Jak zmienić swoje życie? Jak wyjść z matrix’a? Jak porzucić męża co nie bije, nie pije, dobrze zarabia? Z tymi i nie tylko tymi pytaniami muszą się zmierzyć bohaterowie tej książki. Hanię, główną bohaterkę, los stawia na rozdrożu emocjonalno-decyzyjnym. Skok na główkę do życiowego odmętu to jedno, ale co z ryzykiem skręcenia karku, skoro te wody to jedna wielka niewiadoma? Czy to tylko irracjonalny lęk czy totalna głupota? Jest takie powiedzenie „nie ma ryzyka, nie ma zabawy”, ale życie to nie giełda, gdzie możemy stracić najwyżej pieniądze. Czy bohaterowie znajdą w sobie dość siły i determinacji, by osiągnąć to, co wydaje się być nieosiągalne? A jeśli tak, to czy da to szczęście czy rozczarowanie? To jest historia, która mogłaby się przydarzyć każdemu, kto opuścił gardę bo wydawało mu się, że jest bezpieczny…
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2023-07-02
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 172
Gdybym była hipokrytką, to biorąc pod uwagę moje zamiłowania czytelnicze powiedziałabym "phi, co to jest? Jakieś tanie romansidło, erotyk, Harlequin? Ja takich rzeczy nie czytam". Ale hipokrytką nie jestem i mimo że żadne "Grey'e" czy inne "365 dni" mi nie leżą, to niestety - bądź "stety" - przyznaję, że ta historia chwyciła mnie za serce.
Hania, mężatka z 8 letnim stażem i mama dwojki dzieci żyje zwyczajnym, można rzec szarym życiem. Niegdyś ślepo zapatrzona w męża nie zwracała uwagi na jego ... nijakość. Nie jest złym człowiekiem, nie pije, nie bije, pracuje na rodzinę, ale brak mu tego czegoś, czego potrzebuje każda kobieta. Nie umie być blisko, nie ma w nim czułości, a i seks jest do niczego. Hania przywykła do takiego życia, sądząc że pewnie każda kobieta tak ma. Do czasu. Gdy na jej drodze niespodziewanie staje Tomek, życie wywraca się do góry nogami.
Nie chcę psuć Wam przyjemności i zachęcam do przeczytania. Ja połknęłam książkę w jeden wieczór, często serce mi się ściskało i dopadały mnie różne przemyślenia, które już zostawię sobie. Myślę że wiele z nas może w Hani odnaleźć cząstkę siebie.
"Nie wolno robić nic wbrew sobie ,nie można samą siebie okłamywać,bo wcześniej czy później gówno się wyleje".
Hania stara się zadowolić wszystkich nie patrząc na swoje uczucia i potrzeby. Gdzieś zatraciła własne "JA". Małżeństwo z Krzysztofem trwające od kilku lat ma kilka rys . Hania stara się być szczęśliwa,ale ewidentnie czegoś tu brakuje. Czyżby bohaterowie nie dobrali się od początku?
Kobieta robiąc wymarzone prawo jazdy na motocykl poznaje Tomasza. Pomiedzy tą dwójką tworzy się zakazana relacja. Hania odkrywa swoją kobiecość i dopuszcza do siebie uczucia o których nie miała pojęcia. Czy ta relacja będzie mieć szczęśliwe zakończenie? Czy kobieta zdecyduje się na zmiany w swoim życiu?Czy starczy jej odwagi i determinacji ?
"Podjęłam decyzję. Tak dalej być nie może. Muszę się wziąć w garść. Mam dla kogo żyć".
Historia bohaterów jest przypadkiem jakich wiele wokół nas .Często rezygnujemy z siebie,aby zaspokoić potrzeby innych .
Gdzie w tym wszystkim nasze uczucia ,potrzeby i szczęście. Czytając książkę dochodzimy do wniosku,że niektóre rzeczy w życiu dzieją się po coś. Cokolwiek się dzieje zależy głównie od nas samych i jest wypadkową wielu wcześniejszych decyzji i spotkań z ludźmi, którzy stanęli na naszej drodze.Warto mieć w sobie siłę i spróbować zawalczyć o siebie.
Jeśli lubicie historie, które mogą zmusić Was do przemyśleń jest to lektura dla Was.
"Każdy ma jakąś historię, większe i mniejsze blizny".
Ślubuję Ci miłość... bywa tak, że składając obietnicę, pewni szczerości własnych uczuć, zatracamy się we własnych wyobrażeniach, boleśnie, zderzając z rzeczywistością. To co wydawało się tak pewne, tak piękne traci swój blask i przytłacza z każdym dniem coraz bardziej. Hanię, główną bohaterkę, los stawia na rozdrożu emocjonalno-decyzyjnym. Nie czuje się szczęśliwa w małżeństwie, ale nie jest też gotowa, by podjąć radykalne decyzje. Czy odważy się porzucić to, co do tej pory było całym jej światem?
Miałam wrażenie, że ktoś podsunął mi do przeczytania pamiętnik, który strona, po stronie wciągał mnie coraz głębiej. To intrygująca, czasem szokująca, ale jakże fascynująca historia. Pełna intymnych, zmysłowych doznań, ukrytych pragnień, które przedarły się na zewnątrz i nie dają się ujarzmić. Zatapiałam się w tych emocjach, kibicowalam, współczułam, choć czasem nie rozumiałam decyzji bohaterki. Łatwo jednak zapomnieć, że nikt z nas nie jest idealny, a każdy ma możliwość własnych wyborów. Czy dobrych, czy złych, nie nam to oceniać. Ważne, by były dokonywane zgodne z samym sobą i własnym sumieniem. Autorka przypomina nam jak ważna w związku jest komunikacja i moc małych gestów. Nie można tylko wymagać, nie dając nic od siebie. Sytuacje, które śledziłam, pewnie większość nas zna z własnego otoczenia. Na wskroś życiowa, pełna trudnych dylematów i ciężkich decyzji
Zakończenie pozostawiło mnie z lekkim niedosytem, chciałam poznać odpowiedzi na wszystkie pytania. No cóż, pozostaje czekać na kontynuację.
Polecam serdecznie.
Hania, kobieta, żona, matka. Swoją pracę i karierę poświeciła dla zajmowania się rodziną i domem, wielu by powiedziało życie jak z bajki, ale czy na pewno? Mąż despota, nerwus, patrzący na to, żeby było tak jak on chce, przecież mu się należy pracuje na rodzinę. Zaniedbana żona pod względem uczuciowym i erotycznym, jedno zdarzenie, które to wszystko odmienia. Kurs na motocykl i mężczyzna, który staje się jej bliższy niż mąż.
Ta książka to debiut autorki, z tego co przeczytałam na ostatniej stronie książki to nie koniec tej historii. Małżeństwo jakich wiele w naszym otoczeniu, niby wszystko dobrze, piękny dom, dobry samochód, zadbani oni tylko uczucia brak. Tutaj dochodzi do zdrady, czegoś co w społeczeństwie bardzo łatwo się ocenia, szybko wyciąga wnioski i wskazuje winnego, czyli coś czego nie lubię, ile to historii gdzie mąż cudowny, wspaniały w towarzystwie, bił żonę w domowym zaciszu, czy kobieta cudowna, miła przy innych, w domu zamienia się w czepliwą kontrolerkę.
Książka jest bardzo krótka, trochę mi właśnie brakowało rozbudowania wątków liczę, że w kolejnych książkach dostanę więcej. W tej historii podobało mi się spojrzenie nie tylko na uczucia Hani ale i na to co czuje mężczyzna którego poznała, ten trzeci w związku. Nie brakuje też scen erotycznych, opisanych dobitnie, bez przysłowiowej bułki przez bibułkę, co nie każdemu może się spodobać, ja fanką erotyków nie jestem, nie czytam ich wcale więc te wątki czytałam pobieżnie. Książka nie jest erotykiem a powieścią obyczajową z erotycznymi elementami.
Polecam zapoznać się z tym debiutem, autorce życzę dalszych sukcesów i kolejnych dobrych książek.
Wydawałoby się, że Hania ma uporządkowane stabilne życie. No właśnie - wydawałoby się. Kobieta jest rozczarowana swoim małżeństwem. Z mężem nie dogaduje się zbyt dobrze, a właściwie wcale. Gdyby chociaż zaspokajał ją w łóżku. Ale tu też słabo. Jednak są dzieci. Dla nich to przetrwa, bo przecież musi, prawda?
Niespodziewanie Hania poznaje Tomeczka. Kilka niewinnych spotkań budzi jej uczucia. Ten mężczyzna nie jest już jej obojętny. Tomek też coś zaczyna do niej czuć. I tak, nagle wybucha między nimi namiętność. I co teraz? Przecież nie zostawi męża, nie rozbije dzieciom rodziny. A może powinna? Może to przy Tomku będzie w końcu szczęśliwa. Jaką decyzję podejmie Hania?
"Gdyby dzisiaj było wczoraj" to bardzo udany debiut Julii Maj. Autorka pisze przyjemnie, szybko się czyta kolejne rozdziały. A historia jest króciutka, idealna więc na jedno popołudnie. I pozostawiła u mnie po sobie pewien niedosyt. Przeżywałam rozterki razem z Hanią i byłam ciekawa jaką decyzję podejmie kobieta. Znalazła się bowiem na rozdrożu. Z jednej strony własne szczęście, z drugiej zaś rodzina. Co wybrać? To jednak nie jedyne dylematy Hani. Nie zabrakło tu emocji i trudnych rozważań. Dodatkowo autorka przemyciła do tej historii swoją miłość do motocykli. Julia Maj zapowiedziała drugi tom, a ja jestem bardzo ciekawa co jeszcze los przygotował dla Hani. To jak, przeczytacie?
?Recenzja?
Premiera 02.07.2023 r.
,,Gdyby dzisiaj było wczoraj" - Julia Maj
Książka opowiada o historii kobiety, która pragnie zupełnie innego życia u boku innej osoby niż swój własny mąż. Spotkania z kochankiem dają jej wielką satysfakcję nie tylko z łóżka, ale i z bliskości psychicznej. Bohaterka miota się między zżyciem rodzinnym w domu w którym nikt jej nie rozumie, przy boku męża, który jest dla niej zimny, ale z drugiej strony pragnie jej szczęścia oraz dzieci.
Książka przedawniona jest jakby w formie pamiętnika. Sytuacje są z różnych okresów i to nawet bardzo odległych. Taka forma przedstawienia jest dla mnie nowa i troszkę nie w moim guście. Lubię kiedy historia płynie po kolei a jeśli są przeskoki to nie tak często i to o dosyć długie okresy. Jestem zwolennikiem historii z których po kolei mogę wynieść ważne szczegóły, tutaj było to dosyć mocno rozbite.
Skupiając się na relacji jaka łączą bohaterkę z mężem to jest ona dosyć specyficzna. On stara się jak może ale niestety ma momenty wybuchów złości. Ona czuje, że jej małżeństwo już dawno się skończyło i za szybko w nie weszła. Relacja z dziećmi chyba jest poprawna, ciężko mi stwierdzić bo o dzieciach jest bardzo mało. Co znowu mnie zasmuciło, bo mogło być tego więcej. Jej romans to pełna namiętności historia, w której czasami miałam wrażenie przeważa tylko intymność. W ogóle nie wczułam się w to co ich łączy, a mianowicie miłość. Wszystko było powierzchowne i okraszone pożądaniem.
Widać, że autorka chciała pokazać jak źle może wpływać na człowieka małżeństwo w którym wygasła miłość. Ludzie tylko się męczą, ale z drugiej strony są dzieci, którym nie chce się niszczyć życia. Jednak czasem warto zawalczyć o to się pragnie. Bo czasem dzieci widząc takie relacje z rodzicami mogą jeszcze gorzej na tym wyjść.
Autorka miała ciekawy pomysł na historię, który wykorzystała w jakiejś części, może gdyby książka była grubsza z większą ilością stron, to wtedy udało by się ukazać coś więcej, zarówno w sytuacjach jaki i relacji jej z kochankiem. Jednak to nie była zła książka, szybko ją przeczytałam. Mogłam poznać troski kobiet, które wahają się czy walczyć o swoje szczęście. Myślę, że taki książki też są potrzebne, bo mogą otworzyć oczy na pewne kwestie, które często ludziom są obce, a oceniać łatwo.
7/10
,, Każdy ma jakąś historię, większe i mniejsze blizny. "
Jeju, jaka ta historia jest piękna! Pióro jak drugiej Kamili Mikołajczyk lub młodszej wersji Colleen Hoover! Ogrom romantyzmu, dużo pieszczotliwych zbliżeń i setki tysięcy motyli, które zaczną swój taniec w waszym brzuchu już od początku czytania. Opowieść z jaką mogą się spoufalić setki kobiet, które źle się czują w związku. Toksyczny mąż, który wciąż o coś się czepia, czegoś mu brakuje i działa na nasze ciało jak płachta na byka. Podobno istnieje coś takiego jak odrzucanie przez nasze ciało drugiej osoby pokazując, że jest się przy nim zmęczonym, spiętym i brzydkim. To sygnały, które krzyczą, że partner czy partnerka do siebie nie pasują. Niby przeciwieństwa się przyciągają, ale tylko wtedy, kiedy uzupełniają to, czego drugiej osobie brakuje, a nie, że są zupełnie inne, jak ogień i woda. Podobno też niewiele osób znajduje takie idealne zsynchronizowanie z drugą połówką. Jednak jeśli ją znajdą, to nie istnieje dla nich starość. Są wiecznie młodzi i zakochani. Często bywa jednak, że będąc w związku, dużo później poznaje się tego anioła stróża ciała i umysłu. Wtedy powstaje konflikt, gdyż wybiera się dobro rodziny. Nie pomyśli się tylko, że tkwienie z kimś na siłę nie jest dobrym uczuciem. Ze starszych lat pobraliśmy schemat życia w małżeństwie, które nas unieszczęśliwia, bo co ludzie powiedzą. Nie pamiętamy, że to nasze życie i przeżywanie cierpienia z kimś, kogo nie darzymy uczuciem już jest złem. W takim związku nie czeka nas szczęście, tylko stagnacja. Piszę o tym, bo właśnie takiej stagnacji doświadcza nasza bohaterka. Niby poznaje kogoś, kto sprawia, że przy nim niemal lata, jednak nie potrafi podjąć decyzji kierując się dobrem każdego, tylko nie swojego. By więcej nie zdradzić powiem wam tylko tyle, że z utęsknieniem czekam na tom drugi. Bez niego, ledwie odkryte szczęście nie przetrwa:-)
Ogromnie wam polecam, ogrom emocji, płaczu i zbliżeń, szczęścia najdotkliwszego i smutku poruszającego każde serce. Bardzo piękna, mega polecam!!!
Książka Julii Maj „Gdyby dzisiaj miało jutro” jest niezwykle mocną, szczerą i autentyczną historią wzbudzającą w czytelniku osobiste refleksje...
Przeczytane:2024-04-24, Ocena: 5, Przeczytałem,
🍃🍃🍃🍃 Recenzja 🍃🍃🍃🍃
Julia Maj " Gdyby dzisiaj było wczoraj "
@julia_maj_autorka_wamp
Wydawnictwo: Trzy kolory
🍃🍃🍃🍃🍃🍃🍃🍃🍃🍃🍃🍃🍃🍃
" Przez tyle lat małżeństwa świata poza nim nie widziałam. Nikt nie istniał. Nie dostrzegałam innych facetów, liczył się tylko mój mąż. Był dla mnie centrum wszechświata... "
" Gdyby dzisiaj było wczoraj " to historia o bohaterach, którzy muszą zmierzyć się z trudnymi wyborami i niepewnościami w swoim życiu..
Autorka ma naprawdę interesujący styl pisania.. Od samego początku wprowadza nas w świat bohaterów, którzy muszą zmierzyć się z trudnościami i wyborami życiowymi..
Jej słowa są pełne emocji i napięcia, co sprawia, że czytanie jest naprawdę intrygujące..
Autorka używa obrazowych opisów, które pomagają nam wczuć się w sytuację i poczuć atmosferę..
Przez całą historię towarzyszymy głównej bohaterce, Hani, w jej emocjonalnej podróży i zastanawiamy się, czy podejmowane przez nią ryzyko przyniesie jej szczęście czy rozczarowanie..
Hania, staje przed emocjonalnym rozdrożem.. Chociaż skok na głęboką wodę może być ryzykowny, bohaterowie muszą zaryzykować, aby osiągnąć to, czego pragną..
Autorka zgrabnie porusza temat strachu przed nieznanym i pytanie, czy warto podjąć ryzyko.. Czy to irracjonalny lęk czy odwaga? Czy warto zaryzykować, aby znaleźć szczęście?
Książka przypomina nam, że życie to nie tylko giełda, gdzie możemy stracić pieniądze.. To historia, która może przydarzyć się każdemu, kto czuje, że jest bezpieczny, ale decyduje się opuścić swoją strefę komfortu..
Napisany w emocjonujący sposób, tekst wciąga czytelnika w świat bohaterów, ich wewnętrzne konflikty i dylematy.. Autorka umiejętnie buduje napięcie i niepewność, a opisy miejsc i emocji sprawiają, że czujemy się jakbyśmy byli tam razem z bohaterami..
To jest naprawdę wciągająca opowieść, która może poruszyć nasze własne uczucia i zmusić do zastanowienia się nad naszymi własnymi wyborami w życiu..
" Poczułam się zrezygnowana i rozpaczona. Bez miłości. W samotności. Bez zrozumienia. Rozerwana między miłością a obowiązkiem. Między tęsknotą a przyzwyczajeniem..."
Historia Hani, która jest mężatką i matką dwójki dzieci.. Na pierwszy rzut oka, wszystko wydaje się w porządku - mają dom i rodzinę.. Jednak w ich związku zaczyna pojawiać się rutyna, coraz częstsze kłótnie i brak fizycznego przyciągnięcia.. Mimo to, Hania nigdy nie zdradziła męża i unikała innych mężczyzn, ponieważ była wierna swojemu małżeństwu..
Jednak pewnego dnia, Hania spotkała mężczyznę, którego spojrzenie przyciągnęło ją jak magnes.. To było coś zupełnie innego, co wzbudziło w niej wiele wątpliwości.. Zaczęła się z nim angażować w romans, a w jej głowie pojawiało się wiele pytań..
Czy powinna zostawić męża? Czy ten nowy mężczyzna, Tomek, okaże się bezpieczną przystanią?