Poruszająca i inspirująca opowieść dla wszystkich, którzy zakochali się w powieściach Jojo Moyes.
Zmęczona niedojrzałością swojego chłopaka, Jessica opuszcza Adama wkrótce po tym, gdy na świat przychodzi ich syn. Po dziesięciu latach dziewczyna dowiaduje się, że być może nie zostało jej wiele życia, a Adam, którego na zawsze wyrzuciła ze swojego serca, zostanie jedynym opiekunem syna. Wakacyjny wyjazd do Francji, gdzie Adam prowadzi urokliwy hotel, może okazać się niepowtarzalną szansą na odbudowanie jego relacji z dzieckiem. Czy będzie to również podróż, która sprawi, że Jess na nowo odkryje radość życia?
Jedno jest pewne – wakacje w zachwycającej południowej Francji na zawsze odmienią życie kilku osób. Niezapomniana historia o pokręconych ścieżkach, którymi chadzają nasze uczucia.
"Wow! Po prostu wow. Jeśli podobało wam się »Zanim się pojawiłeś« Jojo Moyes, to na pewno pokochacie »Francuskie lato«".
"The Sunday Times"
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2018-07-04
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: You, Me, Everything
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Tomczak Martyna
"Kiedy wysiadam z samochodu i spoglądam na rozległą dolinę, przypomina mi się jedyna, ale za to fundamentalna lekcja, którą dostałam od życia w czasie ostatniego roku.
Żaden człowiek nie wie, jak będzie wyglądała jego przyszłość.
Większość z nas nie zaprząta sobie głowy myślą, że następnego dnia może wpaść pod autobus. Brniemy przez życie, biorąc je za pewnik.
Ja natomiast niczego nie jestem pewna. Absolutnie niczego. Cieszę się każdym pocałunkiem syna, każdym kęsem czekolady, każdym liściem spadającym z jesiennego drzewa i każdym wybuchem śmiechu przyjaciół.
Dobrze mi się żyje.
Fantastycznie.
Już nie idę przez życie przerażona tym, co nastąpi, ponieważ byłaby to strata czasu, a tego mam mało. Kroczę przez moje cudowne, bogate życie z odwagą, której jeszcze niedawno nie miałam. Czasem trzeba poznać mrok, żeby dostrzec bijące od nas światło."
ŻYCIE Z WYROKIEM
"Francuskie lato" Catherine Isaac to ciekawa opowieść psychologiczno-obyczajowa, która idealnie wpisuje się w letni, wakacyjny klimat, choć muszę powiedzieć, że jej lektura wzruszy i zaintryguje także o każdej innej porze roku.
Jessica jest samotną matką, która od pewnego czasu żyje z wyrokiem i zmaga się z przerażeniem i niepewnością co do swojej przyszłości. Na domiar złego jej dziesięcioletni syn William ma mierny kontakt ze swoim ojcem Adamem, który okazał się mężczyzną niedojrzałym i niegotowym do ojcostwa. Jednak odkąd Jess dowiaduje się, że jest nosicielką zmutowanego genu odpowiadającego za chorobę Huntingtona, postanawia zadbać o to, aby jej były mąż i ukochany syn nawiązali ze sobą jak najmocniejszą więź. Dlatego za namową rodziców wybiera się z dzieckiem na południe Francji, gdzie w urokliwym Chateau de Roussignol Adam prowadzi swój wymarzony hotel. Jest to prawdziwa turystyczna enklawa, w której na przyjezdnych czeka mnóstwo atrakcji i Jessica z Williamem zamierzają z nich w pełni korzystać. Te kilka wakacyjnych tygodni pozwala bohaterce złapać dystans do wydarzeń sprzed dziesięciu lat, ale jest też prawdziwą odskocznią od codziennych problemów. Tym bardziej, że oprócz Jess i Williama spędzają tu urlop również jej przyjaciele z czasów studenckich - singielka Natasza oraz małżeństwo Beth i Seb - małżeństwo z trójką żywiołowych dzieciaków . Każdy z bohaterów zmaga się że swoimi osobistymi problemami, jednak pobyt we Francji zdaje się mieć na wszystkich zbawienny wpływ. Jeśli jesteście ciekawi jakie atrakcje oferuje swoim gościom Chateau de Roussignol albo jakie niespodzianki spotkają Jess podczas tych wyjątkowych wakacji koniecznie sięgnijcie po książkę Catherine Isaac.
Autorka w znacznej mierze skupiła się na portretach psychologicznych bohaterów, ich rozterkach, przemyśleniach i uczuciach. Sporo miejsca poświęciła też podstępnej, nieuleczalnej i niestety dziedzicznej chorobie zwanej pląsawicą Huntingtona, która atakuje system nerwowy, doprowadza do nieodwracalnych zmian w mózgu i powoli, ale systematycznie wyniszcza ludzki organizm doprowadzając go do śmierci. Warto zgłębić tę wiedzę nawet wówczas, gdy nic nam nie dolega, nie jesteśmy nosicielami zmutowanego genu, ani nikt w naszej rodzinie nie był dotknięty tym okrutnym schorzeniem. Życie z wyrokiem nie jest sprawą łatwą, tym bardziej gdy na co dzień obserwuje się postęp choroby u własnej matki i ma się pod opieką dziecko, którego los jest tak samo niepewny. Jessica stara się możliwie jak najlepiej radzić sobie z tą świadomością, co nie znaczy, że nie dopadają ją chwile zwątpienia, rozgoryczenia i frustracji. Nie może jednak poddać się i załamać mając obok siebie nad wyraz inteligentnego i ciekawego świata Williama.
"Francuskie lato" zostało przyrównane do powieści Jojo Moyes, ja jednak byłabym bardziej ostrożna w wysuwaniu takich wniosków. Choć rzeczywiście miłośnikom prozy pani Moyes historia opowiedziana przez Catherine Isaac może się spodobać. Mamy tu z jednej strony wakacyjne romanse i piękne "okoliczności przyrody", z drugiej zaś trudne tematy natury egzystencjalnej i traumę, która na zawsze naznaczyła losy bohaterów. Odniosłam wrażenie, że wątki romansowe pomiędzy letnikami zostały wprowadzone trochę na siłę i tak naprawdę niewiele wnoszą do całej historii. Mam tu na myśli przede wszystkim spotkania Jess z Charlesem.
Powieść napisana jest w prosty i przejrzysty sposób. Krótkie rozdziały i ciekawe dialogi sprawiły, że przeczytałam ją szybko i z zainteresowaniem. Wydarzeniom towarzyszą emocje, co w tego rodzaju literaturze jest kwestią priorytetową. Doceniam to, że autorka postawiła na szczerość i dojrzałość w kontaktach Jess i Williama, podobała mi się też wewnętrzna przemiana, jakiej w większym lub mniejszym stopniu podlegają bohaterowie tej powieści. Ich fikcyjny świat nosi znamiona realizmu, a to sprawia, że historia jest wiarygodna i zapada w pamięć. Ciekawy pomysł na książkę został interesująco zrealizowany, a potencjał w znacznej mierze wykorzystany. Jedynie zakończenie nie do końca mnie usatysfakcjonowało, zupełnie rozminęło się z moją wizją i okazało się bardziej przewidywalne.
"Francuskie lato" to moje pierwsze, naprawdę udane spotkanie z Catherine Isaac. Z przyjemnością sięgnę po każdą kolejną powieść autorki, także taką o wiośnie, jesieni, czy zimie. Zatem z niecierpliwością czekam na przekład "Messy Wonderful Us" lub "The World at My Feet", albo... każdej następnej nowości i uśmiecham się szeroko do wydawnictw.
Jeśli lubicie poznawać różne życiowe zawirowania, na które po prostu nie mamy wpływu to "Francuskie lato" spełni te oczekiwania.
Po przeczytaniu „Zanim się pojawiłeś” i dwóch kolejnych części tej trylogii, w myśli wielu mogło pojawić się pytanie, czy jeszcze kiedyś jakaś historia odciśnie w sercu taki ślad, jak właśnie powieści Moyes. Mam tutaj na myśli szczególnie pierwszą część historii Lou. Aż tutaj pojawia się „Francuskie lato” i porywa... marzenie się spełniła. Nagle okazuje się, że warto wypatrywać nowości również od Catherine Isaac.
„Francuskie lato” to historia kobiety, która po narodzinach swojego synka, odchodzi od partnera. Ich związek nie może się udać z jednego prostego względu. Adam nie jest na tyle dojrzały, by zaopiekować się rodziną. William dorasta więc bez ojca. Jessica jednak, pod wpływem swojej matki, daje szanse byłemu ukochanemu na odbudowanie relacji z synem. Gdzieś w południowej Francji bohaterzy zmienią swoje życie. Na jaw wychodzą pewne tajemnice. Wyjaśnienie pewnych kwestii ma olbrzymi wpływ na losy Jessiki, Adama i Williama. Sekrety nigdy nie są dobre. Potrafią wyrządzić ogrom krzywd, które trudno jest naprawić. Tajemnice zmieniają spojrzenie na przeszłość, rzeczywistość i przyszłość.
Piękna opowieść zamknięta w 384 stronach, to uśmiech, wzruszenie, nostalgia w jednym. Achh co to jest za książka! Nietuzinkowa, idealna, elegancko skrojona. Rewelacyjna na jeden dzień. Zapada w pamięć. Wzbudza wiele dobrych emocji. Można się pod jej wpływem rozpłynąć. Styl bardzo swobodny i chwytliwy. Nie sprawiający żadnych kłopotów. Porównanie do Jojo Moyes moim zdaniem wcale nie na wyrost. Chwilami rzeczywiście zdarzało mi się myśleć, że trzymam w ręku jej powieść. Ten sam lekki, nie natrętny humor, inteligentne podejście do tematu. Warsztat literacki obu pisarek, w moim odczuciu, jest do siebie podobny, lekki i zwiewny. Jestem w pełni usatysfakcjonowana tą publikacją i z niecierpliwością oczekuję na kolejne powieści Isaac.
Odkąd pojawiła się zapowiedź tej książki reklamowana jako idealną dla fanek Jojo Moyes wiedziałam, że będę chciała ją przeczytać.
Z tymi poleceniami od znanych i poczytnych autorów lub porównań do innych autorów bywa naprawdę różnie i szczerze mówiąc już parę razy się przejechałam na tym.
Tutaj mam wrażenie, że przyrównanie autorki do Jojo Moyes jest trochę na wyrost. Przez pierwszą połowę książki miałam dość mieszane uczucia co do lektury.
Główna bohaterka Jess dekadę przed przedstawionymi wydarzeniami zostaje mamą i postanawia rozstać się z ojcem swojego syna - Adamem, ponieważ uważa, że nie sprosta on nowej roli.
Mija 10 lat i Jess wybiera się ze swoim synem - Williamem do Francji na wakacje - żeby Will mógł spotkać się ze swoim tatą, spędzić z nim więcej czasu i utworzyć silną więź ojca z synem. Ale Jess ma też ukryty powód tych wakacji - ale go nie zdradzę - żeby go poznać zachęcam do lektury.
Mimo, że książka porusza trudne tematy - temu nie ma co zaprzeczać - w moim odczuciu jest to lektura idealna na lato. Południe Francji, piękne widoki.
Historia wywołała u mnie sporo emocji - zarówno wzruszenie jak i śmiech.
Jak wspomniałam - może przyrównanie do książek Jojo Moyes jest na wyrost to uważam, że warto się z nią zapoznać. Myślę też, że będę wypatrywać kolejnych książek autorki.
Wakacyjna miłość nie tylko na chwilę
„Francuskie lato” to opowieść o bardzo silnej kobiecie i jej codzienności. Jess – główna bohaterka, stara się dać szansę swojemu byłemu chłopakowi na bycie prawdziwym Tatą dla ich 10-letniego syna. Kosztuję ją to bardzo wiele emocji, ale postanawia 5 tygodni spędzić z synem we Francji, tak aby młody mógł spędzić czas z ojcem. Musi uporać się ze swoją przeszłością i z nadzieją patrzeć w przyszłość. Ma ku temu nieoczywiste powody.
Poruszająca historia miłości dwojga ludzi. Uczucie, które od początku nie było łatwe. Tajemnice, które mogą zniszczyć wszystko. Genialna książka na szare dnie. Daje nadzieję na cudowne uczucie, ale także pokazuje, że w życiu nie wszystko układa się w kolorowych barwach, ponieważ bywają też bolesne momenty. Najważniejsze to żyć tak, aby niczego nie żałować. Czytając czułam promienie francuskiego słońca na skórze i rozumiałam problemy, z którymi boryka się Jess. Wspaniała historia dająca wiele do myślenia. Niełatwo być samotną matką, żyjąc ze świadomością, że nie będzie jej dane trważ przy synu zawsze, kiedy będzie jej potrzebował. Historia cierpienia z utraty ukochanej matki i powierniczki, kiedy każdego dnia patrzy się na gasnące w niej życie. Niesamowicie emocjonująca historia kobiety, której życie staje się coraz trudniejsze. Spokój może jej zapewnić jedynie świadomość, że ktoś zaopiekuje się jej synem. A może wciąż ma szansę na miłość?
Jessica została matką Williama w wieku dwudziestu trzech lat. Niedojrzałe zachowanie jej chłopaka doprowadziło do tego, że samotnie wychowywała syna, jednak po dziesięciu latach postanowiła wyruszyć do Francji, aby chłopiec spędził czas z ojcem. Podróż ta jest jednym z ostatnich życzeń matki Jess, która zmaga się ze śmiertelną chorobą. Chorobą, która jest genetyczna... Kobieta zachwyca się urokami spokojnej okolicy, jednocześnie ciesząc się z faktu, że między jej synem a jego ojcem, odbuduje się rodzicielska więź. Niespodziewanie w jej życiu pojawia się Charlie, ale nic nie jest łatwe i również Adam nie pozwala jej zapomnieć o tym, że kiedyś podarowała mu swoje serce...
Historia została napisana przepięknym językiem. Jej się nie czyta, ją się pochłania. Akcja rozgrywa się w kraju, który uwielbiam, a mianowicie w malowniczej Francji. Zakątek tego świata charakteryzuje się klimatycznymi zamkami i właśnie w takim miejsce poznajemy perypetie Jess i Adama. Fabuła przepełniona została emocjami, Autorka idealnie zawirowała uczuciami czytelnika i w odpowiedniej ilości przedstawiła mu poszczególne aspekty. Wszystko zostało tak wykreowane, jakby każdy z nas mógł zostać bohaterem "Francuskiego lata". Nie było niedorzecznych wątków, wszystko było w stu procentach realne.
Bohaterowie wykazali się ogromną dojrzałością i rozwagą podczas podejmowania decyzji. Jess jako matka samotnie wychowująca dziecko bardzo wiele przeszła. Była skazana na siebie i na to, że musi pełnić jednocześnie role matki i ojca. Wiedziała, że musi otaczać syna matczyną miłością, ale jednocześnie pokazać mu, że zawsze może na nią liczyć. Podziwiam ją za to, że po narodzinach postanowiła rozstać się ze swoim chłopakiem. Pierwsze tygodnie noworodka na świecie były przepełnione goryczą i kłótniami pomiędzy tym dwojgiem. Jestem dumna, że młoda matka podjęła słuszną decyzję i nie pozwoliła, aby jej wybranek nią manipulował i spotykał się z innymi kobietami. Adam przeszedł ogromną metamorfozę. Z nierozsądnego młodzieńca, który na pierwszym miejscu stawiał imprezy i zabawę, przerodził się w odpowiedzialnego ojca. Wizyta Williama we Francji uzmysłowiła mu, ile stracił przez te dziesięć lat i jaki miało to wpływ na charakter i zachowanie małoletniego. Mimo, iż w jego życiu cały czas przewijały się kobiety, wykazał się mądrością i postanowił, że na pierwszym miejscu musi być dziecko i ich wzajemna miłość.
Najważniejszym problemem jaki został poruszony w książce jest choroba Hunghintona. Jest to nieuleczalna choroba, podczas której zgromadzone w organizmie białko przyczynia się do niszczenia układu nerwowego. Dotyka ona osoby w wieku od 35 do 50 lat i niestety jest genetyczna. Autorka opisuje zmagania Jess, kiedy patrzyła na umierającą matkę i dostrzegała różnice w tym, jak szybko ulatuje z niej zapał i energia. Wiedziała, że w przyszłości sama będzie skazana na takie życie, ale aktualnie martwiła się o dobro dziecka i to właśnie było przyczyną jej podróży do Francji. Liczyła na to, że Adam będzie w stanie odpowiednio zaopiekować się w przyszłości ich potomkiem.
"Francuskie lato" porusza również problem złamanego serca i brak nadziei w nową miłość. Człowiek idąc z kimś do łóżka musi być świadomy tego, że może począć nowe życie i możliwe, że będzie musiał stworzyć z partnerem rodzinę. Młoda Jessica niezmiernie pokochała Adama, jednak on manipulował jej uczuciami i nie doceniał jej. Rozstanie było szokiem dla obojga bohaterów, jednak nie chcieli męczyć się ze sobą i nie chcieli, aby ich dziecko patrzyło na tę sytuację. Chłopak ulotnił się z Londynu, a dziecko widywał tylko dwa razy w roku. Wolał spełniać swoje marzenia i bawić się z innymi kobietami. Po latach uważał, że bezproblemowo uda mu się odzyskać serce Jess. Czy to, że akcja dzieje się w zamku przyczyni się do stworzenia romantycznej historii? Przecież po tylu latach kobieta ma prawo pokochać kogoś innego.. Pech chciał, że Adam miał inny zamiar niż jego była dziewczyna...
Bardzo polecam Wam tę powieść. Jest ona przepełniona emocjami oraz rodzicielską miłością. Uważam, że jest to idealna pozycja na letnie dni. Porusza ważne tematy, ale jednocześnie została napisana przyjemnym językiem. Uzmysławia nam, że na świecie są osoby, dzięki którym nasze dni przepełnione są słońcem, a w ich obecności problemy odchodzą na dalszy plan. Chciałabym również dodać, że jest to pozycja obowiązkowa, dla wszystkich, którzy uwielbiają opowieści z Francją w tle.
"Ale najgorsze jest to, że cały ten wyjazd nagle stracił sens. Będę musiała wrócić do Anglii i oznajmić mamie, że poniosłam porażkę. Że Adam się nie zmienił. Że właściwie nic się nie zmieniło. Łudziłam się, że rozpoczął nowy rozdział w życiu i nagle stał się oddanym ojcem dla syna, którego przez lata zaniedbywał. Najwyraźniej byłam w błędzie. Adam spędził po prostu z Williamem kilka miłych tygodni, rozkochał go w sobie, a teraz zamierza po raz drugi zniknąć z jego życia. Tyle że William nie jest już małym dzieckiem, które nie rozumie, co się wokół niego dzieje. Tym razem ma dziesięć lat i ubóstwia swojego ojca. Więcej: potrzebuje go, i to o wiele bardziej, niż obaj zdają sobie z tego sprawę."
Więcej