordercy. Autor ewidentnie lubuje się w dziwnych, rzadko spotykanych wynaturzeniach, czemu daje też przykład w tym tomie. Robi to jednak z ogromnym wyczuciem - skupia się na psychologii, nie na epatowaniu makabrą. Intryga zbudowana jest naprawdę kunsztownie, ciężko się od lektury oderwać. To naprawdę udane zakończenie serii! Zdecydowanie cały cykl jest godny polecenia, lepszego w tym roku nie czytałam!
Jedna noc, dwie ofiary. Śledcza Hannah Shor bardzo chce udowodnić przełożonym i sobie samej, że jest dobrą policjantką. Gdy pewien mężczyzna w średnim...
MORDERCA GRZEBIE OFIARY ŻYWCEM Zoe Bentley, specjalistka w zakresie psychologii śledczej, jeszcze nigdy nie widziała niczego równie koszmarnego jak...
Przeczytane:2024-03-31, Ocena: 5, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, 52 książki 2024,
Wreszcie udało mi się przeczytać ostatnią część trylogii o Zoe Bentley. Czy wreszcie udało jej się dopaść seryjnego mordercę Roda Glovera? Czy będzie wreszcie spać spokojnie i czy spać będzie mogła również jej siostra? Czy ta kobieta wreszcie zauważy, że agent Gray chciałby być jej partnerem nie tylko w pracy? Zoe zasługuje na awans i otrzyma go. Ale czy przyjmie tę propozycje pracy i jakie będą nią kierować motywy? Ile osób tym razem uda jej się ocalić? Mike Omer stworzył kolejny niezapomniany kryminał, który wciągnął mnie i nie chciał wypuścić do samego końca. Burza emocji, ogromne rosnące napięcie i zwroty akcji powodują, że nie żal żadnej poświęconej tej powieści minuty.